Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 11 maj 2016 - 10:52
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 11 maj 2016 - 11:00
@karol - dzięki. Jeśli ktoś słyszał o Pileckim, Karskim, Popiełuszce, husarii, Krzyżakach ma powody do dumy. Samo to, że jeszcze jesteśmy między Niemcami a Rosją jest powodem do dumy.
@godski @Pickerel - o to mi chodzilo. Mozliwe, że faktycznie taniej jest pojechać na łowisko komercyjne niż płacić na PZW. I mówię tu o opłacie za wstęp i za rybę.
PZW jest nieprzejrzyste i potrzebny byłby raport co gdzie i za ile. Wtedy można by świadomie płacić na PZW lub nie. A tak ... .
Możliwe że wasze składki idą głównie na utrzymanie zarządu (jakieś 4 mln) i znajomych królika.
Oczywiście jak ktoś zauważył na papierze się zgadza.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 11 maj 2016 - 11:15
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 11 maj 2016 - 11:03
Sławku . Mam rozumieć że cieszyłby Cię powrót sojuszników na Sulejów ?
Janku . Co tam echosonda , zabronić używania wszelkiej maści kręćków i po paru latach ryby nie pomieszczą się w wodzie ;-)
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 11 maj 2016 - 11:18
Sławku . Mam rozumieć że cieszyłby Cię powrót sojuszników na Sulejów ?
Janku . Co tam echosonda , zabronić używania wszelkiej maści kręćków i po paru latach ryby nie pomieszczą się w wodzie ;-)
Proponuje jeszcze raz test. Jezioro gdzie jest zakaz stosowania echosondy. RAPR. Pozwolić na echonodę i trolling.
Jezioro ze sporym pogłowiem szczupaka, sandacza i suma. Poczekać ze 4 lata.
OFFLINE
Zaawansowany
Napisano 11 maj 2016 - 19:26
Oooo.. Za czasów zarządzania zbiornikiem Sulejowskim przez złowrogich rybaków narodziła się jego legenda - a kiedy zaczęliśmy zarządzać nim my - nadeszła czarna rozpacz. Z tej rozpaczliwej rozpaczy wypada, a nawet trzeba dla zwykłej uczciwości wyłączyć Pana Aleksandra Góralczyka, ichtiologa z ZO Piotrków .. Podobnie zresztą było na Mazurach, albo Pomorzu, albo słynnej Biebrzy. To są oczywiste fakty, nie muszę konfabulować, ani szukać tanich oklasków wędkarskiego światka, albowiem powiewają - mi.. 
Profesjonalizm zawsze ma wroga w utopijnej amatorszczyźnie, tak samo jak zakodowana - ooo! - w genach postkomunistyczna nieufność i niechęć jest wroga wobec możliwości jakiejkolwiek współpracy i współdziałania..
OFFLINE
Zaawansowany
Napisano 11 maj 2016 - 19:30
Sławku kiedyś Zalew Sulejowski miał zupełnie inną charakterystykę , ZS z lat 80/90 a dziś to zupełnie inna woda.
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 11 maj 2016 - 19:53
Co do Biebrzy to z tego co wiem tam kłusownicy robią swoje. Sam jedną siatkę z martwymi rybami wytargałem. Gadałem o tym z gospodarzem, chyba to wójt był.
Panie dla wszystkich ryb starczy. A ja mu, że może i tak, ale jak nie to on będzie miał dużo mniej gości niż mogło by być.
I pewnie tak jest. Bo ryb tam coraz mniej. Ale ja bym widział główny problem tam w tym, że kiedyś rzeka wylewała i broniła się sama. Teraz dużo łatwiej zlokalizować rybę i postawić siatkę.
OFFLINE
Zaawansowany
OFFLINE
Zaawansowany
Napisano 11 maj 2016 - 21:42
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 12 maj 2016 - 07:00
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 12 maj 2016 - 07:51
Kolegów proszę o pamiętaniu, że PZW miała wystarczająco dużo czasu na reformy 25-30 lat. A tego typu pisemka nic nie zmieniają... .
Prezes apeluje do podwładnych. Myślicie, że Prezes w firmie apeluje? Nie, on wyznacza cele i z nich rozlicza.
A tu zarząd ma jakieś 4mln więc wymaganie powinny być podobne.
Przecież ten apel to jak za komuny jest mowa-trawa.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 12 maj 2016 - 07:58
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 12 maj 2016 - 08:17
Ale zaraz, przecież odłowy sieciowe wynikają z operatów, którymi PZW się zasłania i skutecznie zamyka usta wędkarzom. Więc czy tak czy siak nie mogą ich ograniczyć bo okręg nie wywiązałby się z zapisów zawartych w umowie o dzierżawę, dobrze rozumuję czy nie??? Jeśli źle to mnie poprawcie, ale uważam (zupełnie jak ww koledzy) że to pisemko to można wziąć ze sobą do wychodka, w razie by papieru zabrakło...
OFFLINE
Zaawansowany
Napisano 12 maj 2016 - 08:19
To tylko pokazuje dobitnie jakie uprawnienia ma ZG PZW w stosunku do władz okręgów. Może jedynie apelować. Dobrze wie, że przy najbliższych wyborach to delegaci z okręgów będą wybierać nowe władze. Nie warto więc być zbyt nadaktywnym i próbować coś zreformować.
OFFLINE
Zaawansowany
Napisano 12 maj 2016 - 08:43
Żaden z tych cwaniaków mających konkretne pieniądze od rybaków nie zrezygnuje z kasy bez konkretnego nacisku.
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 12 maj 2016 - 08:49
Ja też nie chciałbym żeby to poszło wszystko na rybaków. Dla mnie istotą rzeczy jest fakt, że w woj. mazowieckiem nie ma ryb (wiem to uproszczenie).
A zarząd który ma 4 mln nie powinien iść w kierunku tych co łazili do kolegów sów i ich przyjaciół tylko wziąć się do roboty. Nie twierdze, że z ichtiologów stali się ornitologami ale boję sie, że tak może być
W sumie mnie nie obchodzi ile rybacy złapią. Kiedyś jadać nad ZZ na 80% łodziach z wędkarzami widziałem szczupaka/szczupaki. Jak byłem ostatnio proporcje były na odwrót albo i gorzej.
Mieli na reformy 30 lat także ja nie płacę bo nie mam za co.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 12 maj 2016 - 08:54
OFFLINE
Ekspert
Napisano 12 maj 2016 - 09:03
Ale zaraz, przecież odłowy sieciowe wynikają z operatów, którymi PZW się zasłania i skutecznie zamyka usta wędkarzom. Więc czy tak czy siak nie mogą ich ograniczyć bo okręg nie wywiązałby się z zapisów zawartych w umowie o dzierżawę, dobrze rozumuję czy nie??? Jeśli źle to mnie poprawcie, ale uważam (zupełnie jak ww koledzy) że to pisemko to można wziąć ze sobą do wychodka, w razie by papieru zabrakło...
Operaty nie narzucają konieczności prowadzenia odłowów sieciowych. Operat określa ilości i gatunki ryb wprowadzane do obwodu rybackiego celem zrównoważenia odłowów (wszelkich, wędkarskich też) oraz ilości odławianych ryb poszczególnych gatunków. W operacie podane są metody odłowu i ich udział ilościowy w całości.
W każdej chwili użytkownik rybacki może wykazać, że w danym roku podział ilościowy metod połowowych zmienił się i dlatego ograniczono niektóre z nich. RZGW to nie bogowie, to ludzie mający dużo pojęcia o zarządzaniu wodami i tym, co w nich żyje. Trzeba tylko chcieć, albo aż chcieć 
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 12 maj 2016 - 09:29
Jeżeli mają dużo pojecia a nie chcą to ... czas na dobrą zmianę?
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 12 maj 2016 - 09:47
Nie trzeba mieć chyba dużego pojęcia żeby na początek w woj. mazowieckim
1. 1 szt drapieżniaka (sum, sandacz, szczupak) dziennie sandacz 45-70; szczupak 50-75 sum 100-170
2. Zakaza trollingu i echosondy na min. 5 lat
3. Zwiększenie kontroli
4. Ustawa zmieniająca kary za wędkowanie bez pozwolenia, kłusownictwo.
5. Brak rybaków w woj mazowieckim
Trzeba tyko chcieć.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 12 maj 2016 - 09:50
OFFLINE
Zaawansowany
Napisano 12 maj 2016 - 11:36
Nie trzeba mieć chyba dużego pojęcia żeby na początek w woj. mazowieckim
2. Zakaza trollingu i echosondy na min. 5 lat
Czy mógł byś rozwinąć , co taki zakaz ma wnieść i dlaczego ???
Dlaczego ''dyskryminujesz'' legalną metodę połowu ???
Jest cała masa innych problemów , które są przyczyną obecnego bezrybia w naszych wodach i chyba nie bardzo zdajesz sobie z tego sprawę
Użytkownik Karol Krause edytował ten post 12 maj 2016 - 11:37
OFFLINE
Forumowicz
Napisano 12 maj 2016 - 18:08
Czy mógł byś rozwinąć , co taki zakaz ma wnieść i dlaczego ???
Dlaczego ''dyskryminujesz'' legalną metodę połowu ???
Jest cała masa innych problemów , które są przyczyną obecnego bezrybia w naszych wodach i chyba nie bardzo zdajesz sobie z tego sprawę
a. Powyżej 80% wędkarzy w Polsce zabiera ryby. Większość zgodnie z RAPR.
b. Skuteczność połowu z echosondą i trollingiem bardzo wzrasta wzrasta ( w Polsce chyba zabronione ale pokazuje jak może działać echosonda)
c, Jest proporcjonalnie do skuteczności tych narzędzi mniej ryb.
Jeśli a i b jest prawdą to c jest prawdą.
Jeśli z czegoś sobie nie zdaje sprawy to posłucham - o rybakach, kłusownikach już czytałem ale to się nie zmieniło od 25 lat. Było i jest.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 12 maj 2016 - 18:09
