Czy któryś z kolegów muszkarzy, używa miał styczność ze sprzętem, który wymieniłem 4-y posty wyżej i mógł by coś napisać o walorach użytkowych, jakości wykonania itp.?
Pomoc dla świeżaka
#1641 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 12:04
- Voiteh lubi to
#1642 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 13:11
(...) tak całkiem ode mnie kleń, to głównie mokra muszka.
A u mnie 90% to sucha...
#1643 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 13:23
A u mnie 90% to sucha...
Zazdroszczę.
#1644 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 13:33
Zazdroszczę.
Może kwestia rzeki/miejscówki i pory roku?
#1645 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 14:01
Witam.
Bardzo cenię sobie muchową ofertę Trapera, ale tak naprawdę nie ma w niej budżetowego sprzętu (może oprócz linek). Nawet najtańsza seria kijów Speed kosztuje dużo więcej (25 - 30%) niż podobnej klasy i jakości wędki sygnowane markami konkurencyjnymi: Miakado Jaxon, Pure Fishing (Shakespeare), Delphin (Flayka), gdzie doskonałe dla początkującego wędkarza muchówki można nabyć śmało w cenach 140 - 250 zł i to nawet z tubami.
Niestety na tym i innym popularnym forum taki sprzęt nie istnieje i jest kompletnie lekceważony przez wędkarzy muchowych na te fora zaglądających.
Dokładnie z takim samym problemem się spotkałem pięć lat wstecz, gdy zacząłem swoją przygodę z muchowaniem. Z tym że ówczena tania oferta była bogatsza o sprzęt Kongera, Robinsona czy Dragona. Przez ten czas przerzuciłem całą masę sprzętu i jestem ogromnie zadowolony z tego że nie posłuchałem "dobrych rad" w stylu "tanie mieso to psy jedzą", albo że takie kije są bardziej awaryjne od innych - kilkukrotnie droższych.
W temacie serwisu bezkonkurencyjną okazła się dla mnie, wyśmiewana wszem i wobec firma Jaxon, a we wszelkie "lifetimeguarante" przestałem wierzyć, gdy też okazało się że kosztuje ona jednak równowartość 1-2 tanich wędek, które sobie używam.
To samo tyczy się powszechnie panujacego przekonania że początkujący wędkarz muchowy nauczyć się rzutów i posługwania się sprzętem może jedynie na kursie muchowym. Powiem w tym temacie więcej - chociaż wcale nie jestem ich przeciwnikiem i porafię docenić pracę oraz kunszt rzutowy insruktorów takie kursy organizuających, to nie znam kompletnie żadnej osoby po takim kursie, która została by nauczona jak rzucać i łowić np. na małych i zakrzaczonych ciurkach, albo czym się różnią faktycznie od siebie linki muchowe ... no może poza nazwami i nieśmiertelnymi sybolami WF i DT ...
Taka gorzka prawda o naszym rodzimym flajfiszingu.
Najlepszą radą jaką mogę dać każdemu początkującemu, to zakasać rękawy i dojść do wszystkiego samemu nad wodą. Potem to można ewentualnie korygować, kombinować i wymieniać się własnymi doświadczeniami, które u początkujacych są tym bardziej cenne, im bardziej nie są takie osoby obarczone przeświadczeniem, że "czegoś się nie da zrobić" ...
Pozdrawiam.
Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 23 maj 2021 - 14:04
- gulf, gregx1, jezier i 1 inna osoba lubią to
#1646 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 15:00
Witam.
Bardzo cenię sobie muchową ofertę Trapera, ale tak naprawdę nie ma w niej budżetowego sprzętu (może oprócz linek). Nawet najtańsza seria kijów Speed kosztuje dużo więcej (25 - 30%) niż podobnej klasy i jakości wędki sygnowane markami konkurencyjnymi: Miakado Jaxon, Pure Fishing (Shakespeare), Delphin (Flayka), gdzie doskonałe dla początkującego wędkarza muchówki można nabyć śmało w cenach 140 - 250 zł i to nawet z tubami.
Niestety na tym i innym popularnym forum taki sprzęt nie istnieje i jest kompletnie lekceważony przez wędkarzy muchowych na te fora zaglądających.
Dokładnie z takim samym problemem się spotkałem pięć lat wstecz,.....
Tak jak zaznaczyłem nie znam się na obecnie dostępnym tanim sprzęcie. Kiedyś , kilkadziesiąt lat temu znałem się i takim właśnie łowiłem. Dzisiaj używam tego co lubię. Nie znaczy to że lekceważę najniższa półkę. Skoro istnieje to znaczy, że jest potrzebna.
Ewidentnie nie rozumiesz sensu kursu on ma tylko rzucić światło w mrok i tyle.
Czytam Twoje posty od dawna i i zauważyłem, że jesteś „zmyślny samouk” jednak jako 5-cio latek nie stawiaj się w linii z praktykami , bo zwyczajnie nie wypada a przy okazji możesz namieszać innym mniej lotnym nowicjuszom, bo to że Ty przerzuciłeś całą masę sprzętu i jesteś ogromnie zadowolony z tego że nie posłuchałeś "dobrych rad" świadczy raczej o tym, że złe wyciągałeś wnioski.
Jednak muszę zgodzić się z Twoją finalną radą dla kolegi. Tak trzeba samemu zdobyć doświadczenie i nie mówię tu o 5 latach.
Użytkownik Ektom edytował ten post 23 maj 2021 - 15:01
- Jack__Daniels i Paweł Cieśliński lubią to
#1647 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 15:05
Może kwestia rzeki/miejscówki i pory roku?
Raczej tego, że klenie są ostrożne. Na długą mokrą znacznie łatwiej je złowić.
- Darek P lubi to
#1648 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 15:35
Kup 5, sznur w tej samej klasie i jedź nad wodę. Może być Jaxon, może Traper, a może i G. Loomis jak możesz sobie pozwolić. Woda Cię nauczy, a ryby udowodnią nie raz żeś głupi 😜.
- Friko, Paweł Bugajski, Adrian Tałocha i 9 innych osób lubią to
#1649 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 17:21
Dlatego od tyłu łatwiej je podejść i podać Czarnobyla pod prąd...Raczej tego, że klenie są ostrożne. (...)
- venom_666 i tobifly2 lubią to
#1650 OFFLINE
Napisano 23 maj 2021 - 18:50
Witam.
Ektom, Mysha ... pozwolicie że jedną rzecz sprostuję - chociaż samodzielnie wędkuję już ponad 40 lat, nigdy i nigdzie nie napisałem żem miszcz nad miszcze, bo nie o tym mowa była, ani o umiejętnościach.
Rozmawiamy o podejściu rodzimych muszkarzy do taniego sprzętu sposobnego w sam raz do rozpoczęcia przygody z muchówką i o ogólnie panującym przekonaniu jak muszkarzem zostać ...
Więc nie dorabiajcie proszę do mojej wypowiedzi obcej gęby
Pozdrawiam.
#1651 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 09:22
Witam.
Ektom, Mysha ... pozwolicie że jedną rzecz sprostuję - chociaż samodzielnie wędkuję już ponad 40 lat,
To jako muszkarz masz dopiero 5 wiosen.
Ale fakt, nie zaśmiecajmy wątku.
Pozdrawiam.
#1652 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 11:22
Witam.
Temat wart pociągnięcia ... z racji tego iż z przyczyn do końca nikomu nie znanych, wędkarze muchowi (a przynajmniej znaczna ich cześć na forach muchowych) przywłaszczają sobie jakoby jedyną i najlepszą wody znajomość oraz rybich obyczajów.
To jest mit kolejny po sprzętu taniości i słusznej jedynie drogi do osiagnęcia muszkarskiego szczytu umiejętności, niedostępnego kompletnie (w błędnym mniemaniu) dla zwykłych grunciarzy, korbiarzy, karpiarzy, i innych wękarskich -arzy lub -owców.
Myślę że nie trzeba wcale się nazywać Zacharczyk, Szymański czy Andrzejczyk (piękne i szerokiemu gronu znajome przykłady, choć dwóch z nich już nad wodą spotkać nie można) ... by nie mieć nic z muchą na rzeczy a zawstydzać niejednego "kompletnego muszkarza" wiedzą o wodzie i samych rybach. I okazuje się potem że przeciętny muszkarz znad Sanu, Dunajca czy Raby, stojąc nad brzegiem Odry, Wisły, czy ciurka byle jakiego, nie wie jak łowić, o moczeniu kija w sadzawce, gdzie woda wcale nie płynie, już nie wspominając.
Bo się naczytał na forach że nic jeszc nie wie o wodzie, a swojej wiedzy sprzed "muszkarskiej epoki" nagle w większości zapomniał ...
Myślę że to bardzo dobra rada dla każdego "świeżaka" - żeby nie zapominać jak się ryby łowiło zanim muszkarzem się stało ...
Pozdrawiam.
Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 24 maj 2021 - 11:28
- trout master lubi to
#1653 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 13:06
Witam.
Temat wart pociągnięcia ... z racji tego iż z przyczyn do końca nikomu nie znanych, wędkarze muchowi (a przynajmniej znaczna ich cześć na forach muchowych) przywłaszczają sobie jakoby jedyną i najlepszą wody znajomość oraz rybich obyczajów.
To jest mit kolejny
Masz zacięcie do obalania mitów,a ja zauważyłem, że to częsta cecha mitotwórców.
Taki trochę lewak z Ciebie ,według dawnej definicji lewicy, zawsze w niezgodzie z tym co jest. To cecha ludzi młodych lub „dłużej dojrzewających” lub ideowców.
A prawdę o świadomości i elitarności wędkarzy widać nad wodą.
Ale dość , to nie ten wątek.
#1654 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 13:18
Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka
- Paweł Bugajski i Filip14 lubią to
#1655 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 13:59
Witam.
Temat wart pociągnięcia ... z racji tego iż z przyczyn do końca nikomu nie znanych, wędkarze muchowi (a przynajmniej znaczna ich cześć na forach muchowych) przywłaszczają sobie jakoby jedyną i najlepszą wody znajomość oraz rybich obyczajów.
To jest mit kolejny po sprzętu taniości i słusznej jedynie drogi do osiagnęcia muszkarskiego szczytu umiejętności, niedostępnego kompletnie (w błędnym mniemaniu) dla zwykłych grunciarzy, korbiarzy, karpiarzy, i innych wękarskich -arzy lub -owców.
Myślę że nie trzeba wcale się nazywać Zacharczyk, Szymański czy Andrzejczyk (piękne i szerokiemu gronu znajome przykłady, choć dwóch z nich już nad wodą spotkać nie można) ... by nie mieć nic z muchą na rzeczy a zawstydzać niejednego "kompletnego muszkarza" wiedzą o wodzie i samych rybach. I okazuje się potem że przeciętny muszkarz znad Sanu, Dunajca czy Raby, stojąc nad brzegiem Odry, Wisły, czy ciurka byle jakiego, nie wie jak łowić, o moczeniu kija w sadzawce, gdzie woda wcale nie płynie, już nie wspominając.
Bo się naczytał na forach że nic jeszc nie wie o wodzie, a swojej wiedzy sprzed "muszkarskiej epoki" nagle w większości zapomniał ...
Myślę że to bardzo dobra rada dla każdego "świeżaka" - żeby nie zapominać jak się ryby łowiło zanim muszkarzem się stało ...
Pozdrawiam.
Jak zwykle popadasz w "przesadyzm" i zupełnie niepotrzebnie podważasz wiedzę innych doświadczonych. Mówię tu o ludziach z autentycznym doświadczeniem, a nie tych z wiedzą nabytą na forach czy fejsach.
Moze zbyt duzo masz konatktu własnie z takimi "nauczonymi" i "oczytanymi", a nie potrafiącymi stanąc nad wodą i patrząc na układ pradów, strug, nawet zmarszczek na powierzchni odczytać ukształtowanie dna i potencjalne stanowiska ryby. Potrafiących na podstawie krótkiej obserwacji otoczenia dobrać z grubsza muchę, podać ją poprowadzić ja odpowiednio. Niestety wraz z popularyzacją muszkarstwa, jest takich mistrzów coraz więcej.
Ni dziw sie też że nawet najbardziej doświadczony muszkarz znad Sanu czy Dunajca zgubi się środkowej czy dolnej Wiśle, bo i wędkarz z Wisły wywieziony odpowiednio daleko na inny jej odcinek może się poczuć nieco zagubiony.
Ponadto typowo jeziorowy wędkarz zgubi się nad dowolną rzeką, a wychowany tylko i wyłacznie nad rzeką zginie na jeziorze.
Wędkarz z doświadczeniem, będzie potrafił się dopasować i dostosować, zajmie mu to najwyżej krótszy lub dłuższy okres czasu. Taki nauczony i prowadzony za rączkę przez fora i gotowe recepty - będzie dalej brnął w błedy i utarte schematy zastanawiając się co jest nie tak i szukając kolejnych cudownych recept.
- Sławek Oppeln Bronikowski, Mysha, Paweł Bugajski i 2 innych osób lubią to
#1656 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 20:17
Spróbuj sie oderwać na chwilę od myślenia że coś jest świetne, jak za cenę którą kosztuje, albo nie aż tak doskonałe jak na pieniądze które trzeba za to wybulić..
Wtedy może przyznasz, że markowy sprzęt jest zazwyczaj dużo lepszy niż budżetowy. Czy różnica w cenie odzwierciedla różnicę w jakości to już inna sprawa.
Na dodatek mam poważne wątpliwości, co do twoich realnych doświadczeń ze sprzętem z górnej półki. Bo ja na przykład mam ograniczone doświadczenie ze sprzętem budżetowym, i chętnie polecę coś czego używam I jestem z tego zadowolony, ale nigdy nie napiszę, że tańsze opcje to chłam...
Chyba że sprawdziłem I wiem że to chłam i bubel, np Shakespeare oracle exp, który łamie sie pod własnym ciężarem...
- Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
#1657 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 20:17
Forest, załóż wątek pt. "Dlaczego siedzę na forum, które niczego mnie nie nauczyło". Kojarzysz się z frazą "dobrze, że nie posłuchałem", stąd pomysł wątku.
Co do kursów muchowych...zastanów się, co tu kolego serwujesz.
#1658 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 20:29
Użytkownik jabadaon edytował ten post 24 maj 2021 - 20:31
- Paweł Bugajski lubi to
#1659 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 20:42
- trout master lubi to
#1660 OFFLINE
Napisano 24 maj 2021 - 20:45
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych