SZWECJA/SZKIERY 2010
#121 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 00:03
Prawie wszystkie ryby zostały złowione w bardzo płytkich zatokach, często w wodzie o głębokości 0,5 -1 m. Sporadycznie tylko zdarzały się pobicia na głębszej (2-4 m) wodzie. Bezskuteczne okazały się próby łowienia w miejscach, gdzie operowały ławice śledzi na głęb. 6-8 m.
Pogoda była wyjątkowo słoneczna, zachmurzenia małe i umiarkowane, bądź bezchmurnie. Temperatura wody w dniu przyjazdu na otwartym akwenie wahała sie pomiędzy 9 i 10 st. C, w zatokach dochodziła do 14 st. W piątek było to już odpowiednio 13-14 st., a w zatokach czasami przekraczała nawet 17 stopni. W naszym rejonie nie było jeszcze widać zielonych pędów trzcin. Niektóre szczupaki, zwłaszcza łowione w zimniejszych zatokach, były jeszcze nie wytarte.
Ogólnie, tydzień 15-22 maja nie był chyba w tym roku trafiony. Zdecydowanie najlepsze, ostanie dwa dni, co potwierdzały też ekipy z innych rejonów, wydają się wskazywać, że ostani tydzień maja i pierwszy tydzień czerwca mogą się okazać strzałem w dziesiątkę, czego wyjeżdzającym w tym okresie życzę.
Oczywiście, wszystkie złowione przez nas szczupaki wróciły w niezłej kondycji z powrotem do morza.
#122 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 06:56
Dziękujemy za życzenia, nieskromnie muszę się przyznać, że na to liczymypierwszy tydzień czerwca mogą się okazać strzałem w dziesiątkę, czego wyjeżdzającym w tym okresie życzę.
#123 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 07:05
Jak rezerwowałem to już nie było innych terminów. W związku z tą nieprzewidywalną zimą to chyba jednak mieliśmy trochę szczęścia o czym, mam nadzieję, przekonamy się już wkrótce.
#124 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 10:26
Wróciliśmy ze Św.Anny (chociaż nie z tradycyjnej bazy Eventura, ale kilkanaście kilometrów na północny-wschód, czyli bardziej w stronę otwartego morza) w niedzielę. Wyniki ogólnie kiepskie - we czwórkę złowiliśmy łącznie 53 szczupaki, ale największy miał zaledwie 85 cm. Przeważały te w granicach 60-69 cm (21 szt.) i 50-59 cm (13 szt.).Zaledwie 8 szt. miało powyżej 70 cm. Każdy z naszej czwórki miał przynajmniej jeden dzień w ogóle bez ryby. Łowiliśmy w sumie przez 6,5 dnia, ale 50% ryb padło w ostatnie dwa dni (czwartek i piątek). Dwie trzecie ryb padło na gumy, głównie kopyto 4 i 4-L w kolorach szarych i blado-niebieskich, ale też to właśnie one były najczęsciej w użytku. Pozostałe szczupaki zostały złowione na woblery, wśród których rewelacyjne okazały się woblery Lovec-rapy Barbel w rozmiarach 12 i 15 cm w kolorach C-07 i C-08.
2 szczupaki na glowe na dzien wlaczajac te ponizej 50cm? To faktycznie bardzo slabo. Barbele sprawdzily sie zwykle czy lamane? Musze odkurzyc ten wobler. Mam lamanca kolor wlasnie 08 ale nie widzial wody od paru sezonow.
#125 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 19:15
Pozostałe szczupaki zostały złowione na woblery, wśród których rewelacyjne okazały się woblery Lovec-rapy Barbel w rozmiarach 12 i 15 cm w kolorach C-07 i C-08.
[/quote]
Barbele sprawdzily sie zwykle czy lamane? Musze odkurzyc ten wobler. Mam lamanca kolor wlasnie 08 ale nie widzial wody od paru sezonow.
[/quote]
Mieliśmy tylko jednoczęściowe, więc zwykłe.
#126 OFFLINE
Napisano 31 maj 2010 - 06:18
Jak wyniki ? Poprawiło się po kiepskim początku maja ?
#127 OFFLINE
Napisano 31 maj 2010 - 09:50
#128 OFFLINE
Napisano 31 maj 2010 - 14:39
#129 OFFLINE
Napisano 31 maj 2010 - 15:14
pozdrawiam
#130 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2010 - 12:26
Zgodnie z obietnicą krótka relacja z wyprawy nad jezioro Runn leżącego na północy Szwecji trochę powyżej Sztokholmu ( miejscowość Falun). Na początek kilka informacji dotyczących samej wody. Duże jezioro porównywalne z naszymi mazurskimi akwenami typu Mamry czy Śniardwy. Wiele wysepek i sporo kamienistych wypłyceń. Odmiennie od szkierowych łowisk mało trzcin ( typowych o tej porze roku miejsc przebywania szczupaków). Generalnie dość trudne łowisko wymagające znajomości wody do skutecznego, świadomego łowienia. Można na tym akwenie trollingować ( wcześniej tego nie robiłem, tutaj parę rybek udało się przechytrzyć). Jeśli chodzi o zakwaterowanie to domki rewelacja - . Nowe, świetnie wyposażone ( zmywarka, suszarka, itp...)położone nad samą wodą. Łodzie również bez zarzutu, posiadają wszystko co potrzebne do wędkowania.
Po przyjeździe, jezioro przywitało nas deszczem co skutecznie ostudziło nasz wcześniejsze zapłaty aby ruszyć od razu nad wodę. Wieczór jak to zwykle bywa przeznaczyliśmy na wędkarskie przygotowania ( jak to dobrze że Szwedzi ustalili takie limity na alkohol ....). Na drugi dzień niestety od rano lało, więc część osób zrezygnowała z wędkowania ( jak się później okazało nie była to najlepsza decyzja).
Wraz z kolegą zaczęliśmy obławiać jedną z najbliższych zatok. Pierwsze ryby padły na łódce obok na jerki ( debiut kolegi w nowej metodzie wędkowania na wyraz obiecujący). Po jakimś czasie pada i u nas pierwszy szczupak ( szwedzka normalka 70+). To co zdarzyło się przez następną godzinę na długo pozostanie w mojej pamięci.
Wpływamy do niewielkiej zatoczki taka szwedzka bankówka. Rzadkie trzcinki wokół których sporo wystających z wody kamieni.
Po jednym z pierwszych rzutów zapinam dużego esoxa, który niestety spada tuż przy łodzi ( oceniam go na około metr). Próbuję rzucać w tym samym kierunku, może po trzecim rzucie mam kolejne uderzenie tym razem mocno zacinam ( łowię na casting na tonącego slidera płoć z czerwonym brzuchem) i holuje podobnego szczupaka. Tym razem udaję się koledze go podebrać i 106 cm szczęścia ( nowy rekord pięknie pozuję do fotki a chwilę później w dobrej kondycji odpływa do domu ( przechodzi mi przez myśl, że to ta sama ryba co przed chwilą była na kiju).
Łowimy dalej i po chwili kolega z łódki zapina rybę. Szczupak trzyma się dna i po sposobie walki widać, że to ładna sztuka. Pokazuję się przy łodzi i aż dech nam zapiera. Gruba, piękna mamuśka. Niestety tuż przy łodzi puszcza plecionka prawdopodobnie na węźle i ku zmartwieniu kolegi ryba majestatycznie odpływa. Niezrażeni łowimy dalej. Po kolejnym rzucie sliderem mam branie i czuję na kiju duży opór. Powoli holuje rybę i to co widzę burzy moje spojrzenie na duże ryby i ich sposób żerowania. Wyobraźcie sobie, że mam na kiju ogromnego szczupaka, któremu z pyska wystaję zielony lunatic Dragona, którym łowił kolega. Nie ma wątpliwości, że to ten sam szczupak, który przed chwilą długo walczył zrywając zestaw tuż przy łodzi. Szczupak mierzy 114 cm i po sesji fotograficznej oczywiście wraca do wody. Coś niesamowitego tego się się spodziewałem w najśmielszych marzeniach.
W tym miejscu doławiamy jeszcze kilka mniejszych szczupaków. Nawet taki około 90 cm wygląda dość blado przy tej mamuśce.
Dla mnie wyjazd już jest nad wyraz udały a mamy przed sobą cały tydzień wędkowania. Koledzy oczywiście po tych newsach meldują się nad wodą. Ten dzień był naprawdę bardzo udany odwrotnie do pogody, która nie rozpieszczała.
Nie będę wam opisywałem w szczegółach kolejnych dni bo były one dość typowe dla szwedzkich łowisk.
W sumie wyjazd okazał się udany. Padło w sumie 5 metrówek ( odpowiednio 101, 103, 106, 112, 114 ), kilka 90 +, sporo 80 +, jeszcze więcej 2 przedziale między 60 a 80 cm. Dodatkowo padły 4 okonie największy 41 cm.
Mimo dość udanych połowów łowisko nie rozpieszcza. Trzeba naprawdę sporo pływać i szukać ryby ( być może nie była ona zgrupowana po tarle). Brak trzcinowisk i roślinności podwonnej utrudnia znalezienie miejsc przebywania ryb.
Gdyby ktoś chciał znać szczegóły na temat tego łowiska proszę o pytania postaram się odpowiedzieć.
Ps. Biorąc pod uwagę sytuację z największym szczupakiem jestem prawie pewien, że ten nieco mniejszy chwilę wcześniej był również na kiju.
Dorzucam fotkę
.
Załączone pliki
#131 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2010 - 12:36
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=12298&am p;start=0&
#132 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2010 - 12:46
Gratuluje wyjazdui dubletu zyciowek. Historia naprawde warta relacji z fotkami!
Guzu
#133 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2010 - 14:11
Pozdrawiam!
P.S. Ma byćwstrętna pogoda i ma padać , ale po tym co poczytałem w Twoich postach Radanet - jakoś mi ten deszcz nie straszny
#134 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2010 - 15:02
gratuluje przy okazji wspaniałej przygody ale z tym alkoholem naprawde jestem przerazony!!!! prosze o szybkie info.
#135 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2010 - 14:47
Pozdrawiam
Revizor
#136 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2010 - 09:49
#137 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2010 - 11:01
jeszcze taki maluszek 106.....
pozdrawiam
Załączone pliki
#138 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2010 - 21:32
.
Załączone pliki
#139 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2010 - 22:04
.
Załączone pliki
#140 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2010 - 10:57