Mokra to coś co tygryski lubią najbardziej, nic nowego nie powiem, potwierdzić mogę ze black zulu sprawdza mi się wyśmienicie.
pozdrawiam
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 06 luty 2016 - 21:43
Mokra to coś co tygryski lubią najbardziej, nic nowego nie powiem, potwierdzić mogę ze black zulu sprawdza mi się wyśmienicie.
pozdrawiam
Napisano 06 luty 2016 - 21:52
Czy na mokre muchy można łowić w nocy?
Napisano 06 luty 2016 - 22:07
Jeśli jesteśmy już w temacie mokrej to nie wyobrażam sobie, aby choć przez chwilkę nie porozmawiać o materiałach do ich konstrukcji, szczególnie tych stosowanych do budowy skrzydełek i jeżynek.
Wiadomo, rządzą kury kuraków, bażant, kuropatwa, ale jakich innych wartych uwagi gatunków było wam dane 'spróbować' ?. Nie jestem oczywiście przedstawicielem żadnych organizacji typu Animals, WWF, etc więc pytanie nie jest zarazem wywiadem środowiskowym mającym na celu wyłapanie kłusowników pozbawiających żywota tych pięknych, zagrożonych wyginięciem lotnych stworzeń ...ale w pogodni za interesującym kolorystycznie (robaczywie) i nade wszystko miękkim opierzeniem, jakich innych piórek egzotycznych ptaków próbowaliście w swoich mokrasach ?.Jakie macie w tym względzie wrażenia i doświadczenia?
Osobiście od niedawna mam przyjemność pracować ze szpakiem i kosem (piękny metaliczny połysk ...no i te policzki). W tamtym roku walczyłem również z innym, może ciut mniej popularnym, acz stosunkowo łatwo dostępnym gatunkiem, tj przepiórką, ....która w moich mokrych, tradycyjnych spiderowych łowach świetnie się sprawdzała. Może ma troszkę grubawą stosinę pióra, ale najważniejsze że ładnie się układa na #14-ach …
Tak w ogóle przyznam się Wam, że to od tamtego roku nie odpuszczam żadnej ptasiej padlinie ...byle świeżej .
Napisano 07 luty 2016 - 10:31
Na koniec: polecam zapoznać się z muszką Rozwadowski fly nr 2.
Byłbyś uprzejmy zaprezentować tę muchę na foto?
Znalazłem taki opis autora:
Rozwadowski-Fly Nr. 2. drobna o czerwonym tułowiu i skrzydłach czarno nakrapianych z piór grzbietowych krzyżowego kaczora - jak m. majowa.
Napisano 07 luty 2016 - 14:51
Proszę bardzo.
Muszka Rozwadowski fly nr 2, wykonana przez Mistrza Wojciecha Węglarskiego, ale według mojej, niewątpliwie słusznej receptury.
Ogonek bażant złocisty, tułów czerwony jedwab, jeżynka na tułowiu z jasnobrązowego koguta.
Skrzydełka mallard, w oryginale troszkę inaczej ułożone, jak w mokrej jętce, ale taka modyfikacja wydaje mi się słuszna.
Muszka znakomita, polecam kolegom.
Napisano 07 luty 2016 - 15:11
Dzięki, trzeba będzie wypróbować!
Napisano 07 luty 2016 - 15:56
Proszę bardzo.
Muszka Rozwadowski fly nr 2, wykonana przez Mistrza Wojciecha Węglarskiego, ale według mojej, niewątpliwie słusznej receptury.
Ogonek bażant złocisty, tułów czerwony jedwab, jeżynka na tułowiu z jasnobrązowego koguta.
Skrzydełka mallard, w oryginale troszkę inaczej ułożone, jak w mokrej jętce, ale taka modyfikacja wydaje mi się słuszna.
Muszka znakomita, polecam kolegom.
Napisano 07 luty 2016 - 18:31
W jakim okresie? Rozumiem, że chodzi o porę roku, tak?
Ja zaczynam wiosną, koniec marca, kwiecień...Łowienie klasyczne, ale pstrągi lubią też tą muszkę prowadzoną z prądem, bez bocznego dryfu.
Świetna również na nieco przybrudzoną wodę. Ale najlepsze wyniki miałem podczas rójek chruścika, piekielnie mocne brania przy łowieniu w silnych prądach, przy sprowadzaniu muszki po skosie. To latem.
Taki uniwersał.
Niestety, zapas tych muszek mi się kończy, może trzeba będzie uśmiechnąć się do Mistrza.
Ze mnie marny muchorób, nie mam cierpliwości...Coś tam robię, ale takie prymitywy, tułowik i jeżynka, czasem dodam pojedyncze skrzydło
Niby dają radę, ale pokazać publicznie - wstyd.
Napisano 07 luty 2016 - 19:39
Napisano 07 luty 2016 - 19:44
Czy któryś z kolegów łowi muchą z brzegu w jeziorku czy innych wodach stojących?
Panowie mam pytanie jako początkujący, chciałbym łowić muchą z brzegu w kilkuhektarowym bajorku nie głębokim, około 3m. Pływają tam okonie, płocie (różnej wielkości z przewagą drobnych), leszcze, krąpie trochę sandacz i krasnopiórki. Chciałbym łowić tam brodząc w spodniobutach, gdyż pozwoli to zwiększyć dystans od brzegu.
Jak dopasować się do takiego bajorka pod względem sprzętu i przynęty? Czy rozpoczynać z linką inter czy pływającą? Czy kij 2,70m nie będzie za krótki?
Jak długie przypony stosować? Czy fluorocarbon będzie dobrym rozwiązaniem? Myślę, że przynęty to lepsze byłyby nimfki i mokre niż suchary?
Pytam bo w sieci nie znalazłem informacj, które wyjaśniłyby mi te moje wątpliwości, większość inf to głównie łowienie z łodzi i przeważnie tęczaki.
Napisano 07 luty 2016 - 20:42
Proszę bardzo.
Muszka Rozwadowski fly nr 2, wykonana przez Mistrza Wojciecha Węglarskiego, ale według mojej, niewątpliwie słusznej receptury.
Ogonek bażant złocisty, tułów czerwony jedwab, jeżynka na tułowiu z jasnobrązowego koguta.
Skrzydełka mallard, w oryginale troszkę inaczej ułożone, jak w mokrej jętce, ale taka modyfikacja wydaje mi się słuszna.
Muszka znakomita, polecam kolegom.
Gdyby nie ten palmer położony po tułowiu to mamy bez mała variant Mallard&Claret
Napisano 07 luty 2016 - 21:50
Klasyczny Mallard and claret ma czarną jeżynkę z kury.
Stosuję wielkości 12, 10, 8.
Gdy nic nie wskazuje, jaką muchę użyć, wiążę właśnie Rozwadowskiego.
Napisano 07 luty 2016 - 22:14
Dlatego też wspominam że to mielibyśmy variant tej muchy
Napisano 08 luty 2016 - 16:10
Czy któryś z kolegów łowi muchą z brzegu w jeziorku czy innych wodach stojących?
Panowie mam pytanie jako początkujący, chciałbym łowić muchą z brzegu w kilkuhektarowym bajorku nie głębokim, około 3m. Pływają tam okonie, płocie (różnej wielkości z przewagą drobnych), leszcze, krąpie trochę sandacz i krasnopiórki. Chciałbym łowić tam brodząc w spodniobutach, gdyż pozwoli to zwiększyć dystans od brzegu.
Jak dopasować się do takiego bajorka pod względem sprzętu i przynęty? Czy rozpoczynać z linką inter czy pływającą? Czy kij 2,70m nie będzie za krótki?
Jak długie przypony stosować? Czy fluorocarbon będzie dobrym rozwiązaniem? Myślę, że przynęty to lepsze byłyby nimfki i mokre niż suchary?
Pytam bo w sieci nie znalazłem informacj, które wyjaśniłyby mi te moje wątpliwości, większość inf to głównie łowienie z łodzi i przeważnie tęczaki.
Brodząc zbliżasz szczytówkę do lustra wody-mniej miejsca na zmieszczenie pętli.Dłuższe od 9'-9'6" wędki wymagają nieco innego prowadzenia(do tyłu ze wsparciem) trudniej też optymalnie zrotować.Im dłuższa 9'6"-12' wędka tym wymachy robi się oszczędniej.
Linki pływające na początek potem ew. sinktip'y,sinkhead'y.Przypony jak zaczniesz dobrze rozwijać -wydłużaj,FC nie konieczny.Nimfki ochotki,lekkie jigi z koralikami...
Napisano 09 luty 2016 - 14:11
Użytkownik ictus edytował ten post 09 luty 2016 - 14:23
Napisano 10 luty 2016 - 13:54
Kiedy stosuję?
Jak jest ładna pogoda, nie leje za kołnierz, bo tylko wtedy jadę na ryby. Raczej popołudniami, z tych samych powodów. Ma być w miarę ciepło
Do mokrej muchy nie stosuję jakichś tajemniczych wykonań, bo nie widzę takiej potrzeby.
Ot, weźmy na warsztat ogonek muszki Rozwadowski. Przecież gdyby był inny, lub nie byłoby go wcale, z całą pewnością na łowności muchy nie odbiłoby się to odstępstwo od pierwowzoru.
W zasadzie dobieram tylko ogólny odcień przynęty i wielkość.
Red tag. Muszka wszystkim znana i lubiana przeze mnie.
W istocie, z tym czerwonym chwościkiem prezentuje się pięknie. Zresztą barwy czarna i czerwona ładnie się komponują z sobą, harmonicznie; kto widział piękną, czarnowłosą dziewczynę w czerwonej bluzeczce, wie, co mam na myśli.
Zatem klasyczny red tag wygląda ładnie w pudełku lub na fotografii na forum.
Ja stosuje tylko czarnego pawia na tułów i czekoladową jeżynkę. Do łowienia wystarczy. Ba, nawet poszedłem dalej i zamiast pawia, który jest nietrwały, nawijam mikrochenille o ciemnym odcieniu. Ogonek sobie daruję.
Natomiast koledzy potrafiący pięknie wykonać muszki budzą mój podziw. Ta sztuka powinna istnieć, choćby dla tradycji.
Napisano 14 luty 2016 - 18:34
Próbowałem coś na wzór much sierżanta, ale trzeba jeszcze trochę popracować.
pozdro
Napisano 14 luty 2016 - 23:42
Napisano 14 luty 2016 - 23:53
A, bo Patryk (@Kwaq) to skromny chłopak jest .
Warto zajrzeć do parku za dobrej jakości Mallardem, kaczki często te pióra gubią.
Napisano 15 luty 2016 - 18:23
Nie no jakoś mi się wydają "niedokładne" jedna z mallardem druga z ogona kury bażanta, świetnie się robi bo obie strony są jednakowe.
No ale trzeba kilkadziesiąt zrobić zanim będą wychodzić kosory jeden w jeden.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych