Silniki Yamaha - opinie i porady
#61 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2011 - 20:52
#62 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2011 - 20:08
#63 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2011 - 20:37
#64 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2011 - 11:24
Prosba do zorientowanych.
Moja Yamaha po sezonie 2011 czeka na przeglad.
Warunki i terminy sa zblizone.
Dwa miejsca, ktore zlokalizowalem to Tsunami (wybrzeze Gdynskie) i marineserwis (wal miedzeszynski)
Cena 360 przeciw 260 (tsunami drozsze).
Ale to nie jest dla mnie wyznacznikiem gdzie oddac silnik. Wole miec pewnosc i dobry serwis.
Co polecacie albo co odradzacie ?
dzieki!
Pozdrawiam
Guzu
#66 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2011 - 13:29
Ja mogę polecić Tsunami, serwisuję u nich od kilku lat - bez zastrzeżeń (moi koledzy także).
#67 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2011 - 13:48
Tego miejsca co wskazales Gumo nie znalem. zadzwonie zapytam o warunki.
Tsunami to temat na przyszly tydzien, bo czlowiek (serwisant) ma ten tydzien FREE
#68 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2011 - 16:10
#69 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2011 - 17:08
Ja trafilem do tego serwisu dokladnie z tych samych przyczyn - gdzie indziej brali kase, udawali ze cos zrobili i do odbioru.
Prawdziwy serwis to taki, gdzie robia cos wiecej niz wymiana uszkodzonych podzespolow. I ten serwis taki jest - wystarczy przyjrzec sie co sie tam naprawia (rowniez).
Gumo
#70 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2011 - 19:54
Pozdrawiam
I link do strony:
http://www.motojacht...how.php?op=main
#71 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2011 - 15:53
#72 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2011 - 21:04
Moja Yamaha naprawy nie wymaga - na szczescie.
To bedzie zwykly posezonowy przeglad... a przynajmniej na to licze.
Pozdrawiam
#73 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2011 - 21:22
#74 OFFLINE
Napisano 02 styczeń 2012 - 13:27
Jak dla mnie to troche ZA DROGO.
#75 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2012 - 13:54
To nie jest drogo raczej.
Za mniejsze silniki biorą od 190zł.
#76 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2012 - 19:14
Dzis rozmawialem z tsunami...450 PLN za przeglad i wymiane oleju i filtrow.
Jak dla mnie to troche ZA DROGO.
heh jak w Irlandii sie cenia.
juz nie pamietam, ale kolo 100-200 euro mi powiedzieli za serwis...
Stad zaczalem wszystko robic sam.
Jak ci nie zalezy na pieczatkach to jest kilka chwil roboty i opisane w instrukcji uzyszkodnika + masz pewnosc, ze nikt cie nie goli za frajera.
Nie znam sie na aktualnch stawkach za robocizne w pl (szczegolnie w Warszawie gdzie bylem w sumie 9 dni w zyciu), ale to jest MZ robota na mniej jak godzine...
#77 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2012 - 00:02
Gumo
#78 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2012 - 11:34
Chetnie poczytam, co konkretnie wszystko zaczales robic sam, ktora instrukcja uzyszkodnika, +skad pewnosc ze per saldo nie golisz sie sam za frajera, +skad pewnosc ze w danym przypadku to bedzie robota na mniej niz godzine...
Gumo
W mojej instrukcji do suzuki (jest gruba jak biblia ponad 500 stron - bo w kilku jezykach).
sa opisy:
co ile powinno sie wymieniac czesci + ich opis
(znalazly sie tam: swiece, olej silnikowy, olej w spodzinie, obroty biegu jalowego, sprawdzanie anod, smarowanie kolumny silnika (nogi)) nie licz ze cokolwiek wiecej ci zrobia na serwisie.
jest tez instrukcja co robic z silnikiem jak go zamierzasz odlozyc na zime do garazu, jak go zalales woda etc...
W irlandii podzial kosztow wyglada tak:
olej do spodziny - kolo 10 euro
olej silnikowy kolo 10 euro/1l (potrzeba okolo 700ml + uszczelke)
swieca zaplonowa pewnie kolo 10
smar do nogi kolo 10, ale styknie na duzo razy (ja uzywam tego samego ktorym smaruje amortyzator przedni w rowerze gorskim + drugi rodzaj taki jak uzywam do kol w przyczepie)
teoretycznie trzeba co 1-2 lata wymienic pompe do wody daje 90% ze nikt tego nie robi jak dziala...
+ 100 euro za robocizne.
ceny czesci domyslam sie, ze w pl sa nawet nizsze. nie uzywalem rzadnych wynalazkow wszystkie ceny z jednej z wiekszych marin w dublinie.
wszystko czego nie wymienilem powyzej jesli masz do roboty (wymiana wirnika, pompki, termostatu) mz na 100% nie zostanie zakwalfikowana jako serwis i i tak bedziesz musial beknac extra...
generalnei caly serwis sprowadza sie do:
1 spuscic olej z silnika (srubka pod spodem bloku), zakrecic srubke, nalac nowego oleju (10-20 minut???????)
2 zdjac pokrywe silnika odpiac kabel wykrecic swiece, wkrecic nowa (5 minut?)
3 odkrecic 2 sruby w spodzinie - spuscic olej, podpiac pojemnik ze olejem przekladniowym - napelnic spodzine, zakrecic sruby (10 minut?)
4 posmarowac punkty obrotu na nodze - 5 minut????????
5 zobaczyc czy anoda nei jest zajechana - 5 sekund?
6 upewnic sie, ze woda sika przez otwor na dole silnika jak silnik chodzi (do tego trzeba beczke z woda/weza podlaczonego do nogi silnika)
7 dokrecic wszystkie srubki jesli luzne
8 wyreulowac (srubka) obroty jalowe - jak silnik kiepsko chodzi.
robilem to pierwszy raz w zyciu i jakbym mial gotowy warsztat = jakas grzede na silnik to podejrzewam ze zajelo bi mi to godzine liczac czas na napelnienie/oproznienie beczki woda i test silnika na mokro
#79 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2012 - 14:47
Jako, ze silniki mam z 2 reki czegos takiego jak ksiazka do silnika na oczy nie widzialem.
Z pewnoscia dobrze jest wiedziec i robic jak najwiecej przy silniku bo wowczas czlowieka niewiele rzeczy jest w stanie zaskoczyc.
Natomiast juz na 1 rzut oka widac, ze wieksza czesc uzytkownikow bedzie korzystac z serwisow.
To wszystko trzeba miec fizycznie gdzie zrobic, no i dochodzi samodzielne zgromadzenie w/w akcesoriow.
Osobiscie wole dobrze wybrany serwis. A znalazlem taki.
Gumo
#80 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2012 - 20:31
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych