Plecionka a Pstrąg....
#41 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2008 - 10:31
P.S. Najwiekszy potok miał 56 cm.
#42 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2008 - 18:07
@Jerzy - o mało mnie nie pozbawiłeś dwóch dobrych kolegów - obaj byli bliscy ataku serca ze śmiechu . Nie rób tego więcej bo nie będę miał z kim na ryby jeździć Przekładajac na szczupaki - brzmiało to +- tak: największy szczupaka jakiego złapałem miał niecałe 70 cm, dlatego bez cienia watpliwości mogę stwierdzić ze używanie ciężkiego sprzętu na szczupaki jest nieporozumieniem, a metrówę to na klatę wyjmę kijem do 30g i żyłką 0,25. Dla potwierdzenia wklejam zdjęcie dorsza którego wyciągnąłem z kutra na 0,40........ Bo to podobne warunki, podobna metoda i ryba też walczy podbnie.....
Trochę powagi..... Sorry ale odnoszę wrażenie że temat pstrągów jest Ci troche obcy..... To że na ogół na deptakach łowi się ryby po 35cm nieznaczy że to jest górny wymiar w Polsce i większych się nie łowi. Ja mając miejsce słynące z ryb krótkich po prostu odpuszczam, bo to nie ma sensu. Po ryby normalnego rozmiaru trzeba troche pospacerować, wleźć w krzaki i łowić tam gdzie inni nie łowią - bo jest daleko, bo nie ma dojazdu, bo sjagon w miejscówce jest taki że przytłaczająca większość ją odpuści z obawy o utratę przynety - niemożliwośc jej podania. Tam nie ma mozliwości odjazdów, odchodzenia ryby, uchodzenia jej aż się wyłoży itd. To nie łowienie na jeziorze albo dużej rzece gdzie ryba może odejść na 50metrów - walka często odbywa się na powierzchni mniejszej niz kuchnia w M3... Bigos kiedyś na starym salmo opisywał pstrągi które demolowały zestaw z 0,30 i sżły w przysłowiowe pizdu. Ale to Irlandia powiesz. Niestety fotki nie mam, ale proszę uwierz mi na słowo w opowieść o sytuacji jakiej byłem kiedyś świadkiem na Szreniawie pod Krakowem - na odcinku między Słomnikami a Proszowicami jest kilka młynów, przed młynami na ogół jest bardzo spokojna, karpiowa woda, w której jakbys miał wiaderko zanety to byś linów nałowił . W każdym bądź razie cała miejscówka jest upstrzona korzeniami podmytych drzew, karczami przybrzeżnych drzew wyciętych które woda zabrała i zostawiła na dnie..... Tam kiedys po prawie półdniowym spacerze (drugie pół dnia wracałem na autobus - czasy niezmotoryzowane) spotkałem pana na trzęsących się nogach, koło niego leżał pstrąg ponad 70cm. Pan odwiedzał to miejsce od dłuższego czasu i był to jego któryś kontakt z ryba, pierwszy raz zwycięski. Pierwszy raz przyjechał ze sprzetem który dla większości byłby bardzie trociowy niż pstrągowy - kij 50g i żyła 0,30, wobler na wzmocnionych kotwicach. Wcześniejsze spotkania kończyły się spadem ryby której nie był w stanie utrzymać nim doszła w karcze.
Jako że jesteś dobrym internetowym kolegą i cenię sobie rozmowy z Tobą życzę Ci żebyś nigdy nie miał pstrąga powyżej 50cm na żyłce 0,20mm w typowej Polskiej miejscówce pstrągowej czyli dzikim sajgonie, bo może mocno nadwyrężyć Twoje samopoczucie
p.s.
Ryba i okolica piękna, wielkie gratulacje!!!
#43 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2008 - 18:16
http://www.salmo.com.pl/doc/foto/rekordy/pstragpotokowy/pp76 mr.jpg
http://www.salmo.com.pl/doc/foto/rekordy/pstragpotokowy/0004 .jpg
http://www.salmo.com.pl/doc/foto/rekordy/pstragpotokowy/pp60 pp.jpg
#44 ONLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 08:34
To już czterdziestaki nie wystarczają
#45 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 08:54
To że w Polsce większość łowionych pstrągów jest mała i średnia nie do końca wynika z braku dużych ryb, bardziej z tego że statystyczny pstrągaż się na takie ryby nie nastawia. Po przeczytaniu newsa że 0,20 to wystarcza na wyciągnięcie każdego parowozu i zastosowaniu tego w życiu zostanie z dziwną miną jak dojdzie kiedyś do spotkania 3 stopnia z rybą średnią->dużą
Jerzy prosił o linki do fotek z Polski - proszę były.
#46 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 08:57
#47 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 09:03
żyłka powinna być dobierana od 0,18-0,22 mm
znam ludzi z Opolskiego co łowią nawet na 0,25mm rzecz gustu
plecionka pomiędzy 0,08 - 0,12 mm
przy plecionce często dowiązuje się FC około 1,5 m
grubość FC powinna być od 0,22 - 0,27 mm
napisałem to z własnego doświadczenia i z opinii zebranych na sklepach.
osobiście na jednym multiku mam plecionkę 0,10mm + FC 0,22mm
a na drugim multiku mam plecionkę 0,12mm + FC 0,27mm i wyrywam wszystko co jest przeszkodą w wodzie
- yffea lubi to
#48 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 09:26
Ja nigdy nie łowiłem pstrągów na żyłkę o mniejszej średnicy jak
0.25, dawniej dlatego, że nie było jeszcze wystarczająco mocnych
linek o mniejszej średnicy. W dobie doskonałych obecnie wyrobów
próbowałem zejść do 0.18, ale bardzo szybko się wyleczyłem, a raczej zostałem wyleczony w okolicznościach, o których wspomina
standerus. Plecionki nie używam bo nie lubię, a żyłki stosuję
od 0.25 do 0,30, jedynie w środku lata gdy czasami trzeba stosować wirówki w rozmiarze 00 i 1 lub podobne paprochy zakładam 0.20.
Pozdro Jachu
PS właściwie należałoby napisać, <prawie nigdy>
- theslut lubi to
#49 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 09:28
- charakteru rzeki
- wielkości przynęty
- wielkości ryb
- ochoty łowiącego .
Nikogo nie namawiam do stosowania takiego a nie innego sprzętu, ale jakoś tak się dziwnie złożyło, że do podobnych wniosków doszła dosyć duża liczba osób łowiących tam gdzie ja.
Pamiętam nasz wiosenny zlot nad Bobrem. Tam zastosowałbym sprzęt trochę inny niż u siebie. Choć z plecionki bym nie zrezygnował. Zwłaszcza na odcinku gdzie byliśmy z Remkiem i Tornado dnia ostatniego rano. Na pozostałych odwiedzonych przez nas odcinkach właściwie nie było zwalisk - czasami jakieś patyki. W takiej wodzie ciężki sprzęt to pomyłka, zwłaszcza przy wielkości ryb które zostały tam złowione.
#50 ONLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 10:28
Powoli chyba wszyscy zaczynają rozumieć, że stosowany sprzęt powinien zależeć od 3 rzeczy:
- charakteru rzeki
- wielkości przynęty
- wielkości ryb
- ochoty łowiącego .
Nikogo nie namawiam do stosowania takiego a nie innego sprzętu, ale jakoś tak się dziwnie złożyło, że do podobnych wniosków doszła dosyć duża liczba osób łowiących tam gdzie ja.
Pamiętam nasz wiosenny zlot nad Bobrem. Tam zastosowałbym sprzęt trochę inny niż u siebie. Choć z plecionki bym nie zrezygnował. Zwłaszcza na odcinku gdzie byliśmy z Remkiem i Tornado dnia ostatniego rano. Na pozostałych odwiedzonych przez nas odcinkach właściwie nie było zwalisk - czasami jakieś patyki. W takiej wodzie ciężki sprzęt to pomyłka, zwłaszcza przy wielkości ryb które zostały tam złowione.
Amen
#51 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 23:26
#52 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 23:43
Gumo
#53 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2008 - 16:35
Załączone pliki
#54 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2008 - 22:18
#55 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2008 - 06:58
#56 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2008 - 09:12
jak mówiłem biały mat to najbardziej uniwersalny kolor
Pozdro Jachu
#57 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2008 - 13:19
Dosc pozno obejrzalem watek. Osobiscie uzywam zylek w przedziale 0.22- 0.25.Czy wystarczy to na najwieksze potoki- nie sadze. Udalo mi sie wprawdzie na 0.23mm wyholowac siedemdziesiataka ale bylo to na jeziorze i trwalo 15 minut. Ryba nie miala zbytnio gdzie uciekac.Jednoczesciowa wedka 12 lbs musiala byc momentami trzymana za sam blank bo ryby nie dalo sie ruszyc z miejsca. Jesli dodac do tego silny nurt i zaczepy to wynik bylby jeden.
Mialem kiedys namierzonego wielkiego pstraga na pieknej angielskiej rzece Test. Standardowy zestaw zostal zdemolowany w przeciagu kilku sekund przy pierwszym wpuszczeniu w zwalisko. Wybieralem sie pozniej tam z trociowa wedka i linka ale pomimo paru wyjsc ryba nie zdecydowala sie na branie co i tak uwazam za lepszy wynik niz rybe z woblerem w pysku.
@ Jerzy- zycze ci 70 cm pstraga. Dopiero zobaczyl bys czy 10 lbs sie nadaje
Ja wole miec mocniejszy zestaw i byc przygotowanym na zyciowy okaz bo moze sie trafic w kazdej chwili.
Pozdrawiam,
Bujo
#58 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2008 - 13:48
Ale to Szwecja. Pstragi krajowe charakteryzuja sie mniejsza masa en mas .
#59 OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2008 - 21:50
mniejszą masą. Natomiast pewne jest, że większość naszych wód
pstrągowych, szczególnie w Pn. Polsce ma całkowicie inny charak-
ter niż wody szwedzkie, czy nasze na pogórzu. Jak ktoś chce zo-
baczyć potoki 70+ to zapraszam na górną Radew, zobaczyć można o
wyjęcieu po braniu to raczej można zapomnieć, 3 góra 4mkw na
rozegranie walki-holu to stanowczo za mało aby ów hol mógł zakończyć się sukcesem. Pooglądać można to gwarantuję.
Pozdro Jachu
#60 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2008 - 18:08
Świetnie też sprawdza się przy muchówce . Musiałem tylko zmienic rating na 10-12 wt . Można przywyknąć . A suche tyram na karpiowych hakach . Jak siądzie , to nie piśnie nawet ..
Zupełnie tez porzuciłem pajęcze żyłeczki przy podlodówce . To zupełny przesąd i przeżytek . Okonie nie zwracają na takie duperele , jak kolor czy grubość żadnej uwagi . Dokładam też do 15 PP metrowy przypon z tytanu , na wypadek rekordowego okazu , karczy czy szczupasi . A jak nie biorą , to dla wprawy wyrywam karpiny .
Uniwersalistyczne remedium taki sznureczek ..
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych