Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby
#141 OFFLINE
Napisano 30 maj 2011 - 13:10
#142 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2011 - 21:19
Chodzi o LC? LandCruiser dokładniej.
no dzieki - widz ze doceniasz moje IQ... chcialem wiedziec cos dokladniej
#143 OFFLINE
Napisano 03 czerwiec 2011 - 10:30
- Jarek M lubi to
#144 OFFLINE
Napisano 03 czerwiec 2011 - 10:50
#145 OFFLINE
Napisano 08 czerwiec 2011 - 15:59
Komfort wtedy też się liczy, a i przyspieszenie ma znaczenie jak trafimy na sznur TIRów.
W takim razie może zwykła osobówka? Też niekoniecznie, ponieważ trzeba te kilka km przemierzyć po polnej drodze, gdzie nisko zawieszony samochód zawiśnie.
Kompromis w takim razie ... SUV
#146 ONLINE
Napisano 08 czerwiec 2011 - 19:30
Lub podwyższone kombi Starsze forestery, Audi allroad...Ale czy taka Niva to dobra opcja jeśli ktoś chce sobie na weekend za pstrągami pochodzić i musi przemierzyć 400+ km?
Komfort wtedy też się liczy, a i przyspieszenie ma znaczenie jak trafimy na sznur TIRów.
W takim razie może zwykła osobówka? Też niekoniecznie, ponieważ trzeba te kilka km przemierzyć po polnej drodze, gdzie nisko zawieszony samochód zawiśnie.
Kompromis w takim razie ... SUV
#147 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2011 - 15:34
Ale czy taka Niva to dobra opcja jeśli ktoś chce sobie na weekend za pstrągami pochodzić i musi przemierzyć 400+ km?
Komfort wtedy też się liczy, a i przyspieszenie ma znaczenie jak trafimy na sznur TIRów.
W takim razie może zwykła osobówka? Też niekoniecznie, ponieważ trzeba te kilka km przemierzyć po polnej drodze, gdzie nisko zawieszony samochód zawiśnie.
Kompromis w takim razie ... SUV
[/quote]
Lub podwyższone kombi Starsze forestery, Audi allroad...
[/quote]
Starsze tzn? Która wersja?
- marcin186 lubi to
#148 OFFLINE
Napisano 12 czerwiec 2011 - 14:55
Powiem szczerze - przez lata byłem zagorzałym zwolennikiem, wiadomo czego. Troszkę się wyleczyłem, gdy potrzebujemy auta na ryby. Na wyprawy na jakiś koniec świata (choć te końce redukują sie zastraszającym tempie), do babrania się w błocie po klamki - to właśnie niwy, disco, defy i inne.
Do normalnej jazdy - jednak to przepaść w stosunku do kombiaka lub SUVa, który nie dość że zamiast 15 wciagnie 7-8l (a w czasach litra za piątkę to spora różnica), to jeszcze potrafi po trasie rozwinać zapierające dech w piersiach 120km/h, na ogół po za zasiegiem zmoty.
Gdybym miał obecnie kupić auto na ryby, to forester 2 generacja, hyundai santa fe (diesel i hektar w środku) lub jakiś inny suv. W potworka bym się nie ubierał, bo z tego co widziałem taki forek jeździ w terenie podobnie jak nie zmotane disco - podobnie narażony na oberwanie plastików, a niedobory prześwitu nadrabia małą masą i zwrotnością.
Z resztą - jedziemy na ryby, nie powalczyć, zawsze można podejść ostatnie 300m, zamiast wozić kilkaset kilo szpeja.
Wiem wiem, Jerzy szyderczo gdzieś w ciepłym kraju rechocze pewnie
O Yeti sporo dobrego mówią!
#149 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 09:42
1 albo 2, 3 pono już słąbo daje radę
Powiem szczerze - przez lata byłem zagorzałym zwolennikiem, wiadomo czego. Troszkę się wyleczyłem, gdy potrzebujemy auta na ryby. Na wyprawy na jakiś koniec świata (choć te końce redukują sie zastraszającym tempie), do babrania się w błocie po klamki - to właśnie niwy, disco, defy i inne.
Do normalnej jazdy - jednak to przepaść w stosunku do kombiaka lub SUVa, który nie dość że zamiast 15 wciagnie 7-8l (a w czasach litra za piątkę to spora różnica), to jeszcze potrafi po trasie rozwinać zapierające dech w piersiach 120km/h, na ogół po za zasiegiem zmoty.
Gdybym miał obecnie kupić auto na ryby, to forester 2 generacja, hyundai santa fe (diesel i hektar w środku) lub jakiś inny suv. W potworka bym się nie ubierał, bo z tego co widziałem taki forek jeździ w terenie podobnie jak nie zmotane disco - podobnie narażony na oberwanie plastików, a niedobory prześwitu nadrabia małą masą i zwrotnością.
Z resztą - jedziemy na ryby, nie powalczyć, zawsze można podejść ostatnie 300m, zamiast wozić kilkaset kilo szpeja.
Wiem wiem, Jerzy szyderczo gdzieś w ciepłym kraju rechocze pewnie
O Yeti sporo dobrego mówią!
Tylko jak ma się te 7-8l SUVa do Forestera?
#150 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 11:40
Zaczynam poważnie o niej myśleć. To taki kompromis między normalnym autkiem szosowym z bardzo ekonomicznymi silnikami, a czymś co nie będzie się bało byle koleiny z błotkiem, jak już zjedziemy z tej drogi. Cena też przystępna porównując forestera, CRV czy innego Allroada.
Oczywiście nie jest to autko terenowe, ale może być ciekawym wyjściem dla osób, które puszczają się w długie trasy i nie chcą się bać wjechać do lasu.
#151 ONLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 12:10
#152 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 12:18
tak sobie głośno myślę, bo oprócz większego prześwitu i napędu 4x4 obsługiwanego przez całkiem dobry układ komputerowy, to Octavia ma ogromny zapas miejsca w bagażniku, co nie jest bez znaczenia podczas naszych wypraw.
a takie już Rav4 czy inne mini SUVy tego miejsca mają bardzo mało. Dlatego odpadła mi Yeti. Parametry bardzo fajne, w terenie też sobie świetnie radzi jak na takie autko, ale nie zapakowałbym się na połowę wypraw, chyba, ze składając tylne siedzenia i podróżowanie w opcji 2 osobowej.
#153 ONLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 12:21
#154 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 19:32
Zauważ że z tyłu jest napęd w postaci mostu i w tym bagażniku już nie jest tak wesoło.Kolega ma takie caco i niestety przy trzech osobach jadących na dłuższą wyprawę nie jest wesoło.Na dwóch i przy ciągnęciu łódki jest OK autko daje radę i można nawet przy odrobinie wprawy zeslipować i wyciągnąć sprzęt.Jest jednak małe ale teren utwardzony nie mokra trawa to coś ma dołączany napęd na tył przez wynalazek zwany haldex.Zdarzało się parę razy korzystać z pomocy siły ludzkiej.Ale ogólnie fajne wozidło .Pozdrawiam Paweł.tak, ale 2-3 letnie autko można już dostać za rozsądną kaskę. Większość tu ludzi pisze o starszych modelach więc, chyba nie chodzi o nówkę z salnonu...
tak sobie głośno myślę, bo oprócz większego prześwitu i napędu 4x4 obsługiwanego przez całkiem dobry układ komputerowy, to Octavia ma ogromny zapas miejsca w bagażniku, co nie jest bez znaczenia podczas naszych wypraw.
a takie już Rav4 czy inne mini SUVy tego miejsca mają bardzo mało. Dlatego odpadła mi Yeti. Parametry bardzo fajne, w terenie też sobie świetnie radzi jak na takie autko, ale nie zapakowałbym się na połowę wypraw, chyba, ze składając tylne siedzenia i podróżowanie w opcji 2 osobowej.
A tutaj test skodziny http://www.4x4.v10.pl/Skoda,Octavia,I,4x4,niskobudzetowe,4x4 ,31468.html
#155 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 19:46
.....
Wiem wiem, Jerzy szyderczo gdzieś w ciepłym kraju rechocze pewnie
poprostu zrywam boki jak to czytam!
Po intensywnych 2 latach w off roadzie czasami niemalze non stop. doszedlem do prostego wniosku, ze Land Cruiser to jedyne w chwili obecnej prawdziwe auto terenowe..
@Kuba jakiego Land Cruisera bedziesz cwiczyl na tych nad wislanskich bezdrozach?
#156 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 20:41
.....
Wiem wiem, Jerzy szyderczo gdzieś w ciepłym kraju rechocze pewnie
[/quote]
poprostu zrywam boki jak to czytam!
Po intensywnych 2 latach w off roadzie czasami niemalze non stop. doszedlem do prostego wniosku, ze Land Cruiser to jedyne w chwili obecnej prawdziwe auto terenowe..
[/quote]
Pewnie masz rację, co nie zmienia faktu, że niekoniecznie jest to najlepszy samochód na ryby.
Kwestia oczekiwań i kryteriów
#157 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 20:43
Jest jeszcze jedno rozwiązanie - dwa auta, jedno dla żony, a drugie dla nas na ryby
#158 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 20:58
Nie pamiętam czy to na tym forum wyczytałem, czy gdzieś zasłyszałem, że mając suv-a 4x4 zakopiesz się - tylko w gorszym terenie. A wyciągnąć auto będzie o wiele trudniej. Nie można przeceniać możliwości tych pojazdów. Problemy będą głównie przy wodowaniu łodzi; bo tak jak ktoś wcześniej zauważył do łowiska możemy dojść - wszak i tak ciągle łazimy.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie - dwa auta, jedno dla żony, a drugie dla nas na ryby
Wszystko to kwestia oczekiwań. Jeśli chcemy wjechać w każde bagno to potrzebujemy terenówki, jeśli chcemy mieć samochód idealny na trasę to limuzyna. Co jeśli jeździmy daleko na ryby, a na koniec potrzebujemy dojechać nad wodę?
Z bagnami mamy rzadko do czynienia, zazwyczaj są to piaskowe dróżki, gdzie nisko zawieszony samochód nam zawiśnie. Czasem zdarza się wjechać w jakieś błocko na polnej drodze, szczególnie przy odwilży. Czy potrzebny nam do tego terenówka? Chyba nie skoro, każdy sensowny SUVz napędem 4x4 spokojnie da radę, a przy okazji na trasie nam zapewni większy komfort.
#159 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2011 - 23:18
Zawsze można powiedzieć - dojechałem tutaj bo mam suv-a 4x4, ale nie zdziw się jak zaraz za tobą przybędzie PRL-owski maluszek
Masz rację z dojazdem na odległe łowisko, gdy trasy terenowej jest niewiele, bywa to uciążliwe, ale też chyba tylko w przypadku starych terenówek bądź off-roadowych wynalazków. Wsiądź np., nawet do salonowego Defendera, myślę że nie miał byś wielkiego dyskomfortu, nawet jadąc 100km w jedną stronę na rybki. Problem jest wtedy, gdy jest to jedno auto jakim dysponujesz, a jeździsz po kraju, czy Europie troszeczkę.
Reasumując, jadąc suvem musisz nadrabiać miną i cieszyć się z niewiele większych możliwości pojazdu. Jadąc autem terenowym, tracisz zawsze na komforcie i wzrastają też najczęściej koszty eksploatacji, nie ma kompromisu, czasem w życiu tak bywa
#160 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2011 - 07:17
.....
Wiem wiem, Jerzy szyderczo gdzieś w ciepłym kraju rechocze pewnie
[/quote]
poprostu zrywam boki jak to czytam!
Po intensywnych 2 latach w off roadzie czasami niemalze non stop. doszedlem do prostego wniosku, ze Land Cruiser to jedyne w chwili obecnej prawdziwe auto terenowe..
@Kuba jakiego Land Cruisera bedziesz cwiczyl na tych nad wislanskich bezdrozach?
[/quote]
...w Egipcie śmiga ich masa. Miałem okazję polatac takowym po bezdrożach pustyni ( niestety jako pasażer) - dawał radę...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
-
Google (1)