Szanowni Koledzy,
Chciałbym zapytać się o Wasze doświadczenia wczesnowiosenne dotyczące połowów na jeziorach w Szwecji. Mam możliwość spędzenia 2 tygodni zaległego urlopu i zastanawiam się nad sensem wyprawy no kill od 15 kwietnia. Czy łowiliście w takim terminie? Nie wiem czy to ma jakikolwiek sens? Z doświadczeń szkierowych wynika że gjeda jest już po tarle i powinien wygrzewać się na płyciznach... ale sezon na szkierze zwykle dawał mi najlepsze wyniki miesiąc później... Woda nad którą się wybieram to dwa jeziora połączone dość głębokim i bardzo długim kanałem o średniej głębokości 1,5 metra. Czy macie jakieś doświadczenia?
Przy okazji pozdrowienia dla Janka - mam nadzieję że już wkrótce szczęśliwie wróci z wycieczki w góry
Karol
SZWECJA 2011
Started By
Karol_73
, 06 sty 2011 20:38
4 odpowiedzi w tym temacie
#1 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2011 - 20:38
#2 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2011 - 20:56
Ja bym odpuścił... Zeszłoroczne doświadczenia wskazują, że to za duże ryzyko. Może zwrócić się do miejscowych z pytaniem, kiedy zwykle schodzi lód?
#3 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2011 - 21:09
Moje zeszłoroczne również... aczkolwiek dotyczyły szkierów. Dziękuję za wypowiedź.
#4 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2011 - 09:28
Witaj,
Napisałeś że chcesz jechać nad jezioro do Szwecji - ale czy koło np. Kiruny, czy koło Karlskrony?
ja najwcześniej byłem kilka razy nad Bolmen na przełomie IV/V, wyniki różne, przeważnie przyzwoite ale nie powalające. Wszystko zależy od pogody, od terminu zejścia lodu tak jak napisał @Krzysiek. Ale sądzę że przy dwutygodniowym pobycie powinieneś połowić.
Pzdr.
Sławek
Napisałeś że chcesz jechać nad jezioro do Szwecji - ale czy koło np. Kiruny, czy koło Karlskrony?
ja najwcześniej byłem kilka razy nad Bolmen na przełomie IV/V, wyniki różne, przeważnie przyzwoite ale nie powalające. Wszystko zależy od pogody, od terminu zejścia lodu tak jak napisał @Krzysiek. Ale sądzę że przy dwutygodniowym pobycie powinieneś połowić.
Pzdr.
Sławek
#5 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2011 - 11:42
Wybieram się jakieś 100 km na zachód od Vastevik - najbliższe miasteczko to Kinda. Szkier w tym roku zostawiam na końcówkę maja. Zeszłoroczne zabawy po trzcinach nie były w moim stylu (kaczuszki były osłabione i reagowały jedynie na gumy) dodam że siedziałem od 10 maja na Św. Annie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych