Napisano 06 listopad 2010 - 15:19
Hej, @czoperxp, jak wielu zadających podobne pytania, chyba pominąłeś jeden z istotniejszych parametrów: jakich linek zwykłeś używać? Wędka do dłubania paprochami na żyłce 0,14 nie zawsze musi się sprawdzić z żyłką, dajmy na to, 0,22 i większymi pstrągowymi woblerami...
Wędki na 2 blankach wymienionych tutaj: PB T2SH993-2 i Lamiglas RR 90 2MT razem stanowią mój zestaw pstrągowo-małorzeczkowy: PB ma raczej delikatną szczytówkę, i sprawdza się z drobnymi przynętami, ale np. z woblerem większym niż 5 cm trochę ciężko zahulać, żyłki - najlepiej od 0,18, wędka nie jest ostra, ustępliwa szczytówka i trzeba się przyłożyć do manewrowania kijem podczas holu, by zaprosić dolnik do zabawy; RR 90 2MT to zdecydowanie grubszy kaliber, żyłka 0,20, jeszcze lepiej 0,22, mimo podobnie opisanego c.w. zniesie większe woblery, ugina się płynniej.
Fajny komplecik, ale nierzadko obie zostawiam w domu, choć nie dlatego, że mi ich szokda – stary (kupiłem już jako używany) St. Croix Triumph (TRS70MLF2, 2,10, 4-10 lb, 1/8-1/2 oz) pasuje mi jak wygodne kapcie. Sprawdza się z woblerami, obrotówkami, wahadłówkami (słabiej z dżigami, ale tych używam najrzadziej), żyłkami 0,16 – 0,22; ciepły a sprężysty, świetnie miota (może dlatego, że doładowują go toporne firmowe przelotki…) i pięknie amortyzuje; cholernik mi leży… A jak oberwie odstrzeloną błystką – biada błystce…