Jak by nie kradli ryb to nikt by się nie czepiał. Chyba nie widziałeś co oni wyprawiają.
Nie to co szlachetni sulejowscy spinningiści
Edited by Szymon82, 08 June 2019 - 09:04.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Posted 08 June 2019 - 09:03
Jak by nie kradli ryb to nikt by się nie czepiał. Chyba nie widziałeś co oni wyprawiają.
Nie to co szlachetni sulejowscy spinningiści
Edited by Szymon82, 08 June 2019 - 09:04.
Posted 08 June 2019 - 09:16
Jak by nie kradli ryb to nikt by się nie czepiał. Chyba nie widziałeś co oni wyprawiają. Ktorki sandacz na mięso ma hak w bebechach i do niczego się nie nadaję.na pewno nie ma mu się na życie.
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
Chyba coś ze mną nie teges, bo nie rozumiem tekstu pisanego .
Posted 08 June 2019 - 09:32
Nieee, spiningiści też nie są święci, ale ich "skuteczność i wydajność" w odłowach jest znacznie niższa.Nie to co szlachetni sulejowscy spinningiści
Posted 08 June 2019 - 10:54
Uważasz że po takiej nocce mają pełne bakisty ryb? Proponuję wypłynąć kilka razy i sprawdzić osobiście.
Posted 08 June 2019 - 11:29
Robercie z Sulejowa,
jestem tego samego zdania co kolega mercoss. Pytasz, czy maja pełne bakisty ryb. Otóż odpowiedź brzmi NIE.
A wiesz dlaczego, jestem dość często dokładnie w tym rejonie, gdzie parkują w nocy te jachty, i wiem to z własnych obserwacji, ze spływają z łowiska, aby zostawić swa zdobycz na lądzie, gdzie mają znajomych w przyczepach/ domkach lub pod namiotami i wracają na łowisko ponownie.
Szczytem bezczelności było dowożenie na ląd ryb małym pontonem z silnikiem elektrycznym, aby ktoś nie stanął na wypatrzonym punkcie.
Taka jest niestety prawda o tych jednostkach i kłusownikach. Ktoś napisał, że cóż w tym dziwnego, goście łowią na trupka z lodzi - wolno
Owszem, niestety tak, ale na łodzi jest czasami jeden gość, a dookoła jachtu cztery wędki wywalone.
Gdyby dostali komplet i spłyneli z owiska , ok, ale nie miseo to mięso.,
Trzeba wracac i zarzynać ryby.
Cała prawda o tej sprawie.
pozdrawiam
Posted 08 June 2019 - 11:34
Nieee, spiningiści też nie są święci, ale ich "skuteczność i wydajność" w odłowach jest znacznie niższa.
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
Tak złośliwie i uszczypliwie to niektórych udzielających się w tym temacie z pewnością
Posted 08 June 2019 - 21:03
Posted 09 June 2019 - 08:20
Posted 09 June 2019 - 09:02
Tomek 2703tomi Cześć. Napisałeś Robercie z Sulejowa o mnie chodziło? Nie mam 2 konta na jerkbait i nie pisałem tu nic ostatnio.Pozdrawiam.
Robert,
nie widzisz, że nad moim wpisem jest wpis kolegi o imieniu Robert i też z Sulejowa.
To chyba oczywiste, ze kierowałem jakby to do niego. Spoko. Pozdrawiam
Posted 09 June 2019 - 09:14
Zgłosiłeś gdzie powinieneś ,czy tylko poinformowałeś forum JB . o zdarzeniu ?te same pytanie do
Witaj,
a co takie zgłoszenie może zrobić. Tu trzeba kontroli "niespodzianek", nie na pokaz, tu trzeba większego zaangażowania i konsekwencji w respektowaniu prawa / regulaminu i karaniu.
Widziałeś kiedyś kontrolę rano o świcie lub nawet w nocy. O godzinie 9.00 czy później to możesz tylko kontrolować, czy gość ma wpis do rejestru lub gaśnicę na pokładzie lub czy naklejka na czapie silnika zgadza się z faktycznym stanem mocy jednostki napędowej.
Kłusole spływają w majestacie prawa wcześniej z łowiska.
Na Zalewie Sulejowskim (i pewno nie tylko) panuje "wolna amerykanka".
Jednak na Twoje pytanie, czy zgłaszałem? Tak owszem kolegom ze straży rybackiej i co z tego? Nic.
Dopóki w mentalności każdego "mięsiarza" nic się nie zmieni, to będzie jak jest. Nikt nie może Tobie zabronić zabrania z łowiska ryby w ramach limitu dziennego i ilościowego. Taki mamy regulamin i koniec, ale totalnym "chamstwem" jest spływanie z łowiska, aby zostawić rybki i powrót na "safari" ponownie.
Pozostawiam to bez dalszego komentarza i tyle....
Natomiast apeluję do każdego strażnika z legitymacją o kontrole nieco wcześniej niż po 9.00 rano.
Często pływam sam lub nawet jeżeli z kumplem, to człowiek po prostu boi się zwrócić uwagę jednemu czy drugiemu i nie chodzi tu o bohaterstwo tylko póki co mam do kogo wracać po rybach, a co takiemu debilowi do głowy wpadnie tego nie wiesz.
Kolego Viking, taka jest cała prawda o tym procederze.
Pozdrawiam
Posted 09 June 2019 - 10:13
Posted 10 June 2019 - 10:05
Posted 10 June 2019 - 15:05
No właśnie, a powinni być do 6 rano ....
Posted 10 June 2019 - 15:47
Posted 10 June 2019 - 19:44
Posted 10 June 2019 - 19:45
Posted 10 June 2019 - 20:08
Posted 10 June 2019 - 20:27
Sulejowski to mięsiarnia. Między mięsiarzami pływają normalni wędkarze. Są w zdecydowanej mniejszości i zazwyczaj niemiejscowi. Zalew Sulejowski ma piękne obramowanie brzegowe: lasy, piaski, trzciny i nieźle rozwiniętą bazę do rekreacji. To magnes, przyciągający wielu ludzi nad wodę. Jednak nie zdzierżam na akwenie głębokim skuterów . Tak, wiem, skuterowcy zapewne myślą: jebani wędkarze, muszę ich opływać. Hałas, fala itp skłania mnie do jednego wniosku: wolę strefę Sulejowskiego, gdzie ich nie zobaczę. No cóż, woda jest dla wszystkich. Okazy wyjeżdżają z wody od lat, bez żadnego nadzoru. Mimo wszystko lubię tą wodę.