Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Woblerowa wariacja


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
2837 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   stępel

stępel

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 23 postów
  • LokalizacjaGostynin

Napisano 27 luty 2007 - 10:00

W lipie robię tak (tak robią chłopaki z Ostrowca Św. łapią grube ryby i druty im nie wypadają):
otwór wywiercam wiertłem o 0,2mm mniejszym niż drut po złożeniu (drut o,5mm otwór o,8mm) na wylot. Ze strzykawki z igłą wstrzykuje np. Domalux aż wypłynie z drugiej strony otworu.Odczekuje aż lakier wyschnie (patrz opis tech. lakieru) i wstrzykuje jeszcze raz tak samo ten sam lakier (ten sam żeby nie było oważeń) i bezpośrednio po drugim wstrzyknięciu wkręcam wkręt zwinięty z drutu z oczkiem. Wkręt musi wyjść na wylot, po wyschnięciu lakieru przyciąć wkręt i oszlifować. Resztę trwałości takiego połączenia dopełni przynajmniej 15-krotne moczenie w lakierze (Domalux moim skromnym zdaniem jest najlepszy bo oprucz wytrzymałości posiada dobrą elastyczność). Żaden kleń ani jaź nie naruszył nawet takiego złącza (Grajcar i np Czuba z Ostr. Św. grube bolki na takie wobki wyjmują i jeszcze nigdy nie mieli problemu z takim połączeniem i oni mnie tego uczyli).

Pozdro.

#162 OFFLINE   krzysiekzal

krzysiekzal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 46 postów
  • Lokalizacjazalesie górne

Napisano 27 luty 2007 - 11:07

No ładnie, ładnie, ale takie wiertełko na wylot to musi mieć przy jerku np.10cmm, około 11 cm. Gdzie takie dają ;) .
Od strony ogonka jest też oczko, to się będzie gryzło...

#163 OFFLINE   stępel

stępel

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 23 postów
  • LokalizacjaGostynin

Napisano 27 luty 2007 - 22:36

Małe wobki kleniowo-jaziowe. Otwory wiercone są w kierunku grzbietu wobka a w przypadku takich woblerów wiertełko wystarczy 3-4 cm.

Pozdro.

#164 OFFLINE   Roch

Roch

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 809 postów
  • LokalizacjaTuam, Irlandia

Napisano 28 luty 2007 - 08:08

Krzysiekzal napisał:

Na razie to czekam aż ktoś mi podpowie gdzie kupic drucik 1,2 mm, a moze wystarczy jedynka?


Wystarczy, wystarczy... Ostatnio zakupiłem 0,9 i wydaje mi się grubasiasty strasznie.

#165 OFFLINE   krzysiekzal

krzysiekzal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 46 postów
  • Lokalizacjazalesie górne

Napisano 28 luty 2007 - 09:07

Wystarczy, wystarczy... Ostatnio zakupiłem 0,9 i wydaje mi się grubasiasty strasznie.

Zamówiłem 1,0 i czekam... pzdr




#166 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 28 luty 2007 - 09:34

Panowie grubość drutu do woblerów z drewna może być cieńsza niż do woblerów z pianek, bez szkody dla konstrukcji i obawy przed jej zniszczeniem np: na zaczepie. 1mm do jerków to świat. Nie ma takich ryb w rzekach Europy, które rozerwały by wobler z takim drutem.
Jak ktoś ma wątpliwości, to proszę spojrzeć na Rapalę DT. Kawałek drutu wtopiony w ster z tworzywa! Jakoś 100kg sumy ani okonie nilowe, tego nie urywają. Łososiowe woblery p.Józefa Sendala(pozdrawiam przy okazji) nie posiadają stelaża w całości, a metrowe srebrniaki i tak ich nie demolują. :mellow:

Stelaż w całym woblerze, to taki narodowy mit, który zrodził się zapewne dzięki Rapali. Ich woblery jako pierwsze trafiały do kopiowania, a tam był stelaż. Produkcja przemysłowa ma inne wymagania niż rzemieślnicza, a balsa bywa bardziej miękka od lipy. :D

Pociąłem kiedyś sporo różnych woblerów i w wielu drewnianych woblerach, w tym i Made in USA, nie było stelaża.

#167 OFFLINE   krzysiekzal

krzysiekzal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 46 postów
  • Lokalizacjazalesie górne

Napisano 28 luty 2007 - 10:15

Przekonująco i konkretnie, nic dodać, pzdr

#168 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 28 luty 2007 - 10:40

Panowie grubość drutu do woblerów z drewna może być cieńsza niż do woblerów z pianek, bez szkody dla konstrukcji i obawy przed jej zniszczeniem np: na zaczepie. 1mm do jerków to świat. Nie ma takich ryb w rzekach Europy, które rozerwały by wobler z takim drutem.
Jak ktoś ma wątpliwości, to proszę spojrzeć na Rapalę DT. Kawałek drutu wtopiony w ster z tworzywa! Jakoś 100kg sumy ani okonie nilowe, tego nie urywają. Łososiowe woblery p.Józefa Sendala(pozdrawiam przy okazji) nie posiadają stelaża w całości, a metrowe srebrniaki i tak ich nie demolują. :mellow:

Stelaż w całym woblerze, to taki narodowy mit, który zrodził się zapewne dzięki Rapali. Ich woblery jako pierwsze trafiały do kopiowania, a tam był stelaż. Produkcja przemysłowa ma inne wymagania niż rzemieślnicza, a balsa bywa bardziej miękka od lipy. :D

Pociąłem kiedyś sporo różnych woblerów i w wielu drewnianych woblerach, w tym i Made in USA, nie było stelaża.


To ja mam jednak stare nawyki. Ostatniego woblera zrobiłem ok 20 lat temu. Wtedy były inne materiały i inne technologie. 25-20 lat temu przy połowie brzan na Sanie i Dunajcu wiele drucików mi wypadło z woblerów i pewnie dlatego mam takie przekonanie do stelaża.
A tu się okazuje, że teraz to nie problem bo techniki są bardziej zaawansowane.
Coraz częściej się łapię na tym, że mam stare przyzwyczajenia i nawyki, co nie zawsze mi na dobre wychodzi. :D :D :D :D :D



#169 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 28 luty 2007 - 12:06

Jak ktoś ma wątpliwości, to proszę spojrzeć na Rapalę DT. Kawałek drutu wtopiony w ster z tworzywa! Jakoś 100kg sumy ani okonie nilowe, tego nie urywają.


z rozwiazaniem w rapali DT to lepiej nieco uwazac. mimo ze wobek samw sobie jest faktycznie rewelacyjny to mocowanie uszka w sterze - i tylko w sterze nie jest najlepszym rozwiazaniem. kwestia czasu ewentualnie odpowiedniego ulozenia w paszczy juz niekoniecznie 100kg suma. dzwignia zadziala i bedzie ster osobno i reszta osobno...

#170 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 28 luty 2007 - 19:02

Cezorator nie martw się starymi nawykami, mam też ich sporo :lol: . Czasami przypadek sprawi o zmianie paradygmatu na jakiś temat. Co do woblerowych konstrukcji, to głos zabrać mogę, bo co innego tylko na nie łowić, a co innego łowić i je robić. Od kiedy zrobiłem swój pierwszy samodzielnie opracowany model, moje spojrzenie na tą przynętę zmieniło się diametralnie.

Mifku mam propozycję, może wyślę ci DT do testów: w celu zniszczenia pod obciążeniem :mellow: Mógłbyś np: podnosić zaczepione na nim za ucho ciężary. Myślę, że 20-25kg będzie odpowiednikiem 100kg w wodzie. :mellow:

Idę o zakład, że wytrzyma. Inżynierowie z Rapali na pewno dobrze sprawdzili to, zanim podjęto produkcję na skalę światową. :D
Ich nie stać na taką wpadkę.

#171 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 28 luty 2007 - 19:56

joker jestem posiadaczem kilku - a moze nawet kilkunastu wiec raczej dziekuje... moze stwierdzenia opieram nie tylko na wyssanym z palca widzimisie ale i na doswiadczeniu samych lowcow... Swego czasu rozmawialem z M.Sz. i sam potwierdzil ze jest to niestety niewatpliwa wada tych wobkow. nie musi strzelic od razu za pierwsZYm razu ale zmeczenie materialu pojawia sie tam dosc szybko...

#172 OFFLINE   Yeah

Yeah

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 760 postów
  • LokalizacjaDar es Salaam

Napisano 28 luty 2007 - 20:01

jak chcecie to mam na uczelni dostęp do zrywarki ZD-10/90, możemy profesjonalnie sprawdzić wytrzymałość woblerka :D

#173 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 28 luty 2007 - 21:12

Warto byloby przetestowac ile wytrzyma.
A z innej beki to-
Znalazlem firme [ubolewm jednak ze nie jest polska ]ktora stosuje do jerkow wkrety a jednoczesnie ma je w ofercie jak i wiele innych niezbednych materjalow.Bez reklamy.Mialem tez przyjemnosc ogladac te wyroby ale do naszych krajowych to jeszcze im droga daleka. :D To moje zdanie.
Sami ocencie.
http://www.fishingpo...roduct_home.php

#174 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 28 luty 2007 - 21:14

Z tego co się orientuję, to p. M. Szymański domniema, że to kiedyś puści. Póki co, jeszcze mu sie to nie przytrafiło z DT.
Rozumiem, że i tobie też. Więc póki co, takie opowieści można włożyć między bajki.
Ja to rozumiem. Polski mit o pełnym stelażu w woblerze jest mocno zakorzeniony. :D
Szkoda, że nie znajduję potwierdzeń w praktyce.

#175 OFFLINE   Roch

Roch

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 809 postów
  • LokalizacjaTuam, Irlandia

Napisano 28 luty 2007 - 22:12

Oj tam zaraz mit. Ja, dziewica, któren bez żadnej pornomitografii począłem, również wyszedłem z założenia, że stelaż po całośći iść musi. Tak po prostu: zdrowy chłopski rozum, prosta kalkulacja i... -i brak doświadczenia.

Każdy kto w tworciestwie trochę dalej pójdzie, przekona się szybko, że wklejane oczka moga być trwałe i wytrzymałe. :D



#176 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 28 luty 2007 - 22:19

To prawda. Wkręcam uszka od 20 lat i nigdy nie zdarzyło sie aby wypadły. Ważny jest też klej ,ja stosuję chyba najlepszy dostępny w kraju UHU 300 KG. [300kg wytrzymałosci na 1cm kw. powierzchni klejonej] B)

#177 OFFLINE   FISH

FISH

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 619 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 28 luty 2007 - 23:14

Pierwsze woblery wykonałem oczywiście z pełnym drucianym stelażem.Następnym krokiem wtajemniczenia jest wklejanie oddzielnych oczek.Nie muszą być wkręcane w korpus na ciasno ważne by klej dokładnie wypełnił otwór co gwarantuje nam trwałości połączenia.Moje wabiki wykonane z lipy wytrzymują konfrontacje z 40 funtową plecionką która pęka,a oczka zostają na miejscu.Nie mam żadnych wątpliwości,pełny stelaż to strata czasu.

#178 OFFLINE   szpiegu

szpiegu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2534 postów
  • Lokalizacjadziki zachód :)

Napisano 28 luty 2007 - 23:21

a czym koledzy kleja stery w woblerach ??

#179 OFFLINE   Trout

Trout

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 643 postów
  • LokalizacjaTrzcianka,tymczasowo Manchester,UK
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Kolatorski

Napisano 28 luty 2007 - 23:35

Ja Szpiegu wklejam stelaż i stery tym samym klejem czyli poxipolem 10 minutowym przezroczystym i dotej pory niemialem problemów,tylko należy dobrze dopasować nacięcie do grubości poliwęglanu by za duzo kleju nieszlo w polączenie.

#180 OFFLINE   FISH

FISH

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 619 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 01 marzec 2007 - 00:10

a czym koledzy kleja stery w woblerach ??

Do wklejania sterów poliwęglanowych i oczek używam żywicy poliestrowej.Mnie się sprawdza i nic innego nie szukałem.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych