Silniki Haibo
#201 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:13
Ale bezpiecznik tez nie używam ...
- Beny232 lubi to
#202 ONLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:16
akumulatory żelowe agm używane do silników nie są akumulatorami z tzw. dużym ,,prądem" rozruchowym stosowanymi choćby w samochodach z silnikiem diesla ....
A czy ja napisałem ze to są aku rozruchowe. ..? Napisałem ze przy rozruchu są setki A .a to nie zwarcie. Czytaj ze zrozumieniem
#203 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:17
i tak w/g mnie dołożenie bezpiecznika jest kolejnym osłabieniem i tak słabej ale działajacej u mnie już trzeci roczek instalacji przewodowej...
#204 ONLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:20
No właśnie to pokazuje co w ułamku sekundy się stało. Tutaj by bezpiecznik nie pomógł bo zwarte na klemach. Jednak jeśli się zewrze w silniku to co mamy ? W aj lepszym wypadku odpali gdzieś kAbel. Albo silnik stanie się pochodnia. Wypali jakaś dziurkę w balonie dętki.Mi stopiło rotor stelli millenium (magnezowa) po przypadkowym położeniu na akumulatorze :/ akurat aku tak specyficzny ze jeden biegun obok drugiego ... odłożyłem i następne co zobaczyłem to iskry i dziury w stelli
Ale bezpiecznik tez nie używam ...
Jeśli styk będzie słaby to beda problemy . Jeśli wszystko będzie zrobione prawidłowo to napewno nie zaszkodzi.
Ostatnio gadałem z kolega. Który prze x czasu twierdził na ch... mi gaśnic a
Przy silniku spalinowym. Jednak wbrew przekonaniem ja miał. Pech chciał. Ze rozlało się mu się trochę benzyny przy dolewaniu. Poczekał chwile coby opary pofrunely i odpalił silnik w dosłownym znaczeniu . Silnik buchna ogniem. Gdzies jeszcze opary były. .. gaśnica się przydała. Zmienił swe nastawienie i wszystkich teraz przekonuje aby ja miec. Takze wypadki chodzą po ludziach i ja wolę. Minimalizować je u siebie
Użytkownik siarq edytował ten post 08 sierpień 2016 - 20:28
#205 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:23
i tak w/g mnie dołożenie bezpiecznika jest kolejnym osłabieniem i tak słabej ale działajacej u mnie już trzeci roczek instalacji przewodowej...
Dla mnie to mit to dokładanie bezpieczników. Nie przekonałeś mnie Adam. Podaj konkretny przykład albo literaturę fachową na ten temat.
Piszemy o połączeniu wolnostojący aku + silnik. Bez dodatków.
Zakładam , że nikt nie zwiera biegunów.
#206 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:31
Dla mnie to mit to dokładanie bezpieczników. Nie przekonałeś mnie Adam. Podaj konkretny przykład albo literaturę fachową na ten temat.
Piszemy o połączeniu wolnostojący aku + silnik. Bez dodatków.
Zakładam , że nikt nie zwiera biegunów.
dokładnie im większa średnica przewodu połączeniowego tym lepszy przepływ prądu a tzw. wpinki w instalacje to osłabienie przepłuwu i wynikające z tego grzanie i topienie na stykach
#207 ONLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:40
#208 ONLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:47
dokładnie im większa średnica przewodu połączeniowego tym lepszy przepływ prądu a tzw. wpinki w instalacje to osłabienie przepłuwu i wynikające z tego grzanie i topienie na stykach
Dobrze żeś to określi "wpinki" , czyli takie byle jakie gowniane polaczenie skutkujace atrakcjami. Przy dobrym połączeniu ktorych w silnikach i wszelkiej maści instalacjach, urzadzeniach jest bez liku . I bez których nic by nie funkcjonowało . Wszystko pracuje prawidlowo. Średnica to jedno powierzchnia styku ma być dobra odtluszczona . Przylegac powierzchnia cala a nie czesciowo
Użytkownik siarq edytował ten post 08 sierpień 2016 - 20:50
#209 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 20:58
Nie będę cię przekonywał na sile. Ja stosuję i wiem ze niebedę miał pochodni z silnika i innych checy w razie gdy coś zdechnie w silniku. Będzie pstryk i koniec prądu. A powiedz mi Andrzeju tak z ciekawości czy do echa stosujesz bezpiecznik ? Jeśli tak to po co ?
Tak zaleca producent. Ale nie tylko. To dużo bardziej zaawansowana elektronika. I pewnie mniej odporna na wszelkie skoki. Jak coś pierdyknie to nawet naprawić nie można.
#210 ONLINE
Napisano 08 sierpień 2016 - 21:12
Według mnie to w echosondach bezpieczniki powinny mieć swoje gniazdo w urządzeniu bądź być zarobione przez.producenta na kablu zasilajacy echo. A nie partyzantki stosowane w instrukcjach aby sobie zamontowac. Nie pije do garmina bo tak robią chyba wszyscy. Ktoś może nie umieć, zrobi sobie "wpinke" i uwali sprzet
Użytkownik siarq edytował ten post 08 sierpień 2016 - 21:21
#211 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2016 - 05:14
Myślę, że nie przekonasz kolegów.Każdy zrobi jak będzie uważał, ja swoje wiem i dla bezpieczeństwa silnika i siebie mam założony bezpiecznik. Nie zdajecie sobie sprawy co potrafi zwarty akumulator, każdy zrobi jak uważa ją wolę dmuchać na zimne.I stosujesz zapewne albo samochodowe albo szklane. I brawo ty. Tylko ze to są bezpieczniki zwarciowe. A nie przepieciowe . Chronią przed zwarciem na tych klemach co nikt ich zwierac nie bedzie i przed przeciążeniem . Czyli jak masz bezpiecznik pewnie 2 bądź 3 A to wyskoczy przy 5 co jeszcze elektronika powinna wytrzymać. I tu jest identyczna sytuacja jak przy silnikach . Tylko ze cho to koszt ponad 2 silników jak nie 3 . I z tad mniemam Twoje i wielu innych osób podejście do sprawy. Zasilanie silnika.to trochę większy aku i elektronika.na ciut większe prądu. Stosujesz aku do echa 18ah. Uwierz ze on przy zwarciu tez niezła dziurkę by wypalil. Jednak ten szklany czy plastikowy bezpiecznik zrobi ta przerwę w obwodzie która to uniemożliwi. Bądź ograniczy skutki.
Według mnie to w echosondach bezpieczniki powinny mieć swoje gniazdo w urządzeniu bądź być zarobione przez.producenta na kablu zasilajacy echo. A nie partyzantki stosowane w instrukcjach aby sobie zamontowac. Nie pije do garmina bo tak robią chyba wszyscy. Ktoś może nie umieć, zrobi sobie "wpinke" i uwali sprzet
#212 ONLINE
Napisano 09 sierpień 2016 - 09:57
Użytkownik siarq edytował ten post 09 sierpień 2016 - 10:06
- Jozi i hubert-wlkp lubią to
#213 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2016 - 19:45
Jak zauważyłem, to jedyną rzeczą jaka się "pali", to są właśnie te różnej maści badziewne zabezpieczenia. Nie bezpiecznik. Obudowa tego bezpiecznika. Producenci tychże przestrzegają przed skutkami zwarć i diabeł go wie czego jeszcze. Jeżeli miałbym rozbudowaną instalację elektryczną, kilka urządzeń wpiętych pod zasilanie akumulatora, to może rozważyłbym jakieś zabezpieczenia. Pływam na elektrykach coś ok.25 lat i wybaczcie, ale śmiać mi się chce z tych tutaj wywodów.
#214 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2016 - 20:22
Jak zauważyłem, to jedyną rzeczą jaka się "pali", to są właśnie te różnej maści badziewne zabezpieczenia. Nie bezpiecznik. Obudowa tego bezpiecznika. Producenci tychże przestrzegają przed skutkami zwarć i diabeł go wie czego jeszcze. Jeżeli miałbym rozbudowaną instalację elektryczną, kilka urządzeń wpiętych pod zasilanie akumulatora, to może rozważyłbym jakieś zabezpieczenia. Pływam na elektrykach coś ok.25 lat i wybaczcie, ale śmiać mi się chce z tych tutaj wywodów.
Czyli pływasz podobnie jak wielu bez bezpieczników?
#215 ONLINE
Napisano 10 sierpień 2016 - 06:23
I daj Ci Boże kolejnych 50 lat bez przygódJak zauważyłem, to jedyną rzeczą jaka się "pali", to są właśnie te różnej maści badziewne zabezpieczenia. Nie bezpiecznik. Obudowa tego bezpiecznika. Producenci tychże przestrzegają przed skutkami zwarć i diabeł go wie czego jeszcze. Jeżeli miałbym rozbudowaną instalację elektryczną, kilka urządzeń wpiętych pod zasilanie akumulatora, to może rozważyłbym jakieś zabezpieczenia. Pływam na elektrykach coś ok.25 lat i wybaczcie, ale śmiać mi się chce z tych tutaj wywodów.
#216 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2016 - 06:35
Czasami kapok biorę
A po kiego grzyba te bezpieczniki? Podłączenie echosondy do akumulatorka 12Ah wykonałem w ten sposób, że nie mogę pomylić przewodów, ani zrobić zwarcia. Tak samo z silnikiem. Gdyby zrobiło się zwarcie w samym silniku, to zanim zadziała bezpiecznik, to będzie po ptokach. A zwarcie przed urządzeniem-echosondą, silnikiem? Jaki prąd popłynie do echa jak zwarcie nastąpi przed echosondą? Z przewodów co najwyżej zrobią się sople.
Zabezpieczenia obwodów elektrycznych w naszych mieszkaniach chronią nam sprzęty, czy te obwody elektryczne przed sfajczeniem i ewentualnym pożarem? Ile prądu tracimy, jak nam te pseudo zabezpieczenia przy naszych silnikach grzeją się?
Swego czasu mój teść kupił sobie pierwszy w życiu samochód- malucha. Co tylko mogli mu wcisnąć sprzedawcy z dodatkowego "zabezpieczenia", upiększenia i jak tam to inaczej zwać, kupował. Dodatkowe halogeny (o mocy większej niż prądnica w jego maluchu), jakieś wskaźniki zużycia paliwa, kontrolki ładowania, termometry, zabezpieczenia przed kradzieżą, dodatkowe bezpieczniki rozłączające akumulator itd. Ja w tym czasie miałem Poloneza. I żeby było śmieszniej On to wszystko kupował podwójnie. Jeden komplet dla mnie I przekonywał mnie, jak tutaj co poniektórzy robią na forum, jakie to wszystko jest potrzebne:)
#217 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2016 - 06:44
I daj Ci Boże kolejnych 50 lat bez przygód
Przy zwarciu kabli od silnika zanim szlag trafi akumulator, to z kabli zrobią się sople i obwód będzie przerwany.
Miesiąc temu podczas podłączania akumulatorka 12 Ah od mojej echosondy do prostownika zrobiłem zwarcie. A zrobiło się to dlatego, że do krokodylków podłączyłem dodatkowe przewody z konektorkami i te przewody łączyłem z akumulatorkiem. Krokodylki dotknęły się do siebie i zanim zareagowałem, to kable stopiły się. I to była cała strata mojej nieuwagi.
PS. Czy w swoim samochodzie masz zabezpieczony rozrusznik bezpiecznikiem?
Pytam, bo w swoim życiu miałem trochę samochodów i tylko jeden ruski Kamaz miał bezpiecznik termiczny przed rozrusznikiem.
Użytkownik Janusszr edytował ten post 10 sierpień 2016 - 06:51
#218 ONLINE
Napisano 10 sierpień 2016 - 07:52
A swoją droga i z toku waszego rozumowania . To chyba jakiś faktycznie idiota wymyslil .obliczal i wyprodukowal zabezpieczenia dla silników. Tylko nie kumam po co ten sam idiotą bądź jemu podobni zrobili mniejsze zabezpieczenia które wciskacię
do echosond. Przecież co najwyżej się sopelki zrobią z kabli. A najlepiej wyeliminować je całkowicie bądź zwatowac gwoździem i święty spokój. Kończy Panowie te wywody ,bo macie jedyna słuszna rację
#219 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2016 - 08:12
To chyba jakiś faktycznie idiota wymyslil .obliczal i wyprodukowal zabezpieczenia dla silników.
Najlepsze interesy robi się na ludzkiej głupocie. To nie idiota wymyślił, tylko produkt przeznaczony jest dla.........
Powiedzenie stare jak świat.
Jak nie masz bezpośredniej kontroli nad urządzeniem (np. sinik odpalasz z kabiny jachtu) to bezpiecznik jak najbardziej wskazany. I chodzi tutaj o to, aby instalacja nie sfajczyła łajby.
Użytkownik Janusszr edytował ten post 10 sierpień 2016 - 08:19
#220 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2016 - 11:23
Miało być o silnikach Haibo ...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych