[Maciej W.]

Skoro odeszliśmy od młócki w bardziej nostalgiczne klimaty, proponuję trzy smakołyki jednej z moich ulubionych formacji. Trzy, bo z trzech różnych okresów i spod ręki trzech genialnych gitarzystów. Peter Green:

[Maciej W.]

A to ze składu z Bobem Welchem. Bardzo nieładnie, ale pominąłem Dannego Kirwana, a to jego kawałek:https://youtu.be/9BujGOSvIZw

Użytkownik Maciej W. edytował ten post 07 maj 2020 - 21:17

[nalewator]

https://www.youtube....lQ&index=3&t=0s

[Maciej W.]

I na koniec Lindsey Buckingham z płyty bez słabych punktów:

[mo-chu]

legendy odchodzą....

https://www.youtube....h?v=LTZyXlLhvxs

[mar233]

fajnie to sie rozkreca

[Flame]

Nowa Katatonia...jeszcze ciepła

 

[Flame]

Kawałek ogólnie uroczy..., ale posłuchajcie tych bębnów ... miazga 

 

[jachu]

I na koniec Lindsey Buckingham z płyty bez słabych punktów:

Pozbycie się Dzieciaka było największym błędem bossów FM. No i co z tego, że z Kalifornijczykami i od Rumours zostali chyba najlepszą popową grupą w historii? Dla mnie Kirwan pozostanie genialnym kompozytorem i gitarzystą. Minęło tyle lat, ale pamiętam doskonale pierwsze odtworzenie Nagich drzew w Trójce. https://www.youtube....h?v=-i3w576gr9o

[Guzu]

Pozbycie się Dzieciaka było największym błędem bossów FM. No i co z tego, że z Kalifornijczykami i od Rumours zostali chyba najlepszą popową grupą w historii? Dla mnie Kirwan pozostanie genialnym kompozytorem i gitarzystą. Minęło tyle lat, ale pamiętam doskonale pierwsze odtworzenie Nagich drzew w Trójce. https://www.youtube....h?v=-i3w576gr9o

Nie jestem expertem od historii zespołu Fleetwood Mac.
Więc tylko zapytam się jaka jest to kategoria "popowa grupa", w której zostali "chyba" najlepsi w historii ?
Jakie inne zespoły znalazly się w tejze kategorii i nie dały rady uzyskać tego tytułu ?

Pytam bez złośliwości, po prostu w celach poznawczych w ramach wiedzy o muzyce.

Dziękuję

[Guzu]

Ten tydzień, niestety, przyniósł śmierć Pana Floriana, jednego z założycieli grupy Kraftwerk.
Szkoda Pana Floriana

[mo-chu]

Ten tydzień, niestety, przyniósł śmierć Pana Floriana, jednego z założycieli grupy Kraftwerk.
Szkoda Pana Floriana

https://youtu.be/rTe7U92ecX8

Kilka postów wyżej... ciekawe że wybraliśmy ten sam kawałek a nie np. Das Model lub Robot...

[Guzu]

Kilka postów wyżej... ciekawe że wybraliśmy ten sam kawałek a nie np. Das Model lub Robot...

Przepraszam, nie zauwazylem
Wciąż nie wiem dlaczego niektóre video są z Preview tutaj, a inne tylko jako link.

A odnośnie akurat tego numeru, to nie przypadek

[Flame]

Przepraszam, nie zauwazylem
Wciąż nie wiem dlaczego niektóre video są z Preview tutaj, a inne tylko jako link.

A odnośnie akurat tego numeru, to nie przypadek

Jeżeli widać linki to adresy są zwyczajnie wklejone, a jeżeli widać "video" to do wklejonego linku dodaje się tekst [ youtube ] przed linkiem i [ /youtube ] na końcu (wszystko w nawiasach bez spacij) 

 

For egzempol

 

[Guzu]

Jeżeli widać linki to adresy są zwyczajnie wklejone, a jeżeli widać "video" to do wklejonego linku dodaje się tekst [ youtube ] przed linkiem i [ /youtube ] na końcu (wszystko w nawiasach bez spacij)

For egzempol

U mnie zauważyłem że z telefonu zawsze robi Preview.

Z komputera to już roznie

[Maciej W.]

Wracając do Fleetwood Mac, bo myślę że warto, to grupa fenomen. W trzech różnych składach grali odmienną muzykę. I ciężko mi krytycznie ocenić którykolwiek okres. Sporo moich znajomych słucha ich wybiórczo, odsądzając od czci i wiary pozostałe zestawienia składu. Myślę, że Mick Fleetwood wyszedł z tych zawirowań obronną ręką, bo miał do czynienia z wybitnymi muzykami. Co do "Rumours", to dla mnie płyta absolutnie wybitna i to nie tylko w swoim gatunku. Kompozycje, produkcja, poziom wykonania i ponadczasowość. Genialne są dla mnie też niektóre kawałki nagrane z Greenem, Kirwanem i Walshem. Inna muzyka, ale czy można być obojętnym wobec "Rattlesnake Shake", "The Green Manalishi", "Sentimental Lady"? Czy "Rumours" jest płytą popową? Według mnie nie. A jeśli nuż wrzucimy ją do tej szuflady to zrobi się niezły burdel, bo wyląduje obok Boney M., Wham, czy Kajagoogoo, a to trochę nie halo. Ja wolę nazywać ją rockową i niech leży obok "Band on the Run" McCartneya, "Out of the Blue" ELO, czy "Little Creatures" Talking Heads.

[Guzu]

Szufladkowanie i metkowanie muzyki to ryzykowna pasja.

A już przyznawanie medali i odznaczeń to dla tych najbardziej pewnych siebie

[mohave]

Dla mnie Fleetwood Mac to wielkość i czas związany z obecnością genialnego gitarzysty jakim jest niewątpliwie Peter Green. Potem można powiedzieć, że było fajnie, ale już nie wybitnie.

[Pawgas]

Kazimierz jak zwykle w punkt

[Novis]

Fleeta zacząłem słuchać dość późno, bo dopiero w 1988 roku po wydaniu " Tango in the Night" Ale to warta uwagi muzyka.