Jak Powodz Wplynie na rybostan polskich rzek ??
#1 OFFLINE
Napisano 22 maj 2010 - 22:02
W mojej opinii większym zagrożeniem dla ryb jest i stan chemiczny wód oraz regulacje rzek niż okresowe powodzie, które przecież zdarzały sie od zawsze.
Pozdrawiam
Ps. Przepraszam za błędy, pisze z telefonu.
#2 OFFLINE
Napisano 22 maj 2010 - 22:50
#3 Guest_White-fish_*
Napisano 23 maj 2010 - 07:08
#4 OFFLINE
Napisano 23 maj 2010 - 09:45
@Dawid zagrożenie chemiczne wód rzeczywiście jest tu największym problemem nawozy, ścieki i inne chemikalia znajdują się obecnie w wezbranej wodzie.
Powódź ta na pewno zniszczy ikrę, narybek ryb które już ją złożyły (leszcze, płocie, krąpie, szczupaki itd) Bynajmniej takie jest moje zdanie...
Tez racja, ale ja miałem na myśli bieżący stan naszych wód. Gdyby wody były czyste, co za tym idzie rybne, to nawet okresowa powódz nie wpłynęła by znacząco na ich rybostan. Nikt nie odczuje przecież czy ryb jest bardzo dużo, czy tylko dużo, a duża rzeka powinna bez problemu wytrzymać nawet utratę narybku z jednego sezonu. Przecież rybyprzez nas lowione to narybek sprzed kilku, kilkunastu lat. Przynajmniej teraz PZW będzie się miało jak tłumaczyć.
#5 OFFLINE
Napisano 23 maj 2010 - 09:58
#6 OFFLINE
Napisano 23 maj 2010 - 10:00
#7 OFFLINE
Napisano 23 maj 2010 - 12:53
#8 OFFLINE
Napisano 23 maj 2010 - 13:12
#9 OFFLINE
Napisano 23 maj 2010 - 13:46
#10 OFFLINE
Napisano 23 maj 2010 - 14:11
Przy takim przeplywie i zanieczyszczeniu na pewno beda straty w rybostanie.
Byc moze potworza sie nowe miejscowki z calkiem nowa obsada ryb?
Gumo
#11 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 07:59
A tu prosze, przyroda inaczej postapiła.
ps. Pamietam ze po tez ,, wielkiej Wisle ,, z konca ubiegłego wieku grunciarzom siadały ogromne karpie i tołpygi.
Jesienia na jednej grubej miejscowce balismy sie rzucic guma, na dnie czaiły sie prwdziwe ,, centkowane ,, kłody.
#12 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 08:25
Podniesiony stan sprzyja tarłu, byle woda nie opadla za wczesnie. Natomiast az taka powodz to nie wiem czy bedzie in + czy -.
Gumo
#13 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 09:17
Nalezy pamietac, ze w dorzeczu Wisly bardzo dawno nie bylo takiej jazdy i trudno sie do czegos odniesc. I jeszcze jedno - to wcale nie koniec, bo stan alarmowy sie utrzymuje, tydzien ma byc deszczowy i na pewno uslyszymy niejeden raz o pekajacych walach. A kazde wyjsce ryby z koryta w krzaki to jak powyzej.
#14 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 11:03
Jak to ma się do rybostanu nie wiem, po poprzedniej powodzi z rybami było całkiem dobrze.
#15 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 12:47
Powódź ma jednak znaczący wpływ na rybostan wód cociażby ze względu na znaczącą ilość staów chodowlanych wzdł€ż rzek jezior stawów itp.Ryby tylko czekają na sposobność czmychnię cia z takich stawów a duża woda im w tym pomaga czego byłem świadkiem w 1997 roku,4 stawy karpi i amurów poszły w kilkanaście minut zasilając rzekę ,myślę że podobnych przykładów z Polski możnaby ,mnożyć w nioeskończoność,bądźmy zatem dobrej myśli
Niestety tyby ze stawów hodowlanych w naturalnym środowisku, to jedna z gorszych konsekwencji powodzi. Ryby te po latach bytowania w sztucznym środowisku, karmienia antybiotykami i dobrych warunków życiowych, mają zepsute geny. Są mniej odporne na choroby, mniej wytrzymałe. Będą krzyżować się z dzikimi pobratymcami i psuć gatunek. Wiele się o tym mówiło po powodzi w 1997.
#16 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 16:05
Najpowazniejszym problemem jest ten wskazany przez @Kube.
Jak ryba gdzies wejdzie, to juz jej pomoga dobrzy ludzie
Guzu
#17 OFFLINE
Napisano 24 maj 2010 - 16:11
#18 OFFLINE
Napisano 25 maj 2010 - 09:58
Przez 'ciekawie' mam na myśli 'rybnie'. Po powodzi w 97 na mojej rzeczce, która wpada do Warty długo woda w zasadzie stała i do tego utrzymywał się baardzo wysoki poziom wody - w granicach trzykrotności normalnego. Ryby szalały. Szczupaki brały w zasadzie w co 2 rzucie, a nigdy - ani wcześniej, ani później nie łapałem tam tak dużych okoni.
Nic, zobaczymy. Na razie trzymam kciuki za kolegów, których podtopiło.
#19 OFFLINE
Napisano 25 maj 2010 - 18:12
Bądźmy dobrej myśli.
#20 OFFLINE
Napisano 25 maj 2010 - 18:30
Miejmy nadzieję że sprawdzi się powiedzenie - niema tego złego co by na dobre nie wyszło.
Bądźmy dobrej myśli.
Więcej karpia!! Huraaaa!!
Pozdr.
Salmo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych