Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jaziki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
118 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 sierpień 2006 - 19:59

@Marcinesz,

jeszcze raz gratuluję jaziowego rekordu :D


@Patu,

śliczne ryby. :mellow:



#82 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 22 sierpień 2006 - 06:52

i jeszcze jedna parka jaziowo-kleniowa :lol: z jednej z ostatnich wypraw

Załączone pliki



#83 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 22 sierpień 2006 - 19:45

@Marcinesz

Gratuluję udanego wieczornego jaziowania.
Przez rozgięte kotwice straciłem kilka 50-tek. Druciaki zastąpiłem solidniejszymi kotwami, ale nie są już tak 'chwytliwe'. Coś za coś.

Zaszły tydzień był świetny. Dla równowagi początek tego tygodnia fatalny


#84 OFFLINE   marcinesz

marcinesz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 22 sierpień 2006 - 22:49

@all,
Dziękować wszystkim za dobre słowo - będzie to mnie oczywiście motywować do dalszej ciężkiej pracy ;) :D .

Druciaki zastąpiłem solidniejszymi kotwami, ale nie są już tak 'chwytliwe'. Coś za coś.


Hmmm, no właśnie - ja też chciałem podążyć tym tropem - myślałem o większych Ownerach (np.12-kach, o teoretycznie solidniejszym drucie) - czy one naprawdę tracą na chwytności?

Pozdro,
M.

#85 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 22 sierpień 2006 - 23:06

Hmmm, no właśnie - ja też chciałem podążyć tym tropem - myślałem o większych Ownerach (np.12-kach, o teoretycznie solidniejszym drucie) - czy one naprawdę tracą na chwytności?

Przy solidnych walnięciach zapewne nie, ale przy podskubywaniach była spora szansa, że jazik się zaczepi dzięki druciakowi 'za skórkę' (jakoś się to nie udawało przy nieco grubszych kotwiczkach; choć spore znaczenie miał też pewnie rozstaw grotów w druciakach Gamakatsu).

#86 OFFLINE   Slavecky

Slavecky

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 251 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 sierpień 2006 - 09:03

Jak wszyscy to i babcia też :D
Wyskoczyłem wczoraj pod Warszawę na 3h. Pomiędzy 20,00 a 23,00. Cicho, ciemno, pusto..
Ani śladu wędkarzy ani - co również cieszy - pijanych buraków przy nadwiślańskich ogniskach.
Zestaw Microbite 210cm cw do 9g - plecionka 5 kg i siudaki :D
Efekt to dwa jazie wyjęte 43 i 41cm, niestety z 10 spadnięć (musiałem się wstrzelić w nowe łowisko no i zestaw trochę eksperymentalny :D, mały 40cm sandaczyk, boleń 30 i..... nietoperz! :D))
Zaplątał się w plecionkę
Wszystko wróciło do wody a nietoperz uwolniony suszył się na brzegu.
S

#87 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 sierpień 2006 - 09:24

Nieźle Slavecky!

Zestaw wydaje sie słuszny: kluchowaty Microbite (o ile łowisko pozwala zastosować krótki kijek), Siudaki (na które złowiłem 90% jazi w tym roku), tylko ta plecionka... Wydaje mi się, że na żyłce jazie by się same zacinały :mellow:
A aparat to po co kupiłeś?!? <_<

#88 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 23 sierpień 2006 - 09:31

Slowa uznania za nietoperza - C&R.

Mi kiedys na Wisle ponizej Konstancina jeden zazerowal na plecionce.
Niestety nie skonczylo sie to dla niego suszeniem na brzegu :(

Latwiej jest jak sportowo siadzie na kotwicy woblera, to nie ma problemu C&R...

Guzu



#89 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 sierpień 2006 - 15:19

@Patu,

kolejne piękne rybki. Brawo. :D


@Zewu, @Marcinesz,

tak się przyglądam waszej rozmowie o kotwicach. Zastanawiam się jak wy holujecie te większe jazie, skoro macie częste problemy z rozprostowanymi kotwicami? Do tego piszesz @Zewu, że stosujesz miękki kij i żyłkę 0,18mm. Stosuję od wielu lat podobny zestaw i prawie nigdy jaź nie rozprostował mi kotwic. Po prostu mam dobrze wyregulowany hamulec, a poza tym daję im trochę poszaleć.
Prawda jest taka, że przy żle wyregulowanym hamulcu każda ryba rozprostuje kotwice.
Sam mam problemy z tym, że ryby czasami rozginają mi kotwice ale wynika to z moich preferencji podczs holu. Podczas łowieni drapieżników preferuję mocny i stanowczy hol, co czasami kończy się stratą ryby ale nie jazia?
Odpuśćcie im trochę podczas holu i gwarantuję, że żaden jaź nie rozprostuje wam kotwic.


@Slavecky,

gratuluję rybek i pochwała za c&r na nietoperzu. :lol:



#90 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 23 sierpień 2006 - 16:27

Mnie też to zastanowiło. Kilka ryb już w życiu złowiłem i jedynym przeciwnikiem, który rozginał kotwice były brzany w Hiszpanii w małych hornecikach. Tyle, że one miały koło 90cm długości, a ja musiałem je zatrzymać na plecionce zanim spłynęły 2 zakręty niżej.

Na polskiej rybie nigdy mi się to nie przytrafiło. Powiem więcej nigdy specjalnie nie wymieniałem kotwiczek itp. Potrafię sobie to jednak wyobrazić na dużych szczupakach i sandaczach, brzanach czy trotkach. Jednak nie znam klenia i jazia który mógłby to zrobić. Mój największy kleń był wyholowany na Tinego w oryginalnych kotwach i nie było śladu najmniejszego rozgięcia.

Pozdrawiam i nie jest to oczywiście złośliwość tylko taka mała obserwacja.


#91 OFFLINE   Marcin Goralewski

Marcin Goralewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 735 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Goralewski

Napisano 23 sierpień 2006 - 18:44

Siudaki (na które złowiłem 90% jazi w tym roku),


a te Siudaki to gdzie kupię? :D

#92 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 23 sierpień 2006 - 20:26

...może u Siudaka :mellow:

#93 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 sierpień 2006 - 00:24

@Rognis_oko @Baloo

Jutro postaram sie podesłać zdjęcie abyście zobaczyli czym różni się 'druciak' od zwykłej kotwiczki.

#94 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 sierpień 2006 - 10:23

@Zewu,

wiem jak wyglądają druciane kotwice. Sam mam kilka przynęt z takim uzbrojeniem. :D
Jednak wynika z tego, że nie warto ich zakładać na duże jazie.
Chyba lepiej nie zaciąć kilku jazi na zwykłych kotwicach, niż stracić rekordowe ryby stosując druciane i zbyt słabe kotwice.
Takie jest moje zdanie. :mellow:


#95 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 sierpień 2006 - 11:12

Dokładnie, druciaki są świetne na jazie <45 cm. Cały zeszły sezon łowiłem na te kotwice i poza rozgięciami podczas wyhaczania nie było z nimi żadnych problemów. W tym roku trafiliśmy na sporą ilość duuużych jazi i zaczęły się jazdy. Największy jazior tego roku (którego oceniłem na 50+, a teraz zaczynam się zastanawiać czy nie był 60+) sprawił, że hamulec zagrał piękną, przeciągłą melodię. Stojący na brzegu Stachu myślał, że się bawię kołowrotkiem, a to jazior sobie swobodnie, bardzo wolno i dostojnie pląsał. Po kilku ruchach cielskiem wypluł zmiażdżoną kotwiczkę z rozprostowanym grotem. To nie jest kwestia ustawienia hamulca. Polujący na jazie wędkarze doskonale wiedzą, by dać sporo luzu na kołowrotku (np. zapinające się za skórkę jazie nie wyrywają sobie wtedy kotwicy z pyszczka). Po prostu druciaki nie są kotwiczkami stworzonymi na tak tak duże ryby, których się w tym miejscu nie spodziewaliśmy i nawet przy delikatnie nastawionym hamulcu podczas przewalania się po powierzchni groty zostają rozprostowane.

#96 OFFLINE   marcinesz

marcinesz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 sierpień 2006 - 21:11

@Sebek,
Sam napisałeś, że czasami ryby rozginają Ci kotwice, bo stosujesz mocny i stanowczy hol :D . Ja te dwa jazie również chciałem holować krótko, bo jak wiesz, jaź się chlapie (o czym zresztą rozmawialiśmy, że obaj - i pewnie nie tylko my - tego nie lubimy), a ja nie chciałem o tej porze robić niepotrzebnego hałasu. Za dobrze żerowały, żeby je przepłaszać :D .
Oczywiście jest kwestią dyskusyjną, czy lepiej pohałasować ale mieć doholowaną rybę, czy też forsować hol i w rezultacie stracić rybę i mieć kocią mordę :wacko: :D (żeby było jasne :unsure: - ja akurat pierwszego jazia straciłem nie przez forswony hol, ale przez niedoświadczenie przy podbieraniu ręką z wody).
Poza tym, akurat ja łowiłem wtedy kijkiem 12lb-15lb, zrobionym na muchowym blanku łososiowym, który swoją sprężystość ma, ale na delikatność jazia na pewno za małą ;) . Kolejne moje opcje na jazie to oczywiście CD 2-10g oraz pójście ewentualnie jeszcze dalej (czyt. delikatniej) , czyli wklejanka Banax 2,4m 1-5g. Myślę jednak, że ten typ (jaź) tak ma - czyli moim zdaniem niektóre brania po prostu są nie do zacięcia (nerwowe skubnięcio-szarpnięcia) i na co byśmy nie łowili, przy takich braniach jaź się nie zatnie :D .

@Slavecky,
Gratki za jazie i chciałbym widzieć kocią mordę tego nietoperza :mellow: . A może on się nie suszył na brzegu, tylko dzwonił z reklamacją do dostawcy swojego systemu echolokacyjnego :D :D :D ???

#97 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 25 sierpień 2006 - 04:37

Nigdzie nie dzwonił tylko klął, że kiedyś się zabije przez tego wolmana :lol:

#98 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 sierpień 2006 - 11:22

Śmiejcie się, śmiejcie, ale przy kilkudziesięciu uderzeniach nietoperzy w żyłkę podczas wypadu (trzeba je rozróżniać nie tylko od brań jazi, ale i przyłowu w postaci prawidłowo zapiętych leszczy i krąpi), czy perspektywie zaplątania się gacka o żyłkę i wyczepiania tego obrzydlistwa, komfort łowienia jest taki sobie.

Na szczęście jazie biorą nadal (takie pod 40 cm). Da się jednak trafić coś większego. Na zdjęciu Stachu z 49-ką. :D

Załączone pliki

  • Załączony plik  49.jpg   99,73 KB   242 Ilość pobrań


#99 ONLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 08 wrzesień 2006 - 06:46

Zewu widzę że tan rok jest dla Ciebie bardziej jaziowy niż boleniowy :)Ja przyznam nie wyjąłem w tym roku ani jednego ładnego jazia, ale fakt że nie próbowałem ich nawet łowić, choć mam pod nosem dobre miejsce :D Jak na razie ciągle nie daję spokoju wiślanym rapom :D
Pozdrawiam Wujek

#100 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 08 wrzesień 2006 - 17:50

Rok się jeszcze nie skończył, więc proporcje mogą się zmienić :D Prawdą jest to, że mam w tym sezonie jaziowego pierdolca :lol: No, ale jak zrezygnować z takich połowów, gdy w łowisku stoją i biorą medalowce oraz przerzuca się sporo 40-staków? Takie lekkie wieczorno-nocne łowienie daje naprawdę dużo radochy i satysfakcji. Ciągle mam jeszcze nadzieję, że uda się w końcu doholować jazia na srebro.
Myślę, że jeszcze z tydzień będziemy ze Stachem kłuć jazie, a potem się zobaczy... Niewykluczone, że się jeszcze Wujek spotkamy w 'rapowych rewirach'