Użytkownik Sławomir edytował ten post 29 wrzesień 2020 - 12:17
Syndrom łokcia tenisisty/golfisty
#161 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 12:13
#162 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 15:04
2 lata męczenia się. 5 zabiegów falą uderzeniową. Jestem wolny od przykrych doznań na tym odcinku. Po 3 miesiącach ręka odzyskuje moc, bo do tej pory była słabsza niż moja prawa ręka- a jestem leworęczny.
#163 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 17:26
Wzbraniam się przed ingerencją chirurga jak mogę na razie mi się udaje.Na początek dostałem trzy zastrzyki w łokieć i ortezę.Narazie mam spokój a w razie jak czuję że coś się dzieje zakładam ortezę i jest ok.
#164 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 18:24
@Czoper, korzeń zalać wódką czy spirytusem ? I co dalej po zalaniu ?
Jutro podeślę Ci proporcje.napewno przynosi ulgę.
#165 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 20:20
Tomek
Jakby co 501568163
- Guzu, Artech i sucks_one lubią to
#166 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 20:37
Użytkownik Czoper edytował ten post 29 wrzesień 2020 - 20:39
#167 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 21:06
naczyn krwionośnych kończyny górnej.
Wszelkie zaburzenia mogą wpływać na trofike tkanek oraz na szybkość wygasania stanów zapalnych.
- kostom63 lubi to
#168 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 21:38
Jutro podeślę Ci proporcje.napewno przynosi ulgę.
Daj ten przepis tu na forum bo jak chyba mam to samo od jakiegoś czasu. Gram w tenisa ale zastanawiam się czy np agresywnie pracujące woblery połączone z wysokomodułową wędką mogą podowować tą dolegliwość..
#169 OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2020 - 21:50
- Krzysiek P lubi to
#170 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2020 - 22:10
#171 OFFLINE
Napisano 09 październik 2020 - 03:43
Witam panowie , wczoraj przeszedłem zabieg uwolnienia nerwów rowka łokciowego (chyba dobrze napisałem ) . Na obecną chwilę drętwienie jak i bóle ustępują z tym że miejsce operowane trochę boli ale to normalne , cieszę się ze nie musze jechać na lekach przeciw bólowych i że mam już to za sobą . Cały ten zabieg łącznie z szyciem trwał 35 minut i wypis do domu . Teraz trzy tygodnie na wolnym i cheja na rybki
Życzę wam zdrowia
Użytkownik Sławomir edytował ten post 09 październik 2020 - 03:50
- SID lubi to
#172 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2024 - 21:56
Zdaję sobie sprawę ze swojego uzależnienia i niestety na koniec sezonu, dorobiłem się entezopatii nadkłykcia bocznego Rozpocząłem kurację falą uderzeniową i lekarz zabronił mi, na razie, łowić ryby.
Dzisiaj nie wytrzymałem i trochę łowiłem ale napierd...a jakby ktoś gwoździe wbijał w łokieć. Mam nadzieję, że do stycznia trochę się polepszy bo jak nie to będą musieli mnie zamknąć w zakładzie zamkniętym.
- sieko, strary, Piotr Gołąb i 1 inna osoba lubią to
#173 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2024 - 00:43
Użytkownik kostom63 edytował ten post 14 listopad 2024 - 00:43
- guciolucky i przemo_w lubią to
#174 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2024 - 07:13
Kuba, kol @kostom63 dobrze mówi. Popytaj kogoś od rehabilitacji o ćwiczenia rozciągające.
Miałem kiedyś dwie ostrogi. Jedną wyleczyłem falą uderzeniową, ale drugiej przy przyczepie Achillesa nie udało się, ból był ogromny, jak dla mnie, podczas zabiegów falą uderzeniową. Ortopeda polecił mi ćw. rozciągające. Systematycznie przez 10 tygodni ćwiczyłem i mogę biegać.
Tylko musisz ćwiczyć systematycznie, tak jak jeździsz na ryby , wierząc w sukces, bo to tak szybko nie przechodzi. No i trzeba na jakiś czas zapomnieć o intensywnym łowieniu, bo kuracja będzie trwała dłużej.
Użytkownik Banjo edytował ten post 14 listopad 2024 - 07:13
- guciolucky lubi to
#175 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2024 - 07:36
Zdaję sobie sprawę ze swojego uzależnienia i niestety na koniec sezonu, dorobiłem się entezopatii nadkłykcia bocznego Rozpocząłem kurację falą uderzeniową i lekarz zabronił mi, na razie, łowić ryby.
Dzisiaj nie wytrzymałem i trochę łowiłem ale napierd...a jakby ktoś gwoździe wbijał w łokieć. Mam nadzieję, że do stycznia trochę się polepszy bo jak nie to będą musieli mnie zamknąć w zakładzie zamkniętym.
Na entezopatie polecam elektrolizę przezskórną tzw. EPTE
- guciolucky lubi to
#176 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2024 - 09:06
- popper, guciolucky i Rheinangler lubią to
#177 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2024 - 01:27
Kuba, prostymi cwiczeniami domowymi poprawisz/naprawisz sobie ten lokiec tenisisty.
Banjo dotknal sedna strawy. Lokiec jest dosc skomplikowanym stawem i wszystkie przykurcze, a w szczegolnosci cwiczenia lub czynnosci zyciowe, gdzie np: skracamy pelnozakresowa supinacje, przciazajac jeden dluzszy lub krotszy ale nie pelnozakresowy fragment ruchu, prowadza do zewntrznego jak u Ciebie lub wewnetrznego (zwanego lokciem golfisty) dysbalansu i stanu zapalnego.
Stara niezawodna trojbojowa profilaktyka to: Ketonal, przez trzy dni i jazda dalej. Znacznie zdrowiej jest po 20g Omega-3 (dziennie) przez dluzszy czas to stan zapalny zminiejszy sie wyraznie albo nawet zniknie. Proces mozna tez przyspieszyc bankami z ogniem (cisnieniowe bywaja za slabe) Nie oznacza to jednak ze problem jest z glowy. Gdy bedzie to juz mozliwe, wez, jak masz w domu mlotek (1-2 kg), za koncowke trzonka, lokiec przytul to tlowia i staraj sie wykonywac koliste ruchy, samym przedramieniem, najpierw na zewnatrz a potem do wewnatrz i tak na zmiane (zacznij od kierunku, ktory mniej boli). Cwiczenie to mozesz robic kilka razy w ciagu dnia ale tak by nie przeciazyc stawu. Jak juz krecenie nie bedzie sprawialo zadnego bolu mozna zaczac wznosy sztangielki nachwytem. Energicznie do gory i wolno w fazie ekscentrycznej (wazne by w pelnym zakresie ruchu, do pelnego rozciagniecia) ciezar raczej maly 3-4 kg.
Masarz powieziowy taki jak Gua-Sza tez bardzo Ci pomoze jak nie masz profesjonalnego "skrobaka" to moze byc trzonek lyzki, dekiel sloika itd
Powodzenia!
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 17 listopad 2024 - 02:07
- kostom63 i guciolucky lubią to
#178 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2024 - 09:08
Arek na pewno 20g Omega-3? Pytam bo taka dawka znajduje się w 100g tranu. Nie wiem czy organizm zniesie wypięcie połowy szklanki tranu dziennie?
#179 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2024 - 09:44
Kuba, prostymi cwiczeniami domowymi poprawisz/naprawisz sobie ten lokiec tenisisty.
Banjo dotknal sedna strawy. Lokiec jest dosc skomplikowanym stawem i wszystkie przykurcze, a w szczegolnosci cwiczenia lub czynnosci zyciowe, gdzie np: skracamy pelnozakresowa supinacje, przciazajac jeden dluzszy lub krotszy ale nie pelnozakresowy fragment ruchu, prowadza do zewntrznego jak u Ciebie lub wewnetrznego (zwanego lokciem golfisty) dysbalansu i stanu zapalnego.
Stara niezawodna trojbojowa profilaktyka to: Ketonal, przez trzy dni i jazda dalej. Znacznie zdrowiej jest po 20g Omega-3 (dziennie) przez dluzszy czas to stan zapalny zminiejszy sie wyraznie albo nawet zniknie. Proces mozna tez przyspieszyc bankami z ogniem (cisnieniowe bywaja za slabe) Nie oznacza to jednak ze problem jest z glowy. Gdy bedzie to juz mozliwe, wez, jak masz w domu mlotek (1-2 kg), za koncowke trzonka, lokiec przytul to tlowia i staraj sie wykonywac koliste ruchy, samym przedramieniem, najpierw na zewnatrz a potem do wewnatrz i tak na zmiane (zacznij od kierunku, ktory mniej boli). Cwiczenie to mozesz robic kilka razy w ciagu dnia ale tak by nie przeciazyc stawu. Jak juz krecenie nie bedzie sprawialo zadnego bolu mozna zaczac wznosy sztangielki nachwytem. Energicznie do gory i wolno w fazie ekscentrycznej (wazne by w pelnym zakresie ruchu, do pelnego rozciagniecia) ciezar raczej maly 3-4 kg.
Masarz powieziowy taki jak Gua-Sza tez bardzo Ci pomoze jak nie masz profesjonalnego "skrobaka" to moze byc trzonek lyzki, dekiel sloika itd
Powodzenia!
Nie przeczę temu powyżej. Ale z takimi dolegliwościami najlepiej pójść do dobrego rehabilitanta i na terapie manualną połączona z ćwiczeniami własnymi. Bo powodów może być bardzo dużo.
Latami bolały mnie barki, że spać nie mogłem. Ortopedzi proponowali albo blokadę albo mówili że mam takie luzy w stawach (bo sport to zdrowie ) że to musi boleć. Kiedyś zaczęły mnie nieziemsko boleć łokcie, nic już unieść nie umiałem i po lekarzach trafiłem wreszcie do mądrej i dobrze wykształconej rehabilitantki. Pierwsza obejrzała tak dokładnie zdjęcia i TK kregoslupa. Obmacała mnie. I powiedziała: kręgosłup szyjny. Poćwiczymy. Najpierw cię przestaną boleć łokcie, potem barki, a jak zacznie wreszcie bolec szyja, która jest źródłem, to będziemy blisko celu. I tak dokładnie było. Nie wiem ile serii chodziłem, ale zajęło mi to ze dwa lata chodzenia na zabiegi i 3 pływania. Ale dziś na codzień nic mnie nie boli. Pomimo, ze zwyrodnień stawów i kręgów oraz masy przepuklin i jednego dysku w stanie protruzji się nie pozbyłem. Ale inne życie. Żyje normalnie i nic nie boli.
Oczywiście każdy chyba rozumie, ze „nic nie boli” u faceta po 40 następuje tylko po śmierci? Ale w porównaniu z bólem który mi towarzyszył w młodości, ciągłymi napadami „korzonków”, tymi barkami, łokciami itd to dziś żyje normalnie i „nic mnie nie boli”.
A i jeszcze sauna (prawidłowa) rozluźnia przykurcze i poprawia krążenie, dziś korzystam już tylko z sauny.
Użytkownik Qh_ edytował ten post 17 listopad 2024 - 09:47
- kostom63 lubi to
#180 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2024 - 09:46
Moja sprawdzona metoda na sobie samym to 20 kapsulek rozlozonych rownomiernie w ciagu dnia. Jedna kapsulka zawiera: 540mg EPA i 360mg DHA.
W tym miejscu pozdrawiam i dziekuje Wodynowi (Andrzejowi Roszkowskiemu), dzieki ktoremu tego sprobowalem i zgodnie z jego przeslaniem nie zatrzymuje dla siebie tylko podaje dalej
Jak stan zapalny mija zostaje przy 10 kapsulkach dziennie Niefajnie jest jak sie hepnie rybka ale przy diecie niskoweglowodanowej nie zdarza sie to czesto
Qh
Diagnostyka specjalistyczna zawsze jest bardziej precyzyjna nie porada kolegi nawet z duzym doswiadczeniem sportowym.
Bark jest duzo bardziej skomplikowanym stawem niz lokiec i wieksza czesc miesni zarowno przedniej jak i tylnej tasmy ma na niego i jego prace wplyw. Bol lokcia (jako stawu posredniego) moze byc rowniez spowodowany problemami stawow polozonych wyzej -barkow i nizej czyli nadgarstkow. Podobnie bywa to z kolanami, ktore bola a "kontuzja" jest wynikiem problemu w stawie skokowym albo biodrowym...
Reasumujac, analize przyczyn,- zostawiam Kuby Fizjoterapeucie a moja porada dotyczy samodzielnego poradzenia sobie z uporczywym bolem z przesilenia w juz konkretnej diagnozie, gdyz Kuba napisal konkretnie co jest zdjagnozowane i nie bedace wynikiem innych dysfukcji o ktorych nie wspomina.
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 17 listopad 2024 - 10:20
- guciolucky i bob74 lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych