[Pawgas]

Pytanie tylko czy to w gestii wedkarza jest ścigać klusoli. Tym powinny zająć się odpowiednie służby. Niestety w tym zakresie jak i wielu innych państwo polskie działa tylko w teorii.

[salmon1977]

Było dzwonić na ssr! Komendant jest cięty na szarpakowców i zapewniam, że tak łagodnie by się to nie skończyło. 
Wysłane z mojego LG-V490 przy użyciu Tapatalka

Daj na niego namiary .

[Artech]

https://www.facebook...786871038113548

[G_rzegorz]

Idźcie śladem Wrocławia i spróbujcie w Szczecinie zrobić odcinek "no kill"...
Powodzenia!

[mateusz998]

Za mało wody, za dużo mięsiarzy... to się tutaj nie uda...

[patu]

Idźcie śladem Wrocławia i spróbujcie w Szczecinie zrobić odcinek "no kill"...
Powodzenia!

..tu stosują zasadę  Kill`em All... jak Wy tam wytrzymujecie     ???

[Manniek66]

Za mało wody, za dużo mięsiarzy... to się tutaj nie uda...

Głupoty! Wody mamy bardzo dużo. Kwestia taka, że w Szczecinie nie ma koła, które byłoby w stanie załatwić takie coś. Jedna osoba tu nic nie zdziała.

[mateusz998]

Ok. Wody mamy dużo, ale ile procent z tych wód należy do PZW( mówię o wodach w obrębie Szczecina )? Wychodzi na to, że niewiele- Odra, kawałek Regalicy i Parnicy. A większość z tych wód co jest jest, jest trudno dostępna z brzegu. Więc odcinek no kill można by zrobić na bulwarach czy na Cegielince. Ale przyznajmy szczerze: PZW nigdy na to nie pójdzie. Po pierwsze 90% miejscowych aborygenów się na to nie zgodzi. Po drugie, jakby się na to zdecydowali, to automatycznie(przynajmniej jakby to miało być na bulwarach) mniej ludzi by opłacało PZW i przenieśliśby się na morskie czy Regalicę. Czyli reasumując szansę są b. małe, ale może kiedyś... nadzieję trzeba mieć...

[G_rzegorz]

Przede wszystkim to powinniście spróbować. Szansa jest zawsze. Nie można z góry zakładać, że się nie uda.

[arielos24]

Raczej nic to nie zmieni nawet jak by zrobić no kill szarpaki i tak będą robić swoje. Kary za no kill czy za niewymiary będą identyczne. Dopiero kary po kilkadziesiąt tysięcy może by coś zdziałały

[granvorka]

Popieram słowa Ariela. Kary są śmieszne, pojawiają się w internecie i w gazetach wzmianki o kilkutysięcznych karach dla kłusoli. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej (przynajmniej w moich okolicach). Najczęściej osoba z niewymiarowymi rybami, z ponadregulaminową ilością ryb, zabierająca ryby w okresie ochronnym czy nawet szarpakowiec dostaje mandat 100-200zł, który od razu wyrzuca do śmietnika, albo płaci te drobne i dalej robi swoje.

Jakiś czas temu kumpel dostał 50zł mandat za niewypisany rejestr. Kilka dni później 100zł mandatu dostali zawodowi szarpakowcy. Tak to działa...

[b_biba]

Ostatnio byłem na Świnoujściu i widziałem miejscowych jak łapią na handel okonia. Obecnie za kg płacą 5-6 zł. W tamtym roku w płacili 9 zł to nie można było wędki wepchnąć Szybka matematyka pozwala obliczyć ile są w stanie dziennie zarobić. 10 kg to żaden wyczyn. Tak więc kara 100 - 200 zł to żadna kara. Tu działa zwykła ekonomia jak coś się opłaca to działają.

Niestety zwracanie uwagi nic nie daje. A wchodzenie w utarczki słowne może zaskutkować tym, iż następnym razem na rybach możemy wrócić do stuningowanego samochodu. Tak więc od ścigania takich kandydatów powinny być odpowiednie służby a my jako wędkarze powinniśmy się ograniczyć do ich informowania i zgłaszania kłusownictwa.

Użytkownik b_biba edytował ten post 25 grudzień 2015 - 17:28

[Manniek66]

Wracając do tematu odcinka no kill, nie jest do końca tak jak mówisz Ariel. Wystarczy, że taki odcinek będzie często kontrolowany czyt. Umowa koleńska z ssr i już mamy o wiele mniejszą presję szarpakowców. Nikt nie będzie się narażał.

A tak w ogóle, jak widicie takie miejsce w Szczecinie? Jaki konkretny odcinek, który potrzebuje ochrony aczkolwiek jednocześnie nie jest bardzo mocno uczęszczane. Z góry mówię, że Bulwary i cegielinka odpadają.

[Zander+]

Ostatnio byłem na Świnoujściu i widziałem miejscowych jak łapią na handel okonia. Obecnie za kg płacą 5-6 zł. W tamtym roku w płacili 9 zł to nie można było wędki wepchnąć Szybka matematyka pozwala obliczyć ile są w stanie dziennie zarobić. 10 kg to żaden wyczyn. Tak więc kara 100 - 200 zł to żadna kara. Tu działa zwykła ekonomia jak coś się opłaca to działają.

Niestety zwracanie uwagi nic nie daje. A wchodzenie w utarczki słowne może zaskutkować tym, iż następnym razem na rybach możemy wrócić do stuningowanego samochodu. Tak więc od ścigania takich kandydatów powinny być odpowiednie służby a my jako wędkarze powinniśmy się ograniczyć do ich informowania i zgłaszania kłusownictwa.

 

 

Zgadza się zachowanie "wędkarzy" jak najbardziej naganne....lecz największe szkody\spustoszenie to robią "kłusownicy w żółtych łodziach" co stawiają siatki na zalewie stricte za okoniem...zaciąg  500 kg i duuuużo powyżej...prosty przelicznik 1 kg x  5 zł...można płacić mandaty po 1 000....i tak się opłaca...a taki połów jak mocno nie wieje na zalewie to 2-3 razy w tygodniu...

 

...sorry trochę odbiegłem od tematu przewodniego...

Użytkownik Zander+ edytował ten post 25 grudzień 2015 - 20:07

[Pawgas]

Jeśli już tworzyć odcinki no kill to dla ochrony ryb nieco bardziej szlachetnych niż bulwarowe sandacze. Jeszcze tylko 5 dni...

[salmon1977]

I tak czyni nasze PZW ,rozszerza no kille i wprowadza gdzie nie gdzie górne wymiary

Kupiłeś trociówke?

[Manniek66]

W roku 2016 będę walczył z ramienia sfp o stworzenie odcinka no kill w centrum. Tymczasem mam inne priorytety

A co do 1 stycznia, gdzie rozpoczynanacie? Mam plan poraz pierwszy ruszyć za trociami.

[Pawgas]

Będę atakował z Wolina i jeszcze nie zdecydowałem się gdzie jadę. Albo Ina Poczernin w dół albo Rega Borzecin w dół.

Grzegorz właśnie dostałem kilka ofert na kija ale jeszcze nie zdecydowałem. Mało mam czasu na finalizacje transakcji i w razie co to pierwszego rusze z kijem boleniowym do 32g cw. Ewentualnie w tygodniu zajade pi pracy do Moritza i coś u nich poszukam.

Użytkownik Pawgas edytował ten post 26 grudzień 2015 - 23:38

[dreadknight]

W roku 2016 będę walczył z ramienia sfp o stworzenie odcinka no kill w centrum. Tymczasem mam inne priorytety

A co do 1 stycznia, gdzie rozpoczynanacie? Mam plan poraz pierwszy ruszyć za trociami.

Ja chyba zacznę od Regi. To mój też pierwszy sezon trociowy nie licząc 2 dni w zeszłym roku gdzie wyzerowałem. Nie nastawiam się na oszałamiające sukcesy ale mam nadzieje na jakiś kontakt

[granvorka]

A ja jeszcze calusieńki wtorek i środę spróbuję złowić duużego sandacza na Odrze