Ja się na pewno przyłożyłem ,do dzisiaj mi ręka szwankuje od machania kijem.U nas są i nawet bicia widać tylko że wylęgiem się obżerają.Sądzę że na innych średnich rzekach są również tylko trzeba sumiennie się przyłożyć. To moja pierwsza jesień w moich stronach nad rzeka gdyż wcześniej nie miałem takiej możliwości przez ponad 5 lat.
jeszcze może to wezmę nad wodę.
.