Jedno jest pewne, tama doprowadziła do wymarcia wiślanego łososia, jesiotra i certy i mi to wystarczy. Obecna przepławka to śmiech i farsa, ciekawe czy kiedyś zrobią coś żeby ją udrożnić. Zarybiają dopływy Wisły łososiem który nie może przejść przez przepławkę, czeski film. Niestety tak jest że jak człowiek w coś ingeruje to przeważnie wychodzi do dupy,a tama jest bardzo dużą ingerencją w środowisko i dla mnie najlepiej gdyby jej nie było. Pierwotnie projekt zakładał skanalizowanie całej Wisły i zabudowanie jej tamami, ale zmiana ustroju i brak kasy spowodował że powstała tylko włocławska. Przy skanalizowaniu Wisły nie sądzę żeby rzeka wyglądała jak wygląda teraz, ale kto co lubi. Ja wolę dziką, naturalną rzekę,a nie kanał z gromadzącymi się pod zaporami rybami, gdzie dodatkowo nie można łowić.
Odnośnie rozwiązania problemu tamy to były 3 projekty żeby zapobiec erozji dna poniżej zapory. Wybudowanie kolejnej tamy, progu poniżej tamy włocławskiej który powstrzyma erozję i zburzenie tamy. Wybrano próg bo było najtaniej. Puszczenie Wisły nowym korytem, zburzenie tamy i zalesienie terenu obecnego zbiornika włocławskiego wychodzi najdrożej i najmniej opłacalnie bo nie można budować kolejnych tam, więc pewnie do tego nie dojdzie.
To że pod tamami są ryby to sprawa oczywista i wykorzystuje to wędkarska patologia, u nas pod zaporą w Dębe trzeba było wyciąć rzekę na 2km w dół żeby powstrzymać szarpakowy proceder, to tyle z korzyści zapory. Jest tam ryba która zamiast rozpłynąć się po rzece gromadzi się pod zaporą i nie można jej łowić.
Edited by wujek, 20 November 2015 - 10:33.