Kolego @eRKa uświadom sobie, że tzw. "no kill" też jest działaniem powodującym śmiertelność u ryb. W zależności od temperatury, sprzętu, postępowania czy gatunku jest różna. Możesz założyć, że sięga 15-20 procent czyli co 5-6 ryba idzie do piachu. Gdybym był dzierżawcą to wolałbym by wędkarz zabrał jedna rybę i przestał łowić niż przerzucał je i trzymał w siatce by je zważyć lub by mu okoń stada nie odprowadził.
Wiesz co - średnia z tych zawodów to rybka na wędkarza...
Tylko spinning - gruntowe mnie nie interesuje...