Demonstracja pod PZW, 26 Kwietnia 2016, godz. 11.30!
#141 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 15:35
Mysle , ze instytucja PZW jest jak najbardziej potrzebna , tak jak zmiana zarządu i betonu na stanowiskach w każdym okręgu .
Ale ciagle zamieszanie i charmider polityczny w naszym kraju zawsze sprowadza sie do tego , ze istnieje 1000 ważniejszych rzeczy do obgadania dla tych na wiejskiej niż sprawy tak na prawdę istotne dla ludzi.
#142 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 17:05
A ja myślę, że PZW nie jest do niczego potrzebne.
Myślę że taka partia nie inna wygrała przez objetnice które złożyła wyborcom. To czy są one ralizowane czy nie ocenią wyborcy za 4 lata.
Powinno być x stowarzyszeń wędkarskich. Co 4 lata wybory przy kupowaniu karty wędkarskiej.
Jeśli przez 4 lata nie ma zmiany wędkarze dziękują Prezesowi i świcie. Do założenia stowarzyszenia wystarczy 20 chętnych.
Wszystkie "dobra" PZW przechodzą pod zarząd tym którzy otrzymali najwięcej głosów ale w radach są też inni.
Aż do skutku.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 20 kwiecień 2016 - 17:09
#143 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 17:05
Cóż za wspaniały dla mnie wątek, wprost marzenie
Zdaje się wspomniałem już, że mowa nasza, używany język nas zdradza, ujawniając głębiej ukryte pokłady wartości. Ortografia też ..
Nieopłacenie składek jest procederem zajebistym, przypuszczam nawet że istnieje w tej mierze silna choć cicha konkurencja. A idąc dalej dochodzimy do starej, dobrze znanej konkluzji z której niezbicie wynika, że nieopłacanie składek oraz nieuczestniczenie w życiu stowarzyszenia, daje ludziom pokrętnie usposobionym szczególnie silny mandat do prowadzenia ulicznych protestów..
- bartsiedlce, woblery z Bielska, Little Wing i 1 inna osoba lubią to
#144 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 17:34
Padły gdzieś wcześniej zdania, że jest mnóstwo innych wód konkurencyjnych do PZW i istnieje realna alternatywa. Jeżeli macie na myśli wszelakiej maści gospodarstwa rybackie których mnóstwo jest w naszym kraju i dzierżawią spory areał pięknych jezior to Ja dziękuję za taką alternatywę. Miałem okazję wędkować na kilku z nich i sytuacja na nich jest jeszcze gorsza niż na nie jednym jeziorze należącym do PZW.
Póki co wydaje się, że najlepsza sytuacja jest na wodach zarządzanych przez samorządy. Wynika to z prostej przyczyny, że burmisrzowie/prezydenci dbają o nie bo wiedzą, że 4 letnia kadencja mija szybko i zostaną rozliczeni. Ponadto mają własne budżety, łączą to z turystyką, sprzątają etc. Wydaje mi się, że ten model byłby na chwilę obecną najrozsądniejszy. Zresztą ostatnio Gmina Szczecinek wygrała przetarg z lokalnym gospodarstwem rybackim i odzyskała bodajże dwa jeziora i już zapowiadają kierunek pro-wędkarski. Dobry przykładem jest np: Jezioro Lubiąż czy ostatnio choćby Dadaj który co prawda jest w rękach gospodarstwa rybackiego ale dzięki stowarzyszeniu właściciel uwolnił go od siat. Jak już pisałem wcześniej w tej chwili PZW może zrobić wszystko bo ma nieograniczone możliwości zmian. Dobrych zmian. Tylko wymiana ludzi bez rozwalania struktur może coś zmienić. Każdy wie jak ciężko przy tym statusie o takie kroki.
- Jan76 lubi to
#145 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 18:29
Padły gdzieś wcześniej zdania, że jest mnóstwo innych wód konkurencyjnych do PZW i istnieje realna alternatywa. Jeżeli macie na myśli wszelakiej maści gospodarstwa rybackie których mnóstwo jest w naszym kraju i dzierżawią spory areał pięknych jezior to Ja dziękuję za taką alternatywę. Miałem okazję wędkować na kilku z nich i sytuacja na nich jest jeszcze gorsza niż na nie jednym jeziorze należącym do PZW.
Póki co wydaje się, że najlepsza sytuacja jest na wodach zarządzanych przez samorządy. Wynika to z prostej przyczyny, że burmisrzowie/prezydenci dbają o nie bo wiedzą, że 4 letnia kadencja mija szybko i zostaną rozliczeni. Ponadto mają własne budżety, łączą to z turystyką, sprzątają etc. Wydaje mi się, że ten model byłby na chwilę obecną najrozsądniejszy. Zresztą ostatnio Gmina Szczecinek wygrała przetarg z lokalnym gospodarstwem rybackim i odzyskała bodajże dwa jeziora i już zapowiadają kierunek pro-wędkarski. Dobry przykładem jest np: Jezioro Lubiąż czy ostatnio choćby Dadaj który co prawda jest w rękach gospodarstwa rybackiego ale dzięki stowarzyszeniu właściciel uwolnił go od siat. Jak już pisałem wcześniej w tej chwili PZW może zrobić wszystko bo ma nieograniczone możliwości zmian. Dobrych zmian. Tylko wymiana ludzi bez rozwalania struktur może coś zmienić. Każdy wie jak ciężko przy tym statusie o takie kroki.
Pisząc o alternatywie miałem na myśli na przykład Dziwiszewo, Biebrze, łowisko Okoń pod Warszawą. Każde zdecydowanie inne.
Pomysł z samorządami bardzo dobry. W Dziwiszewie właściciel dba o łowisko i być może nawet czasem dołoży ze swoich (zarybi) żeby wędkarze przyjeżdżali.
I tak wychodzi na plus. A to nocleg, a to sniadanie a to piwo itd. Sezon nie kończ się w sierpniu i nie zaczyna w lipcu tylko trwa od maja do grudnia.
Ile ma z tego więcej kasy ? Pewnie nie zdradzi.
Dokładnie tak samo byłoby w samorządami gdyby poczuły kase. W skrajnym przypadku opłaty za wędkowanie spadły by do minimum ze względu na konkurencje.
#146 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 19:06
Cóż za wspaniały dla mnie wątek, wprost marzenie
Zdaje się wspomniałem już, że mowa nasza, używany język nas zdradza, ujawniając głębiej ukryte pokłady wartości. Ortografia też ..
Nieopłacenie składek jest procederem zajebistym, przypuszczam nawet że istnieje w tej mierze silna choć cicha konkurencja. A idąc dalej dochodzimy do starej, dobrze znanej konkluzji z której niezbicie wynika, że nieopłacanie składek oraz nieuczestniczenie w życiu stowarzyszenia, daje ludziom pokrętnie usposobionym szczególnie silny mandat do prowadzenia ulicznych protestów..
... bo ludzie pokrętni nie mają prawa do protestu przeciw temu, że nie ma w wodzie ryb. Tylko wtedy mają prawo protestować gdy za to zapłacą.
Dlatego radio WW właśnie podało, że doszło do rozruchów przy okienkach na Twardej. Każdy chce zdążyć przed 26 kwietnia.
"Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa" J.S
#147 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 19:22
- Hunter_pike lubi to
#148 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 20:37
Lichej orkiestrze, nawet najlepszy dyrygent nie pomoże..
Panowie- były już, nasz pięciokrotny prezes gen Grabowski budził wśród wielu ludzi niekłamany niesmak swoim mało chlubnym, nomenklaturowym życiorysem. No cóż - takie są fakty..
Jednak porównując jego zaangażowanie i oddanie naszej jakby nie było wspólnej pasji, z horyzontami tu prezentowanymi - naprawdę nietrudno jest wskazać to gorsze..
#149 ONLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 20:55
Swoją drogą ciekawe czy zjawi się Pan Kolendowicz , o którym mimo wszystko zdanie mam marne czym mogę zadziwić Pana Sławomira , który kilka razy posądzał mnie o uwielbienie dla rednacza ... bzdury jakie wypisał ostatnio na temat elektrowni atomowych uświadomiły mi , że w zasadzie to populista i manipulator - taka gratka , ciekawe czy będzie...
Użytkownik Szymon82 edytował ten post 20 kwiecień 2016 - 20:55
#150 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 21:10
Mieliśmy już czarny charakter (rednacza) to w końcu dorobiliśmy się super bohatera (generała). To są dopiero szerokie horyzonty. Wkładam popcorn do mikrofali i czekam na więcej takich kwiatków.
Użytkownik Pickerel edytował ten post 20 kwiecień 2016 - 21:33
- Hunter_pike lubi to
#151 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 21:47
#152 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2016 - 23:07
Ja do Kolegi @Jan76.
W zarządach wszystkich szczebli PZW obowiązuje kadencyjność.
Płacisz i wymagasz? Sugeruję czytanie ze zrozumieniem Ustawy Prawo o Stowarzyszeniach.
Skoro nie płacisz składek, nie jesteś członkiem tego stowarzyszenia, dlaczego piszesz to, co piszesz?
Jesteś nad wodą, by złapać rybę? Łap, kto ci tego broni?
Wybierasz prezesa?
Wybierasz zarząd koła?
Wybierasz delegatów na zjazd okręgowy?
Proponuję pojechać na ryby, odetchnąć świeżym powietrzem, odpuścić sobie.
- Little Wing lubi to
#153 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2016 - 06:46
Pana Grabowskiego nie kreuję na swojego/twojego/naszego bohatera - zauważam tylko różnice poziomów.. na jego korzyść. A żeby sprawiedliwość mu oddać, dodam, że dekady wcześniej wizjonersko próbował przekształcić stowarzyszenie w związek sportowy, aby ci wszyscy nieszczęśliwi, podle zmuszani do osobistej aktywności wędkarze mogli bezpiecznie zawisnąć na łaskawym garnuszku budżetu państwa czy jakiegoś innego samorządu. Był inteligentnym prezesem, świetnie wyczuwał luzackiego bluesa związkowych nygusów. I choć miał podobny populistyczny skręt co modni redaktorzy - jakoś nie jest kultowy. A powinien być..To niesprawiedliwe..
#154 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2016 - 06:55
Albo nie był tak uzdolniony kulinarnie.
#155 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2016 - 07:36
Lichej orkiestrze, nawet najlepszy dyrygent nie pomoże..
Panowie- były już, nasz pięciokrotny prezes gen Grabowski budził wśród wielu ludzi niekłamany niesmak swoim mało chlubnym, nomenklaturowym życiorysem. No cóż - takie są fakty..
Jednak porównując jego zaangażowanie i oddanie naszej jakby nie było wspólnej pasji, z horyzontami tu prezentowanymi - naprawdę nietrudno jest wskazać to gorsze..
Trudno żeby było na odwrót. Zarząd który bierze po kilka milionów ze składek jest mniej zaangażowany i ma mniejszą wiedzę niż na przykład ja.
Ale to, że miał dobry PR nie przekładało się na efekty działania -brak nowelizacji ustawy, na walkę z kłusownictwe itd itp.
Zresztą obecny Prezes jest chyba po dziennikarstwie także w kwestii PR będzie jeszcze lepiej @Sławek.
Użytkownik Jan76 edytował ten post 21 kwiecień 2016 - 08:00
#156 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2016 - 09:20
Cóż za wspaniały dla mnie wątek, wprost marzenie
Zdaje się wspomniałem już, że mowa nasza, używany język nas zdradza, ujawniając głębiej ukryte pokłady wartości. Ortografia też ..
Nieopłacenie składek jest procederem zajebistym, przypuszczam nawet że istnieje w tej mierze silna choć cicha konkurencja. A idąc dalej dochodzimy do starej, dobrze znanej konkluzji z której niezbicie wynika, że nieopłacanie składek oraz nieuczestniczenie w życiu stowarzyszenia, daje ludziom pokrętnie usposobionym szczególnie silny mandat do prowadzenia ulicznych protestów..
Nic dodać, nic ująć.
Trudno żeby było na odwrót. Zarząd który bierze po kilka milionów ze składek jest mniej zaangażowany i ma mniejszą wiedzę niż na przykład ja.
Ale to, że miał dobry PR nie przekładało się na efekty działania -brak nowelizacji ustawy, na walkę z kłusownictwe itd itp.
Zresztą obecny Prezes jest chyba po dziennikarstwie także w kwestii PR będzie jeszcze lepiej @Sławek.
Panie Janie... gratuluję wysokiej samooceny.
Jak zauważyłem, taka cecha jest skorelowana wprost ze - pozwolę sobie na cytat - "szczególnie silnym mandatem do prowadzenia ulicznych protestów".
Trudno jednak nie zadać pytania czy....
Jest jakieś merytoryczne uzasadnienie co do Twojej wiedzy odnośnie zarządzania olbrzymim związkiem, finansami, gospodarki wodnej... eh, i jeszcze WIELU czynników koniecznych do sprawnego i efektywnego gospodarowania wodami?
Może to tylko silne przekonanie do swoich racji ?
Mam wrażenie, że raczej to drugie.
Proszę protestować, mam nadzieję tylko, że to rozżalenie nie przełoży się na... trzebienie naszych wspólnych ryb z wody (szczególnie bez zezwolenia) w imię zasady "coś mi się należy".
Pozdrawiam
#157 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2016 - 09:33
Jakie widzicie sposoby na aktywizacje społecznosci wedkarskiej do podjecia dzialań w celu wdrozenia zmian w zwiazku ktory wg mnie ewidentnie ich potrzebune i edukacji nt wspolczesnego wedkarstwa? Moim zdaniem pikieta jest jednym z takich sposobow ktore byc moze sprawia ze za rok wiecej osob stawi sie na walnych zebraniach swoich kół wezmie odpowiedzialnosc za dzialania zwiazku przynajmniej o zasiegu lokalnym. Spora czesc wedkarzy chwyta sie gloszonych hasel czesto nie rozumiejac zlozonosci problemu. Ale czasem trzeba wykrzyczec swoje racje by w koncu zostaly dostrzezone bo odnosze wrazenie ze wladze PZW wszelkie inicjatywy puszczają bokiem.
#158 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2016 - 09:48
Aby pikieta miała szanse zaistnieć nieco dłużej niż krzyki w powietrzu musi być po prostu sensowna.
Czy to zachęci do zbiorowego uczestnictwa w walnych zebraniach? Mam wrażenie że nie... ale chcę się mylić.
Wolałbym takie spotkania właśnie z okazji walnych zebrań w kołach. To już by miało sens bo coś można osiągnąć i wspólnie zrealizować.
Jakoś w PL się utarło że zmiany muszą iść od góry.... a przynajmniej w PZW powinno być dokładnie odwrotnie. Tylko jest to niewygodne, wymaga poświęceń, pomysłów... więc lepiej pokrzyczeć i później się pożalić nad wodą, że efektów brak...
#159 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2016 - 10:00
@Bander
Ja obserwuję tendencję zgoła odwrotną, temat z narzekania nad wodą i wylewania żali w Internecie przenosi się do sfery działań rzeczywistych. W tej chwili przyjmuje formę pikiety i daj Boże by był to początek działań, które tak jak pisałem przełożą się na działalność w kołach.
Prawda jest też taka że spora grupa osób potrzebuje swoje racje i frustracje wykrzyczeć i nie powinno się tego nikomu zabraniać czy jawnie hejtować - każdy ma do tego prawo. Ja jesli jeszcze sprowokuje to merytoryczną dyskuję - tym lepiej . Ja widzę w tym powiedzmy szaleństwie cień nadziei że może to być impulsem dla wielu osób do zaktywizowania się właśnie by zmiany zainicjować oddolnie.
#160 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2016 - 10:09
Nic dodać, nic ująć.
Panie Janie... gratuluję wysokiej samooceny.
Jak zauważyłem, taka cecha jest skorelowana wprost ze - pozwolę sobie na cytat - "szczególnie silnym mandatem do prowadzenia ulicznych protestów".
Trudno jednak nie zadać pytania czy....
Jest jakieś merytoryczne uzasadnienie co do Twojej wiedzy odnośnie zarządzania olbrzymim związkiem, finansami, gospodarki wodnej... eh, i jeszcze WIELU czynników koniecznych do sprawnego i efektywnego gospodarowania wodami?
Może to tylko silne przekonanie do swoich racji ?
Mam wrażenie, że raczej to drugie.
Proszę protestować, mam nadzieję tylko, że to rozżalenie nie przełoży się na... trzebienie naszych wspólnych ryb z wody (szczególnie bez zezwolenia) w imię zasady "coś mi się należy".
Pozdrawiam
Być może nie wyraziłem się jasno . Jeśli Prezes Grabowski był wybierany 5 razy na Prezesa to z pewnością ma większą wiedzę niż ja.
Tylko, że ani Prezes Grabowski ani nikt inny na jego miejscu nie zmieni nic w Związku tak jak to było dotychczas.
Koledzy na innych farach (a może i w tym) pisali o powiązaniach między rodzinnymi ośrodkami zarybieniowymi, zarządem okręgów itd itp
To nie jest kwestia czy ten Prezes będzie lepszy czy gorszy. Nie ma najmniejszych szans na zmianę.
Podam przykład w zarządzie jest od wielu lat lobby rybackie. Prezes jest mądry i wie, że potrzebna jest zmiana. Ale jej nie zrobi bo zaraz przestałby być Prezesem
To taki przykład tylko.
Dlaczego w woj. mazowiecim gdzie presja wędkarska jest olbrzymia nie ma zakzu stawiania sieci?
Dlatego można coś zbudować na całkowicie innym prawie. Na tym co jest się nie da.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych