Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Tanie wcale nie oznacza złe.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
131 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 13 maj 2016 - 15:07

Najgorsze sa pracownie...a Koledzy RB powinni posypac glowe zaneta plociowa 😏
  • Kuba (50cm+Perch Tracker) lubi to

#62 OFFLINE   Kamil_Be

Kamil_Be

    Nie doradzam na PW, dajcie mi spokój :D

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1459 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Kamil
  • Nazwisko:Be

Napisano 13 maj 2016 - 17:04

Lub na leszcze :D

#63 OFFLINE   ~30

~30

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 345 postów
  • LokalizacjaŻelechów
  • Imię:Łukasz

Napisano 14 maj 2016 - 00:38

Dla mnie osobiście jest spora analogia między sprzętem wędkarskim i samochodami.

Upraszczając przeokrutnie, Stella Millenium to Ferrari 335, Exist to Bugatti Veyron, a Zauberoidy itp. to VW/Ford/Skoda.

Każdy by chciał wozić szacowne 4 litery Ferrari czy Bugatti, ale prawda jest taka, że 99% rynku nie może sobie pozwolić na Super Sporty. Jeździ więc, czym może.

Z tego tylko tytułu, iż nie mogą rzygnąć naraz grubą kwotą za zestaw, lokalne gremium "Ubermenschów" oznakowało by ich jako "Untermenschen". Spalić, zaorać, zapomnieć.

Wracając do sedna;

Wozi więc się takowy jeomość do sklepu/kościoła/inszej lokacji Octavią, Focusem, czy paskiem B5 (bo w 6 silniki 2.0 w ropie strasznie sie psujo, Józek mie mówił).

Są gorsze? Noż kurcze, chyba dyskusji za wielkiej być nie może, i materiały, i technologia, maszyny, i montaż swoje kosztują - na tym nie da się zaoszczędzić.

Bugatti/Ferrari>VW/Skoda. Proste, nie?

Wcale nie do końca. Jest pewna mała/wielka różnica.

Skodę/Forda/VW można nieporównywalnie częściej wymieniać niż Ferrari, i są w wuj tańsze w serwisowaniu. Skasowałeś nabytek po dwóch latach? Nie ma bólu, ot, idziesz do salonu, i bierzesz next verybest, new model  ;)

Kogo stać, Bugatti brać, a kto nie ma miedzi, ten na d... siedzi. Wszędzie znajdziesz złoto i złote papierki na gównie.

Golf jest godny polecenia, to samo z Focusem, czy z Yeti. 

Konkulzje?

Panowie, nie demonizujmy, ale i nie dajmy się zwariować. 

Szkiełko i oko, oraz gram zdrowego rozsądku - to pozwoli dokonać racjonalnego wyboru, niezależnie od zasobności portfela.

 

Do lokalnych wszwechwiedzących guru: zrewidujcie swoje spostrzeżenia, wali betonem jak z centrali, tfu, wróć, z Zarządu głównego PZW.

 

Spać lecę. 

Pozdrawiam  ;)


  • perchmajster, pomelo (maciekd), eRKa i 1 inna osoba lubią to

#64 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2190 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 14 maj 2016 - 05:31

Pewnie ze 2% wędkarzy potrzebuje Elitek czy też HM od NFC. 10-15% potrzebuje lepszych "dragonów" czy innych dobrych gotowych "chinoli". Reszta potrzebuje "tandetnych chinoli". Potrzebuje, bo ma odpowiednie kwalifikacje ażeby je wykorzystać. Oczywiście pomijam fakt, że kogoś bez kwalifikacji stać na takiego NFC  - to pewnie mały "procent właściwego procenta".

 

Rynek mamy taki, bo takich mamy wędkarzy. To nie rynek kreuje wędkarzy, jest odwrotnie. Narzeka się na poziom większości sprzętu, ale to "wina" wędkarzy (w sensie wypadkowej ich możliwości i umiejętności). Druga sprawa to wbrew pozorom małe różnice jakie oferują poszczególne segmenty sprzętu. Różnica użytkowaniu pomiędzy takim NFC a Jaxonem za 10% ceny wcale nie jest duża (piszę o wędkach). Nie jestem fachowcem z tych 2%, przeszedłem od Jaxonów po Elitki inne XLSy i teraz ostałe mi się na tych lepszych seryjnych. I dla mnie, przeciętego umiejętnościami wędkarza, różnica jest zauważalna, ale jednak minimalna, nie warta ceny - bo tak trzeba to przeliczać (olać "prestiż", który pewnie dla 3/4 posiadających elitki i inne enefce jest powodem zakupu).

Zapominamy o rozśmieszającej mnie "kastomozacji" często poruszanej przy okazji tych 2%.

 

I na koniec. Dlaczego szydzi się z kogoś chwalącego "podeszwowe importy", w pewnym sensie zabraniając im tego (taki wniosek można wysnuć z części postów) jednocześnie akceptując sytuację, gdzie jerbajtowy celebryta co rusz wychwala wędkę z pracowni X na blanku Y, pisząc, że tak czułej nie miał  i że ma dożywocie i że w ogóle .... a wędka ta, po 5 tyg. ląduje na giełdzie. I tak praktycznie z każdą. To i to jest reklamą.


Użytkownik krzychun edytował ten post 14 maj 2016 - 05:37

  • pawlica i Alexspin lubią to

#65 OFFLINE   Jano

Jano

    mode raptor

  • Moderatorzy
  • 3206 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 14 maj 2016 - 06:18

To może czas na małe podsumowanie? mysli.gif

Obojętnie co, którykolwiek z nas napisze na rzeczony temat, to jest...

tylko i wyłącznie jego zdanie na ten temat, nic więcej.

hough! okok.gif


  • Dokuś i Alexspin lubią to

#66 OFFLINE   Zyga102

Zyga102

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 779 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 14 maj 2016 - 07:10

To może czas na małe podsumowanie? mysli.gif

Obojętnie co, którykolwiek z nas napisze na rzeczony temat, to jest...

tylko i wyłącznie jego zdanie na ten temat, nic więcej.

hough! okok.gif

 

Jano ....Super !!!

To dodam jeszcze od siebie raptem dwa zdania;

Mój kumpel z którym jeżdżę na ryby ma rower i to ja go wożę na ryby.

On ma silnik Honda i echo oraz całkowite pojęcie. 

Zazdrościmy sobie nawzajem ale....łapiemy wspólnie, szanujemy się, spędzamy miłe chwile, robimy zdjęcia i łykamy każdy kawałek pięknej przyrody. I co z tego, że on ma sprzęt za 500 a ja za 2000. Nic nie łapiemy , bo nie bierze .... :) . Dla zgody za wynajęcie łódki płacimy po połowie.

Szanujemy się i to jest koleżeństwo a nie dwa buńczuczne KOGUTY.

Bądżmy jednak trochę delikatniejsi, pobłażliwi i koleżeńscy. Mi się marzy łapanie kijem Jaxson ( miałem taki )  i łapanie szczupaków a nie rzucanie  cały dzień przysłowiową Elitką i nawet okonek mnie nie odwiedzi. Kolężeństwo i przyjażń ...to niech będzie domeną prawdziwych WĘDKARZY.

 

A teraz lecę  swoim błyszczącym Maseratti do kumpla, który pewnie upaćka mi znowu skórzane siedzenia swoim tanim Jaxonem..... :P  :P  :P

Miłego spokojnego dnia życzę Wam Wszystkim i połamania kija.



#67 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4912 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 14 maj 2016 - 08:36

Są rzeczy i trendy pchające kultury i cywilizacje w górę, są też zjawiska odwrotne. Są też bardzo silne stymulatory zacierające granice i znoszący różnice. Marketing do nich należy..

Są więc obezwładnieni agresywnym marketingiem, są też ludzie przytomni - odporni na ordynarne wmówienie. I  właśnie oni potrafią odróżnić kichę i tandetny humbug od rzeczy zwyczajnie wartościowych. Czniając serdecznie łzawe serenady.. :)

Wolny wybór nigdy - przenigdy, nie był dla wszystkich..Nawet w zakupach.. :)



#68 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 14 maj 2016 - 08:46

Chodzi tylko o to, zeby sie rozwijac. Takze wedkarsko, w tym technicznie. A to juz jest zwiazane bezposrednio z dobrej jakosci sprzetem.

Kolega Autor zaproponowal poczatkujacym tani kijek. Super. Niestety, juz ze zbyt bogatego opisu wynika, ze to raczej nie najlepsza propozycja, plusem jest jedynie cena. Taki sprzet moglby zniechecic.

Zrozumialem, ze Jaxon byl uzywany jedynie podczas krotkiego testu. Czy mozna cos pewnego stwierdzic po kilku godzinach machania, bez powaznego kontaktu z ryba?

Jestem nerwowy. Nad woda klne na niebrania, pogode, kleszcze...no i na wlasne i dla obrony sprzetowe niedoskonalosci. Nie ma zestawu bez mankamentow. Nauczylem sie jednak przez lata, ze mimo wszystko warto wydac kilka peelenow wiecej - klnie sie moze nawet wiecej, bo trudniej sie wybacza kijowi czy korbie z wyzszej polki, ale wszystkie proby powrotu do sprzetu budzetowego koncza sie rozczarowaniem...nagle zaczyna spadac co druga ryba, powraca lokiec tenisisty, krecenie kolowrotkiem meczy wszystkie zmysly jak disco polo ucho melonana, linki sie skrecaja nad miare, po prostu wszystko zaczyna ze mna walczyc. Dobry sprzet ma to do tego, ze sie go nie zauwaza. Kij jest wiec wart uzywania i polecania wtedy, gdy zapewnia taki komfort. Nie musi byc drogi, nie moze byc jednak zbyt ciezki, zbyt niewywazony, z bylejaka charakterystyka ugiecia, z nieokreslona akcja, moca i przeznaczeniem, z niezweryfikowanej klasy przelotkami. Z takim czyms nie idzie sie w powaznych celach nad rzeke, nie wysyla sie tez tam poczatkujacych.

Ponadto...coz, kilka zdan recenzji brzmi jak zywcem wyjete z katalogu, znajdzie sie i lokowanie produktu. To jest wedka za 50 zl, z fabryki wychodzi po dolarze, o czym mozna tu sie rozwodzic? Jaka moze byc jakosc uzytych materialow i robocizny? Zaplacono w ogole za prace? Dzieci niewolniczo to zbroily? Wszyscy piewcy taniej zywnosci czy dobr uzytkowych powinni sobie zadac pytanie, skad sie ta cena bierze i czym sie za te taniosc placi.

Nie ma mozliwosci wyprodukowania przyzwoitego kija w takich kosztach, zeby mozna go bylo sprzedawac w Europie za 12 euro brutto. To, ze otrzymyjemy tandete, jest pewne, zastanawia jednak ponadto, czy proces produkcji spelnial podstawowe normy moralne.

I tak, modlac sie do bozkow Tandety i Taniosci, swiat wyrzekl sie praw ekonomii i zdrowego rozsadku. Ale te prawa istnieja. Wielu nie chce sie poddac zasadom nowej religii, kupuja wiec tylko to, co daje nadzieje na jakosc...nie laza wiec po biedronkach w poszukiwaniu najlepszej szynki za 9 zl kilo, nie daja dzieciom naszpikowanych chemia czy syropem f-g slodyczy, nie kupuja hurtem jednorazowego ubrania, nie pija zubrowatego piwa. To jest niebezpieczne dla zdrowia, to uzaleznia, to powoduje pauperyzacje osobista i spoleczna...ekonomiczna i umyslowa!

3xNIE tandecie!!! 😏

#69 ONLINE   Sławek77

Sławek77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1371 postów
  • LokalizacjaWielkopolska

Napisano 14 maj 2016 - 09:53

Tak napiszę krótko z mojego doświadczenia.Jak kupię coś taniego to po krótkim czasie się wkorwiam i na końcu kupuję droższe czyli defakto tracę na zakupie tego droższego...Ostatni przykład:kupiłem parę dni temu tanią pletkę mikado bo niby po co lepsza droższa jak mogę kupić tanią i raz na sezon wymienić.Wczoraj przez tą pletkę straciłem wobler wartości 20-30zł bo strzeliła jak nitka na zaczepie.Więc po raz kolejny muszę kupić coś lepszego,droższego i doliczyć stracony wobek + wywalone 50zł na tanią plecionķę...Tak więc miało wyjść tanio a wyszło jeszcze drożej...A człowiek znów ma nauczkę...

Użytkownik huligan77 edytował ten post 14 maj 2016 - 09:53


#70 OFFLINE   Dokuś

Dokuś

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1338 postów
  • Lokalizacjaどこ水と自然!
  • Imię:Dok

Napisano 14 maj 2016 - 10:07

...Ponadto...coz, kilka zdan recenzji brzmi jak zywcem wyjete z katalogu, znajdzie sie i lokowanie produktu....

I tak, modlac sie do bozkow Tandety i Taniosci, swiat wyrzekl sie praw ekonomii i zdrowego rozsadku. Ale te prawa istnieja. Wielu nie chce sie poddac zasadom nowej religii, kupuja wiec tylko to, co daje nadzieje na jakosc...nie laza wiec po biedronkach w poszukiwaniu najlepszej szynki za 9 zl kilo, nie daja dzieciom naszpikowanych chemia czy syropem f-g slodyczy, nie kupuja hurtem jednorazowego ubrania, nie pija zubrowatego piwa. To jest niebezpieczne dla zdrowia, to uzaleznia, to powoduje pauperyzacje osobista i spoleczna...ekonomiczna i umyslowa!

3xNIE tandecie!!!

Żywcem wyjęte z katalogu, natłok informacji (w dużej mierze niepotrzebny), przedstawiony w sposób sztuczny, natarczywy. Udusiłem się prawie czytając...

 

"Taniość i Tandeta" (dlaczego z dużych liter?) - ważne, że pisane razem, bo sama taniość jeszcze nie dyskwalifikuje produktu.

...Ale TAK! - Jestem ZA!



#71 OFFLINE   Szymon82

Szymon82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1589 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Szymon

Napisano 14 maj 2016 - 10:10

Panowie w Snookera też można grać kijem od bilarda z przydrożnej knajpy - taka sama ideologia , można ? Można :D A czy wypada polecać ?  :ph34r: 



#72 OFFLINE   seiken

seiken

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał

Napisano 14 maj 2016 - 11:23

jerbajtowy celebryta co rusz wychwala wędkę z pracowni X na blanku Y, pisząc, że tak czułej nie miał  i że ma dożywocie i że w ogóle .... a wędka ta, po 5 tyg. ląduje na giełdzie. I tak praktycznie z każdą. To i to jest reklamą.

Dobrze ,że nie jestem celebrytą :P bo sprzedał bym już dawno swojego NFC :lol: a tak go mam już ponad rok a i kilkadziesiąt ryb już wyciągnął 



#73 OFFLINE   CM Punk

CM Punk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 689 postów

Napisano 14 maj 2016 - 20:50

Ja z Jaxona mogę śmiało polecić rzepy do wędek,są naprawdę fajne i jeden z nielicznych udanych kołowrotków-ZX Machine-typowy kałach,były już o nim pozytywne opinie przedstawiane przez ludzi,którzy łowili również kołowrotkami najwyższej klasy i ciężko się z nimi nie zgodzić,co prawda widać niedoróbki w wykończeniu,ale jako całość sprawdza się znakomicie.

Co do kijów-miałem jeden spinning (wyłowiony przypadkiem)-trachnął podczas wyrzutu-szczytówka dostała luzu i strzeliła,oraz feeder-daje radę,5 kilowe karpie wyciągał bez problemu już służy mi już kilka sezonów. Do tego JAX robi fajne woblery,w tym sezonie potestuję szczupaki.

Co do reszty sprzętu-nie wypowiadam się,piszę z własnego doświadczenia.



#74 ONLINE   Krzysiek Rogalski

Krzysiek Rogalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 849 postów
  • LokalizacjaMiędzyzdroje

Napisano 14 maj 2016 - 21:00

Ja z Jaxona mogę śmiało polecić rzepy do wędek

 

Magnes do podbieraka też daje radę, nawet takiego w rozmiarze XXL, na plaży i w solance B)



#75 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 14 maj 2016 - 21:07

Magnes do podbieraka też daje radę, nawet takiego w rozmiarze XXL, na plaży i w solance B)

Magnesy OK.

Za to, te zaczepy i kółka do nich, szybciutko skapitulowały. 


  • Krzysiek Rogalski i Zwierzu lubią to

#76 OFFLINE   Dokuś

Dokuś

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1338 postów
  • Lokalizacjaどこ水と自然!
  • Imię:Dok

Napisano 14 maj 2016 - 21:35

Mam kolegę, który ma (uwierzcie!) ogromne doświadczenie i "przerobił" już mnóstwo sprzętu - zarówno tego seryjnego, jak i z pracowni i on twierdzi, że "w każdej firmie produkującej wędziska (i tu również Jaxon), trafi się jedna seria, która jest bardzo udana!"... Do dziś pomiędzy stojakami z Talonami i Lamiglasami posiada Jaxona, którego nie odda (nawet chciałby dokupić jeszcze jednego) z serii - chyba "Odeon" (ale mogę się mylić, bo nie pamiętam dokładnie)... Oczywiście, to jeszcze o niczym nie świadczy, bo Jaxon jest jeden a Talonów, Lamiglasów, Sevierów i innych - całe stojaki!... Hmmm...



#77 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1968 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 14 maj 2016 - 22:06

Miałem kiedyś wklejankę Jaxon Odeon Jig, była wykonana na wysokim poziomie i o dziwo korek bez żadnych dziur, czy szpachli. Żałuję, że go sprzedałem.



#78 OFFLINE   Kamil_Be

Kamil_Be

    Nie doradzam na PW, dajcie mi spokój :D

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1459 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Kamil
  • Nazwisko:Be

Napisano 15 maj 2016 - 07:30

Miałem kiedyś wklejankę Jaxon Odeon Jig, była wykonana na wysokim poziomie i o dziwo korek bez żadnych dziur, czy szpachli. Żałuję, że go sprzedałem.


Stare serie były dobre, np: Genesis. Wątek rozpoczął się od nowej serii.

#79 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 15 maj 2016 - 08:06

Czasami wydaje mi się, że wiele zależy od indywidualnego wartościowania metody, gatunku, miejsca i sposobu połowu. 

Wiem na pewno, że gdybym próbował wąskiej specjalizacji w okoniu, to zapewne kilka wklejek "wyższego  lotu" znalazłoby się w moich zasobach.

Niestety okonie rzadko są moim celem i z tej przyczyny poławiam je sprzętem pstrągowym lżejszego kalibru.

Analogicznie, gdybym łowił z nastawieniem na bolki, czy szczupaki.

Ma to też odniesienie do metody.

Spinning w wydaniu klasycznym, jerkowanie, sandaczowy i nieszczęsny "opad".

Może dlatego u mnie dominują wędki na salmonidy (pstrągi, trocie), podczas gdy za jerkówkę robi od roku Jaxon, którego nazwy modelu nawet nie jestem w stanie zapamiętać a jedną z sandaczówek jest jakiś model Mikado do 22g, stąjący obok 11g L-elitki. Jeszcze się nie gryzą ale w czercu? Kto wie  ;)


Użytkownik popper edytował ten post 15 maj 2016 - 08:10

  • Jozi, Szymon82 i Dokuś lubią to

#80 OFFLINE   Mik

Mik

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 263 postów
  • Lokalizacja1km od Bałtyku
  • Imię:Michał

Napisano 15 maj 2016 - 08:36

Tanie to tanie , złe to złe.O czym tu pisać ;)


  • theYard lubi to