Elka 15 cm waga 48 g nakładka miedziana
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 lipiec 2016 - 16:24
Elka 15 cm waga 48 g nakładka miedziana
Napisano 08 lipiec 2016 - 17:02
Pogromca Pike to jest dopiero blacha
Napisano 18 lipiec 2016 - 22:53
Witam Panią
Czy Mad King'i są jeszcze do kupienia?
Jeżeli tak, to o jakiej wadze i długości.
Pozdrawiam
Alek
Napisano 19 lipiec 2016 - 11:25
Witam Panią
Czy Mad King'i są jeszcze do kupienia?
Jeżeli tak, to o jakiej wadze i długości.
Pozdrawiam
Alek
Oczywiście że tak 10 cm 20 g
Napisano 19 lipiec 2016 - 21:17
Witam ponownie
Jeżeli tak, to poprosiłbym o 3 sztuki.
Poproszę też o dane do przelewu.
Moje do wysyłki idą na priva.
Dziękuję i pozdrawiam
Alek
Napisano 19 lipiec 2016 - 21:35
Poszedł priv.
Napisano 22 lipiec 2016 - 17:50
Przyszła pora na ukochane pstrągówceczki w mosiądzu i miedzi 5 cm waga w zależności od nakładki 6 g,5 g
Napisano 22 lipiec 2016 - 20:04
Napisano 22 lipiec 2016 - 20:39
Pięknie się prezentują
Napisano 24 lipiec 2016 - 20:08
Coraz bardziej mi się ten wątek podoba.
Napisano 25 lipiec 2016 - 02:29
Pokuszę sie o skomentowanie fotek, chyba nie doceniamy kunsztu Eli w dziedzinie fotografii.
Dobór tła, detali w tle, nie wpominając już o tym że bohaterką drugiego planu jest sama Ela, perfekcyjne.
Kolorystyka tła utrzymana w tonacji samych przynęt. Rustikal zarówno na blaszkach jak i w tle.Kobiecość aż kipi z tych zdjęć są i kwiaty i toaletka.
Rustikal mosiądzu i miedzi ale połączony z ciemną techniczną blachą kwasoodporną - gennialne Elusiu.
Proponuję nadanie Eli statusu nie tam "twórcy", ale "cudo-twórcy"
Użytkownik marcin wojtczak edytował ten post 25 lipiec 2016 - 02:32
Napisano 25 lipiec 2016 - 07:02
..."chyba nie doceniamy kunsztu Eli w dziedzinie fotografii"...
Bądź spokojny... doceniamy, doceniamy
Napisano 25 lipiec 2016 - 07:35
..."chyba nie doceniamy kunsztu Eli w dziedzinie fotografii"...
Bądź spokojny... doceniamy, doceniamy
o to to
Napisano 25 lipiec 2016 - 08:43
---------..."chyba nie doceniamy kunsztu Eli w dziedzinie fotografii"...
Bądź spokojny... doceniamy, doceniamy
Napisano 25 lipiec 2016 - 12:46
---------
Ojjj. Ile takich "Eli" jest!!!
One mają to we krwi.
Pokaż mi taka druga chętnie ja poznam,pojedziemy na pstrągi i wytłuczemy razem parę wahadeł.
Napisano 25 lipiec 2016 - 12:52
---------
Ojjj. Ile takich "Eli" jest!!!
One mają to we krwi.
Jako, że nie zgadzam się z Twoją tezą, dodaję moją opinię w temacie "Ela"
Ośmielę się napisać
bez zbędnej wazeliny,
że takiej Eli jak ta
nie ma drugiej dziewczyny.
W blachę młotem wali,
piec hutniczy rozpali,
złowi pstrąga w potoku
i ma tyle uroku,
że chłopom co się zowie
nieźle namiesza w głowie!
Napisano 25 lipiec 2016 - 15:21
Pokaż mi taka druga chętnie ja poznam,pojedziemy na pstrągi i wytłuczemy razem parę wahadeł.
Napisano 26 lipiec 2016 - 09:42
Jako, że nie zgadzam się z Twoją tezą, dodaję moją opinię w temacie "Ela"
Ośmielę się napisać
bez zbędnej wazeliny,
że takiej Eli jak ta
nie ma drugiej dziewczyny.
W blachę młotem wali,
piec hutniczy rozpali,
złowi pstrąga w potoku
i ma tyle uroku,
że chłopom co się zowie
nieźle namiesza w głowie!
no powstanie wątek literacki na forum......
no ale BOB1 jest inspiracja jest natchnienie
Napisano 26 lipiec 2016 - 21:15
Wybrałam się dziś na szybko na kleniki i kleniska. Wodery zostały w domku. Żar z nieba ,chłodna woda i na okrasę kleniki żerujące tuż przy powierzchni czyli poezja leniwego lipcowego popołudnia.Po obłowieniu kilku dołków, podeszłam do miejsca w którym kilka dni temu żerował sobie taki około 60 cm klenior. Na małej rzeczce to potwornie wielkie rybsko. Podchodzę ostrożnie z muchówką by nie narobić rabanu, już mam wykonać pierwsze wymachy linką, coś na drugim brzegu zaczełą szeleścić w trawach. Przemieszczało się bardzo szybko, w stronę wody. Nagle wyłania się z gąszczu mała myszka i goniąca ją łasiczka. Jedyną szansą na uratowanie mysiego żywota jest skok do wody, co też myszka uczyniła. Łasiczka z dziwną miną zatrzymała się tuż przed nurtem rzeczki, szkoda chyba było jej moczyć swe piękne futerko, za to obserwowała swą niedoszłą zdobycz jak ta mysiowym stylem płynie na drugi brzeg, w zasadzie tuż pod moje nogi. Z ciemnego dołka tuż za myszką wyłoniło się cielsko mojego klenia, myszka dodała gazu ile tylko fabryka dała, klenik już otwierał pyszczek, spostrzegł jednak że myszka ucieka prosto pod moje nogi. Klenisko się tylko obróciło i z trudnością z powrotem schowało się w swoim dołku, Myszka natomiast uratowała swoje życie. Oj ciężki jest los małych szarych stworzonek. Woda miała się okazać wybawieniem przed pazurkami futrzanego drapieżcy, tu jednak czekał jeszcze większy i groźniejszy amator mysich pływaków.Żałuje że nie udało mi się tego nagrać ale byłam tak zapatrzona na tą nietypową scenkę że nawet nie pomyślałam o wyjęciu aparatu.Mało się łowiło ostatnio bez woderów to trzeba w te upały uzupełnić kolekcję zdjęć bezwoderowych
Nie ma to jak darmowe maseczki błotne i rzeczne Spa
Napisano 26 lipiec 2016 - 21:24
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych