Jump to content

  •      Sign In   
  • Create Account

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Photo

Pomysły na wody pstrągowe w Polsce


  • Please log in to reply
190 replies to this topic

#121 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5,133 posts
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Posted 08 January 2016 - 22:08

Szanowny Panie Robercie,

I znów stare porzekadło o stole i nożycach okazało się trafne. 

 

 

Dyplomatyczną retoryką Pan się nie ukryje, za stary lis jestem ;))) I miło, że Pan to dostrzega, bo lubię rozmawiać z inteligentnymi ludźmi :)

 

Od dziecka łowię ryby sezonowo. Z czasem te sezony się poprzestawiały bo doszły inne gatunki ryb i zmieniłem metody połowu. I gdybym tak policzył, to wychodzi mi, że dla każdego gatunku, który łowię, sezon ich połowu trwa od 2 do 5 miesięcy. Ja popieram te rzeczy od dziecka Panie Jerzy, po prostu łowię wtedy kiedy trzeba. Mnie przepisy nie są do tego potrzebne, bo one są dla mnie od dawna zawyżone. Jak miałem 15 lat to szczupaka wymiar ochrony był 40cm, a limit 4 sztuki. To z kolegą postanowiliśmy, że będziemy brać minimum 50cm i maksymalnie 2 sztuki. a łowiliśmy głównie w wakacje więc niekoniecznie te dwa szczupaki dało radę złowić, czasem żadnego, jak brały to kończyło się łowienie i wracało do domu. Pokarz mi Pan dzieciaka, który sam podejmuje takie decyzje.

 

Panie Jerzy. Jak już idzie Pan na te pstrągi to ile ich tam Pan kuje w ciągu dnia. Dwie sztuki, dziesięć, czy tyle ile się da? Może porozmawiajmy o tej etyce łowienia w nieskończoność dla "sportu". Bo wie Pan co. Łowię w takim gronie, gdzie po złowieniu dobrej ryby i pomachaniu jej jak odpływa, to się łowienie nieraz kończy i idzie rozpalać ognisko.

 

Ja każdemu podpowiadam żeby więcej czasu nad wodą spędzał, wtedy będzie lepiej wiedział kiedy jest sezon na daną rybę. Już Marek Aureliusz pisał - Nie czytajcie książek! Panu też polecam na wszelki wypadek częstsze pobyty nad wodą, to naprawdę odświeża myślenie o wędkarstwie.

 

Połamania kija!



#122 OFFLINE   Taps

Taps

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,190 posts
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Osiński

Posted 08 January 2016 - 22:44

Racja Joker,ja też łowię wtedy kiedy trzeba.Ja mam jeszcze ten luksus,że jak idealnie,to rzucam wszystko i jadę.Moja robota poczeka,ja ją odrobię choćby o 22.I tak często bywało.Na wodach PZW Bydgoszcz w klubie Potok kiedyś walczyliśmy i zawalczyliśmy wymiar 35cm. Ja sam od młodzieńczych lat miałem zawyżony wymiar.Kiedyś się brało,nie oszukujmy się,ale jak zabrałem 39cm potoka,to drugi nie mogł być mniejszy i koniec.Lub tylko jeden.Ot taka filozofia.Teraz czy weźmiesz do domu 1szt w roku i sie przyznasz to jest lincz.Czy to ma 35 cm czy 55.Pierwszy to karakan,drugi to pomnik przyrody.I tak źle i tak nie dobrze.Kiedyś jeździłem na zawody GP Polski, Muchowe.Przestałem.Dlaczego ? Bo na zawodach obniżano wymiar na 25 cm.Dla mnie 30 cm był groteskowo mały,a mniejszy był kompletnym pomyleniem.Tłumaczono to tym,że tak się łowi na zawodach rangi światowej. A pies im mordę lizał.Chyba Pan Kowalski jest/był związany z zawodami ?


Edited by Taps, 08 January 2016 - 22:46.

  • Karol Krause likes this

#123 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5,133 posts
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Posted 09 January 2016 - 10:02

Michał to się nazywa zdrowy rozsądek. Wszystko zależy od człowieka, a nie od przepisów i organów ścigania. Na drogach mamy te same prawa, są przepisy, a kierowcy różnie się do nich stosują. Z wędkarstwem jest tak samo, przynajmniej w kwestii pilnowania się określonych przepisów - wymiarów ochronnych, limitów połowów, metod połowu, a nawet odległości pomiędzy wędkarzami. Z tym, że łowienie ryb nie jest tym samym co jeżdżenie samochodem i o tym warto pamiętać. :)

 

Wędkarstwo można mieć we krwi, albo w czterech literach, można je też traktować jako zło konieczne, albo coś do czego powinno się dopuszczać nielicznych. Każdą z tych postaw możemy znaleźć na tym portalu.

 

Lepiej wracajmy do tematu tego wątku, bo szkoda kopii kruszyć :)


  • Karol Krause, strary and talon like this

#124 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,610 posts
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Posted 09 January 2016 - 12:40

Czy sa jakies badania na temat przezywalnosci pstragow wypuszczanych na wodach nokill w zaleznosci od miesiaca zlowienia?
  • Jerzy Kowalski likes this

#125 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 495 posts
  • LokalizacjaNiedrzwica

Posted 09 January 2016 - 16:08

Tak dla rozluźnienia i zastanowienia jakiej wielkości ryby są dla rzeki cenne


  • Sławek Oppeln Bronikowski, joker, Jerzy Kowalski and 5 others like this

#126 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 posts
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Posted 09 January 2016 - 16:39

Tak dla rozluźnienia i zastanowienia jakiej wielkości ryby są dla rzeki cenne

 

 

Ja powiem tylko tyle: WSZYSTKIE żywe :) Piękny film. Można oglądac godzinami :)

 

Joker, do takich postaw jaką zaprezentowałeś o szczupakach doszło też i kilka osób z mojego środowiska. I dla mnie to jest ta jakoś... naturalnie?

 

Każde kłucie ryb, nawet ich nie zabieranie jest eksploatacją łowiska. Samo przbywanie i płoszenie ryb nią w pewnien sposób jest. Ja myślę o łowieniu wielu ryb dziennie trochę jak o krótkotrwałej szczepionce przeciwko mięsiarzom ;) Im więcej złowię ja, podbiorę delikatnie mokrą ręką albo w podbierak silikonowy, tym mniej złowi następny który często jest takim...rzeźnikiem. Egoistycznie? Pewnie tak, ale stoją za tym doświadczenai znad wody które optymizmem nie napawają..

Często takie kłucie ryb jest jedynym wyjściem po zarybieniach, kiedy to przyjeżdżają ekipy po łatwe mięso.


Edited by DanekM, 09 January 2016 - 16:40.

  • Zielony and STREMER like this

#127 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5,133 posts
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Posted 09 January 2016 - 17:27

Danielu, nieprawdopodobny sposób myślenia "za mną idzie mięsiarz", to pewnie przed tobą też ;) A wystarczy, że przed tobą będzie ktoś kuł ryby jak ty i masz zapewniony spacer z pięknymi widokami bez brania. Pstrąga drugi raz nie złowisz w ten sam dzień, chyba, że właśnie rzucili świeżą dostawę tęczaka jak na MŚ na Bobrze ;)



#128 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 posts
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Posted 09 January 2016 - 17:45

Piszę to trochę z przymróżeniem oka, bo pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie stwierdzić "na pewno". Czasem przed lub za idzie kolega. Ale szanse na to sa statystycznie jednak, marne ;) Ale czym się to różni od wpisów jakie już mamy w temacie pstrągów o stu czy więcej rybach dziennie. Przecież następny po takiej osobie nie połowił :)

I czasem nie wiemy czy ryby nie biora czy ktoś szedł przed nami. Wszak skuł ryby. Doskonale wiesz że im większa presja nad wodą tym wyniki gorsze, choć statystycznie ryb jest łowionych tyle samo tylko że przez pierwszych.

Dlatego chcąc łowić, tak czasem szczędzimy informacji na forach czy w innych okolicznościach. Czytanie śladów na śniegu błocie czy trawie na poziomie indiańskim. Ale to sprawy taktyczne - nei ma co się w szczegóły wdawać.

 

Bardziech chodziło mi o próbę uświadomienia kolegom że to co piszę @Jerzy Kowalski to nie mżonka,, tylko smutna prawda. Już w wątku pstrągowym jest odzew że za chwilę "zakażą wszystkiego". No tak, i jak mówił Kononowicz nie będzie niczego ;)



#129 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 posts

Posted 09 January 2016 - 22:44

W nawiązaniu do nowej zasady No kill w styczniu w zamojskim, zauważyliśmy spadek wędkarzy na rzekach.Czyżby większość do tej pory przyjeżdżała tylko po rybę :angry:  W ubiegłym roku 6 stycznia nie miałem gdzie zaparkować, w tym roku byłem na dwóch odcinkach i byłem sam. Nawet śladów na śniegu nie było więc drugi dzień bez wędkarza.

Szanowny Andru77,

 

Dziękuję za tę trafną obserwację. Rzeczywiście, większość przyjeżdża "po rybę" i im wcześniej i im dłużej "po rybę" mogą przyjeżdżać tym wcześniej i tym więcej tych ryb "wyjedzie" z wody ...

 

Takie obserwacje, powszechne od Polski po Hiszpanię, wskazują na to, że licencje na łowiska z obowiązkowym, całkowitym C&R, wbrew rozpowszechnionemu przekonaniu, powinny kosztować WIĘCEJ, bo w sumie koszty stałe ich utrzymania są w miarę podobne do tych ponoszonych na utrzymanie łowiska, natomiast mniej chętnych je ponosi, a do tego trzeba lepiej pilnować, czyli wydać więcej na ochronę, żeby wprowadzone łowienie C&R było rzeczywiście takim ... ;-)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski



#130 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 posts

Posted 09 January 2016 - 22:48

Nokill w polaczeniu z prawidlowo stosowanym C&R jest zdecydowanym kluczem do sukcesu. Zakazy zabierania ryb to swietny poczatek i tam gdzie sa wprowadzone widac pozytywny wplyw na rybostan. Wiedza na temat C&R caly czas sie rozwija i trzeba ja propagowac. Tak jak zmienily sie fotki i traktowanie ryb ( zwracanie uwagi na fotki w piachu, lazience etc) tak samo zmieni sie traktowanie ryb lowionych zima. Trzeba informowac tych ktorzy nie wiedza i wymagac od zdjec pewnych standardow. Zwyczaje z tego forum przeniosly sie na inne media i traktowanie ryb. Idzmy ta droga.

Szanowny Panie Pawle,

 

Dobrze wykonywane C&R jest bardzo istotnym, ale jednym z wielu czynników zrównoważonego zarządzania łowiskami ... Dobrze uzupełnia regulowanie zakresu CAŁKOWITEJ eksploatacji ... w tym również regulkowanie okresu w którym dokonuje się połowów (dla ochrony 5 miesięcy jest lepsze niż 8 miesięcy), jak i pory w jakiej ryby są łowione.

 

Oby zwyczaje ewoluowały i przenosiły się ...

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski


  • Sławek Oppeln Bronikowski likes this

#131 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 posts

Posted 09 January 2016 - 23:07

Czy sa jakies badania na temat przezywalnosci pstragow wypuszczanych na wodach nokill w zaleznosci od miesiaca zlowienia?

 

Szanowny Panie Pawle,

 

Ciekawe pytanie, choć na zależność od miesiaca nie natrafiłem, natomiast na temat sytuacji ryb w różnych warunkach - sporo ...

 

Przede wszystkim trzeba zawsze pamiętać, że temperatura ciała i płynów ustrojowych ryby jest taka jak wody, w której żyje ... Jeśli woda ma blisko 0st.C to ciało ryby również ... Z tego wynika niemało konsekwencji ...

 

Doświadczeni hodowcy nie podejmują żadnych manipulacji na rybach w temperaturach powietrza poniżej zera, żeby unikać zwiększonego ryzyka strat  ...

 

Proszę sobie wyobrazić mające około zera stopni Celsjusza skrzela ryby, które składają się z drobniutkich strzępek wypełnionych krwią w mikronaczyniach ... Po wyjęciu ryby z wody na mróz stosunkowo szybko może dojśc do zamarznięcia tych struktur i wykrzepiania, podobnie jak innych struktur ciała ryby ... Odpłynie, ale co dalej? Czy będzie na tyle sprawna, że przeżyje? Że ucieknie przed kormoranem czy wydrą?

 

Druga rzecz - wysiłek ... W niskiej temperaturze metabolizm jest ograniczony ... ryba w temperaturach wody poniżej 5 st.C ma kilka razy mniej energii do dyspozycji niż w temperaturach wyższych (optimum dla pstrąga to kilkanaście stopni) ... Wysiłek związany z walką w czasie holu zużywa ta zmniejszone zasoby energetyczne w większym stopniu, nieraz w całości. Do tego wolniejszy proces oczyszczania z produktów wysilonego metabolizmu w trakcie holu ...

 

Do tego dochodzi niedotlenienie po wyjęciu z wody, wynikające z zapadania się skrzeli, swobodnie falujących wtedy kiedy ryba jest w wodzie, a zbitych po wyjęciu z niej ... Im dłużej ryba pozostaje poza wodą tym mniejsze jej szanse na przeżycie po wypuszczeniu ...

 

To tylko garść kwestii, które sprawiają, że pstrągi w zimie "zimują", niejednokrotnie w zagęszczeniu (stąd liczne złowione ryby), żeby ten okres spokojnie przetrwać ...

 

Dlatego pstrągi będą "in season" od kwietnia ...

 

C&R też wymaga racjonalności, bo każde łowienie jest eksploatacją ...

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski


Edited by Jerzy Kowalski, 09 January 2016 - 23:09.

  • Sławek Oppeln Bronikowski, godski, Zielony and 3 others like this

#132 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5,133 posts
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Posted 10 January 2016 - 09:04

Szanowny Andru77,

 

Dziękuję za tę trafną obserwację. Rzeczywiście, większość przyjeżdża "po rybę" i im wcześniej i im dłużej "po rybę" mogą przyjeżdżać tym wcześniej i tym więcej tych ryb "wyjedzie" z wody ...

 

 

 

Jerzy Kowalski

 

Przykro mi Panowie Andru77 i Jerzy Kowalski, ale jesteście obaj w błędzie. Proszę sobie zadzwonić do Okręgu Ciechanowskiego i zapytać jak im "spadła" sprzedaż licencji na wody górskie, a mają tylko No Kill i dowiedzieć się ile osób teraz przyjeżdża, a ile przyjeżdżało kiedy można było brać ryby.  Albo lepiej nie dzwońcie bo świat waszych błędnych wyobrażeń runie..



#133 OFFLINE   talon

talon

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 posts

Posted 10 January 2016 - 09:43

Panie Jerzy Kowalski proponuje zacząć apelować o całkowity zakaz połowu ryb na wędkę,wszelki łowienie ryb dla przyjemności ma znamiona przestępstwa.Proponuje wybrać się nad wodę,przekonać w realu ludzi do swoich teorii.

Życzę powodzenia



#134 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,497 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Posted 10 January 2016 - 09:44

Na Kwisie (pomimo braku licencji), wyraźnie widzę, że presja na odcinku "od jazu przy ul. Jeleniogórskiej w Lubaniu, do jazu przy elektrowni w Radogoszczy", na którym obowiązuje metoda spinningowa i muchowa -łowisko „Złów i wypuść" jest niższa, niż na odcinku poniżej, gdzie zabieranie ryb jest dozwolone.

Oczywiście nie prowadzę statystyk ;) .

Są to wrażenia czysto subiektywne ale w mojej ocenie, ogranicza to częściowo, zakusy amatorów rybiego mięsa.


  • Jozi likes this

#135 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5,133 posts
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Posted 10 January 2016 - 11:38

Waldku, a ile ten odcinek No Kill ma długości 3-5km, zróbcie 50km, a wtedy po dyskutujemy o zmniejszającej się presji na takich łowiskach. I rzecz jasna ryby tam trzeba wpuszczać i pilnować..



#136 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,497 posts
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Posted 10 January 2016 - 13:16

Masz tak długie odcinki? Nie no, to zmienia perspektywę rzecz jasna :huh:



#137 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5,133 posts
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Posted 10 January 2016 - 14:45

Masz tak długie odcinki? Nie no, to zmienia perspektywę rzecz jasna :huh:

 

Weź jeszcze pod uwagę jedną rzecz, może to wydaje się śmieszne...

Wędkarze, którzy łowią w Ciechanowie, kiedy jadą nad wodę zabierają ze sobą jedynie przynęty uzbrojone w jeden hak, albo jedną kotwicę bezzadziorową. Po prostu nie mają wyboru. Nawet jeśli wykupili na Toruń, to tam również łowią na te same przynęty. Natomiast jak masz 200km rzek gdzie wolno łowić na dwie kotwice i zadziorem, to te 3-5km No Kill masz w głębokim poszanowaniu, chyba że jest tam tyle ryb, że warto ci zadbać o kilkanaście przynęt pod te łowisko. W rozmowach bezpośrednich nad wodą jest duży opór przed rezygnacją z tej kotwicy przez spinningistów, podobnie jest z likwidacją zadziora, a przecież nie trzeba kupować nowych kotwic bez zadziora by zacząć łowić inaczej.

 

Nie przesadzajmy z tymi "mięsiarzami" nad wodą. Zwykła chęć wyjęcia ryby na brzeg (tylko wyjęcia i nacieszenia się tą chwilą) jest silniejsza niż myśl, że ją wyjmiesz bez problemu na kotwicę bez zadziora. To kwestia nastawienia, nic więcej. :) 



#138 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4,899 posts
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Posted 10 January 2016 - 20:08

Marnych mentorów, kuratorów i mecenasów ma w Polsce środowisko miłośników ryb szlachetnych. No to może czas na zmiany - dobra zmiana pożądana.. :)


  • Zielony likes this

#139 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,938 posts

Posted 10 January 2016 - 20:52

Dobra dla kogo? Jak widzę kto latami walczył na tym forum o "Dobrą zmianę"  w świadomości wędkarskiej i kogo już tu nie ma to nie wiem co i kto może teraz tą dobrą zmianę wprowadzać, gdzie i jak?



#140 OFFLINE   theslut

theslut

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 194 posts

Posted 10 January 2016 - 21:08

Marnych mentorów, kuratorów i mecenasów ma w Polsce środowisko miłośników ryb szlachetnych. No to może czas na zmiany - dobra zmiana pożądana.. :)


No ale jeżeli nie utożsamiasz się z żadną z wymienionych grup, to mówienie przez Ciebie o dobrych zmianach w tym przypadku to jak opowiadanie niewidomego o kolorach :)
  • strary and Zed Zgred like this