W zasadzie nic dodac, nic ujac do tego co napisal trout master. Nie wiem jak dlugo lapiesz na muche, ale poczucie komfortu przyjdzie wraz z doswiadczeniem, a na to trzeba troche czasu. Cierpliwosci
Pomoc dla świeżaka
#341 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2016 - 20:46
#342 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2016 - 20:47
Dziękuje za odpowiedź... Nie mam zamiaru pobijać rekordów odległości ale na zamieszczonym filmie nie wyrzuciłem jakoś ekstremalnie daleko a już miałem ogromne problemy... Zestaw w 4 klasie, i kij i linka. Używam przyponu konicznego a raz na 10 rzutów udaje mi się wyprostować go na tyle żeby nie zrobić sprężynki( przy suchej)... Mam poczucie kompletnego braku komfortu. Widziałem na Sanie parę osób, które kompletnie bez wysiłku podają muchę może nie jakoś ekstremalnie daleko ale zdecydowanie pewniej i swobodniej... Zastanawiam się z czego to wynika.
W optymalnie złożonym zestawie wynika to z wyczucia i właściwej siły podania oraz wąskiej pętli przy braku nawet minimalnego luzowania=pełen przekaz włożonej energii przy znikomym wysiłku(nie dałem rady zobaczyć filmu... win XP).
Wystarczy odpowiedni instruktaż u osoby która potrafi powtórzyć wykonywane błędy i wprowadzić korekty.
#4 da się w potrzebie wystrzelić cały sznur ...#2 też ,
inny temat to zawinięcie przyponu na bok itp.
Użytkownik darek1 edytował ten post 01 wrzesień 2016 - 20:59
#343 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2016 - 21:16
Przy łowieniu na suchą muchę najlepiej jest podawać (ostatni wyrzut do przodu) zestaw od dołu, tzw. "spod ręki". Wtedy prostuje się idealnie i jesteś w stanie go mocno przytrzymać (bo tak trzeba!!!!!) aby właśnie się przed położeniem na wodę wyprostował. Mój kumpel też tego nie potrafi i nie mogę mu to w żaden sposób wbić do łepka.
Spróbuje z tą linką według opisu... W moim odczuciu kij przy sznurze 4# ładuje się jak trzeba tylko ja po spiningowemu nie umiem wyrównać czasów i przyspieszam często "do przodu", raz troszkę gaszę sznur, raz strzelam...
W cytowanym fragmencie piszesz spod ręki... nie bardzo wiem o co chodzi... Męczę ale jakby Ci się chciało coś wskazać np jakiś filmik to byłbym wdzięczny...
#344 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2016 - 21:26
10-16... Tak w skrócie bo zależy od wielkości owadów które będziesz imitował +/- rozmiar góra /dół
Siema, Wielkie dzięki za info. Rozumiem intencje. Jeszcze neico drążąc dalej to czy środek przedziału 12-14 to jest ta wielkość którą najczęściej laduje na końcach wędek? (od czegoś trzeba zacząć i/lub czasami nie biorą a trzeba czymś odpowiednim machać - dlatego dopytuję na czym sie koncenrowac w pierwszej kolejności.
(P.S. jak ogładam filmiki na Youtube to oni tam często wielkimi muchami łowią pstrągi - takimi które nawet dobrze widać na filamach a ja mam trudności z wypatrzeniem własnej muszki na haku nr 16 jak ją położę w bystrzach / pod światło itp)
#345 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2016 - 21:47
Spróbuje z tą linką według opisu... W moim odczuciu kij przy sznurze 4# ładuje się jak trzeba tylko ja po spiningowemu nie umiem wyrównać czasów i przyspieszam często "do przodu", raz troszkę gaszę sznur, raz strzelam...
W cytowanym fragmencie piszesz spod ręki... nie bardzo wiem o co chodzi... Męczę ale jakby Ci się chciało coś wskazać np jakiś filmik to byłbym wdzięczny...
Dodam 3gr...
Prowadząc pętlę rozwijasz od wolnego do energiczniejszego-płynnie bez grama luzu.
Pętla może rozwijać się od góry i od dołu...spod ręki to ten drugi sposób.
Użytkownik darek1 edytował ten post 01 wrzesień 2016 - 22:17
#346 ONLINE
Napisano 01 wrzesień 2016 - 21:58
Panowie, którzy lepiej znają się na muszce czy mógłby się któryś wypowiedzieć nad przydatnością tego rzutu do suchej muszki? Chyba dobrze rozumiem im więcej będzie luźnego sznura (oczywiście nie za dużo) tym muszka później zacznie bruździć wodę..
#347 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2016 - 22:19
Jętki spływ wolny-dryf niewskazany,ale chruścik biega-smuży.
#348 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2016 - 22:34
----------Spróbuje z tą linką według opisu... W moim odczuciu kij przy sznurze 4# ładuje się jak trzeba tylko ja po spiningowemu nie umiem wyrównać czasów i przyspieszam często "do przodu", raz troszkę gaszę sznur, raz strzelam...
W cytowanym fragmencie piszesz spod ręki... nie bardzo wiem o co chodzi... Męczę ale jakby Ci się chciało coś wskazać np jakiś filmik to byłbym wdzięczny...
"Strzelam"???? Co wg Ciebie jest strzelaniem?
Strzelenie złe wg mnie to odstrzelenie muchy. Kazde inne jest jak najbardziej porządane bo w jednym, dwóch miedzywymachach suszysz muchę i nie męczysz ręki. Nie mówiąc już o straconym na to czasie podczas np. krótkiego żerowania.
Sam Mistrz Piotrek Konieczny nauczył mnie że po co męczyć rękę susząc w nieskończoność muchę skoro mozna to zrobic w dwóch miedzywymachach. Podobnie jak przerzucanie nimfy po jej spłynięciu. Przerzuca się ją na raz a nie jak kolejny mój kolega któremu wydaje sie że umie łowić a macha nią bez potrzeby, bez kontroli i bezmyślnie, byle jak kładzie (nawet tego nie mozna tak nazwać!!!!) na wodzie. Nieważne.
Do do rzutu "spod ręki".
Naucz sie podrywać sznur (zestaw) górą, ponad głową a podawać do przodu dołem. To tak jakbyś chciał machnąć lassem. Wedka sama sie ułoży tak jak trzeba i zrobi pętelkę ze sznura za Ciebie. Musisz tylko wykonać nadgarstkiem lekki ruch (kółko) w prawo gdy masz wędkę nad głową. O ile łowisz prawą ręką!!!! Ten kumpel ktorego nie potrafię nauczysz poprawnie rzucać jest cholera leworęczny a mi lewą trudno mu to pokazać bo łowię od zawsze prawą ręką.
Możesz popróbować robić to zwykłym kijem i kawałkiem sznurka. Na pewno ci sie to uda i bedziesz wiedział o czy piszę. To troche tak jak machanie kropidłem przez księdza. Nie wiem tylko czy robi kolka ale ruch jest ten sam.
Co do Wiggle Cast-gringo.
Uzywam go w szybkich siurach lub na dużej, szybko płynącej wodzie ale łowiąc w dół.
Mucha spada prawie pod nogi a spływa i obławia ok 10m.
Użytkownik trout master edytował ten post 01 wrzesień 2016 - 22:36
- analityk lubi to
#349 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2016 - 08:26
https://m.youtube.co...h?v=DAgaiTVfOX4
Jesteś na nie skazany łowiąc wlasnie w wąskich rzeczkach i nie mając wiele miejsca na podanie ładniej przynęty. Nadrabiasz to innym kształtem głowicy (delikatniejsza-dłuższa) i dłuższym przyponem. Dzięki temu wpada to do wody dosyć "cicho" i miękko.
Łowiąc na Sanie (a z Twojego filmiku widziałem że lowiles poniżej wysp na OS-ie) masz wokół siebie tyle miejsca że możesz robić w powietrzu z zestawem co tylko chcesz.
Sposób ktorego chce Cię nauczyć przydaje sie szczególnie do połowu na płaniach ale i każdorazowe jego stosowanie ułatwia skuteczniejsze poprowadzenie zestawu do momentu brania.
Szukam w necie filmiku żebyś zobaczył o co chodzi z tum rzutem spod ręki ale nic jak na złość nie widzę. Jak znajdę to kiedyś wrzucę chyba że ktoś z innych kolegów mnie wyprzedzi.
Sam ruch ręki przy takim rzucie ma wyglądać tak jakbyś chciał kogoś "ukarać biczowaniem", czyli uderzysz znad głowy biczem w kierunku jego nóg i przed samym dotknięciem rzemienia, sznura (wsio ryba) jego nóg, podciągasz (wyhamowujesz) bat w swoim kierunku.
Kur**** kilka!!!! Wyjdę na jakiegoś sadystę przez takie przykłady.
Ehhhhhhhhhhhhh.
#350 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2016 - 09:14
Takie rzucanie jak to z filmiku niżej jest do dupy. Zestaw ląduje w wodzie na zasadzie "wpadł do wody" a nie został podany (położony) przed miejscówką z rybą.
https://m.youtube.co...h?v=DAgaiTVfOX4
Jesteś na nie skazany łowiąc wlasnie w wąskich rzeczkach i nie mając wiele miejsca na podanie ładniej przynęty. Nadrabiasz to innym kształtem głowicy (delikatniejsza-dłuższa) i dłuższym przyponem. Dzięki temu wpada to do wody dosyć "cicho" i miękko.
Łowiąc na Sanie (a z Twojego filmiku widziałem że lowiles poniżej wysp na OS-ie) masz wokół siebie tyle miejsca że możesz robić w powietrzu z zestawem co tylko chcesz.
Sposób ktorego chce Cię nauczyć przydaje sie szczególnie do połowu na płaniach ale i każdorazowe jego stosowanie ułatwia skuteczniejsze poprowadzenie zestawu do momentu brania.
Szukam w necie filmiku żebyś zobaczył o co chodzi z tum rzutem spod ręki ale nic jak na złość nie widzę. Jak znajdę to kiedyś wrzucę chyba że ktoś z innych kolegów mnie wyprzedzi.
Sam ruch ręki przy takim rzucie ma wyglądać tak jakbyś chciał kogoś "ukarać biczowaniem", czyli uderzysz znad głowy biczem w kierunku jego nóg i przed samym dotknięciem rzemienia, sznura (wsio ryba) jego nóg, podciągasz (wyhamowujesz) bat w swoim kierunku.
Kur**** kilka!!!! Wyjdę na jakiegoś sadystę przez takie przykłady.
Ehhhhhhhhhhhhh.
sadomaso do mnie trafiło . Już wiem o co Ci chodzi i wielkie dzięki za pomoc. Tak, mniej więcej w połowie płani złapało nas z kumplem znużenie brakiem aktywności ryb i korzystając z okazji chciałem zobaczyć co to tam się dzieje z moim zestawem w powietrzu... Nie wiem dlaczego ale na wspomnianych małych ciurkach łowi mi się zdecydowanie wygodniej i pewniej. Przeciążam tam zestaw linką o klasę wyżej i nawet w zakrzaczonych miejscach nie jest najgorzej. Może to wielkość Sanu przytłacza. Człowiek chciałby sięgnąć każdej aktywnej ryby, nawet kilkadziesiąt metrów od siebie . Wracając do tematu zaliczę dzisiaj trawnik i popróbuje biczowania. Spróbuje też porzucać tym sposobem linką 5# i zobaczę co to z tego wyjdzie...
#351 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2016 - 14:54
Im mocniej przytrzymasz linkę wędką (kij do pionu nad flowę) tym odcinek płynięcia muchy sie automatycznie przedłuża (min o długość opuszczanego w dół kija).
Taki sposób podania przynęty jest niezbędny np. w przypadku Jesiennego Lipienia Sanu gdy można łowić tylko na suchą muchę a masz mocno wiatr. Do tego jeszcze najgorszy z możliwych czyli z prądem wody (tzw. z góry). Musisz kłaść zestaw tylko w ten sposób aby mucha popłynęła w miarę naturalnie najdłużej jak tylko sie da.
Wielkość Sanu na pewno przytłacza większość muszkarzy ale łatwość dojścia do każdej upatrzonej ryby nie wymaga wcale max rzutów. Lepiej podejść na odległość 5-8m i trafić idealnie w branie i z zacięciem niż z długiego dystansu zostawić rybę z muchą w pysku lub lipienia bez "wąsów".
#352 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2016 - 08:53
Cześć,
Mam nadzieję rozpocząć przygodę z muchówką na warszawskiej Wiśle w ostatnim tygodniu września.
Trzeba się przygotować
Czy znacie jakieś godne polecenia książki dla zaczynającego od "0"?
Zakładam że w okolicach Warszawy raczej nie ma żadnych przewodników/ szkółek wędkarskich dla muszkarzy?
#353 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2016 - 10:18
- Epidares lubi to
#354 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2016 - 11:16
Witam.
Epidares ...
1. j.w.
2. j,w ale inne, nieco odchudzone wydanie (trochę się różni, a dla początkującego lepsza, prostsza, skondensowana)
3. Józef Jeleński - Wędkarstwo muchowe
4. W,Węglarski - Sztuczne muszki. Poradnik Wedkarski, obydwa wydania
5. Jan Błachuta, Karol Zacharczyk - Pstrąg i lipień
6. Karel Krivanec - Podstawy muszkarstwa jeziorowego
7. wszystkie numery Sztuki Łowienia
8. wszystkie numery Flysport
Pozycje 1-7 kupisz bez problemu w sprzedaży wysyłkowej, w internecie mnóstwo ofert.
Za wszystkie ww. książki wydasz jak się uda śmieszną kwotę ... jakieś 150 zł z wysyłkami.
Numery archiwalne SŁ (nie wszystkie) też kupisz bezpośrednio w Redakcji albo w wielu fly-sklepach internetowych. Chcąc skompletować wszystkie to już spory wydatek, ale warto.
Pozycja nr 8 jest do ściągnięcia legalnie z internetu.
Pozdrawiam.
#355 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2016 - 11:56
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź!
Kto czyta nie błądzi (mam nadzieję)
#356 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2016 - 12:41
8. wszystkie numery Flysport
[...]
Pozycja nr 8 jest do ściągnięcia legalnie z internetu.
Cześć, mógłbyś podać adres gdzie można je pobrać? Ja znalazłem coś takiego:https://szkolamuchow...ykuly-w-prasie/
Jednak po kliknięciu przenosi mnie na stronę gdzie nie widzę żadnej mozliwosci pobrania.
#357 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2016 - 12:50
Witam.
Mam 12 numerów w .pdf ściągnięte chyba z którejś strony Pana Jurka. Jak coś się nie otwiera, to najlepiej naipsać e-mail do niego osobiście.
W razie czego to mogę przesłać e-mailem, ale to w sumie prawie 100 MB, a wrzucanie na jakiegoś ftp'a nie koniecznie może mi wyjść ...
Pozdrawiaw.
- Bastuś z Bratko lubi to
#358 OFFLINE
Napisano 12 wrzesień 2016 - 21:30
Cześć,
Mam nadzieję rozpocząć przygodę z muchówką na warszawskiej Wiśle w ostatnim tygodniu września.
Trzeba się przygotować
Czy znacie jakieś godne polecenia książki dla zaczynającego od "0"?
Zakładam że w okolicach Warszawy raczej nie ma żadnych przewodników/ szkółek wędkarskich dla muszkarzy?
Spotkałeś mnie w tramwaju...
można zrobić szkolenie.
#359 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2016 - 12:39
Witam.
Mała poprawka - policzyłem i numerów Flysport jest 11
Pozdrawiam.
#360 ONLINE
Napisano 13 wrzesień 2016 - 14:23
@Bartuś z Bratko jak będę w Rzeszowie to mogę Ci podrzucić "Wędkarstwo muchowe" Adama Sikory, albo podesłać pocztą
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych