Bo jak dla mnie to jeszcze o karpiach powinieneś napisać
![:wacko:](/public/style_emoticons/default/wacko.png)
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 16 styczeń 2008 - 18:30
Napisano 16 styczeń 2008 - 18:37
Napisano 16 styczeń 2008 - 18:43
Napisano 16 styczeń 2008 - 18:47
Napisano 16 styczeń 2008 - 20:01
Sławku mój imienniku drogi:)
Narzędzie jest zawsze w ręku człowieka i jego działanie zależy od decyzji homo sapiens (oby sapiens). Moglibyśmy powiedzieć, że nóż jest zły bo można nim zabić człowieka - nie smarujmy więc masłem chleba tym złym narzędziem...
Łowię na plecionkę. Mocnymi kijami. Łowię pstrągi. Może niezbyt wielkie bo pomiędzy 40 a 50. Jakoś większe nie chcą ze mną współpracować, ale wiem, że są. Są dużo większe i te chcę łowić.
Co jednak z tego, skoro przy mocno dokręconym hamulcu i zacięciu natychmiast niemalże zeruję hamulec. Pstrągi przestały mi nawet młynkować, a przecież przy holu jaki opiujesz, byłyby połowę czasu w powietrzu i to w trakcie właśnie szaleńczego młynkowania.
Po co mi taki sprzęt?
1. Nie zaśmiecam wód śmieciami jakimi niewątpliwie są nasze przynęty (zapraszam do siebie nad rzekę z żyłką 20 i gumami - weź ich naprawdę dużo, jak chcesz coś złowić, tylko główki proszę by nie były z ołowiu, bo sporo ich w rzece zostanie).
2. Zacinam brania których na żyłce na dawałem rady zaciąć.
3. Mam mniej spadów ryb niż przy używaniu żyłki.
4. Mam zapas mocy taki, by w skrajnym przypadku z niego skorzystać.
Ale to tylko moje zdanie i nikomu nic nie narzucam
Napisano 16 styczeń 2008 - 20:45
No , konkretna plecionka uwalnia nas od wielu rozczarowań . Nie ma się co roztkliwiać nad rybimi mordami . Plecionka uwalnia nas też od wielu niespodziewanych przypadków i dolegliwości . Właściwie mozna do lamusa odłożyc hol jako odrębne zjawisko . Dokąd męczyłem sie z żyłką , trwało to długo . Nie mam na hol czasu . Odkąd używam PP 20 lb. postępuję współcześnie i bezkompromisowo . Tnę , sekundę ważę na kiju , rzucam na klatę , czy na brzuch raczej . Nim się zorientuje taki jaż , kleń czy pstrąg już jest ścieżką c&r w drodze do wody . Kij mam dopasowany do tej taktyki . Umożliwia mi hol napowietrzny , czym chronie ryby przed uszkodzeniami ciała o podwodne przeszkody . To jest fishing w stylu blitzkrieg , bez zbabienia i mamlania monofilem . Aż pisca mordy otwierają ze zdumienia..
Świetnie też sprawdza się przy muchówce . Musiałem tylko zmienic rating na 10-12 wt . Można przywyknąć . A suche tyram na karpiowych hakach . Jak siądzie , to nie piśnie nawet ..
Zupełnie tez porzuciłem pajęcze żyłeczki przy podlodówce . To zupełny przesąd i przeżytek . Okonie nie zwracają na takie duperele , jak kolor czy grubość żadnej uwagi . Dokładam też do 15 PP metrowy przypon z tytanu , na wypadek rekordowego okazu , karczy czy szczupasi . A jak nie biorą , to dla wprawy wyrywam karpiny .
Uniwersalistyczne remedium taki sznureczek ..
Napisano 16 styczeń 2008 - 21:30
Napisano 16 styczeń 2008 - 21:54
Napisano 16 styczeń 2008 - 22:00
ITD...No , konkretna plecionka uwalnia nas od wielu rozczarowań . Nie ma się co roztkliwiać nad rybimi mordami . Plecionka uwalnia nas też od wielu niespodziewanych przypadków i dolegliwości . Właściwie mozna do lamusa odłożyc hol jako odrębne zjawisko . Dokąd męczyłem sie z żyłką , trwało to długo . Nie mam na hol czasu . Odkąd używam PP 20 lb. postępuję współcześnie i bezkompromisowo . Tnę , sekundę ważę na kiju , rzucam na klatę , czy na brzuch raczej . Nim się zorientuje taki jaż , kleń czy pstrąg już jest ścieżką c&r w drodze do wody . Kij mam dopasowany do tej taktyki . Umożliwia mi hol napowietrzny , czym chronie ryby przed uszkodzeniami ciała o podwodne przeszkody . To jest fishing w stylu blitzkrieg , bez zbabienia i mamlania monofilem . Aż pisca mordy otwierają ze zdumienia..
Napisano 16 styczeń 2008 - 22:23
Napisano 16 styczeń 2008 - 22:26
wyholuję każdego pstrąga polskiego czy szwedzkiego . Sprawdzone ...
Napisano 16 styczeń 2008 - 22:26
Napisano 16 styczeń 2008 - 22:50
Napisano 16 styczeń 2008 - 23:46
Ohydna jest estetyka plecionki . W odniesieniu do pstrągów , zwyczajnie nieelegancka . Błędna i nietrafiona jako główny punkt odniesienia w technikach wędkarskich , bo radykalnie je zubaża ..
Logika i estetyka siłowego wleczenia za pysk , może i jest ekscytująca , ale powabu to nie ma i mieć nie będzie . Jakich łamańców logiki by nie używać . Bo to jest atrybut w stylu łomik .
To są kije potworówki i dewiacje holownicze , te hole na lużnym hamulcu i rzuty z kołowrotka , imienniku mój Sławku .
I szkaradny nasz wkład w tą szlachetną zabawę .
Zwyczajnym dla pstrąga kijem z przedziału 2-8 lb i żyłką 8-10 wyholuję każdego pstrąga polskiego czy szwedzkiego . Sprawdzone ..
IGFA prowadzi rankingi rekordów złowionych ryb . Tyle że kryteria uznawania tych rekordów są odmienne , tam się docenia kunszt i umiejętności łowcy , nie potęgę sprzętu .
Napisano 17 styczeń 2008 - 08:18
Napisano 17 styczeń 2008 - 08:34
Napisano 17 styczeń 2008 - 08:52
Napisano 17 styczeń 2008 - 09:45
Napisano 17 styczeń 2008 - 09:55
Napisano 17 styczeń 2008 - 17:24