Woblerowa wariacja
#101 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 09:50
Ale ja raczej miałem na myśli wobler na spokojną wodę. Czy on bedzie przypominał kiełbia, czy ukleje - mniejsza z tym. Dobrze zeby byl podluzny a nie pekaty, i dlugoscia ca nie przekraczal przy tym 9-10 cm ze wszystkim. Dla mnie i tak najlepsze by były srebrne/białe boczki i brzuch a od połowy boku i cały grzbiet żółty fluo
Ważne zeby praca podczas sciagania była drobna. Pomysł ze sterem wynoszacym do gory podoba mi sie. W opadzie powinien się dobrze kolebac, ale przy tym nie tonąć wieki całe, tak by można było na kilkumetrowej wodzie tym wobkiem z ręki połowić. Wydaje mi sie ze 20 gram dla takiej przynety to minimum - ale moge sie mylic, nie mam zadnego doswiadcznie w konstruowaniu przynet.
#102 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 10:03
Ważne zeby praca podczas sciagania była drobna. Pomysł ze sterem wynoszacym do gory podoba mi sie. W opadzie powinien się dobrze kolebac, ale przy tym nie tonąć wieki całe, tak by można było na kilkumetrowej wodzie tym wobkiem z ręki połowić.
No tak... W takim razie mój prototyp ma zbyt szeroki ster, który nie sprzyja drobnej pracy. Tak mi się wydaje...
Wybacz sandaczowemu profanowi, ale musze jeszcze dopytać: jak prowadzi się woblera, żeby skusić sandacza? Szybko? Wolno? Brak reguły?
Ja wykoncypowałem sobie tego woblera jako spacerowicza raczej... Niespieszne i krótkie (jednometrowe) skoki po dnie. Czy to ma sens przy sandaczowych łowach?
#103 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 10:37
Jezeli chodzi o łowienie z reki, to rewelacyjnie sprawdzil mi sie na sandacze sie wobler Berkleya Frenzy Firestick w wersji suspending, jak do tej pory jest to dla mnie wzor woblera sandaczowego, na plytka wode (do 1,5 metra). I niecale 3 dolary.
mozna obejrzec w cabelasie:
http://www.cabelas.com/cabelas/en/templates/links/link.jsp?i d=0023751118625a&type=product&cmCat=search&retur nPage=search-results1.jsp&QueryText=firestick&N=4887 &Ntk=Products&Ntx=mode+matchall&Nty=1&Ntt=fi restick&noImage=0
Jak widac ster jest doyc malutki, i praca woblera bardzo oszczedna, z lekkim, ale lekkim, kolebaniem.
W opadzi nie pracuje, zreszta jest za lekki do tego w stosunku do wielkosci.
Chodziloby o ciezsza wersje dodatkowo pracujaca podczas opadu. Byc moze jest to niemozliwe do osiagniecia ? Wydaje mi sie ze na kolebanie w opadzie ma wplyw wysokosc (szerokosc) woblera a ta nie powinna byc zbyt duza przy przynecie sandaczowej jak sądzę...
#104 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 10:52
#105 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 11:17
#106 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 12:04
#107 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 14:17
Patrz na Slidera. Kolebanie jego w opadzie jest wynikiem obniżenia środka ciężkości i dość wysoką konstrukcją oraz płaską i szeroką podstawą.
Nie będzie łatwo wykonać wąski (niski) wobler, który w samym swobodnym opadzie będzie migotał i kolebał. Nie uważam, że to nie możliwe, ale...
#108 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 14:46
#109 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 16:58
siudak
#110 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 17:15
a gdyby do takiego wobka wlozyc np 15 gram olowiu zamiast wspominanych 25 to czy dalej by mial ta kolebiaca prace w opadzie ??
#111 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 17:25
#112 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 18:09
Ile jest jeszcze pomysłów do zrealizowania!!!
A to wciąż tylko jedna przynęta-wobler.
Prawdziwe, woblerowe wariacje
#113 OFFLINE
Napisano 08 luty 2007 - 19:05
@siudak
a gdyby do takiego wobka wlozyc np 15 gram olowiu zamiast wspominanych 25 to czy dalej by mial ta kolebiaca prace w opadzie ??
tak, 7cm ma 15 gramów, ale i do 9cm gdybym włożył mniej tez by kolebał.
Siudak
#114 OFFLINE
Napisano 09 luty 2007 - 17:15
pozdrawiam Wujek
#115 OFFLINE
Napisano 09 luty 2007 - 19:25
W ubiegłym roku na Twojego bezsterowaca na pewnym kanale na wybrzeżu na 10 rzutów 10 sandaczy/sandaczyków/.Przynętę opuszczałem po odliczeniu na dno,a właściwie w okolice dna i po pierwszym podrywie siedziała ryba.Zabawa była przednia a jakie zaskoczenie innych wędkarzy nikt przy sobie nic takiego nie miał.
Miałem też nz ZZ dwa sandacze ale już większe.
Jans
#116 OFFLINE
Napisano 09 luty 2007 - 21:30
@ Siudak
W ubiegłym roku na Twojego bezsterowaca na pewnym kanale na wybrzeżu na 10 rzutów 10 sandaczy/sandaczyków/.Przynętę opuszczałem po odliczeniu na dno,a właściwie w okolice dna i po pierwszym podrywie siedziała ryba.Zabawa była przednia a jakie zaskoczenie innych wędkarzy nikt przy sobie nic takiego nie miał.
Miałem też nz ZZ dwa sandacze ale już większe.
Jans
@jans gratuluję i ciesze się bardzo że przecinak potwierdza swoją uniwersalonść. Łowiłem już na niego szczupaki, okonie i klenie, koledzy meldowali mi o sandaczach w opadzie radocha totalna
siudak
#117 OFFLINE
Napisano 09 luty 2007 - 21:54
#118 OFFLINE
Napisano 09 luty 2007 - 22:22
mają od 5 do 9cm i waga od 8 do 25 gramów
siudak
Załączone pliki
#119 OFFLINE
Napisano 09 luty 2007 - 22:28
dzięki za foty
pozdro hasior
#120 OFFLINE
Napisano 09 luty 2007 - 22:38
aaaaa no tak to mam 2 sztuki tylko na bolki i takie podobne łomżyńskie,dalekosiężne baity
dzięki za foty
pozdro hasior
Tak ogólnie to ja pochodze z Łomży i te łomżyńskie to wymyslił Marek Mysliński ze sklepu Wędkarz k/dworca autobusowego ja dla niego strugałem boleniówki (i nie tylko) a on sprzedawał.
siudak
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych