(...). A zwycięstwo Kwiatkowskiego chyba bardziej prestiżowe niż Kamila. Masowość uprawiania dyscypliny inna.
Masz trochę racji. Na rower może wsiąść każdy. Na skocznię tylko najodważniejsi
Brawa i gratulacje dla Kamila. Dawid już dawno miał formę "na pudło", brakowało tylko większego luzu. Spinał się za bardzo. Po niedzielnej wpadce obawiałem się, że może się podłamać. Całe szczęście myliłem się. Czasem, gdy człowiekowi przestaje aż tak bardzo zależeć, wszystko zaczyna prawidłowo się zazębiać. Nigdzie nie jest to bardziej widoczne, niż w skokach. Liczę na dobre starty Kubackiego, Żyła też wraca do fajnego skakania, Hula ma przebłyski medalowej formy... Najbliższa drużynówka zapowiada się arcyciekawie