Napisano 03 sierpień 2015 - 22:11
[quote name="Kokosz" post="1719450" timestamp="1438625177"]I dla tego Czesi mają całą Pragę, Pilzno, Czeski Krumlov, Karlove Wary, Marianskie Łaźnie, Brno, Kutną Horę i wiele, wiele innych ...A u nas: koń, szabelka i butelka. Tak wiem, że spłycam. I robię to celowo. Ile mamy całych miast rdzennie polskich, którymi możemy się pochwalić w porównaniu do tego co mają nasi południowi sąsiedzi?
A nie przyszło Ci przez chwilę do głowy, że motywacja do obrony własnego kraju może być powodowana tym by nigdy nie być obywatelem drugiej czy trzeciej kategorii, popychadłem nazistów, komunistów czy innej swołoczy ? Wybacz, ale takie, jak sam piszesz spłycanie spowodowane jest chyba całkowitą niewiedzą o tym jak traktowani byli Twoi przodkowie podcas okupacji niemieckiej i jak traktowani byli żołnierze podziemia przez wyzwolicieli ze wschodu. Przypatrując się dyskusji w temacie czekam gdy ktoś jasno postawi tezę, że nasz kraj nie został zrujnowany za sprawą Niemców, ale Armii Krajowej, Wielkiej Brytanii, USA ..... Przecież to jakiś obłęd. Koledze Majo uprzejmie wyjaśniam: pijane watahy ze wschodu do oddziały RONA - rosyjskiej armii sprzymierzonej z Niemcami, mającej nawet własne (rosyjskie dowództwo średniego szczebla), która aktywnie walczyły przeciwko Powstańcom dopuszczając się okrucieństw podobnych jak kryminaliści Dirlewangera. Cóż jest wreszcie dziwnego w niechęci wyrażanej niekiedy przyz ludność cywilną wobec Powstańców, zwłaszcza w okresie gdy śmierć wyzierała z ruin ich domów ? Ale o początkowym, niemal powszechnym entuzjaźmie ludności Warszawy jak rozumiem część Kolegów nigdy nie słyszała ? Naturalnym instynktem każdego jest pragnienie życia. Czy tak trudno pojąć, że Niemcy z rozmysłem stosowali taktykę totalnego zniszczenia by pozbawić Powstańców oparcia w ludności ich miasta ? I temu masowemu mordowaniu cywili też winni są Powstańcy ? Panowie przecież to jakiś obłęd, czy naprawdę tego nie dostrzegacie, to logika jakiegoś kompletnego absurdu ! Równie dobrze za Holocaust można winić Żydów, bo do kwietnia 1943 r. (Powstanie w Getcie Warszawskim) nie potrafili podjąć zbrojnego oporu przeciwko ich programowej eksterminacji. Za śmierć odpowiada morderca, za kradzież złodziej, za gwałt gwałciciel, za zniszczenie barbarzyńca i nie mieszajmy to tego ofiar. Wybaczcie nieco emocjonalny wpis, ale czasem ręce mi opadają i cholernie teraz żałuję, że w ogóle zainicjowałem ten temat. Proszę Koledzy byście nie traktowali tego nazbyt osobiście, ale wydaje mi się, iż wielu z Was, którzy głoszą dość radykalne poglądy najzwyczajniej nie ma dostatecznej wiedzy w temacie. Najgorsze jest to, że dla zdobycia podstawowego jej zakresu nie trzeba się przekopywać latami przez opasłe tomiska - ja akurat to lubię, ale nie każdy musi...... wystarczy wbić parę haseł w necie i zerknąć do "Wikipedii". Niezwykle też mi przykro, że nie potraficie tak po prostu wyrazić szacunku dla tych, których jedynym zmartwieniem nie było to, że ryby nie biorą, że kasy czasem brakuje, ......dla tych, którzy dorastając przez 5 lat musieli uważać by nie spojrzeć krzywo i zbyt śmiało na przedstawiciela rasy panów w mundurze SS, SD czy Gestapo, by nie wpaść w łapankę, dla tych, którym przeznaczony był los taniej siły roboczej (bo szkolnictwo na poziomie ponadzawodowym też nie istniało). Czy tak trudno zrozumieć co oni czuli 1 sierpnia 1944 r. gdy założyli biało czerwone opaski z nadrukiem WP, gdy do pieczołowicie przechowywanej wrześniowej furażerki przypięli orzełka z orłem w koronie ? Czy to naprawdę jest takie trudne ? Panowie, jeśli kogoś uraziłem z góry przepraszam, nie ukrywam, że jestem teraz rozemocjonowany, co nie sprzyja racjonalnemu podejściu do tematu. Robert.