Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pomoc dla świeżaka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1839 odpowiedzi w tym temacie

#581 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1890 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 04 wrzesień 2017 - 16:56

Analityk jak dopiero zaczynasz możesz zastosować między linkę a przypon kawałek np. 30cm gumy z amortyzatora do tyczek pomoże....

Ciekawy koncept - w rzutach chyba nie powinno przeszkadzać. Muszę w sklepie obadać jak taka guma dokładnie wygląda.



#582 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 04 wrzesień 2017 - 20:52

Witam.

Poszperaj w necie - Jacek Kolendowicz pokazywał kiedyś jak łowić na muchę z amortyzatorem.

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 04 wrzesień 2017 - 20:53


#583 OFFLINE   Radek79

Radek79

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 604 postów
  • LokalizacjaCentrum

Napisano 04 wrzesień 2017 - 21:22

Forest tam gdzie ja łowię kleń to cwaniak.Nieraz obserwowałem podnoszącego się klenia do muchy jak łódź podwodna,popatrzył na muchę i...zanużenie,a u mnie depresja.Nieraz podpływają i pukają pyskiem muchę i tyle.Co do pstągów i żuków to na łąkowych odcinkach to czasem najlepsza przynęta

Użytkownik Radek79 edytował ten post 04 wrzesień 2017 - 21:23


#584 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 05 wrzesień 2017 - 00:28

Witam.

Aaa ... dokładnie - cwaniakami są te całkiem duże kluski w konkretnej miejscówce. Zawsze na takie mniej znane żarcie wypuszczają najpierw forpocztę króciaków po 15-25 cm ...  :P

Dobrą "muchą"  tam gdzie łowię, na duże klenie są "chlebki" w różnych postaciach. Nie wiem czemu, ale biją w nie od razu prześcigając inne ryby, właśnie klenie największe w obławianym miejscu. Robiłem sobie ostatnio takie eksperymenty w miejscu gdzie ryby nie miały prawa mieć wcześniej styczności z bułczanym dokarmianiem przez plażowiczów.

Żuki i suche muchy we wszelkiej postaci traciły zaufanie ryb po 2 rybach albo nietrafionych braniach czy zbyt wczesnych zacięciach. Jak zakładałem muchowy chlebek to ryby dostawały dosłownie amoku - te największe (ok. 35-40 cm ewidentnie przeganiały młodzież i pruły do muchy jak torpedy. Po paru takich wyjściach zacząłem im uciekać chlebkiem - goniły jak bolenie uklejki po powierzchni, niemal pod same moje nogi.

Oczywiście po parunastu minutach takiej zabawy też traciły zainteresowanie, ale było widać ewidentną różnicę z poprzednimi przynętami.

Podejrzewam że efekt byłby podobny jak bym założył żuczka czy cokolwiek innego w jasnym kolorze. Białym albo kremowym albo jasno brązowym.

Kropków nie miałem okazji łowić na żuczki - podejrzewam że dużo bardziej są skuteczne na kropkowych rzeczkach nizinnych, tak jak piszesz.

Ale ... sa dwa "modele" żuczka, których masowe zjadanie obserwowałem przez pstrągi i klenie razem, podczas ich rójek nad górską rzeką na której łowię najczęściej. Obydwa niewielkie - pierwszy to granatowo-fioletowy hurmak olchowiec, a drugi żuczek to ogrodnica niszczylistka - brązowa z niebiesko-zielonym poblaskiem hitynowych pokryw.

W odróżnieniu od najczęściej spotykanych piankowców, które są dosyć spore, te dwa chrząszcze są małe, mają ok. 7-10 mm.

Polecam spróbować ukręcić ... ja niestety jeszcze nie teges w te klocki tak całkiem do końca.

Pozdrawiam.


  • analityk i Tomek.M lubią to

#585 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 05 wrzesień 2017 - 01:22

Ziemowit, ukręcenie piankowego żuczka, czy jakiejkolwiek innej piankowej muchy jest jednym z najłatwiejszych zadań, zatem nie pękaj i nie pisz, że nie teges ...

 

Poniżej fotka "papudraka", którego sam ukręciłem ...

 

Załączony plik  Robaczek_1.jpg   30,59 KB   8 Ilość pobrań

 

 

 



#586 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 05 wrzesień 2017 - 10:35

Witam.

Poszperaj w necie - Jacek Kolendowicz pokazywał kiedyś jak łowić na muchę z amortyzatorem.

Pozdrawiam.

Ziemowit, Ty na poważnie z tym filmem??

Obejrzałem kiedyś z ciekawości i wszyscy z którymi rozmawialiśmy na ten temat mieli niezłą bekę, tym bardziej że pokazał to jako ciekawostkę, ale juz lowił potem bez.

O ile jeszcze zastosowanie jakiegoś amortyzatora przy krótkiej nimfie miałoby może jakis sens (choć dla mnie bez sensu bo skręcany przypon znakomicie to załatwia), o tyle rzuty z guma między linką a przyponem są niezłym hardkorem ;)

Pomijając dużo mniejsza sztywnośc gumowego amortyzatora w porównaniu do linki i przyponu co powoduje że działa on jak "zawias" to na dodatek znacznie utrudnia zacięcia ryby.

Lepiej popracować nad odruchami i techniką, lub jesli chcemy naprawdę zejśc do najcieńszych zyłek, to zmienić kij na niższą klasę, bo wtedy i delikatniejszy i bezwładność linki na wodzie mniejsza.


  • analityk i DominikSy. lubią to

#587 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 05 wrzesień 2017 - 11:43

Witam.

Nie wiem - nie próbowałem. Ale skoro ktoś próbował i pokazywał (w dodatku z efektami) to znaczy że się da i być może czemuś pozytywnemu to może posłużyć.  :)

Samemu łowię niemal od początku tego sezonu prawie tylko ze skręcanymi przyponami i myślę że nie było by większej różnicy w rzucaniu zestawem z takim amortyzatorem - są też równie cieńkie i podobnej budowy jak przypony skręcane.

Zawsze jest jakiś wybór.

Dla mnie osobiście mogło by to na przykład bardziej pomóc w zapobieganiu obcinkom much przy rzutach niż przy ich holowaniu (jeżeli dobrze dedukuję). Bo cholera nie wiedzieć czemu w tym sezonie zacząłem właśnie obcinać suchary przy rzutach, choć myśłałem już że po zeszłorocznym łowieniu mam to z głowy - praktycznie nie zdarzało mi się to rok temu ... jak bym się uwstecznił w tym względzie ...

Próbowałem sobie to wytłumaczyć nowymi kijami, że jedne są wolniejsza, a drugie dużo szybsze a ja mam te same nawyki, itp. ... do momentu gdy to samo zacząlem robić kijkami używanymi w zeszłym roku. Po analizie doszedłem do wniosku że to właśnie najprawdopodobniej wina ... plecionych przyponów, które jednak są chyba dużo mniej rozciągliwe niż nam się wydaje ...

Jak by ktoś miał pomysł co może być przyczyną to zachęcam do dyskusji - posłucham każdej rady.

Pozdrawiam.

PS. Janusz ... wykapany hurmak olchowiec - o takim czymś myślałem ... czekam tylko na pianki - zamówiłem właśnie hurtem kilkanaście rodzajów w oszałamiajacych kwotach (jakieś 1,5 - 3 zł za arkusz A4) przez znany serwis aukcyjny, zacząłem też gromadzić takie rzeczy jak Pisarz pokazywał na wątku z muchami  :P , na razie szkoda mi czasu bo na ryby cza chodzić póki widno ...


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 05 wrzesień 2017 - 11:51


#588 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 05 wrzesień 2017 - 12:49

Spróbuj - zobaczysz ;-)

 

Czym innym jest kawałek gumki o zupełnie innej sztywności między linką a przyponem, utrudniający przekazanie energii linki, kształtowaniu pętli, rozwijaniu się przyponu i w ogóle poprawnemu prowadzeniu zestawu przy rzucie, a czym innym dobrze dobrany koniczny przypon pleciony czy skręcany.

Ten ostatni, prawidłowo dobrany i zrobiony, będzie miał i odpowiednią sztywność zmniejszającą się wraz ze średnicą i porównywalną z normalnymi konicznymi przyponami, jak też przy odpowiednim wykonaniu odpowiednią "rozciągliwość" (lub niemalże jej brak przy zachowaniu reszty zalet).

To co nazywasz "odcinaniem przy rzutach" to zwykłe odstrzeliwywanie muchy spowodowane złym timingiem i "strzelaniem z bata" przez zbyt krótką pauzę między wymachami. Rozciągliwośc przyponu nic tu nie pomoże, bo to sa przeciązenia przy ktorych mucha łapie niemalże prędkość dzwięku ;-)

Wbrew pozorom sprzyja temu przesiadka na wolniejsze kije, bo linka porusza się wolniej i pauza musi byc dłuższa ;-)

 

A Jacek ?? niech juz lepiej pozostanie przy spinningu, bo stanowczo to mu lepiej wychodzi niż uczenie innych muchowania ;)

Przestanie zacinać kijem jak przy spinningu, wyrobi sobie "hamulec" w palcach, to i przejdą mu pomysły gumy w zestawie.


  • Janusz Wałaszewski, Białek, marian-56 i 1 inna osoba lubią to

#589 OFFLINE   Hansolo

Hansolo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 453 postów
  • LokalizacjaLębork
  • Imię:Radosław

Napisano 05 wrzesień 2017 - 15:58

Wszystko zależy od doświadczenia.  Ci początkujący mogą używać gumy, natomiast weterani mają refleks ;)

Co do zrywania much przy rzutach, to myśle że pleciony przypon lepiej przekazuje energię i szybkość do " samego końca ' i stąd te zrywanie. 



#590 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 05 wrzesień 2017 - 16:14

Zrywanie nie nastepuje w momencie przekazania energii "do końca" i wyprostu linki z przyponem...

Następuje przez pociągnięcie linki zanim to nastąpi - mucha porusza się jeszcze do tyłu a linka już do przodu, wystepuje dokładnie ten sam efekt przy którym strzela się z normalnego bata. Odstrzelisz nawet muchę #16 na zyłce 0.20 jak sie postarasz ;-) (a na pewno jesteś w stanie ją zniszczyć).

Guma w zestawie do normalnych rzutów, naprawdę albo przeszkadza jesli miałaby spełnić swoje zdanie amortyzacji, lub nie będzie już amortyzowała jesli da sie taką która miałaby odpowiednia do reszty zestawu sztywność.

Są sytuacje w których nic nie pomoże i przy braniu urwiemy muchę... Zwłaszcza mokrą, lub streamera gdy pociągnięcie zbiegnie się akurat z braniem - tego i 0.18 nie wytrzymuje zwykle.



#591 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 05 wrzesień 2017 - 16:55

Witam.

Wróćmy do strzelania z muchy ... bo guma to była raczej jako ciekawostka i nikomu tutaj nie będzie się chciało raczej sprawdzać to co chciało się sprawdzać Panu Jackowi.

Mówisz Marian że to kwestia timing'u.

Jak najbardziej bym się zgodził gdyby to było rok temu, gdy zaczynałem machać kijem. I owszem - parę razy odstrzeliłem. Ale timing jest jak jazda rowerem albo samochodem - im dłużej coś robisz, tym zyskujesz większy automatyzm w ruchach. Po jakimś czasie przestałem strzelać z bata i było już cacy. W międzyczasie jakieś kijki nowe się zdarzyły no i przypony plecione, które bardzo mi podpasowały do łowienia. Kijki nowe bardziej miękkie o łagodniejszej i spokojniejszej akcji, bo takie lubię. Też myślałem że to może zmiana kijków.

Ale przecież łowiłem też całą jesień szklakami, które bardzo mi podpasowały i było okej. Czyli pewien automatyzm przy taaaakich woooolnych kijach też musiałem posiąść.

Potem zdarzył mi się kij bardzo szybki, z pracowni. Ogromnie szybki - każdy kto go bierze do ręki aż się dziwi.  Używam go do zadań specjalnych, gdy trzeba linkę bardzo daleko wywalać - na 20-25 metrów. I problem ten sam. Przypon koniczny żyłkowy - bajka łowienie. Zakładam pleciony - co jakiś czas strzał.

Coś źle robię przy rzutach z plecionymi przyponami, tylko jeszcze nie wyczaiłem co. Albo coś z długością ostatniego odcinka z żyłki nie tak robię. Zauważyłem że gdy skraca mi się on w miarę wiązania nowych much, przestaję strzelać. Jeżeli już się zdarzy to na samym początku, przy długości żyłki 70-80 cm.

Może ktoś, kto używa też plecionych przyponów ma podobne spostrzeżenia ?

Pozdrawiam.



#592 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 05 wrzesień 2017 - 17:10

(...) Zauważyłem że gdy skraca mi się on w miarę wiązania nowych much, przestaję strzelać. Jeżeli już się zdarzy to na samym początku, przy długości żyłki 70-80 cm.

(...)

No widzisz?? timing ;-)

Przypon nie do końca wyprostowany, bardziej miękki, więc pętla węższa, długi tippet i strzał.

Jak zyłka krótsza to i mucha nadąża ;)

No i nie wiem jak masz robiony ten przypon, jakiej długości, jaka zbieżność, Jaki gruby przy początku i przy końcu :)

Spróbuj przy tych co masz, zamiast pojedyńczego odcinka cieniutkiej żyłki, dać dwa, przy czym ten od przyponu o oczko grubszy.

Podejrzewam że strzałów będzie mniej.



#593 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 05 wrzesień 2017 - 17:23

Przyczyną jest luz...główny sprawca braku skutecznego podania.
Długi cienki koniec przyponu słabo napędza oporniejsze muchy.
Synchronizacja lub wolniejszy kij ułatwia obsługę.

Użytkownik darek1 edytował ten post 05 wrzesień 2017 - 17:45


#594 OFFLINE   Adrian Tałocha

Adrian Tałocha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 986 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Adrian
  • Nazwisko:Tałocha

Napisano 06 wrzesień 2017 - 09:35

Radek jak kleń podbija muchę to nie tnij on bardzo czesto podbija i jak nic nie zrobisz to podpływa drugi raz do niej i wtedy pewnie zasysa.
  • analityk lubi to

#595 OFFLINE   Adrian Tałocha

Adrian Tałocha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 986 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Adrian
  • Nazwisko:Tałocha

Napisano 06 wrzesień 2017 - 12:30

Forest odstrzeliwanie muchy to błąd w rzutach jak pisze darek i venom łowisz dopiero drugi sezon na muchę więc to nie za wielkie doświadczenie.

Dla początkującego łatwiej dołożyć kawałek gumy niż wymienić wędkę, w moim odczuciu ułatwiało to też zacinanie lipieni na bardzo cienkie żyłki. Oczywiscie można to też osiagnąć lżejszą linką i kijem o bardziej progresywnej akcji.

#596 OFFLINE   rally

rally

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 243 postów
  • Lokalizacjapiękne Podkarpacie :)
  • Imię:Wojtek
  • Nazwisko:K

Napisano 11 wrzesień 2017 - 14:43

Panowie mam pytanko dotyczące glajchy silikonowej - po prostu kupiłem kilka gotowców, które po niedługim czasie "sparciały" w pudełku, na korpusie.

Zostały tylko kawałki poza hakiem. 

Co może być przyczyna takiego zachowania silikonu  - nieodpowiedni klej ?



#597 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:10

Panowie mam pytanko dotyczące glajchy silikonowej - po prostu kupiłem kilka gotowców, które po niedługim czasie "sparciały" w pudełku, na korpusie.

Zostały tylko kawałki poza hakiem. 

Co może być przyczyna takiego zachowania silikonu  - nieodpowiedni klej ?

Może sililkon był ok tylko riby obgryzli?



#598 OFFLINE   rally

rally

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 243 postów
  • Lokalizacjapiękne Podkarpacie :)
  • Imię:Wojtek
  • Nazwisko:K

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:14

no właśnie nie obgryźli...... :D

 

tych nawet z pudełka nie wyciągnąłem, a wygląda jak by coś korpus zjadło



#599 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4363 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:20

Wrzuć fotkętego stwora.
Jeżeli chodzi ci o parkinsona i kleiłeś gumkę na haku to na pewno klej.
Jeżeli to glajcha (imitacja robala) i robiłeś ją z latexu to nic nie zdziałasz. Rozkłada się z czasem.

#600 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 11 wrzesień 2017 - 15:22

Na poważnie, to zauważyłem, że mocno naciągnięty silikon parcieje dużo szybciej, to nie musi być kwestia kleju, efekt reakcji chemicznej z klejem jest zazwyczaj widoczny natychmiast.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych