Witam, mogę się wypowiedzieć na temat kija Kuying Teton 2-10 (oznaczenie TTS-662L) ponieważ używam go od dobrych 3 lat.
Nadmienię na wstępie, że mało był przeze mnie użytkowany na rzece z racji długości. Na jeziorowe łowienie jest u mnie po dziś dzień nr 1 i wiem, że to chińczyk i w ogóle... w dniu zakupu dałem za niego 206 zł, kurs dolara był lepszy i promocja na Ali. Dzisiaj znowu bym go kupił, jak bym połamał tego. Wytrzymałość? Dalej jest w stanie fabrycznym bez żadnych napraw, choć lekko nie miał. Jedyny mankament, który nie ma wpływu na prace tej wędki to odpryśnięty lakier przed foregripem
IMG_20210321_195755_compress53.jpg 51,63 KB
33 Ilość pobrań
Uszkodzenie z winy użytkownika bo producent nie przewidział ciągania karpia 8kg za grzbiet
Troche może o samym kijku, ja bym powiedział, że jest to moderate-fast, i tak jak ktoś wyżej wspominał o Bixlite od Mikado, że 3x tańszy i taki sam kijek itd itp... to są dwa różne kije o całkowicie innych parametrach użytkowych (Bixlite mam - jest wolniejszy i ma mniejszy zapas mocy) a te "niby fujii", kłocił się nie będę czy to oryginalne przelotki, niemniej jednak po ponad 3 latach katowania plecionek (bo tylko plecionkami łowię okonie) mogę powiedzieć, że nie mają śladów zużycia wiec o czymś to świadczy. Obsługuje u mnie w standardowym łowieniu główki do 5g typu micro plus przynęty pokroju easy shiner i robaczkopodobne, pełen komfort w podbiciu przy takim zestawieniu. Rzeka? hmm dosłownie kilka razy był ze mną nad rzeką, średnia nizinna rzeka, obrotówki do nr 2 typu agila i smukłe wobki około 5cm tyle...
Praca blanku? szybki przy podbijaniu 5g plus guma i jednocześnie głęboko pracujący pod rybom. Wady? ma, długość, kupiłbym chętnie takiego 2.90 pod klenia i jazia
Pozdrawiam!