Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

[Artykuł] SYSTEM DELTA - czyli co ja narobiłem?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
127 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   JanuszD

JanuszD

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaLubartów - Jelenia Góra

Napisano 03 kwiecień 2016 - 09:15

We Wrocławiu zawsze jest jakiś Pan, niejeden na pewno, to duże miasto, wiem, bo mam tam rodzinę, znajomych, więc bywam  ;)

 

Ja Panem się nie czuję, więc na pewno nie jestem :) jednak do Wrocławia też się wybieram, może 24-04 będę, o ile los pozwoli :)

 

 

Edit

 

Kobiety i wędkarstwo na pewno warto kochać, jednak warto też próbować zrozumieć. Wychodzi to co najwyżej na tyle dobrze, na ile pozwala nasza percepcja, jednak próbować na pewno warto B)


Użytkownik JanuszD edytował ten post 03 kwiecień 2016 - 09:24

  • biker1 lubi to

#62 OFFLINE   marcinc

marcinc

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 66 postów
  • LokalizacjaWschowa
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Ciosek

Napisano 07 kwiecień 2016 - 11:04

Właśnie rozmieszczam przelotki w tym systemie w kiju dla syna. W ramach testu za delfina robi wtawiony 'po skośie" zwykły uchwyt skręcany. Kij 2,5 m kołowrotek zauber 2000, na pierwszym elemencie wyszły mi 2 przelotki (16M, 8V) i dokładnie na łaczeniu 6V (montaż na górnym elemencie), potem 8x5L i szczytowa - bardzo fajnie pokrylo się z przedłuzeniem osi kolowrotka. I co najważniesze rzeczywiście fajnie z tego lata. Odległość pierwszej przelotki wysłzo jakieś 2,8 obwodu szpuli. Nawet bardzo fajnie się gnie. Jedyne co misię nie podoba to sytuacja gdy rolka kołowrotka jest w połozeniu górnym. Linka nie dotyka wtedy ringu przelotki. Testowałem rózne układy, ten wydaje mi się optymalny. Czy tak ma zostać? Chyba jest to normalne przy tak blisko osadzonym kołowrotku i w sumie wzocnionym dolniku. Zresztą na fotkach w arykule będzie podobna sytuacja, np. na tym wygiętym kiju z żółta linka.


  • JanuszD lubi to

#63 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1933 postów

Napisano 10 kwiecień 2016 - 13:45

Dla zainteresowanych, niedowiarków, sceptyków, fanatyków oraz pozostałych ;) możliwość spotkania z konstruktorem i jego dziełem.

http://jerkbait.pl/t...u/#entry1881294


  • JanuszD i biker1 lubią to

#64 OFFLINE   JanuszD

JanuszD

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaLubartów - Jelenia Góra

Napisano 10 kwiecień 2016 - 13:55

marcinc, on 07 Apr 2016 - 12:04, said:

Właśnie rozmieszczam przelotki w tym systemie w kiju dla syna. W ramach testu za delfina robi wtawiony 'po skośie" zwykły uchwyt skręcany. Kij 2,5 m kołowrotek zauber 2000, na pierwszym elemencie wyszły mi 2 przelotki (16M, 8V) i dokładnie na łaczeniu 6V (montaż na górnym elemencie), potem 8x5L i szczytowa - bardzo fajnie pokrylo się z przedłuzeniem osi kolowrotka. I co najważniesze rzeczywiście fajnie z tego lata. Odległość pierwszej przelotki wysłzo jakieś 2,8 obwodu szpuli. Nawet bardzo fajnie się gnie. Jedyne co misię nie podoba to sytuacja gdy rolka kołowrotka jest w połozeniu górnym. Linka nie dotyka wtedy ringu przelotki. Testowałem rózne układy, ten wydaje mi się optymalny. Czy tak ma zostać? Chyba jest to normalne przy tak blisko osadzonym kołowrotku i w sumie wzocnionym dolniku. Zresztą na fotkach w arykule będzie podobna sytuacja, np. na tym wygiętym kiju z żółta linka.

 

Brawo za inicjatywę, nie mając pewności jak teoria będzie działać w praktyce :) też podobnie dwa razy zrobiłem. Do pierwszych testów wykorzystałem standardowe uchwyty.

Zbrojenie, trochę inne jak u Ciebie, sprawdziło się, jednak standardowe uchwyty nie :(  

 

Proszę nie odbierz mojej opinii jako krytyki, chcę tylko pomóc i na podstawie własnych doświadczeń doradzić.

 

Przydało by się więcej informacji.

Jaka moc tego kija? Sądząc po wielkości kołowrotka niewielka.

Dlaczego kąt na uchwycie względem blanku jest tak niewielki, że przy kołowrotku (2000) w kiju 2.5 m oś szpuli przecina się za lączeniem składów? Według mnie to zbyt daleko.

Dlaczego właśnie taki set przelotek i jakie są odległości do poszczególnych przelotek od rantu szpuli w średnim położeniu (lub od rolki kabłąka, górna krawędź rolki, ta bliżej szczytówki, jest też dobrym punktem odniesienia). 

Dlaczego kij na którym chcesz prowadzić doświadczenia robisz dla Syna, ile lat ma Twój Syn? Poważnie widzę tu pewien konflikt, albo będziesz musiał polegać na relacjach Syna odnośnie zachowania kija, a będzie ono zdecydowanie inne jak wszystko co znasz, więc trudne do przekazania. Albo będziesz tego kija używał Ty sam, więc słabo będzie działał ten prezent - darowizna :)

 

Pytanie, co dalej, bardziej należało by skierować do Fuji jak do mnie ;) Postawiłeś, trochę dziwny, jednak stożek na 4 przelotkach (16M, 8V, 6V, 5L). Jednak pewnie Fuji nie odpowie więc ja spróbuję pomóc. W końcu zmieniłeś kąt na uchwycie i przysunąłeś stożek bliżej kolowrotka, więc przypomina to w tych aspektach moje rozwiązanie.

 

Już zupełnie poważnie, przejdę do rzeczy.

 

Jeżeli podjąłeś próby eksperymentowania z tym rozwiązaniem, to uważam, że warto byłoby sprawdzić jeszcze jedną opcję. Sprawdź w miarę wiarygodnie odległości jakie uzyskujesz na różnych przynętach w zakresie możliwości kija i uśrednione zanotuj. Postaw inny set przelotek, bardziej zbliżony  do Delty. Jeżeli podjąłeś próby eksperymentowania, to możesz na potrzeby tego eksperymentu przyjąć, że straty powstałe na dwóch przelotkach które szybko gaszą linkę nie będą większe jak na 4 przelotkach o które może tylko trochę łagodniej obija się linka. Może, bo nie jest to do końca pewne, że łagodniej. Przypuszczam, bo nie wiem do końca jaka jest moc blanku, że będziesz używał dość cienkich linek. Proponuję zrobić eksperyment i użyć przelotek 10 Match około 41 / 45 cm od rantu szpuli, 14 / 15 cm dalej postawić jako choker 5 lub 4 V i dalej tunel, 4V lub 4L. Wedle uznania i możliwości. Pilnuj żeby przelotek nie było zbyt mało. Jeśli linka zgaśnie szybko, nie wpływa źle na odległości rzutowe duża ilość przelotek. Odwrotnie, zgaszoną linkę łatwiej utrzymać w takim stanie na większej liczbie przelotek, wtedy opory są mniejsze, ugięcie też można kontrolować znacznie lepiej a gęściej podparty blank mimo, że oddaje większą moc jest sporo odporniejszy na przeciążenia.

Jeśli uda się Ciebie przekonać do takiego eksperymentu, sprawdź jakie są odległości na poszczególnych przynętach, porównaj z wcześniejszymi wynikami. Gorzej być nie powinno, u mnie nie było, a pozostałe możliwości kija rosną :)

O ile kąt na uchwycie nie jest za mały będzie dobrze. Zapewniam, to zjawisko, że linka nie dotyka przelotki w górnym ustawieniu rotora (rolka najbliżej blanku) nie musi i nawet nie powinno wystąpić jeżeli przelotka prowadząca jest "scentrowana" na przedłużeniu osi szpuli i chokera. A z uwagi na poprawne działanie powinna być "scentrowana".

 

W takiej konfiguracji będzie to już bardzo zbieżne z moim rozwiązaniem.

 

Poza oczywistymi korzyściami jak redukcja masy i czułość, klasyczny uchwyt nie zapewni takich korzyści jak wzmocnienie dolnika w miejscu osadzenia w uchwycie i usztywnienie blanku na odpowiednio dużej długości by kij szybciej gasł i się nie wzbudzał.

 

W artykule niektóre korzyści tego rozwiązania pominąłem, nie wspomniałem o pozornie mniej istotnych rzeczach których trudniej dowieść posługując się tylko słowem :) Obawiałem się, że i tak trochę kontrowersyjny temat będzie jeszcze mniej wiarygodny, jednocześnie może być odbierany jako tekst stricte reklamowy, zbyt pięknie mogło by to wyglądać, żeby można było uznać za prawdziwe.

 

W kiju ze zdjęć na który zwróciłeś uwagę nie ma problemu który wystąpił u Ciebie. Linka chodzi po pierścieniu przelotki płynnie. Jest to konstrukcja trochę odbiegająca od standardu Delty. Pewna jej modyfikacja. Z racji bardzo mocnego dolnika (Phenix M1 12lb) i jego docelowego zastosowania, nie miało znaczenia czy uzyskam maksymalne odległości. Kij jest uzbrojony w ten sposób, że przelotka prowadząca jest stosunkowo duża, jednak oddalona od rantu szpuli zaledwie 33 cm. Był to eksperyment, miał służyć tylko doświadczeniom.  Mimo tak niewielkiej odległości nie wpłynęło to na uzyskiwane odległości w takim stopniu jak zakładałem, wykorzystanie dolnika i płynność ugięcia zyskały tak znacznie, że eksperyment został kijem użytkowym. Już długo działa jako uniwersalne i podstawowe narzędzie na łódce :)

 

W razie dalszych wątpliwości oczywiście służę pomocą, jedynie nie mogę obiecać, że niezwłocznie będę odpowiadał. Może się zdarzyć, jak teraz, że w tempo nie dam rady :(  Za co z góry przepraszam :)


  • strary lubi to

#65 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 10 kwiecień 2016 - 15:19

Przepraszam że się wtracam. Aby uzyskać większy kąt uchwytu do osi blanku skróć maksymalnie uchwyt tak by mieścił sie tylko zamocowany kołowrotek a nakrętka spadała z gwintu przy jego zdejmowaniu.



#66 OFFLINE   marcinc

marcinc

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 66 postów
  • LokalizacjaWschowa
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Ciosek

Napisano 10 kwiecień 2016 - 15:47

@JanuszD dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

@ woblerwz także dziękuję  - uchwyt był na maksa skrócony, kąt ustanowiony celowo o czym dalej.

 

Próby podjąłem pod wpływem impulsu, wolnego wieczoru, i po prostu chciałem się przekonać.  Wędka to Savage Gear MPP soft lure do 16 gr, realnie pewnie coś koło 8 funtów, z dosyć  rozbujaną szczytówką.  Wcześniej świtał mi podobny pomył na kształt delfina jednak z tą różnicą, że mi bardziej od gwintu przeszkadzały ewentualne „szwy” w miejscu łączenia maty węglowej całość miało się opierać na odpowiedznich węglowych insertach.  Delfin jest oczywiście o wiele lepiej dopracowany, i to co mi imponuje to właśnie bezkompromisowe podejście i rezygnacja nawet z uchwytu śrubowego, o podejściu do zewnętrznej faktury nie wspominając.  We wcześniejszych próbach  głównie zależało mi właśnie na lepszym wykorzystaniu mocy dolnika, jednak pozorne (bardziej teoretyczne, bo oparte na tradycyjnym stożku) straty na zasięgu mnie jakoś powstrzymywały – tym bardziej, że było to przed pojawieniem się systemu KR .

 Teraz zauroczony Twoim pomysłem, przed zakupem delfina postanowiłem przetestować system na spinningu mojego syna.  Co do użytkownika wędki, to syn ma dopiero 10 lat tak więc tata będzie miał jeszcze sposobność dobrze go potestować , tym bardziej, że przed przeróbką parę razy na niego łowiłem. Stąd i tak duże przelotki w tunelu – aby był jako zapas na zimowe pstrągi.

Samo rozmieszczenie przelotek takie gdyż wcześniej nie było nigdzie wprost napisane na przykładach jakie ma być. Dlatego też asekurancko osią kołowrotka wycelowałem w łączenie elementów. Co prawda w artykule pisałeś wyraźnie o pierwszej  tłumiącej i drugiej jako chokerze – jednak naprawdę jest to na tyle rewolucyjne, że ciężko mi było tak od spróbować. A i sugerowałem się także  wspomnianym kijem z fotografii – jako łagodniejszą wersją. Po prostu widziałem co chciałem J.

Dokładne próby z tym setem (minimy Pac BaY) odbyły się wczoraj.  Odległości były na pewno lepsze jak na oryginalnym , tj. 3gr – 30m 8g – 70m przy dosyć grubej plecionce (5 kg na węźle –średnicy nie pamiętam). No i patrzenie na tłumienie linki naprawdę wciąga, praktycznie tak samo jak na ubywającą linkę multiplikatora przy pierwszych rzutach z casta. Przydałaby się jeszcze jakaś kamerka z zwolnionymi obrotami.  Czułość bajka, moc wyraźnie wzrosła może aż nadto do środkowego elementu.Co do problemu z nieobciążaniem pierwszej przelotki, sprawa okazała się banalna – mierzyłem początkowo dla 16/12, a przez pomyłkę zamontowałem 20 więc nie miało to prawa działać poprawnie. Miałem przy sobie pełną rozmiarówkę przelotek i zamiar kolejnych zmian na mniejsze i ostrzejszy kąt, jednak zabrakło mi czasu. Po dzisiejszej wyczerpującej odpowiedzi  i wczorajszych próbach na pewno w „ciemno” zacznę od razu od zaproponowanego przez Ciebie setu. Jednak nie daje mi spokoju ta druga przelotka w tak małej (zaburzającej progresję rozmieszczenia) odległości od pierwszej.    Pewnie po uzbrojeniu i przetestowaniu przestanę się tym przejmować. Jednak lubię wiedzieć dlaczego coś robię, jak to działa J . A ten choker bardzo minie męczy. Czy po prostu on ma przejąć całe obciążenie (tu mnie zastanawia czy dwóch pierwszych nie dać mocniejszych niż minimy) a pierwsza przelotka ma ptaktycznie tylko tłumić. Skąd ten wymiar 15 cm, skoro zalecasz aby potem nie przekraczać 18 cm.  Na pewno przetestuję, a innym niezdecydowanym już teraz polecam delfina i system delta.  


  • JanuszD lubi to

#67 OFFLINE   JanuszD

JanuszD

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaLubartów - Jelenia Góra

Napisano 10 kwiecień 2016 - 20:31

Rzeczywiście mocno Cię wzięło :) Brawo Ty ;)

 

Moje pierwsze próby, prototypy i pierwszy uchwyt również były przed systemem KR i Microwave, gdybym wtedy nie zaczął, później nie miało by sensu, przerabianie i dorabianie nie jest na tyle inspirujące, żeby trwonić na nie czas. Poza tym, gdyby te rozwiązania już istniały, mogły by mnie w jakimś stopniu sugerować i popychać w niewłaściwym kierunku. Najczęściej nie da się wyłączyć podświadomości ani z nią wygrać. Jest zdecydowanie silniejsza od świadomości i miesza. W moim przypadku inspiracją było tylko większe wykorzystanie potencjału blanku w zakresie mocy. Teoria na której oparłem założenia, że można zamienić jedne straty na inne, nie powodując ich przyrostu, celem uzyskania innych korzyści, nie kłóciła się z moją wiedzą. Nie starałem się podważać praw fizyki, ani tworzyć nowych. Trochę je znam i ciągle wiele praktycznie wykorzystuję w pracy, nie dał bym rady brnąć w utopię. Więc dalej było z górki :)

 

Przepraszam, że artykuł nie doprecyzowuje wszystkiego. Jednak zagadnienie kontrowersyjne, wieloaspektowe, więc szczegółowo opisać wszystko, podeprzeć dowodami, nie łatwe zadanie. Bałem się, że i tak tekst jest za długi, dotyczy wielu aspektów, zmęczy i zniechęci potencjalnego odbiorcę. Każdy widzi to co chce, nie tylko Ty, ja na razie nigdzie się nie wybieram, więc może dam radę wątpliwości w pewnym stopniu rozwiać :)

Każdy odbiorca może mieć inne, i tak nie sposób wszystkich przewidzieć ;)

 

Do rzeczy. Jeśli przelotki miałyby nie obmarzać w zimie to i tak musiały by być pewnie minimum 8. W tym kiju niemożliwe do zastosowania.  Podobny wybieg i inne podsuwała mi podświadomość, wędkuję już, z przerwami, ponad 40 lat. Nie jest łatwo pozbyć się balastu :lol: Taż wbrew swoim przemyśleniom na mocniejsze kije dawałem w tunelu 6. Tłumaczyłem sobie podobnie jak Ty, że kij na późną jesień, więc będzie mniej obmarzał itd. Trudno jest wprost przyznać się przed sobą, że coś mnie blokuje, szuka się usprawiedliwień.

A może jest tak, że mniejsza przelotka ma mniejszą powierzchnię, więc może na niej zatrzymać mniej wody. Ma mniej tego samego materiału, więc mniejszą bezwładność cieplną. Tarcie linki, zawsze takie samo, szybciej ją podgrzewa. W czasie wyrzutu, mniejszą ilość lodu, z mniejszej powierzchni do której przymarzł, linka łatwiej odbije. Kto to wie. Ja nie będę teraz stawiał takiej teorii, odwróci uwagę od sedna wątku i może wywołać jakąś burzę. Więc tak tylko, na marginesie  :P

Też marzy mi się jakaś dobra kamera, prawdziwe slow motion. Wiele by pomogła. Szczególnie przy cienkich linkach niemożliwe jest śledzenie ich zachowania, przy dużej dynamice nie widać ich w ogóle, kiedy już znacznie zwolnią, bardzo słabo. Pracuję nad tym, żeby dotrzeć do takiego urządzenia, nie jest łatwo, jednak pewnie wiele by mi pomogło. Taka analiza mogła by wiele informacji wnieść, lub przynajmniej potwierdzić pewne założenia. Oszczędziła by wiele czasu i niepewności :)

Właśnie żeby łatwiej zrównoważyć moc, przydaje się więcej przelotek. Szczególnie więcej tam, gdzie mocy jakby brakuje.

Jeśli przestaniesz przejmować się na chwilę progresją odległości i spróbujesz, wszystko się wyjaśni. Minimy nie są zbyt słabe, śmiało można stosować. Ta odległość 15 cm wynika z wielkości szpuli kołowrotka. W takim rozstawieniu najlepiej tłumiona jest linka. Dalej w tunelu zalecam żeby rozstaw nie był większy jak 18 cm żeby linka była cały czas kontrolowana, inaczej wtórnie się rozchwieje. mniejsze mogą być, nie spowodują nadmiernych strat. Kąt i odległość nie spowodują, że pierwsza przelotka nie będzie obciążona. Tutaj 10M będzie jak najbardziej właściwa. Jeśli dalej będzie dużo przelotek, dla blanku nie będzie groźne ugięcie które przeniesie siły i na tą przelotkę. A czasami może taka opcja się zdarzyć, oby pod rybą. Wtedy zdolność amortyzacji tej konstrukcji się przyda.

Przepraszam, że trochę enigmatycznie piszę, żeby dokładniej to wyjaśnić musiał bym mieć więcej czasu. Nie unikam problematycznych dyskusji ani nie zatajam informacji dla siebie. Również nie bawi mnie drażnienie się z rozmówcą i stopniowanie napięcia. Jednak jeśli opiszę coś chaotycznie i zasugeruję w złym kierunku, spowoduje to więcej szkód jak pożytku. Poza tym pozbawię Ciebie całej zabawy. Jeśli coś nasuwa wątpliwości, pytaj.



#68 OFFLINE   Yamakato

Yamakato

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 254 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 10 kwiecień 2016 - 20:45

używam delfina 1 sezon i nie widzę wad w tym uchwycie. moj następny kij też dostanie ten uchwyt. cfdaeeef250c386086730611f0eeb4f5.jpg

#69 OFFLINE   JanuszD

JanuszD

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaLubartów - Jelenia Góra

Napisano 10 kwiecień 2016 - 21:12

Ciekawe ilu użytkowników j.pl posiada tak zbudowane wędki. Sporą część znam, jednak nie wiem o wszystkich :(

@Yamakato ten kij kto budował?


  • biker1 lubi to

#70 OFFLINE   Yamakato

Yamakato

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 254 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 10 kwiecień 2016 - 21:29

Z. Kawalec Phoenix m1 - delfin i delta
  • JanuszD lubi to

#71 OFFLINE   biker1

biker1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1097 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Wolski - http://bikrod.pl

Napisano 10 kwiecień 2016 - 21:40

Po spotkaniu 24.04 we Wrocławiu pewnie będzie nie  jeden więcej kijek uzbrojony w system "Delta z Delfinem"   :D 


  • JanuszD lubi to

#72 OFFLINE   marcinc

marcinc

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 66 postów
  • LokalizacjaWschowa
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Ciosek

Napisano 11 kwiecień 2016 - 16:26

Zmieniłem kąt osadzenia uchwytu (oś kołowrotka celuje teraz jakieś 63 cm od krawędzi szpuli ) i zastosowałem  set praktycznie taki jak zaproponowany  przez  @JanuszD. Próby rzutowe wykazały minimalnie mniejsze odległości, jednak dzisiaj doszedł boczny wiatr. Czuć i słychać mocniejsze tłumienie na pierwszej mniejszej przelotce, jednak teraz moc dolnika nie jest przesadnie wzmocniona. Co ciekawe zwiększenie (z wyższą stopką)  drugiej przelotki spowodowało wyraźnie krótsze rzuty. Po paru zamianach przelotek i odległości potwierdzają się przedstawione założenia uchwytu delfin i systemu delty. Kwestia dopasowania pierwszych przelotek pod kątem kompromisu pomiędzy zdolnościami rzutowymi a amortyzacją. W moim przypadku muszę zrobić jakąś silną podporę aby porządnie ponaginać kij i popatrzeć na niego z boku. Po umieszczeniu trzeciej przelotki na dolnym elemencie pojawiło się przesztywnienie  w okolicach złącza, a samemu ciężko ocenić efekty przestawiania tak gęsto ustawionych przelotek. Co do ustawienia chokera – nadal męczy jego nie progresywne umiejscowienie, choć widać, że to się sprawdza. I zamawiając kolejny blank na pewno będzie trzeba uwzględnić delfina, pewnie Slim z F. A. przez swoją mniejszą zbieżność powinien się idealnie spasować. Swoją drogą blanki, uchwyt, set – Made in Polad – naprawdę fajnie, że jest się czym pochwalić.  

Interesuje mnie czy widzisz sens zastosowania systemu delta w długich(3 metrowych) kluskowatych wędkach? Bo w tym sezonie na pewno niczego nowego już nie będę miał czasu zbroić – tym bardziej, że parę nowych modeli woblerów czeka na testy / realizację. Jednak na uzbrojenie czeka odświeżany Byron Grey Shadow. Na którego przygotowałem już wstępnie lekko zmodyfikowany set KR, i tak myślę o delcie na dwóch tłumiących.  

Pozdrawiam, i z ciekawością oczekuję kolejnych przykładów praktycznego zastosowania, szczególnie bliskich mi dłuższych kijów i „nielotnych” przynęt.


  • JanuszD lubi to

#73 OFFLINE   MajKar

MajKar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 497 postów
  • LokalizacjaRyki
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Majek

Napisano 11 kwiecień 2016 - 19:26

Witam, posiadam Phenix Karabela FX 966-2 jest to pierwsza wędka która z tym uchwytem była zamawiana  u  Zbyszka K. czyli nr 1. Pierwsze wyjazdy nad Wisłę i Wieprz wymagały przystosowania się do nowości zwłaszcza gdy stosowałem główki 35 ale teraz wiem że był to trafiony wybór.  JanuszD mam nadzieję że, spotkamy się 16 w Lublinie. 


  • JanuszD lubi to

#74 OFFLINE   JanuszD

JanuszD

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaLubartów - Jelenia Góra

Napisano 11 kwiecień 2016 - 23:59

@marcinc robi wrażenie Twoja konsekwencja i wytrwałość, chyba przepadłeś ;)

 

Może faktycznie boczny wiatr, może jeszcze inne czynniki. Było by łatwiej się odnieść, gdybyś jeszcze podawał rozstaw przelotek za chokerem.

 

Dzisiaj padam, dalsza analiza i o długich kijach innym razem :)

 

 

Witam, posiadam Phenix Karabela FX 966-2 jest to pierwsza wędka która z tym uchwytem była zamawiana  u  Zbyszka K. czyli nr 1. Pierwsze wyjazdy nad Wisłę i Wieprz wymagały przystosowania się do nowości zwłaszcza gdy stosowałem główki 35 ale teraz wiem że był to trafiony wybór.  JanuszD mam nadzieję że, spotkamy się 16 w Lublinie. 

 

Też mam nadzieję, wybieram się oczywiście. Miło będzie przybić 5 i bardziej szczegółowo podpytać o wrażenia tak "starego" użytkownika :)



#75 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 17 kwiecień 2016 - 06:16

Tytuł artykułu dobrze odzwierciedla stan, w którym jestem po prezentacji wędek przez Janusza na Cierniczku - co Ty Januszu narobiłeś? Ja stary osioł, który myśli tylko o castingu i muszce powrót do spinningu? Co Ty Januszu narobiłeś ....:) Tak właśnie wygląda Rodbuilding przez duże R. Gratulacje!
  • Kamil Z. i JanuszD lubią to

#76 OFFLINE   yarofish

yarofish

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 65 postów
  • LokalizacjaTrzebinia
  • Imię:Jarosław
  • Nazwisko:Łyko

Napisano 17 kwiecień 2016 - 08:28

Oj narobil zamieszania Janusz także u mnie ,wszystko co miałem w klasycznym uzbrojeniu poszlo do innych wlascicieli,wystarczy dotknąć wędki  zbrojonej w tym systemie i już jest pozamiatane :) (dla mnie kosmos w pozytywnym znaczeniu) ,czułość waga i komfort lowienia  ech... trudno przekazac ochy ...achy...trzeba empirycznie sie o tym przekonac, nie ma innego wyjcia.Janusz chociąz zrobiles mi spustoszenie w portfelu (nie osobiscie tylko za sprawą tego genilnego pomysłu :) ) dzieki jeszcze raz że miałem przyjemnośc Cię poznac i za to że z bananem na ustach rozkoszuje sie pracą wędziska(wędzisk bo juz cholerka zakupilem 4 i ciagle malo...



#77 OFFLINE   JanuszD

JanuszD

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaLubartów - Jelenia Góra

Napisano 17 kwiecień 2016 - 09:02

Remku bardzo dziękuję za tak przychylny i entuzjastyczny komentarz :)

 

Przyznaję, czuje się trochę speszony tak bardzo pochlebną opinią i nie wiem co powiedzieć :rolleyes:

 

Wszystko może być odebrane jako kryptoreklama, próżność itd. itp., więc napiszę wprost to co myślę. Otóż myślę Remku, że przysłowiowy "osioł" nie zwraca uwagi na rzeczy naprawdę dobre, po pierwsze. Po drugie jeśli zwrócił by nawet uwagę, to się do tego nie przyzna nawet przed sobą, nie mówiąc o tym, że przed innymi :)

Jeżeli Ty uważasz, że jest to dobre rozwiązanie i chcesz wrócić do korzeni, bo przecież rozdział spinning już przerabiałeś, świadczyć może o czymś innym, nie o byciu przysłowiowym osłem ;)

Dla mnie to wielka nobilitacja i zaszczyt, że ludzie z takim doświadczeniem castingowym mają takie zapędy. Bez cienia ironii, dla mnie jest oczywiste, że będąc na pewnym etapie doświadczenia, wtajemniczenia w techniki castingowe odczuwa się jego wyższość nad spinningiem.

 

Jarku @yarofish, zupełnie szczerze, sprawia mi wielką satysfakcję, że to rozwiązanie robi takie wrażenie, jedynie poważnie zaburza moje dobre samopoczucie fakt, że mogę narobić takiego zamieszania i spustoszenia w portfelach i głowach :(

Jednak jeśli już gonić króliczka, to w sposób sensowny, a ten sposób mi wydaje się bardzo sensowny akurat. Jeśli to dla kogokolwiek może być pocieszeniem, największe zamieszanie i spustoszenie, póki co, to rozwiązanie zrobiło w mojej głowie i kieszeni :ph34r:



#78 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 17 kwiecień 2016 - 16:54

Januszu, szukam optymalnych doświadczeń. Spinning tradycyjny już dawno przestał ich dostarczać. Spinning w wydaniu delfińskim  ponownie otwiera. Marzenie - mieć UUL a jednocześnie moc konia. Wczoraj to widziałem. Szczególnie spodobała mi się ta na pełnym blanku .... 


  • JanuszD lubi to

#79 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 18 kwiecień 2016 - 08:20

Jeszcze jedno .... a może spróbujemy z wędką castingową w delfinie? Pewnie trzeba by inaczej ją uzbroić ale ... to pozostawiam dla Ciebie. 


  • JanuszD lubi to

#80 OFFLINE   JanuszD

JanuszD

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 518 postów
  • LokalizacjaLubartów - Jelenia Góra

Napisano 18 kwiecień 2016 - 10:45

remek, on 18 Apr 2016 - 09:20, said:

Jeszcze jedno .... a może spróbujemy z wędką castingową w delfinie? Pewnie trzeba by inaczej ją uzbroić ale ... to pozostawiam dla Ciebie. 

 

Skoro zaczęliśmy negocjować............ :)

 

Postawił bym jakieś warunki w kontrze, jeszcze przypadkiem ktoś pomyśli, że ja łatwy jestem  :lol:

 

Jeśli Ty zobowiążesz się, że ......... przynajmniej w przypadku najlżejszych wabi będziesz spinningował   B)

Jeśli pożyczysz do sprawdzenia wymiarów stopki (w multi stopki różne są, z tego co wiem, więc czy do uchwytu będą pasować?), zrobienia spacingu który pogodzi spina z castem (Delta elastyczna jest, więc raczej bez problemu da radę ;) )

 

Stary jestem, w życiu już trochę się napracowałem, jedno co mnie jeszcze kręci to jakieś ciekawsze wyzwania :rolleyes:

 

Spino-cast XUL, więc bez spirali, "spino" ze spiralą się nie polubi, na Delfinie, w Delcie.  Nooo, chyba lepiej się tego nie da wymyśleć :lol:

Ewentualnie mam jeszcze jakiś pomysł jak bardziej to skomplikować, jednak to już byłoby niespodzianką  :P  

 

Jeszcze jeden malutki warunek, jednak krytyczny, nie na cito ;)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych