Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rybka w Szwecji?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
62 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2421 postów

Napisano 28 maj 2006 - 22:52

Sa takie wortale, gdzie nie za bardzo wiadomo co mozna, a czego nie. I czasami dostaje sie bana za byle g..., a czasami rzeczy ewidentnie sprzeczne nie tylko z etyka a nawet prawem, uchodza na sucho.
Tu linia jest od poczatku konsekwentnie trzymana. Nawet na wyjezdzie :mellow:

#42 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 29 maj 2006 - 00:19

To Skandynawow trzeba prosic o cenzure bo im jeno sledz zostanie jak dalej beda tylko dudkami myslec . To powinny byc dudki z prawdziwego fischingu a nie z jatek pseudokibicow ..o sorry wedkarzy ...tak mi sie przejezyczylo :lol: :angry:

#43 OFFLINE   Esox_PW

Esox_PW

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 35 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 maj 2006 - 00:39

Tu linia jest od poczatku konsekwentnie trzymana. Nawet na wyjezdzie :mellow:


To mówiłem ja - Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy.... :lol:

Mnie też się idea serwisu podoba, ale z tą opinią o konsekwencji bym polemizował. Pamiętam zasłużone zapewne jazdy po WMH za przedłużone hole i złe traktowanie ryb. Pamiętam też - w tym samym czasie - zachwyty nad majowym szczupakiem. Pięknym, ale wytytłanym w piachu - KLIK. Gdzie słowem nikt nie wspomniał o traktowaniu ryby. W tym samym wątku ryba wyglądająca na bardzo mało żywą (żeby nie było manipulacji dodam, że ranki na rybie - jak wynika z postów - były jeszcze przed złowieniem) - KLIK. Proszę mnie źle nie zrozumieć - nie mam zamiaru nikogo atakować, obrażać, czy też robić jakąkolwiek inną przykrość, tym bardziej, że sam mam na koncie przypadki niezbyt chlubne, zanim się nauczyłem wypuszczać ryby, a potem zanim się nauczyłem robić to właściwie. Myślę jednak, że w ramach wspomnianej konsekwencji jest jeszcze sporo do zdziałania.

Przychodzi mi tu na myśl taki stary dowcip - czym się różni kolektyw od kliki? Kolektyw to grupa, w której jesteśmy. Klika to grupa, w której nas nie ma. I tak to wydaje się chwilami działać - niezależnie czy to jest Jerkbait, PW, WCWI, RO, czy jakikolwiek inny wortal. Ale żeby nie było tak do końca krytykancko - podtrzymuję swoją opinię, że Jerkbait jest jednym z najciekawszych miejsc dla wędkarza w polskim Internecie. Widać ogromną dbałość o zawartość merytoryczną serwisu i poszanowanie przyjętych zasad. I oby tak dalej. Byle tylko czasem spojrzeć krytycznie nie tylko dookoła siebie, ale i w lustro, przybierające już tutaj rangę symbolu. :unsure:

#44 OFFLINE   Esox_PW

Esox_PW

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 35 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 maj 2006 - 00:44

To Skandynawow trzeba prosic o cenzure bo im jeno sledz zostanie jak dalej beda tylko dudkami myslec .


To jest doskonała diagnoza drugiej strony problemu. Szwedzi często reklamują się w katalogach turystycznych, podkreślając obecność zamrażarki w domku/kwaterze...


#45 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 29 maj 2006 - 04:48

Przeczytałem sobie kilka ostatnich wypowiedzi Esoxa PW. Są to bardzo rozważne i mądre uwagi. One jakby niechcący, albo chcący dotykają innego ważnego zagadnienia.
Tutaj na tym forum spiningowym i nie tylko ?wytworzył się? taki typ wędkarza poprawnego lub prawie idealnego. Przykład wędkarza postępującego zgodnie ze wszystkimi nakazami i zaleceniami etyki i dobrego wychowania. Czasami nawet ten typ postępowania opisywany na stronach jest, aż upierdliwie poprawny, za słodki czy wręcz wydawałoby się sztuczny.
Równocześnie nad brzegami naszych rzek i jezior codziennie roztacza się, jest stosowany zupełnie inny styl wędkowania czy pisząc precyzyjniej pozyskiwania ryb i wszystkiego co pływa. Jest to styl paskudny, okrótny, chamski, zły. Styl z którym wielu uczestników forum spotyka się prawie na codzień. Te dwa style istnieją, żyją w tym samym kraju. Są obok siebie. Ale jak one na siebie oddziaływują czy widzimy elementy przenikania, zmian tak z jednej jaki i z drugiej strony?
Mam własne uwagi i spostrzeżenia zachowań, podwójnej moralności w kraju i za granicą jedak chciałbym zachęcić innych czestników forum do własnch uwag i spostrzeżeń na ten temat. Jak wy widzicie te dwa światy i dokąd to zmierza?

pozdrawiam

#46 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2421 postów

Napisano 29 maj 2006 - 07:59

Mnie też się idea serwisu podoba, ale z tą opinią o konsekwencji bym polemizował.

Nobody's perfect. Na Salmoforum bywalo róznie, moze wlasnie dlatego ze to bylo Salmo. Ale lekcaj zostala odrobiona i tu jakos idzie :mellow: Mysle ze jest poniekad troche latwiej, bo charakter jest bardziej niszowy od innych i latwiej nad tym zapanowac.

Thymallus - zgadza sie. Pewnie jest i cos posrodku (ot, Jurek Kowalski na wucewuju naganiajacy do pzw i zachecajacy do propagowania rapr - i tylko rapr, bo to podstawa). Nie ma przeplywów w zadna strone. Tylko co z tego? To ja mam brac szczupaki na obiad, bo rapr mi pozwala? Kiedys owszem, bralem, ale zmadrzalem i teraz nie biore ani tu, ani tam. Jak teraz bylismy na Ebro, to moze 3 sandacze wzielismy/4osoby/tydzien.

A ze takie postawy nie promieniuja i wedkarze tluka równo, to co mozna jeszcze zrobic?



#47 OFFLINE   legolas

legolas

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 37 postów
  • LokalizacjaSault - Francja
  • Imię:Robert

Napisano 29 maj 2006 - 13:39

Moje spostrzeżenie jest takie, że wędkarze nazwijmy to zrzeszeni w portalach mających za cel ponowne uetycznienie wędkarstwa są jednak w zdecydowanej mniejszości i z tej racji brakuje im odwagi aby zwracać uwagę naciągającym nawet RAPR nie mówiąć o tym czymś więcej.... W oczach natomiast rasowych odławiaczy postrzegani są jako grupa ekskluzywnych i nieszkodliwych dziwolągów.
Drugim spostrzeżeniem też raczej nieodkrywczym tylko bardziej smutnym jest społeczne przyzwolenie na naciągania prawa w ogóle, a już największą szkodę wywołało (nie tylko w wędkarstwie, ale na wszystkich płaszczyznach życia społecznego) określenie o znikomej szkodliwości społecznej czynu. Bardziej głupiego, nieodpowiedzialnego i destabilizującego moralnie określenia chyba w świecie prawniczym nie wymyślono. Pojęcie samo w sobie jest rozciągliwe jak guma do bandżi (nie wiem jak to się pisze :D) i de facto zachęca do działań na granicy i lekko poza granicą prawa. Poparta zaś prawem rośnie społeczna akceptacja dla takich działań.


#48 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 29 maj 2006 - 14:06

Dyskusja tu toczona zaczyna skłaniać mnie do napisania artykułu na temat ludzkich zachowań i tego co wybierze większość. Z pomoca może tu przyjść teoria gier z którą aktualnie zaczynam się zaznajamiać. Niestety jak na razie zbliża się sejsa, więc mam trochę mało czasu. Jeżeli jednak byłoby zainteresowanie tym teoretycznym tematem, to mógłbym już wkrótce coś skrobnąć (choć optymizmem to tchnąć nie będze).
Pozdrawiam

#49 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18619 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 maj 2006 - 14:24

Proponowałbym zakończyć filozofowanie i powrócić do meritum czyli wędkarskiego rzemiosła. Kto miał coś do powiedzenia chyba już to zrobił - moim zdaniem wątek czas zamknąć :D

Pozdrawiam serdecznie

#50 OFFLINE   Esox_PW

Esox_PW

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 35 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 maj 2006 - 14:55

Moje spostrzeżenie jest takie, że wędkarze nazwijmy to zrzeszeni w portalach mających za cel ponowne uetycznienie wędkarstwa są jednak w zdecydowanej mniejszości i z tej racji brakuje im odwagi aby zwracać uwagę naciągającym nawet RAPR nie mówiąć o tym czymś więcej.... W oczach natomiast rasowych odławiaczy postrzegani są jako grupa ekskluzywnych i nieszkodliwych dziwolągów.


Moje zdanie jest takie, że niektórzy z tych wędkarzy, za sprawą sposobu i tonu swoich wypowiedzi, postrzegani są jako zarozumiałe bufony i to nie tylko przez lobby mięsiarskie. Niewybredne ataki obserwuje się w obie strony, ale na to nie ma rady. Tak jak poglądy są różne, ludzie są różni, tak i kultura jest bardzo różna. Na jedną rzecz trzeba jednak zwrócić uwagę. Przynależność ideologiczna do niszowych serwisów ma z punktu widzenia dość obiektywnego obserwatora bliski związek z zamożnością wędkarza. Wystarczy popatrzeć o jakim sprzęcie dyskutuje się w serwisach dla mas, o jakim tutaj. Niby bardzo prosty i ogólny wyznacznik, ale dający jednak pewien obraz. Zaraz ktoś powie nie jestem bogaty, ale nie stać mnie, żeby kupować rzeczy tanie. Myślę, że ktoś, kto tak mówi, może i nie jest bogaty, ale raczej nie jest biedny. A dlaczego o tym piszę? Otóż jest to czynnik, który dodatkowo pogłębia przepaść mentalną pomiędzy wędkarzem bardziej etycznym, a wędkarzem mniej etycznym. I wcale nie mam tu na celu usprawiedliwiania mięsiarstwa, choć powszechnie wiadomo, że to zjawisko w dużej mierze wiąże się z niższym poziomem zamożności. Nie mam też na celu leczenia czyjegokolwiek kompleksu ubóstwa. Często jest po prostu tak, że wędkarze promujący inny (nowoczesny) sprzęt, metody i filozofię wędkowania są dla ogółu po prostu kosmitami. A zarazem kosmiczny jest też ich przekaz. Niezrozumiały i negowany na starcie. I nie ma się czemu dziwić, skoro na pytanie nastolatka na PW: Czy mam kupić Jaxona czy Mikado pewien kolega z elitarnego kręgu odpowiada: Daj spokój, weź coś z Batsona albo Lamiglasa. W moim odczuciu taka rozmowa zakrawa na śmieszność i trudno jest oczekiwać, żeby ów doradca stał się nie tylko sprzętowym, ale i etycznym guru dla tych, dla których chciałby nim być.

Wracając do sedna - myślę, że ktoś, kto chce pełnić rolę uświadamiacza etycznego, musi kierować się kilkoma zasadami. Pierwsza - to konsekwencja we własnym działaniu. Druga - to zasada wypracowania wiarygodności swoim postępowaniem na przestrzeni jakiegoś sensownego czasu. Trzecia, to szacunek, którym darzy się innego człowieka, mimo różnic w poglądach, o ile te mieszczą się w granicach prawa. Dopiero spełniając powyższe, można skutecznie realizować jakiekolwiek nauczanie. Samo zalogowanie się do Jerkbait.pl nie powoduje, że stajemy się lepsi, bardziej etyczni i gotowi do misji zbawienia polskiego wędkarstwa od złych nawyków. A czasami mam po prostu wrażenie, że ten i ów o tym zapomina...

#51 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 29 maj 2006 - 15:03

Oświadczenie

Chciałbym przeprosić Kolegów za ropoczącie tematu o fundamntalnym znaczeniu dla naszego wędkarstwa czyli o stosunku różnych grup wędkujących do regulaminu, łowiska, ryb czy wzajemnego odnoszenia się.
Panu Redaktorowi się to nie podoba! Morda w kubeł i tyle. My nie jesteśmy od rozmawiania o naszych sprawach i problemach. My nie jesteśmy od wyrażania opini na powyższe tematy, które nas bolą w naszym ulubionym hobby. My nie jesteśmy od tego.
Dosyć filozofowania. Dosyć opini i filozoficznych teorii. My możemy co najwyżej kręcić korbką kołowrotka, pokazywać złowione ryby i zachwycyć się fotkami innych forumowiczów. ale nie powinniśmy myśleć. Wypowiedzi powinny chyba być skondensowane do prostego SMS bez polskich znaków diakrytycznych. I liczyć może też tylko do dziesięciu.
Aż dreszcz przechodzi mi po plecach jak przypomnę sobie książkę w której to przed laty czytałem.

#52 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18619 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 maj 2006 - 15:13

Andrzeju,

ależ nie ma za co :mellow:

ps. nie neguję ważkości poruszanych tu spraw ani ich znaczenia dla przyszłości polskiego wędkarstwa, niemniej jednak wydaje mi się iż jerkbait ma trochę inny profil oddziaływania, bardziej merytoryczny a mniej społeczny. Myślę że dobrze wyraził to @Esox_PW w tej przytoczonej anegdocie (podejrzewam że może być autentyczna). Sami siebie mamy w poglądach umacniać poprzez takie dyskusje? Myślę iż jeżeli komuś rzeczywiście zależy na szeroko rozumianej diagnozie uwarunkowań społecznych, ekonomicznych, historycznych, psychologicznych, biologicznych etc pewnych aspektów otaczajacej nas wędkrskiej rzeczywistości - a są to tematy bardzo ciekawe - to są fora o dużo większej sile oddziaływania, jakby stworzone do tego typu dyskusji. Np. strona poświęcona Akcji Ratuj Szczupaka - którą jerkbait wspiera - myślę że taka ożywiona wymiana poglądów bardzo by tą stronę wspomogła... Jerkbait to tylko skromna wędkarska forma, za to czysta - i może niech taki pozostanie?
Zaznaczam że to jest wyłącznie moje prywatne zdanie, a nie żadne stanowisko

#53 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 29 maj 2006 - 17:32

Patrze w lustro :unsure: - dobra chlopina , intencje rowniez ale w przeszlosci roznie bywalo , kilka ryb nieptrzebnie zmarnowanych , troche olowiu niepotrzebnie w toni zostalo . Madrosc polega na wyciaganiu wnioskow i dazeniu do bycia lepszym czlowiekiem , wedkarzem , kumplem . Pytanie czy jestem Prawdziwym Wedkarzem czy smierdzacym trollem :lol: kazdy z nas powinien sobie od czasu do czasu zadac zeby nie zbladzic na szlakach wodnych czy forach internetowych . Jezeli macie jaja to nie zrozumiecie wypowiedzi Friko jako szlabanu . Ja tak tego nie odbieram .

#54 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18619 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 maj 2006 - 18:52

Jurku - właśnie tak. Dzięki za zrozumienie. Zresztą kto ja jestem żeby tu stawiać jakieś szlabany Embarassed

Pozdrawiam

#55 OFFLINE   TeeS

TeeS

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 120 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 29 maj 2006 - 18:53

Ponadto jerkbait.pl ma być źródłem wiedzy na temat nowoczesnego wędkarstwa. Osobiście, nie chcę publikacji zdjęć martwych ryb.
Jeśli ktoś chce to robić proszę bardzo ale nie na tym forum.


Mam do powiedzenia tylko tyle - popieram

Tomek

#56 OFFLINE   legolas

legolas

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 37 postów
  • LokalizacjaSault - Francja
  • Imię:Robert

Napisano 29 maj 2006 - 21:57

Wydaje mi się Esiu, że przesadzasz i zbytnio uogólniasz.

To tyle ze mnie w tym wątku.



#57 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2421 postów

Napisano 29 maj 2006 - 22:25

Ja z kolei mam wrazenie, ze bardzo trudno przychodzi wiekszosci, ze mna wlacznie, separowac problem od ludzi. I stad pozniej kwasy.
Zdarza mi sie na wucewuju klócic z Jerzym Kowalskim, który chce reperowac polskie wedkarstwo uzdrawiajac pzw. W moim pojeciu - w pzw bylem króciutko - szkoda czasu i atlasu, czemu daje glosno wyraz. Ale nigdzie nie napisze ze Jerzy to ...(chyba ze on napisze to o mnie pierwszy, no to wtedy... :angry: ).
Jak wszyscy swietnie wiemy, sprzet ryb nie lowi. Miemniej w pewnych momentach lepiej jest miec odpowiedni, o czy bolesnie przekonal sie Stefan=Witek. Rady typu te, mlody, kup Talona czy CD moga o tyle odniesc pozytywny skutek, ze mlody jak zlamie sraksona, to sie pare razy zastanowi, pójdzie do cioci i wujka, dorobi gdzies i kupi cos innego - moze wlasnie to, co mu doradzil stary? Nauka na bledach jest najlepsza, acz kosztowna. Sam mialem sraksona i kondora - polamane i wyrzucone, czy tam sprzedane, nie pamietam. Popatrzylem co kupuja inni, pomacalem i kupilem.
Moze z tego, co tu pisze, ktos odczyta choc tyle, ze mu zadrzy reka przy kasie, kiedy bedzie placil za sraksona czy innego kondora? Albo srakson to przeczyta i sie poprawi? Quien sabe, jak mawia Guzu?
Ale moze okazac sie co innego. A o zbawianiu wedkarstwa to nie ma co mówic.

#58 OFFLINE   Esox_PW

Esox_PW

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 35 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 maj 2006 - 22:49

Wydaje mi się Esiu, że przesadzasz i zbytnio uogólniasz.
To tyle ze mnie w tym wątku.


Ponieważ szanuję i cenię Twoje zdanie, będę wdzięczny za sprecyzowanie, który fragment mojej wypowiedzi budzi w Tobie takie odczucia. Ale to już chyba najlepiej prywatnie (może uda się w Rajgrodzie), bo rozumiem intencję Friko, aby na forum skoncentrować się na zagadnieniach mniej filozoficznych. :unsure:

#59 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3199 postów

Napisano 30 maj 2006 - 00:27

Wylewanie na próżno łez. Panowie żyjemy w kraju, gdzie lobby miesiarskie, jak to ladnie zostało określone, sprawuje władzę nad PZW i nie tylko.
Często łowię koło Poznania na J. Kierskim. Tak sie składa, że moim głownym łowiskiem sa pomosty tuż przy siedzibie tamtejszego gospodarza, czyli koło PZW FREGATA. Pewnego ciepłego wieczorka podchodzi do mnie gość, przedstawił sie jako prezes koła i zobaczywszy, że spinninguję powiedział łów pan te cholerne okonie i zabieraj na kolację Na moje durne pytanie czemu mam tak postepować odpowiedział. jest ich tu miliony i same szkody w rybostanie robią. Na pytanie w jakim rybostanie dowiedziałem się, że te biedne i blade 15 cm okonki trzebią na potegę populecję karpia i amura :huh: :huh: :huh:

gość tak mnie osłabił, że 5 minut później zrobiłem brodę, ktora koszytowałamnie 40 m zyłki. :wacko: :wacko: :wacko:
jerzy


#60 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 30 maj 2006 - 08:31

Panowie,
Na tematy PZW oraz C&R napisano już tyle, że gdyby to wszystko wydrukować to niejedna ciężarówka musiałaby to przewieźć do IPN'u. Proponuję swoje myśli i energię przenieść na inne pole, ciekawsze zdecydowanie bliższe naszej pasji.

Pozdrawiam
Remek