Panowie, już kiedyś w Realu był problem z klęską urodzaju- to raz,dwa- wątpię w problem w szatni bo jednak od samego początku naprawdę wszyscy grają na niego i nic z tego nie wynika ,marnuje "setki" i karne . Mam wrażenie że lepiej dla niego, gdyby wchodził w 60-70 minucie i miał się wykazać, a nie od razu "number one" .
Pomagamy cały czas. Myślę że już wystarczy :-)