super wyprawa !!!!!!!! widoczki 6 godzin jazdy piękne ryby super
[Video] Syberia 2015
#21 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 10:27
#22 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 10:39
Absolutnie nie można sobie darować misia. Jest częścią dokumentu jak reszta. Bez niego obraz byłby niepełny. Dzięki za możliwość obejrzenia.
Hle hle prosiłeś o komentarze. Jeśli chodzi o przygodę, nie ma co komentować mega zazdroszczę i sam chciałbym pojechać. Uwielbiam takie klimaty i myślę, że bym się odnalazł. Póki co to marzenia ściętej głowy.
Co do montażu(jeśli o to Ci chodziło), jako dokument jest jak najbardziej ok. Nic więcej nie potrzeba. Jeśli nie macie zacięcia ani ambicji na klipy wędkarskie z piękną muzyką i widoczkami to poprzestańcie na tym co robicie.
Ja jestem trochę wkręcony w robienie filmów i od siebie dodałbym jakikolwiek statyw za parę stówek, na którym można postawić aparat, ujęcia ze statywu są stabilne i dużo dają takiej produkcji. Mogą to być wolne chwile, np jakaś przerwa na łosia i wódeczkę, widok znad rzeki panorama gór w czasie wypoczynku. Do tego GoPro żeby nagrać te tajmienie spod wody. Statyw plus GoPro zajmuje niewiele więcej miejsca niż węka z kołowrotkiem.
To o czym mówię to takie mini minimum bo arsenał środków do zrobienia fajnego filmu jest przebogaty. Ja w tym roku w Laponii miałem drona dwa statywy, dwa wysięgniki tablet do podglądu i inne bajery. Ale tak jak mówię lubię kręcići mnie to pasjonuje podobnie jak łowienie ryb. Mogłem sobie zabrać co chciałem bo jechałem autem a nie samolotem, gwiezdochodem itd.
Jeszcze raz dzięki za ten film. Szacunek
Co do muzyczki - to mam mieszane uczucia. Z jednej strony czasem by się przydała, ale w większości filmików wędkarskich jest ona z dupy według mnie. Nie jest prosto w odpowiednim momencie dobrać podkład i 90% produkcji to jakiś mix teledysku z dokumentem co daje mierny efekt. A że nie mam pojęcia jak zrobić to lepiej, więc samemu się nie podejmuję, ponieważ też wyszłaby kupa. Wolę więc surowy dokument, aczkolwiek kiedyś może spróbuję ...
Co do widoczków to faktycznie by się trochę ich przydało
Statyw mam, ale tym razem nie wziąłem ze względu na ilość miejsca w bagażu.
Za to GoPro miałem i nawet jest kilka momentów na tym filmiku zrobionych tą kamerką. Niestety jakoś nie jestem jej fanem, ponieważ na kilku wyjazdach mocno się nią zawiodłem.
Dzięki za uwagi.
Fajnie byłoby mieć filmowego maniaka na wyjeździe
Kolego bo zaraz wrzucę filmik jak mi podbierałeś największą Doradę w Boliwii i nie będzie miło .
Jak się daje luz to są takie akcje pewny hol to podstawa to ma działać jak wyciągarka w quadzie a nie dawanie fora .
Tomek Tomek co Ty gadasz? Jaki luz?
Tajmień jeszcze nie był gotowy, próbowałeś go podebrać na za głębokiej wodzie (główny błąd) i jak się wzburzył to trochę wybrał z kołowrotka, a Ty nadepnąłeś na plecionkę. Żadnego luzu nie było. Widać to na filmiku. Trudno żeby rybę 20 kg na sprzęcie 20 lb utrzymać w 100%. Od tego jest hamulec żeby czasem ten metr oddać, gdy ryba dostaje szału. Ty łowiłes na sumowy zestaw, ja nie
Ty się chyba nigdy do żadnego błędu nie przyznasz
A fimik z Boliwii? Proszę bardzo. Jest od dawna w sieci i na końcu podbieram Ci największą doradę. Nie ma wstydu, aczkolwiek był strach żeby paluchów nie stracić. To nie tajmień ...
super wyprawa !!!!!!!! widoczki 6 godzin jazdy piękne ryby super
Było tego więcej - dwa dni autobusem i kilkanaście godzin wiezdiechodem
Użytkownik hlehle edytował ten post 31 grudzień 2015 - 10:48
- Wobi, Negra i czocho lubią to
#23 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 10:58
Świetny film, zawsze podziwiam ludzi którzy zapuszczają się w te ,jakże dzikie i niebezpieczne rejony świata , film super, fotorelacja na twoim blogu oddaje w 100% klimat tej wyprawy - pięknie tam .
- hlehle lubi to
#24 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 14:48
Daniel muszę coś wyprostować ,rybę chciałem chwycić za ogon od tyły ale było za wcześnie i raczej tego nie da się przewidzieć.Nie bałem się że się wypnie bo widziałem jak jest zapięty, popatrz jak inni obchodzą się z taimieniami ten miał obsługę lepszą niż z noworodkiem co było widać po tym jak odpływał.
Nie kręcisz filmów jak większość bo wam się nie chce ja mam aparat zawsze na szyi i gdyby nie to nie miał byś filmu z holu tego teimienia i wielu innych ujęć .Prawda jest taka że na takich wyprawach większość myśli tylko o łowieniu .Co do gopro dla mnie jest to nie wypał .
Krisu na kolejną wyprawę kupiłem specjalnie pod kontem kręcenia filmów lustrzankę ze statywem i mam zamiar poświęcić filmowaniu dużo więcej czasu co wyjdzie czas pokarze .
W każdym bądź razie mały aparat na szyi sprawdza się bardzo dobrze i taki musi być zawsze .
#25 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 14:59
Sporo racji. Jeśli chcesz mieć na prawdę zajebisty film musisz się temu poświęcić. Kosztem czasu łowienia, nie da się inaczej.
Jakie lustro kupiłeś i jakich parametrów film kręci? Ja nie wyobrażam sobie wyjazdu bez GoPro. To jest dobra kamera tylko trzeba zdawać sobie sprawę z jej ograniczeń i umieć ją zastosować a można uzyskać fajne rzeczy. Jak coś Tomi w sprawie GoPro to na priv mogę w miarę swojej wiedzy na każde pytanie odpowiedzieć a różne sztuki już robiłem. Ostatnio np. filmy podwodne o przynętach i ich akcji na zlecenie producenta bo potrzebuje na targi wędkarskie.
Dla mnie GP plus dobry dron, do tego statyw, lustro z konkretną lufą żeby kręciło minimum 1080 30fps i można zrobić każdy wędkarski film.
Lusterka się jeszcze nie dorobiłem ale jest w planach.
- krzysiek lubi to
#26 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 16:13
Daniel muszę coś wyprostować ,rybę chciałem chwycić za ogon od tyły ale było za wcześnie i raczej tego nie da się przewidzieć.Nie bałem się że się wypnie bo widziałem jak jest zapięty, popatrz jak inni obchodzą się z taimieniami ten miał obsługę lepszą niż z noworodkiem co było widać po tym jak odpływał.
Nie kręcisz filmów jak większość bo wam się nie chce ja mam aparat zawsze na szyi i gdyby nie to nie miał byś filmu z holu tego teimienia i wielu innych ujęć .Prawda jest taka że na takich wyprawach większość myśli tylko o łowieniu .Co do gopro dla mnie jest to nie wypał .
Krisu na kolejną wyprawę kupiłem specjalnie pod kontem kręcenia filmów lustrzankę ze statywem i mam zamiar poświęcić filmowaniu dużo więcej czasu co wyjdzie czas pokarze .
W każdym bądź razie mały aparat na szyi sprawdza się bardzo dobrze i taki musi być zawsze .
Ja Tomek nie mam do Ciebie pretensji. Jeszcze nie jedną rybę będzie nam dane spartolić
A co do filmów to nie do końca tak, że nie nagrywałem. Właśnie podczas dwóch ostatnich wyjazdów sporo materiału zarejestrowałem GoPro i niestety lipa.
Na Przylądku Horn nawet jakieś narracje robiłem i niestety po powrocie okazało się, że głosu praktycznie nie słychać.
Czas przerzucić się na inną kamerkę.
#27 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 16:18
Po woli dochodzę do tego że film to jest najlepsza pamiątka ale trzeba się troszeczkę poświęcić w sumie nie aż tak dużo jak nam się wydaje.To nie jest tak że mamy mało czasu tylko jesteśmy leniami .Po naradzie z kolegą który zajmuje się fotografią i filmami profesjonalnie stanęło na nikonie D5200 .Ma te parametry które powinny mnie satysfakcjonować i jest tani bo samo body kosztuje 1700zł .
A na takich wyprawach jest jedna zasada im droższy jest sprzęt tym rzadziej się go używa .Co do gopro to nie podchodzi mi jako główne narzędzie ale jako uzupełnieni dla pewnych ujęć jak najbardziej .Chcę też teraz kupić jakąś kamerę do topienia ale na pewno z wyświetlaczem .Za 9 dni wyjazd więc szybko będzie weryfikacja moich planów.
- bartsiedlce lubi to
#28 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 16:20
Ja Tomek nie mam do Ciebie pretensji. Jeszcze nie jedną rybę będzie nam dane spartolić
A co do filmów to nie do końca tak, że nie nagrywałem. Właśnie podczas dwóch ostatnich wyjazdów sporo materiału zarejestrowałem GoPro i niestety lipa.
Na Przylądku Horn nawet jakieś narracje robiłem i niestety po powrocie okazało się, że głosu praktycznie nie słychać.
Czas przerzucić się na inną kamerkę.
Wiem że nie masz pretensji bo ryba jest na zdjęciu sam wiesz jak to jest w amoku a im większa ryba tym większy popłoch o czym się sami przekonaliśmy jak Edi złowił klamota na mysz .
Gopro to lipa jako jedyna kamera .
Daniello dzięki za montaż
Użytkownik tomi78 edytował ten post 31 grudzień 2015 - 16:22
- hlehle lubi to
#29 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 17:33
Super filmik,klimat kozak no i jedna z ryb na które choruję... Będę musiał w przyszłości (oby jak najszybszej) tam pojechać. Muszę tylko jeszcze wymyślić jakiś nowy tajny wobler którego nie widziały...
#30 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 17:42
Fajna wyprawa. Poczytajcie sobie jeszcze na bayan-gol relacje z wyprawy pt. "Dziki Gon". Ten sam klimat.
#31 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 18:12
Super filmik,klimat kozak no i jedna z ryb na które choruję... Będę musiał w przyszłości (oby jak najszybszej) tam pojechać. Muszę tylko jeszcze wymyślić jakiś nowy tajny wobler którego nie widziały...
Wojtek, woblery mega łowne, ale musisz popracować nad trwałością. Niestety jak złapią wody to potrafią pękać ...
- Wobi lubi to
#32 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 18:27
Na Przylądku Horn nawet jakieś narracje robiłem i niestety po powrocie okazało się, że głosu praktycznie nie słychać.
Tylko zanim zaczniesz mówić do swojej nowej kamery POV wyjmij ją z obudowy, inaczej może Cię spotkać ta sama niemiła niespodzianka co z GP.
#33 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 18:53
Tylko zanim zaczniesz mówić do swojej nowej kamery POV wyjmij ją z obudowy, inaczej może Cię spotkać ta sama niemiła niespodzianka co z GP.
Niby tak, ale GoPro bez obudowy nie da się przykręcić do uchwytu
#34 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 18:56
Wojtek, woblery mega łowne, ale musisz popracować nad trwałością. Niestety jak złapią wody to potrafią pękać ...
Daniel w tym roku miałem niestety bardzo mało czasu i nie najwyższej jakości drewno.Ponadto te duże woblery na tamte wody (kamienie) są jeszcze bardziej narażone na urazy i wymagają jeszcze więcej warstw lakieru niż sumowe ,z którymi chyba nie ma większych problemów,choć często są w wodzie po kilka godzin i przy główkach i opaskach też ryja w kamieniach.Niestety gruby wobler (z większą ilością warstw lakieru) zaczyna zachowywać się w wodzie inaczej,bardziej kołkowato i mniej atrakcyjnie moim zdaniem.Drugą z przyczyn brania wody i w konsekwencji pękania jest bardzo gruby ster (potrzebny by go nie złamać po kilku zaczepach) przy którym od rycia w dnie i dźwigni przy wyrywaniu z zaczepów powstają mikro pęknięcia w drewnie i w konsekwencji picie wody powodujące po jakimś czasie pękanie... Niestety drewno to nie pianka która jest odporna na wodę,ale najlepsze skrzypce klasyczne i tak powstają z drewna...
Pozdr.Wobi
Ps.Każdą Waszą wyprawę konsultuję z Krzysztofem i pracujemy cały czas nad tym by w przyszłym sezonie było lepiej z trwałością i łownością.... + jest pomysł na nowy inny wobler.
#35 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 19:00
Niestety te sumowe też mi pękały w tym roku
- rybson lubi to
#36 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 19:16
Niestety te sumowe też mi pękały w tym roku
Ja jeszcze nie miałem takiego przypadku z sumowym w ostatnich kilku latach (po zmianie lakierów).Wiosną jak wrócę do PL to mi odeślij,wymienimy na nowe .
#37 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 21:17
daniel tylko pozazdrościć mega fajna wprawa
wojtek potwierdzam łowność, ale mi sumowe banany niestety nabrały wody ( ja swoje reanimowałem hartz lakiem i dalej jakos wytrzymały sezon ale na pewno na nowy sezon trza coś pohandlować
#38 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 23:13
- hlehle i WHITE14 lubią to
#39 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2016 - 11:01
Dyskusja o sprzęcie to jak spory nt. wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. A liczy się efekt. Ja jestem z krisowego dokumentu mega zadowolony. Brakuje mi tylko dynamizacji poprzez np. krótkie ujęcia z brań/zacięć kręcone np. z masztu. Ale na to trzeba dobrego świniobicia, kWh prądu i wielu godzin materiału. I znowu wchodzimy w obiektywne ograniczenia. A co do ujęć ze statywu, czy płynnych ujęć z drona - rewelacja. A dobrze dobrana muzyka jest nie do zastąpienia.
#40 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2016 - 11:14
Daniel w tym roku miałem niestety bardzo mało czasu i nie najwyższej jakości drewno.Ponadto te duże woblery na tamte wody (kamienie) są jeszcze bardziej narażone na urazy i wymagają jeszcze więcej warstw lakieru niż sumowe ,z którymi chyba nie ma większych problemów,choć często są w wodzie po kilka godzin i przy główkach i opaskach też ryja w kamieniach.Niestety gruby wobler (z większą ilością warstw lakieru) zaczyna zachowywać się w wodzie inaczej,bardziej kołkowato i mniej atrakcyjnie moim zdaniem.Drugą z przyczyn brania wody i w konsekwencji pękania jest bardzo gruby ster (potrzebny by go nie złamać po kilku zaczepach) przy którym od rycia w dnie i dźwigni przy wyrywaniu z zaczepów powstają mikro pęknięcia w drewnie i w konsekwencji picie wody powodujące po jakimś czasie pękanie... Niestety drewno to nie pianka która jest odporna na wodę,ale najlepsze skrzypce klasyczne i tak powstają z drewna...
Pozdr.Wobi
Ps.Każdą Waszą wyprawę konsultuję z Krzysztofem i pracujemy cały czas nad tym by w przyszłym sezonie było lepiej z trwałością i łownością.... + jest pomysł na nowy inny wobler.
Największy problem to wypadające stery ,jak w ostatnim woblerze wypadł mi ster to zrobiłem na szybko z drzewa i mimo sceptycznych opinii dawał radę aż go urwałem.
Co do wymyślania nowego woblera nie wiem czy ma sens bo te twoje są dobre aczkolwiek jest jeden wobler pewnej firmy który miażdży wszystkie .
- przem i Wobi lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych