Psychologiem nie jestem ale myślę, że po prostu
wędkarze płacą za marzenia i trochę z sentymentu.
Spoko. Zróbcie mnie Prezesem PZW za rok opłaty będą o 3/4 mniejsze.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 09 czerwiec 2016 - 09:30
Psychologiem nie jestem ale myślę, że po prostu
wędkarze płacą za marzenia i trochę z sentymentu.
Spoko. Zróbcie mnie Prezesem PZW za rok opłaty będą o 3/4 mniejsze.
Napisano 09 czerwiec 2016 - 09:30
Bardziej dlatego ze nie maja mozliwosci albo nie chca gdzie indziej lowic, a lowic chca.
A łowią? Mowa o OM.
Napisano 09 czerwiec 2016 - 09:35
Łowić, łowią, nie mowie o wynikach.
Napisano 09 czerwiec 2016 - 09:51
Łowić, łowią, nie mowie o wynikach.
Wszystko zatem pozostanie bez zmian Wy dalej będziecie łowić ja będąc Prezesem PZW wezmę 1/4 tego co ma obecnie Prezes.
Reszta do Waszych kieszeni.
Jak pisałem naprawdę trzeba tu specjalisty żeby to zakumac - jak wędkarze dają się robić w balona?
Ale żeby nie było - płaciłem dwadzieścia parę lat.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 09 czerwiec 2016 - 09:52
Napisano 09 czerwiec 2016 - 11:35
Według mnie brakuje w całym sporze duży błąd popełniają protestujący nie przedstawiając faktów w postaci liczb/danych. Cała dyskusja opiera się na twierdzeniu, że ryby nie ma... Wygląda to z boku jak pyskówka. Znów OM zasypuje danymi/wykresami potwierdzającymi ogromną populację ryb w akwenie zegrzyński. Problem jest w tym, że nie można obalić tych danych bo nie ma ich skąd wziąć. Tu niewątpliwie 1:0 dla OM. Chyba, że znalazło by się niezależne źródło które wykonało by te badania nad populacją ryb w zalewie.
Wydaje mi się, że powinno się iść drogą wskazaną przez Pana Jacka Kolendowicza i szukać takich zapisów które w jasny sposób określają sposób zagospodarowania wód które były by korzystny dla wędkarzy.
Podejrzewam, że dobry prawnik też miałby się czym zająć w naszym kochanym OM...
Napisano 09 czerwiec 2016 - 14:21
Według mnie brakuje w całym sporze duży błąd popełniają protestujący nie przedstawiając faktów w postaci liczb/danych. Cała dyskusja opiera się na twierdzeniu, że ryby nie ma... Wygląda to z boku jak pyskówka. Znów OM zasypuje danymi/wykresami potwierdzającymi ogromną populację ryb w akwenie zegrzyński. Problem jest w tym, że nie można obalić tych danych bo nie ma ich skąd wziąć. Tu niewątpliwie 1:0 dla OM. Chyba, że znalazło by się niezależne źródło które wykonało by te badania nad populacją ryb w zalewie.
Wydaje mi się, że powinno się iść drogą wskazaną przez Pana Jacka Kolendowicza i szukać takich zapisów które w jasny sposób określają sposób zagospodarowania wód które były by korzystny dla wędkarzy.
Podejrzewam, że dobry prawnik też miałby się czym zająć w naszym kochanym OM...
A tymczasem płacić dalej bo jak wynika z wykresów ryby są. Koledzy moze wy ryb nie umiecie łowić?
Za czasów PZPR pokazywano non stop wykresy wydajnosci pracowników. nowe osiągnięcia techniki komunistycznej itd.
Wystarczyło żeby te zdobycze komunizmu spotkały się z wolnym rynkiem i ... .
Dokładnie to samo stanie się któregoś dnia z PZW.
Łowię "komercyjnie" - brak śmieci, ludzie jakoś bardziej kulturalni nie ma darcia japy tak, że słychać od Sercka do Dzierżenina ani przeganiania z pomostów bo to mój, ryb więcej (ale nie tak jak w stawie hodowlanym, nie zawsze się złowi). Nie kupuje karty na rok tylko płacę dniówkę. Nikt mnie nie zmusza abym był w stowarzyszeniu które każe mi płacić składki nie wiem nawet na co bo to tajne jest.
Kolego jakie 1:0 dla PZW? Uważasz, że PZPR jak pokazał jakieś wyniki wydajności to było 1:0 dla PZPR?
Te dwa skróty naprawdę mają ze sobą więcej wpólnego niż się wielu wydaje. Jednym z nich brak wyników i propaganda o której piszesz.
W tej materii jesteście bez szans.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 09 czerwiec 2016 - 14:23
Napisano 09 czerwiec 2016 - 14:26
To jest cała prawda o rybostanie w OM
Spiningowe mistrzostwa okręgu na ZZ, 170 zawodników wynik 1 szczupak http://ompzw.pl/mist..._,news,747.html
Odławiajcie dalej to to w przyszłym roku spining odbędzie się na żabach
Napisano 09 czerwiec 2016 - 14:57
Faktycznie. Śmiech na sali. Przez dwa dni 170 osób jednego szczupaczka dorwało.
Napisano 09 czerwiec 2016 - 15:15
Andrzej to chyba śmiech przez łzy , bo to jest dramat . Po przyjeździe ze Szwecji, aż się boję iść na wody OM.
Napisano 09 czerwiec 2016 - 15:18
Ktoś szukał dowodów na papierze wskazujących opłakany stan wód zarządzanych przez PZW. Zdaje się że jeden już jest w dodatku nieświadomie ujawniony przez sam związek.
Napisano 09 czerwiec 2016 - 15:35
Ktoś szukał dowodów na papierze wskazujących opłakany stan wód zarządzanych przez PZW. Zdaje się że jeden już jest w dodatku nieświadomie ujawniony przez sam związek.
Chyba nie doceniasz przeciwnika - niewłaściwie dobrana przynęta, zgrupowanie ryb drapieżnych w innym rejonie zbiornika z uwagi na migrację narybku łososia atlantyckiego, zbyt słonecznie, zbyt pochmurno, wędkarze posiadali zły ubiór, wękarze używają dezodorantu którego ryby nie lubią, wedkarze mieli złą fryzurę, ryby były po obiedzie, PZW zakazał brania...
Użytkownik Jan76 edytował ten post 09 czerwiec 2016 - 15:37
Napisano 09 czerwiec 2016 - 23:03
Kolego Janie.
Miałem milczeć w tematach Twoich wynurzeń, które w większości są populistyczne, płytkie i nużące. Jednak, od czasu do czasu, piszesz mądrze, co z przyjemnością odnotowuję.
Taki przykład, teoretyczny. W poniedziałek PZW zostaje zlikwidowane, prawnie niewykonalne, ale "teoryzujemy". Co stanie się we wtorek? Mamy przykłady rozwiązania umów dzierżawnych z okręgami PZW. Jakie skutki? Kto ma zająć się rybami w wodzie? Gdzie armia biznesmenów, którzy widzą zyski? Kto "zrobi nam dobrze"? Kto zechce zainwestować w ten interes?
Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że doskonale znasz system opodatkowania użytkowników wód, oczywistym jest dla Ciebie statut związku i swobodnie poruszasz się w obrębie Ustawy o Stowarzyszeniach. Dlatego chciałbym przeczytać receptę, nie marudzenie. Co zrobić, by ryb przybyło w wodzie? Jak zmienić prawo, byśmy mogli łowić (nie zjadać) okazowe ryby? Związkowy protest w formie zaprzestania płacenia składek może doprowadzić do upadku PZW jako organizacji, ale co potem? Zwykle rewolucja jest stosunkowo prosta do realizacji, ale po jej zakończeniu trzeba zaproponować coś w zamian. Dyktatura znika, kto zajmuje jej miejsce?
Nie ma w moim wpisie ani grama złośliwości, szukam nowej formuły dla wędkarstwa w tym naszym "kraju - raju". Mam pomysły, niestety nie potrafię doprowadzić ich do formy możliwej do realizacji. Może pomożesz?
Jeśli nie masz ochoty przepychać się na forum, pisz priv, daj numer phona, zadzwonię, pogadamy.
Serdeczności ode mnie.
Napisano 10 czerwiec 2016 - 05:18
Ależ bartsiedlce - przecież już dziś PZW istnieje tylko teoretycznie, jako pusta forma zarządzana przez urzędników, a jeszcze lepiej byłoby gdyby dla naszej zajebistej wygody zarządzana była przez państwo czy kogokolwiek albo cokolwiek. Tzw członkowie-uczestnikowie już dawno porzucili nim zainteresowanie, scedowali na biuro swój udział w decyzyjności.. ale w zdumiewający poniekąd sposób wiecznie do niego wracają po ratunek. Najlepiej to wychodzi na asfalcie.. pod sztandarami z dykty..
Nie apeluj do logiki ani rozumu wędkarskiego świata - bo nic takiego nie istnieje.. Miziaj małość i uprzedzenia - będziesz stada przewodnikiem..
Napisano 10 czerwiec 2016 - 05:53
Kolego Janie.
Miałem milczeć w tematach Twoich wynurzeń, które w większości są populistyczne, płytkie i nużące. Jednak, od czasu do czasu, piszesz mądrze, co z przyjemnością odnotowuję.
Taki przykład, teoretyczny. W poniedziałek PZW zostaje zlikwidowane, prawnie niewykonalne, ale "teoryzujemy". Co stanie się we wtorek? Mamy przykłady rozwiązania umów dzierżawnych z okręgami PZW. Jakie skutki? Kto ma zająć się rybami w wodzie? Gdzie armia biznesmenów, którzy widzą zyski? Kto "zrobi nam dobrze"? Kto zechce zainwestować w ten interes?
Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że doskonale znasz system opodatkowania użytkowników wód, oczywistym jest dla Ciebie statut związku i swobodnie poruszasz się w obrębie Ustawy o Stowarzyszeniach. Dlatego chciałbym przeczytać receptę, nie marudzenie. Co zrobić, by ryb przybyło w wodzie? Jak zmienić prawo, byśmy mogli łowić (nie zjadać) okazowe ryby? Związkowy protest w formie zaprzestania płacenia składek może doprowadzić do upadku PZW jako organizacji, ale co potem? Zwykle rewolucja jest stosunkowo prosta do realizacji, ale po jej zakończeniu trzeba zaproponować coś w zamian. Dyktatura znika, kto zajmuje jej miejsce?
Nie ma w moim wpisie ani grama złośliwości, szukam nowej formuły dla wędkarstwa w tym naszym "kraju - raju". Mam pomysły, niestety nie potrafię doprowadzić ich do formy możliwej do realizacji. Może pomożesz?
Jeśli nie masz ochoty przepychać się na forum, pisz priv, daj numer phona, zadzwonię, pogadamy.
Serdeczności ode mnie.
Ja bym widział PZW przekształcone w spółkę akcyjną i kontrolowane bezpośrednio przez Ministerstwo Skarbu (poprzez Rade Nadzorczą).
Miałoby odpowiednio postawione cele strategiczne, które bardziej motywowałyby do dbania o rybostan. Wspominałem już wcześniej.
Napisano 10 czerwiec 2016 - 07:10
Obawiam się, że kontrolowanie PZW przez Ministerstwo skończyłoby się obsadzeniem kluczowych stanowisk przez doły partyjne nie mające nic wspólnego z wędkarstwem. Tak dzieje się w większości spółek kontrolowanych przez Państwo. Innym rozwiązaniem byłoby faktycznie zmniejszenie liczby okręgów bo jest ich zdecydowanie za dużo. Ich konsolidacja wyszła by wszystkim na dobre. Mogłyby one konkurować między sobą przedstawiając realne oferty wędkarskie od atrakcyjnych wód po zaostrzone przepisy wędkowania. Dla każdego coś dobrego. Teoretycznie teraz jak mam dość okręgu mazowieckiego mogę kupić składkę w siedleckim i wędkować na wielu wodach zgodnie z ich porozumieniami. A co będzie jak za jakiś czas ich nie będzie? Problemem jest nadzór nad okręgami. Obecnie ZG PZW który tak naprawdę jest organem czysto fasadowym nie mogącym narzucić jakiś realnych rozwiązań a jedynie "apelować" do okręgów w jakiejś sprawie.
Napisano 10 czerwiec 2016 - 08:17
Z tymi kluczowymi stanowiskami jest tak, że za przysłowiowym politycznym ministrem od reprezentacji, stoi vice minister, którego zadaniem jest już faktyczna praca. Więc nie ma takiej tragedii.
Zresztą co może być gorszego od niemal dożywotniej kadencji generała od komunistycznej propagandy polityczno-wychowaczej.
Wielkim plusem byłaby przejrzystość funkcjonowania, normalne obowiązki informacyjne.
Napisano 10 czerwiec 2016 - 09:57
Kolego Janie.
Miałem milczeć w tematach Twoich wynurzeń, które w większości są populistyczne, płytkie i nużące. Jednak, od czasu do czasu, piszesz mądrze, co z przyjemnością odnotowuję.
Taki przykład, teoretyczny. W poniedziałek PZW zostaje zlikwidowane, prawnie niewykonalne, ale "teoryzujemy". Co stanie się we wtorek? Mamy przykłady rozwiązania umów dzierżawnych z okręgami PZW. Jakie skutki? Kto ma zająć się rybami w wodzie? Gdzie armia biznesmenów, którzy widzą zyski? Kto "zrobi nam dobrze"? Kto zechce zainwestować w ten interes?
Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że doskonale znasz system opodatkowania użytkowników wód, oczywistym jest dla Ciebie statut związku i swobodnie poruszasz się w obrębie Ustawy o Stowarzyszeniach. Dlatego chciałbym przeczytać receptę, nie marudzenie. Co zrobić, by ryb przybyło w wodzie? Jak zmienić prawo, byśmy mogli łowić (nie zjadać) okazowe ryby? Związkowy protest w formie zaprzestania płacenia składek może doprowadzić do upadku PZW jako organizacji, ale co potem? Zwykle rewolucja jest stosunkowo prosta do realizacji, ale po jej zakończeniu trzeba zaproponować coś w zamian. Dyktatura znika, kto zajmuje jej miejsce?
Nie ma w moim wpisie ani grama złośliwości, szukam nowej formuły dla wędkarstwa w tym naszym "kraju - raju". Mam pomysły, niestety nie potrafię doprowadzić ich do formy możliwej do realizacji. Może pomożesz?
Jeśli nie masz ochoty przepychać się na forum, pisz priv, daj numer phona, zadzwonię, pogadamy.
Serdeczności ode mnie.
Niedawno na tym forum byłem agresywny teraz jest populistycznie, płytko i nużąco. Może się zdecyduj?
Jak chodzi o PZW oraz wędkarzy to mam cały czas wrażenie, że Pan Prezes narysował kólko a my:
https://www.facebook...27/?pnref=story
Dlatego przyjmuje krytykę z satysfakcją być może nie zawsze moje komentarze są celne. Zawsze natomiast starają się przebić kółko narysowane przez Pana Prezesa. Raz mi to wychodzi lepiej raz gorzej.
Z pewnością nie będę ani populstyczny ani płytki ani nużący ani agresywny pisząc po raz setny banały powtarzane od 30 lat także na tym forum (trochę krócej)
Nic z tego nie wynika.
Masz pomysły - super napisz odzielny wątek nie tylko ja ale wszyscy na pewną się włączą. Już pisałem to co napisał @karol. PZW nie jest do reformy. Trzeba wynieść sztandar i zacząć od początku. Może Cię to napawać lękiem - jak to, tak bez PZW? Ale damy radę.
Jakie na przykład korzysci widzisz gdy zarządzanie wodami przesiesiemy ze stowarzyszenia do Państwa? Ja widzę sporo.
Tak jak minister Szyszko musi się spowiadać przed Polakami z chęci wycinania lasu w BPN tak być może musiałby uzasadniać zmiany których by dokonał w wodach. To się robi już sprawa medialna, polityczna itd. Ogólnie jest o tym głośno. Na każdej konfernecji można zadac takie czy inne pytanie. To wpływa na poparcie dla rządu. I to się staje dla polityków ważne. Teraz idż do ministerstwa i coś w tej sprawie załatw. Powodzenia.
Serdeczności dla kolegi
Użytkownik Jan76 edytował ten post 10 czerwiec 2016 - 10:08
Napisano 10 czerwiec 2016 - 10:01
Z tymi kluczowymi stanowiskami jest tak, że za przysłowiowym politycznym ministrem od reprezentacji, stoi vice minister, którego zadaniem jest już faktyczna praca. Więc nie ma takiej tragedii.
Zresztą co może być gorszego od niemal dożywotniej kadencji generała od komunistycznej propagandy polityczno-wychowaczej.
Wielkim plusem byłaby przejrzystość funkcjonowania, normalne obowiązki informacyjne.
Staram się o tym cały czas pisać ale kółko narysowane przez Pana Prezesa (w komentarzu wyżej) jest nie do ruszenia.
Cieszę się, że niektórzy zaczynają się czuć nieco ograniczeni. Kółko za małe...
Użytkownik Jan76 edytował ten post 10 czerwiec 2016 - 10:01
Napisano 10 czerwiec 2016 - 10:04
Taki przykład, teoretyczny. W poniedziałek PZW zostaje zlikwidowane, prawnie niewykonalne, ale "teoryzujemy". Co stanie się we wtorek?
Jak to co? Totalna anarchia ostatecznie doprowadzająca do końca świata. A tak na poważnie. NIC. Biorąc pod uwagę to co na prawdę robi PZW to w wielu miejscach nawet nie zauważą że już go nie ma. Co do niewykonalnej likwidacji związku to patrząc na to co się obecnie dzieje nie byłbym tego taki pewien. Komisja Europejska raczej za PZW się nie wstawi.
Co zrobić, by ryb przybyło w wodzie?
Wystarczy przestać marnować pieniądze i wprowadzić parę zmian o których juz nie raz rozmawialiśmy na forum ale najwyraźniej Ci to umknęło
Gdzie armia biznesmenów, którzy widzą zyski? Kto "zrobi nam dobrze"? Kto zechce zainwestować w ten interes?
Ci sami ludzie którzy to robią od lat i są olewani przez związek
Użytkownik Pickerel edytował ten post 10 czerwiec 2016 - 10:09
Napisano 10 czerwiec 2016 - 10:22
@Pickerel - jakie pieniędze? Ile PZW dał SWOICH pieniędzy na zarybianie wód? To manipulacja jest i tyle. Chodzi o zmianę zarządcy. Nic więcej. Pieniadze będą z tych samych źródeł ale wedkarze będą pytac ministra co się z nimi dzieje. Protesty nie będa na Twardej ale przed Ministerstwem - zmiana? Totalna.
Teraz mamy pielęgniarki czy jak pisałem wycinkę w BPN - cały kraj o tym wie. Kto wie że w jeziorach czy rzekach nie ma tyb - wędkarze.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 10 czerwiec 2016 - 10:23
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych