Wspomnienie lata 2009
#21 OFFLINE
Napisano 18 luty 2010 - 22:48
#22 OFFLINE
Napisano 18 luty 2010 - 23:56
Załączone pliki
#23 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 07:34
#24 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 07:54
#25 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 07:57
@marcel - świetne opowiadanie.
#26 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 08:07
Chyba strzelilismy dubleta oże nawet z tej samej miejscówkiMój pierwszy majowy wypad w poszukiwaniu srebrnej torpedy - Oderka w okolicach Chobieni - zakończony pierwszym moim boleniem niepowierzniowcem 80cm+. I tu podziękowania dla @Robert i innych forumowiczów za skierowanie moich poszukiwań na głębsze tory
#27 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 09:12
#28 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 09:16
Ależ nie Łukaszu. Ja o fotce (z pierwszej stronki tej zakładki), nie o rybie. Swoją drogą gratuluję pięknej ryby. O takich wymiarach to ja jeszcze tylko marzęBiorąc po uwagę twoją złotą passę założę się,że twój był co najmniejo 1 cm dłuższy Pozdrawiam
#29 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 09:22
Tak, tak, polarek to nie jest najlepszy sposob na wode...ale w koncu zawsze wychodzi slonce...
Gumo
Załączone pliki
#30 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 09:32
Pozdrawiam Robert
#31 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 10:06
Dzien bez casta dniem straconym...
Gumo
Załączone pliki
#32 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 10:24
#33 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 10:44
Fajny byl tamten wyjazd, mimo ze polar wzial troche deszczu
Guzu
#34 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 11:01
A ja z utęsknieniem czekam na kolejne wyprawy na wiślane wyspy i wysepki.. Tym bardziej, ze Junior tez je coraz bardziej lubi....
Załączone pliki
#35 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 11:30
Gumo
hy hy hy , Guzu spod znaku tęczy
#36 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 11:32
Guzu
#37 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 11:35
#38 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 13:01
No coz, jesli zalozyc ze kiedykolwiek lubilem nasza wadze, to teraz ich kocham...
Gumo
Załączone pliki
#39 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 14:46
Najlepsze wspomnienie z sezonu 2009? Było ich sporo....Choć chyba najbardziej zapadł mi w sercu pewien wypad nad Oderkę... Miał to być dzień życia, a..... Odra. Starorzecze. Uparcie rzucam RH8 za bijącymi boleniami. W pewnym momencie jakaś niesamowita siła mało nie wyrwie mi kija z ręki. Już po kilku sekundach wiem, że to rapa przez duże R. Rybę widzę tylko przez moment i oceniam ją na 80+...Niestety sprzęt(ogólnie pojechałem na klenie, a zachciało mi się boleni to mam....) zawodzi. Ryba wypina się, przynajmniej nie będzie pływała z kotwicą w pysku...Trzęsącymi się rękami przewiązuję gumę i łowię dalej. Kilkanaście minut później upadającą gumę na powierzchnię wody atakuje wąsaty....150m żyłki szybko się kończy, bo akurat delikwent zapragnął odwiedzić Szczecin..Decyzja o pogoni po brzegu jest nieco spóźniona, a mocniejsze ustawienie hamulca powoduje, że rozgięty hak wyskakuje z tarki ryby...Na otarcie łez pozostają piękne wspomnienia i filmik nagrany przez kolegę...
Ogólnie pierwszy sezon z castingiem i pierwsze ryby na ten dziwny kij, kilka rekordów życiowych, nowe gatunki.
Ale najważniejsze. Poznałem kilku naprawdę świetnych ludzi, dzięki którym moje wędkowanie nie wyglądałoby teraz tak, jak wygląda i za to im serdecznie dziękuję
Miniony sezon to 100% C&R, choć przyznaję, że nie 100%(no tak 99%) spiningu.....Czyli Ratuj Szczupaka, ale inne ryby też chcą rosnąć
Załączone pliki
#40 OFFLINE
Napisano 19 luty 2010 - 16:48
Raz - ze zlowilem zyciówke suma. 180cm nawet na Ebro nie mialem.
Dwa - ze tak mi lapy lataly, iz nie zrobilem porzadnie zadnego zdjecia i mimo pomocy kolegów z j.pl nie mam pamiatki.
Ale wpadne tam równiez i w lato 2010, bo na pewno jest i wiekszy...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych