Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

71 Rocznica Wybuchu Powstania Warszawskiego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
166 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 01 sierpień 2015 - 15:43

Warto pamiętać o tych, którym nie dane było cieszyć się młodością w czasach pokoju. Chwała Bohaterom. Dziś o 17.00 chćby chwila refleksji niech wyrazi nasz szacunek.


Robert.

#2 OFFLINE   giaur27

giaur27

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 320 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Mariusz

Napisano 01 sierpień 2015 - 23:22

Chwała Bohaterom! 


  • robert.bednarczyk i coma lubią to

#3 OFFLINE   grzesiekp.

grzesiekp.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 406 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Grzesiek
  • Nazwisko:P.

Napisano 02 sierpień 2015 - 07:49

Cześć i chwała Bohaterom! PamiętaMY.
  • robert.bednarczyk i coma lubią to

#4 ONLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15611 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 sierpień 2015 - 20:40

Cześć i Chwała walczącym.

Ale co z tymi co wydali rozkaz ???? Czym się kierowali? Czy były to racjonalne przesłanki czy tylko zła ocena sytuacji?  

Z pamięci: 18000 zabitych powstańców. 10 x tyle ludności cywilnej. Pół miliona wypędzonych. Z pięknego miasta zostały ruiny i zgliszcza.

W niczym nie umniejsza to chwały walczącym.  Głównie młodzi ludzie którzy kochali Polskę i chcieli zabijać okupantów.   Ale trudne pytania trzeba stawiać.


  • xyzzvpc, Krzysiek P i Woytec lubią to

#5 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 02 sierpień 2015 - 21:53

Cześć i Chwała walczącym.
Ale co z tymi co wydali rozkaz ???? Czym się kierowali? Czy były to racjonalne przesłanki czy tylko zła ocena sytuacji?  
Z pamięci: 18000 zabitych powstańców. 10 x tyle ludności cywilnej. Pół miliona wypędzonych. Z pięknego miasta zostały ruiny i zgliszcza.
W niczym nie umniejsza to chwały walczącym.  Głównie młodzi ludzie którzy kochali Polskę i chcieli zabijać okupantów.   Ale trudne pytania trzeba stawiać.

Oczywiście, że trudne pytania należy stawiać i poszukiwać na nie odpowiedzi zatem pozwolę sobie zadać kilka innych pytań pozostających w opozycji do Twoich: 1/ czy uważasz, że dowództwo AK było w stanie powstrzymać młode gorące głowy i serca, które zaznały lata poniżeń od okupanta (gdy wojna wybuchła to były nastoletnie dzieci)? 2/ czy ktokolwiek był w stanie przewidzieć, że do tłumienia Powstania naród, który wydał Goethego, Wagnera, Bacha, wyślę hordy zboczeńców i kryminalistów pod wodzą Dirlewangera wzmocnione pijanymi watahami dziczy ze wschodu, które gwałciły i mordowały w ślepej furii, 3/ czy należało się spodziewać, że wielki sojusznik ze wschodu i ich wielce oświecony przywódca Stalin nie pozwoli skorzystać ze swoich lotnisk alianckim samolotom, które dostarczały Powstańcom zaopatrzenie?, 4/ czy wreszcie nie dostrzegasz czym był w naszej historii, w szczególności w najmroczniejszych latach komuny kult Powstania Warszawskiego, który był jednym z istotniejszych czynników podtrzymujących wiarę, że dla najszczytniejszych idei warto rzucić na szalę to co najcenniejsze? 5/ czy nie sądzisz, że z perspektywy czasu można śmiało postawić tezę, że Powstańcy mimo militarnej klęski odnieśli wielki, moralny triumf ? Nie chcę uderzać w nutki demagogiczne i patetyczne i wybacz jeśli tak to trochę wybrzmiewa, nie chcę moralizować i pouczać, ale marzę byśmy potrafili tak po prostu być dumni z tego co na to zasługuje. Na koniec przytoczę to co ostatnio powiedział mi mój 18 letni syn (wspaniały chłopak, cieszący się życiem, bardzo daleki od prawicowych poglądów i oglądania się wstecz), który na międzynarodowych warsztatach teatralnych w Austrii długo rozmawiał z młodą Czeszką, starając się jej wytłumaczyć dlaczego w sytuacji zagrożenia nie ucieknie z Polski tylko pójdzie na wojnę (oby nigdy się to nie spełniło). Jak twierdził dziewczyna nie mogła tego zrozumieć, ale po 2 godzinach rozmowy powiedziała "....no tak, to jest takie bardzo polskie". Pozdrawiam serdecznie. Robert.

#6 ONLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15611 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 sierpień 2015 - 22:08

Oczywiście, że trudne pytania należy stawiać i poszukiwać na nie odpowiedzi zatem pozwolę sobie zadać kilka innych pytań pozostających w opozycji do Twoich: 1/ czy uważasz, że dowództwo AK było w stanie powstrzymać młode gorące głowy i serca, które zaznały lata poniżeń od okupanta (gdy wojna wybuchła to były nastoletnie dzieci)? 2/ czy ktokolwiek był w stanie przewidzieć, że do tłumienia Powstania naród, który wydał Goethego, Wagnera, Bacha, wyślę hordy zboczeńców i kryminalistów pod wodzą Dirlewangera wzmocnione pijanymi watahami dziczy ze wschodu, które gwałciły i mordowały w ślepej furii, 3/ czy należało się spodziewać, że wielki sojusznik ze wschodu i ich wielce oświecony przywódca Stalin nie pozwoli skorzystać ze swoich lotnisk alianckim samolotom, które dostarczały Powstańcom zaopatrzenie?, 4/ czy wreszcie nie dostrzegasz czym był w naszej historii, w szczególności w najmroczniejszych latach komuny kult Powstania Warszawskiego, który był jednym z istotniejszych czynników podtrzymujących wiarę, że dla najszczytniejszych idei warto rzucić na szalę to co najcenniejsze? 5/ czy nie sądzisz, że z perspektywy czasu można śmiało postawić tezę, że Powstańcy mimo militarnej klęski odnieśli wielki, moralny triumf ? Nie chcę uderzać w nutki demagogiczne i patetyczne i wybacz jeśli tak to trochę wybrzmiewa, nie chcę moralizować i pouczać, ale marzę byśmy potrafili tak po prostu być dumni z tego co na to zasługuje. Na koniec przytoczę to co ostatnio powiedział mi mój 18 letni syn (wspaniały chłopak, cieszący się życiem, bardzo daleki od prawicowych poglądów i oglądania się wstecz), który na międzynarodowych warsztatach teatralnych w Austrii długo rozmawiał z młodą Czeszką, starając się jej wytłumaczyć dlaczego w sytuacji zagrożenia nie ucieknie z Polski tylko pójdzie na wojnę (oby nigdy się to nie spełniło). Jak twierdził dziewczyna nie mogła tego zrozumieć, ale po 2 godzinach rozmowy powiedziała "....no tak, to jest takie bardzo polskie". Pozdrawiam serdecznie. Robert.

Nie jestem historykiem i mam dość marne pojęcie o tym. Widzę skutki działania dowództwa i bezsens tego wszystkiego. Tylu wspaniałych ludzi zginęło.

 

 

1/ czy uważasz, że dowództwo AK było w stanie powstrzymać młode gorące głowy i serca, które zaznały lata poniżeń od okupanta (gdy wojna wybuchła to były nastoletnie dzieci)?

 

Myślę, że dałoby radę to powstrzymać.

 

2/ czy ktokolwiek był w stanie przewidzieć, że do tłumienia Powstania naród, który wydał Goethego, Wagnera, Bacha, wyślę hordy zboczeńców i kryminalistów pod wodzą Dirlewangera wzmocnione pijanymi watahami dziczy ze wschodu, które gwałciły i mordowały w ślepej furii

 

Po tym co Niemcy robili podczas wojny to akurat było na bank do przewidzenia.

 

3/ czy należało się spodziewać, że wielki sojusznik ze wschodu i ich wielce oświecony przywódca Stalin nie pozwoli skorzystać ze swoich lotnisk alianckim samolotom, które dostarczały Powstańcom zaopatrzenie?

 

Tego nie wiem.

 

4/ czy wreszcie nie dostrzegasz czym był w naszej historii, w szczególności w najmroczniejszych latach komuny kult Powstania Warszawskiego, który był jednym z istotniejszych czynników podtrzymujących wiarę, że dla najszczytniejszych idei warto rzucić na szalę to co najcenniejsze?

 

Kult nie jest wcale czymś dobrym. Zdroworozsądkowe podejście jest lepsze.

 

5/ czy nie sądzisz, że z perspektywy czasu można śmiało postawić tezę, że Powstańcy mimo militarnej klęski odnieśli wielki, moralny triumf ?

 

200000 zabitych, zniszczona Wielka Warszawa i półmilionowa rzesza wypędzonych kontra wielki, moralny triumf. Co więcej znaczy ???

Ilu z tych zabitych mogło po wojnie działać dla dobra kraju zamiast oddać swe życie w walce której szanse powodzenia były iluzoryczne? Tylko zdecydowana większość z Nich tego nie wiedziała. 

 

 

Oczywiście jestem dumny z Powstańców którzy w większości oddali swoje życie za Polskę.

Ale nie przekonałeś mnie.

 

 

 

Pozdrawiam

Andrzej


Użytkownik godski edytował ten post 02 sierpień 2015 - 22:46


#7 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 02 sierpień 2015 - 22:44

Ale różnimy się ładnie, bez zbędnych emocji. Jedno muszę Ci przyznać. Wcześniej Katyń, a później Powstanie spowodował stratę elit intelektualnych, czego konsekwencje były dla kraju dramatyczne i rzeczywiście trudno nie mieć dylematu czy triumf moralny jest tego wart. Tylko widzisz ja podchdzę do Powstania trochę inaczej - młodzi ludzie poszli się bić, a walka ma to do siebie, że zawsze istnieje ryzyko przegranej. Teoretycznie 1 sierpnia 1944 r. o g. 17.00 były szanse na powodzenie były niemałe. I jeszcze jedno - pamiętaj, że AK zostało postawione przez radzieckiego "sojusznika" w sytuacji przymusowej, bo wcześniejszy bieg zdarzeń wskazywał jednoznacznie, że są traktowani jak wróg (aresztowania, rozbrajanie oddziałów AK). Doszło to masakry, ale twierdzę, że jej skala była absolutnie nieprzewidywalna. Historia, zwłaszcza najnowsza, to jedna z moch pasji, sporo czytam, nie selekcjonując źródeł na mniej czy bardziej poprawne politycznie, co prowadzi mnie do wniosku, że nie można oceniać wszystkich zdarzeń z perspektywy lat i pełnego poznania ich skutków. Równie dobrze możnaby zapytać czy obrona Stalingradu była militarnie sensowna (setki tysięcy ofiar), a miasta broniono głównie ze względów politycznych - nazwa ku czci wodza, czy lądowanie w Normandii nie było obarczone zbyt dużą dozą ryzyka, ale te pytania nie padają bo odniesiono militarny sukces. Operacja "Market Gaden" - lądowanie Anglików i Amerykanów pod Arnhem i Nijmegen też miało szanse powodzenia, ale skończyło się klęską i plan poddawany jest druzgocącej krytyce, bo jest oceniany przez pryzmat skutków. Niestety podjęcie walki z reguły obarczone jest ogromnym ryzykiem porażki.
  • doktorek, Sławek Oppeln Bronikowski, giaur27 i 2 innych osób lubią to

#8 OFFLINE   Marcin Rafalski

Marcin Rafalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 749 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 02 sierpień 2015 - 23:15

Zawsze powtarzam - oceniając, zwłaszcza decyzje, w czasach mienionych niezwykle łatwo czynic tak ex post, znając ich skutki. Nigdy do końca nie wiemy, nawet tam gdzie istnieją żrodła pisane, jakie przesłanki czy informacje stały u podstaw róznych decyzji. Do oceny skutkow dodal bym jeszcze jedno. Niektorzy poważni historycy twierdzą, że Stalin zamiarowal właczyc Polske do ZSRR. Widząc skalę oporu - na przykladzie Powstania - zaniechł tego. I mieliśmy nieco więcej "luzu" niz inne "demoludy", choćby w znacznym stopniu nie skolektywizowane rolnictwo. Podobno też bylo to jedyny fakt polityczny, którego batiuszka do konca nie mógł zrozumieć. 

U.


  • Guzu, Sławek Oppeln Bronikowski, Dienekes i 2 innych osób lubią to

#9 ONLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15611 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 sierpień 2015 - 00:27

Fakt że łatwiej to oceniać po latach. Ale nawet próbując spojrzeć na to z tamtejszej perspektywy niewiele jest podstaw na to aby twierdzić że mogliśmy liczyć na jakąkolwiek pomoc.

A od innym demoludów różniliśmy się liczebnością i powierzchnią Państwa co też grało swoja rolę. Waleczność pozostawiam na boku... .


Użytkownik godski edytował ten post 03 sierpień 2015 - 02:04


#10 ONLINE   Pickerel

Pickerel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1186 postów
  • Imię:Wojtek

Napisano 03 sierpień 2015 - 10:37

Jak byś nie próbował to nie jesteś i nigdy już nie bedziesz w stanie spojrzeć na to z tamtejszej perspektywy. A ocenianie sensu powstania na podstawie dzisiaj dostępnych nam faktów kompletnie mija się z celem.
  • Dienekes i giaur27 lubią to

#11 OFFLINE   witeg

witeg

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • Imię:Witek

Napisano 03 sierpień 2015 - 10:38

 5/ czy nie sądzisz, że z perspektywy czasu można śmiało postawić tezę, że Powstańcy mimo militarnej klęski odnieśli wielki, moralny triumf ?

 

Nie do mnie pytanie, ale chyba w piątek naszła mnie refleksja, że ten triumf  obecnie jest iluzoryczny.

Walczyli w imię: Bóg. Honor. Ojczyzna.

Honor jest towarem deficytowym, brak popytu, brak podaży, króluje oportunizm.

Ojczyzna - ktoś kto przedkłada jej interes nad interes Jaśnie Nam Panującej Unii, biednych uchodźców, służalcze stosunki z niektórymi państwami, nacjami, zostaje ogłoszony nacjonalistą, nazistą, faszystą, beton i ciemnogród.

Bóg? No właśnie histeryczna reakcja osoby należącej do elity narodu ( naukowiec w znanej placówce, stypendia zagraniczne....) na wiadomość o ogłoszeniu dyspensy przez biskupa na okoliczność obchodów Powstania. Jak on śmiał? Co to w ogóle jest? Co to za porządki, że publiczne media takie rzeczy podają? Jakoś nie do końca docierały argumenty, że to akurat należy do zadań biskupa, że post w piątki dotyczy katolików, a nie ma obowiązku nim być, że mimo wszystko owych katolików trochę jeszcze jest i może ta wiadomość by się przydała. Ciekawe czy jeśli media podałyby, że jakiś mułła coś zarządził, spotkałoby się to z podobną reakcją?

Mam nieodparte wrażenie, że gdyby przenieść powstańców w nasze czasy, nie spotkaliby się z uznaniem ich światopogląd poszedłby do szuflady - nacjonalistyczne mohery z faszystowskimi inklinacjami.



#12 OFFLINE   grzesiekp.

grzesiekp.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 406 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Grzesiek
  • Nazwisko:P.

Napisano 03 sierpień 2015 - 11:04

Pytania o słuszność wybuchu Powstania zawsze będą i w mojej ocenie trzeba je stawiać historykom i ludziom zagłębionym w temat.

 

Niewątpliwie decyzja była mocno polityczna i podyktowana obawą przed sowietami. Założenie było takie że Powstanie wybucha, i w wyniku kilkudniowych(!!!!) walk przepędzamy Niemców(wspólnie z sowietami lub bez, bądź z berlingowcami....) i do stołu do rozmów o kształcie powojennej Polski siadamy z innej pozycji.....Niestety wszystko poszło nie tak! Wywiady zarówno Niemiec i sowietów wiedziały że będzie draka i odpowiednio się do sierpnia przygotowały. Szkopy mocno wzmocniły garnizon w Warszawie, a ruscy nie ruszyli swoich zadów( z wyłączeniem berlingowców, którzy po desancie ginęli jeden po drugim....) co w efekcie doprowadziło do zagłady miasta i ludzi....

 

Słowo o aliantach....Brytole zdradzili Nas w 39( przywłaszczając sobie nasze złoto, ale o tym sza....) i umiejętnie podkręcając rząd londyński dołożyli swoją cegiełkę do 1.VIII. Chylę czoła przed pilotami Liberatorów którzy mimo wszystko starali się aby zrzuty trafiły w nasze ręce. Niestety większa część trafiła do szkopów..... po drodze był Teheran i Jałta i też Nas wystawili.....o Żabach nie chcę mi się nawet pisać......

 

Czy po wojnie mieliśmy więcej luzu niż inne demoludy? Nie wiem.  Wiadomo, Bałtowie, Białoruś i Ukraina stały się republikami sowieckimi, i mieli raczej słabo, DDR było wielkim bratem z wszechobecną stasi i mnóstwem sowieckich agentów( gdzieś czytałem że putin załapał się na samą końcówkę ddr i prowadził samą angelę.....ciekawy temat polecam...) ale już Czesi Słowacy ,Węgrzy i całe bałkany wliczając w to Rumunów(chociaż tam był debil Ceaucescu który zasłużył sobie na los jaki go spotkał...ale wojsk do Pragi w 68 nie wysłał.....) i Bułgarów( złote piaski i grand prix-y....) w mojej ocenie mieli chyba lepiej od Nas ale to znowu temat na inną historię....

 

 

Wracając  do sierpnia. Szkoda że Powstańcy musieli czekać całe dziesięciolecia na  należne im Pamięć i Szacunek. Z tego ziarna wyrośnie jeszcze pięny łan który wyda obfity plon.....

 

Bądźcie spokojni. Mokotów nie zapomni!!!



#13 OFFLINE   Szymon82

Szymon82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1588 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Szymon

Napisano 03 sierpień 2015 - 12:25

Historia trudna do oceny, z punktu widzenia strategicznego to klęska.Zwycięstwem można nazwać samą postawę walczących , w myśl słów ''Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą''. Cena całej tej bitwy była jednak ogromna.Gdybym jako historyk musiał wydać własną opinię na temat tych wydarzeń uznał bym 50/50 - tutaj argumenty obydwu stron , zarówno zwolenników jak i przeciwników oceny pozytywnej są zbyt mocne aby wydawać jednoznaczne opinie.

Mocno interesował mnie zawsze temat II WŚ , jeżeli czytam jakieś książki to głównie historyczne poświęcone tej tematyce.Jako ciekawostkę mogę przytoczyć fakt , że po pewnym czasie i początkowej euforii powstańcy byli często obrzucani kamieniami przez mieszkańców stolicy jeszcze w trakcie trwania działań , niema co mówić , straty jakie były każdy wie.


Użytkownik Szymon82 edytował ten post 03 sierpień 2015 - 12:27


#14 OFFLINE   grzesiekp.

grzesiekp.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 406 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Grzesiek
  • Nazwisko:P.

Napisano 03 sierpień 2015 - 12:43

Szymon. Podaj żródło tej informacji o kamieniach. Jaka książka jaki autor i kiedy została napisana. Bardzo proszę nie powtarzać tego typu komunałów. Jest to wiadomość iście z koszernej która napisała że żołnierze AK zabijali żydów......


  • Marcin Rafalski, Paweł Bugajski, Zwierzu i 2 innych osób lubią to

#15 OFFLINE   Szymon82

Szymon82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1588 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Szymon

Napisano 03 sierpień 2015 - 13:08

@grzesiekre, przeczytałem kilka książek na ten temat.Dojście bezpośrednio do tytułu i autora może moment potrwać.Szybciej znajdę zapiski z pamiętnika jednego z wysokich rangą przywódców powstania , które również opisują bardzo negatywne nastawienie ludności cywilnej do walczących , głównie w końcowym okresie.Postaram się to odnaleźć.
Nie za bardzo wiem tylko z jakiej "koszernej" miałem wg. Ciebie je znaleźć, chodzi Ci o wódkę, czy jakiś pokarm ;) ? Jeżeli chcesz poważnie rozmawiać to używaj proszę poważnego języka.
Co do AK , wojna to wojna.To nie śpiewy przy leśnym ognisku z ukochaną u boku i karabinem opartym o pieniek.Podczas II WŚ nie było absolutnie żadnej strony, która nie dopuściła by się zbrodni wojennych - to temat rzeka na inny wątek.

Swoją drogą dziwi mnie brak obeznania tematu negatywnego stosunku ludności cywilnej w stosunku do powstańców.Ten temat jest bardzo dobrze udokumentowany i w kilka chwil znalazłem multum tego typu opisów z relacji świadków, nie jak @grzesiekre sugerował z jakiejś gazety.Ciężko mi teraz wstawiać linki bezpośrednio z telefonu, każdy sobie może o tym poczytać.Warto poznawać historie obiektywnie.

Użytkownik Szymon82 edytował ten post 03 sierpień 2015 - 15:08


#16 OFFLINE   grzesiekp.

grzesiekp.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 406 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Grzesiek
  • Nazwisko:P.

Napisano 03 sierpień 2015 - 18:25

To nie jest brak obeznania, ani nic nie sugerowałem. Zydowska gazeta dla Polaków napisała kiedyś że żołnierze AK mordowali żydów..później się z tego wycofała ale ukratkiem i boczkiem ważne że obrzuciła błotem i wszyscy musieli udowadniać że tak nie było. Bo nie było, i nie pisz mi że była wojna i wszyscy popełniali zbrodnie bo postawisz Powstańców w jednym szeregu ze zwyrolami  Dirlewangera. To po pierwsze. Po drugie historie z rzucaniem kamieniami, jak i ogromne pretensje o taki a nie inny stan rzeczy na pewno się zdarzały,ale miały charakter incydentalny. A z tego co ty napisałeś można pomyśleć że było to nagminne..... Po trzecie wtrętem o kamieniach sprytnie przekierowałeś dyskusję na nieco inne tory....

 

Jak będziesz w Warszawie to się odezwij pokażę ci mnóstwo tablic upamiętniających Bohaterskich cywilnych mieszkańców Warszawy którzy pomagali żołnierzom AK budować reduty i umocnienia jak też pomagali dostarczając jedzenie wodę i wiele wiele innych codziennych rzeczy...

 

Papier przyjmie wszystko,

 

Trzeba tylko pamiętać że książki o Powstaniu ukazujące się do 89roku nie mówiły o wielu rzeczach a z kolei inne uwypuklały, zresztą strony obecnie strony internetowe tworzone przez różne opcje opisują historię zgoła odmiennie.....

 

Więcej nie odpiszę. Mamy inny pogląd na pewne sprawy.....



#17 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 03 sierpień 2015 - 18:58

Andrzej @Godski postawił słuszne pytania. Uważam że wybuch powstania był spowodowany brakiem cierpliwości, brakiem opanowania i brakiem analizy podstawowych faktów do których należało się odnieść podejmując taką akcję. Wystarczyło prześledzić przebieg sowieckiej operacji Bagration w lecie 1944r-odbite zostały wszystkie tereny utracone w wyniku ofensywy niemieckiej(Barbarossa) z lata 1941r. Linie zaopatrzeniowe ZSRR w chwili uchwycenia przyczółków na Wiśle były tak rozciągnięte, że z trudem dostawy docierały na pierwsza linię. Stan osobowy jednostek również był przetrzebiony. To nie jest takie hop siup, częściowo przez brak zaopatrzenia i dostaw sprzętu załamała się ofensywa(niemiecka) pod Moskwą w 1941r. A że Polacy to taki naród w gorącej wodzie kompany-to sowieci poczekali aż się wzajemnie będą wybijać z niemcami. Logiczne że do tłumienia powstań wysyłano jednostki typu ,,karnych',  kryminalistów itp. Jednostki pewniejsze politycznie lepiej trzymać na innych odcinkach frontu. 

Co to są ,,pijane watahy dziczy ze wschodu"??? Strona niemiecka czy sowiecka??? O ile wiem wojsko sowieckie nie pomagało niemcom w tłumieniu powstania(ale chętnie uzupełnię wiedzę). Co do kultu zgadzam się z @godski. Nie bardzo rozumiem jaki jest moralny tryumf??? Warszawa zniszczona gorzej niż Berlin w 1945r(sic!), tylu zabitych cywilów, powstańcy którzy w nowej Polsce mogli zdziałać wiele dobrego zostali zabici, Powstanie nie przyczyniło się w jakiś większy sposób do osłabienia III Rzeszy??? Porażka z kretesem, ale jednego nie można odmówić- wiara w idealizm, bohaterstwo Powstańców robi wrażenie. Tylko z tego można być dumnym. Co do AK to myślicie że wszyscy byli idealni??? Po tylu latach spędzonych w lesie, w ciągłym strachu, stresie-nic dziwnego że mogli popełniać zbrodnie. Wojna to wojna. Nie ma co się obrażać i wierzyć że np.Ci z AK to byli Ok, a tamci to zywrodnialcy. Nie jestem po żadnej ze stron, ani nie reprezentuję jakiegoś punktu widzenia-sowieckiego, niemieckiego czy polskiego. Każdy układał historię pod siebie. W Polskich mediach uważa się je za wielki sukces. Staram się kierować zdrowym rozsądkiem. W skrócie Powstanie było klęską, można być dumnym z postawy Polaków a zwłaszcza polskiej młodzieży.


Użytkownik Majo edytował ten post 03 sierpień 2015 - 19:01


#18 OFFLINE   Kokosz

Kokosz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 803 postów

Napisano 03 sierpień 2015 - 19:06

Na koniec przytoczę to co ostatnio powiedział mi mój 18 letni syn (wspaniały chłopak, cieszący się życiem, bardzo daleki od prawicowych poglądów i oglądania się wstecz), który na międzynarodowych warsztatach teatralnych w Austrii długo rozmawiał z młodą Czeszką, starając się jej wytłumaczyć dlaczego w sytuacji zagrożenia nie ucieknie z Polski tylko pójdzie na wojnę (oby nigdy się to nie spełniło). Jak twierdził dziewczyna nie mogła tego zrozumieć, ale po 2 godzinach rozmowy powiedziała "....no tak, to jest takie bardzo polskie". Pozdrawiam serdecznie. Robert.

I dla tego Czesi mają całą Pragę, Pilzno, Czeski Krumlov, Karlove Wary, Marianskie Łaźnie, Brno, Kutną Horę i wiele, wiele innych ...A u nas: koń, szabelka i butelka. Tak wiem, że spłycam. I robię to celowo. Ile mamy całych miast rdzennie polskich, którymi możemy się pochwalić w porównaniu do tego co mają nasi południowi sąsiedzi?

 

Co do powstania, to kto jest bohaterem? Ojciec/mąż/syn/zięć, który zginął w walce w Warszawie, czy matka/żona/teściowa z kilkorgiem dzieci, która musiała sama sobie radzić i podczas ucieczki ze stolicy i później w nowej rzeczywistości, gdzieś w innej części kraju?

Temat u mnie w rodzinie dość śliski.



#19 OFFLINE   Novis

Novis

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1747 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Nowicki

Napisano 03 sierpień 2015 - 19:45

Co Tu dywagować po czasie.Moim zdaniem nikt dziś nie ma prawa oceniać Powstania i Powstańców. Krótko. Gdyby Stalin nie zatrzymał ofensywy na linii Wisły, Powstanie zakończyłoby się inaczej. Ale to by było wbrew jego planom. Wiedział, i widział się w roli zwycięzcy nad faszyzmem, Alianci też nie chcieli zadzierać z sojusznikiem, który, coby nie mówić, wziął na siebie główny ciężar wojny. Swoją drogą, Hitler był nieoczytany. Jak można prowadzić wojnę w całej niemalże Europie, i myśleć o zaatakowaniu ZSRR i marzyć. To nawet Napoleonowi udało się wkroczyć do Moskwy, co mu raczej w niczym nie pomogło. A ten austriacki malarz chciał rządzić Europą.Niestety, co jak co, ale historię Naszą zmienił, i to na niekorzyść. Szkoda mi wszystkich żołnierzy polskich, i tych na Wschodzie i Tych na Zachodzie. Oni walczyli o Ojczyznę, wyzwolenie kraju spod faszystowskiej okupacji. Nie ważne spod jakiego szyldu: AK, AL, BCh, GL, 1 AWP i 2AWP, czy też Polacy w siłach zbrojnych na Zachodzie. Ci, co kumali, zostali na Zachodzie, reszta wierzyła w kraju "wolnym" w lepszą przyszłość. Ale to nie zagadnienie związane z wątkiem. Powstaniu Warszawskiemu należy się Chwała i Pamięć. Tak to widzieli i tak to czuli,żeby tak postąpić. Suche oceny faktów po latach nic tu nie wniosą, ani żadne dogłębne analizy strat i zysków. Nie dysponujemy dzisiaj żadną miarą, która mogłaby być użyta do oceny Tego Heroicznego Aktu.Po prostu nie żyliśmy w tej okupacyjnej, warszawskiej rzeczywistości. Tyle w temacie.



#20 OFFLINE   grzesiekp.

grzesiekp.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 406 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Grzesiek
  • Nazwisko:P.

Napisano 03 sierpień 2015 - 19:50

"Co do AK to myślicie że wszyscy byli idealni??? Po tylu latach spędzonych w lesie, w ciągłym strachu, stresie-nic dziwnego że mogli popełniać zbrodnie"....

 

Znakomita większość powstańców to byli warszawicy.Młodzi ludzie, z dobrych domów....tylko drobna część była z "lasu"...Ale wszyscy żeby się najpierw znaleźć w konspiracji musieli być najpierw przez kogoś poleceni,musieli być prawi i byli obserwowani czy się nadają , a przede wszystkim przysięgali!!( wiem wiem, teraz słowo straciło na znaczeniu ale kiedyś ZOBOWIĄZYWAŁO!!! Zapytajcie swoich dziadków co kiedyś znaczyło" Dać słowo honoru") A zdanie że byli długo w lesie i mogli popełniać zbrodnie niesamowicie spłaszcza i robi krzywdę.....Tylko tyle i aż tyle....


  • Fatso, giaur27 i coma lubią to