Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zakaz trollingu na Wiśle


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
226 odpowiedzi w tym temacie

#181 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 22 sierpień 2016 - 15:28

 Moim zdaniem wypowiadasz się w tym momencie na tematy, o których wiesz niewiele. 

Co nie oznacza tego, że mi się nie zdarza robić tego samego. 

 

Dziękuję, że byłeś skłonny to napisać. Każdy tu przesadza trochę, nie tylko my. Obyśmy mieli okazję połowić, mam małe doświadczenie w połowów sumów. Kilka ryb to nic.

Pozdrawiam.


  • hlehle lubi to

#182 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 22 sierpień 2016 - 15:36

Dziękuję, że byłeś skłonny to napisać. Każdy tu przesadza trochę, nie tylko my. Obyśmy mieli okazję połowić, mam małe doświadczenie w połowów sumów. Kilka ryb to nic.

Pozdrawiam.

 

To żadne odkrycie. Nie ma osób, które się nie mylą, czy też nie popełniają błędów. Czasem trudno się do tego przyznać. Ważne żeby potrafić zmusić się do refleksji.

To że często dyskutuję i zwracam uwagę na rzeczy, z którymi się nie zgadzam, nie oznacza że wydaje mi się, że na pewno mam rację. Jeśli ktoś mi udowodni , że się myliłem to tylko z korzyścią dla mnie, bo w takim momencie uczę się podwójnie. Nigdy nie aspirowałem do miana świętego czy wszechwiedzącego :)


  • joker lubi to

#183 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 22 sierpień 2016 - 16:07

To żadne odkrycie. Nie ma osób, które się nie mylą, czy też nie popełniają błędów. Czasem trudno się do tego przyznać. Ważne żeby potrafić zmusić się do refleksji.

To że często dyskutuję i zwracam uwagę na rzeczy, z którymi się nie zgadzam, nie oznacza że wydaje mi się, że na pewno mam rację. Jeśli ktoś mi udowodni , że się myliłem to tylko z korzyścią dla mnie, bo w takim momencie uczę się podwójnie. Nigdy nie aspirowałem do miana świętego czy wszechwiedzącego :)

 

Nie tylko dla ciebie jest to z korzyścią, dla mnie też i tych co czytają również. A świętość to nie dla mnie :)



#184 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 22 sierpień 2016 - 16:39

Dziękuję, że byłeś skłonny to napisać. Każdy tu przesadza trochę, nie tylko my. Obyśmy mieli okazję połowić, mam małe doświadczenie w połowów sumów. Kilka ryb to nic.

Pozdrawiam.

 

 

To żadne odkrycie. Nie ma osób, które się nie mylą, czy też nie popełniają błędów. Czasem trudno się do tego przyznać. Ważne żeby potrafić zmusić się do refleksji.

To że często dyskutuję i zwracam uwagę na rzeczy, z którymi się nie zgadzam, nie oznacza że wydaje mi się, że na pewno mam rację. Jeśli ktoś mi udowodni , że się myliłem to tylko z korzyścią dla mnie, bo w takim momencie uczę się podwójnie. Nigdy nie aspirowałem do miana świętego czy wszechwiedzącego :)

 

Gdy się chce, można się dogadać. Cieszę się bardzo. 

Również z tego, że poniższe zdanie nie potwierdziło się...

 

(...)

 

Na pewno się dowiedziałem ponad wszelką wątpliwość i inni inteligentni ludzie, że dobry obyczaj jest obcy na Jerkbait.

 

(...)

Pozdrawiam obu :)


  • joker, hlehle i Piotrek Milupa lubią to

#185 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 22 sierpień 2016 - 16:44

Januszu bo to jest tak samo jak z tym trollingiem, wszystko zależy od ludzi :)


  • hlehle lubi to

#186 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6183 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 22 sierpień 2016 - 17:34


Ja byłbym za ograniczeniem dostępu do łowiska i całkowitym zakazem zabijania drapieżników. To jest metoda na ograniczenie śmiertelności tych ryb.


Nie żebym gdzieś był i coś widział (bo być może zaraz się dowiem, że w dupie byłem i gówno widziałem), nie łowię setek sumów w sezonie (jak niejeden internetowy mistrz), nie jestem wieszczem, żeby Wam wieszczyć, ale...

1. Są w PL łowiska, w których coś jeszcze pływa, z bardzo znaczną, okresową, głównie lokalną presją. Dlaczego okresową? Ano bo tylko okresowo jest sens łowić (efektywnie) - np. dlatego, że ryby wchodzą tam tylko okresowo, albo o niektórych porach roku są bardzo łatwe do złowienia. Dlaczego lokalną? Obserwacje własne. Mój kolega po kiju - Piotrek Orłowski - powiedział ostatnio, że jak przyjeżdżasz np. na Gnojno i nie ma ludzi na lodzie, to spokojnie można się zawinąć i wrócić do domu. Ww. presja to w przeważającej części presja mięsiarska. Gumofilc (mentalny) nie łowi kiedy nie biorą, bo mu się to najzwyczajniej nie opłaca - ma co innego do roboty. Obowiązki, fucha, picie wódki, shopping - zawsze coś się znajdzie.

2. Do grona tych łowisk dołączyła Mazowiecka. Mięsiarstwo wie, że są ryby i jak się do nich dobrać. Jak biorą, to do najlepszych met ustawiają się kolejki, pływa się gęsiego. Bez żenady i refleksji. A jak nie biorą, to... Pływałem w sobotę (fajna pogoda była) od Czerwińska do Grochali. I byłem w szoku bo na większości met - mniejszych i większych nie spotkałem żywej duszy (rybiej też). W sumie namierzyłem 3 ekipy, które chodziły za sumem - w tym dwie znajome C&R. Popłynąłem nawet na Grochale - znany pigalak - i.... był pusty. Łowiłem na nim sam. Dlaczego? Bo nie brały. A jeszcze na początku lipca roiło się tam od łodzi. Lokalna presja znika, kiedy łowienie traci sens ekonomiczny. Czas jest cenny, a paliwo kosztuje, Panowie.

3. Po przemyśleniach śmiem twierdzić, że żadne półśrodki nie ograniczą istotnie presji i nie uratują Mazowieckiej od powolnej śmierci :
- okresowy zakaz trollingu - oszczędzi ryby tylko do rozpoczęcia sezonu,
- całkowity zakaz trollingu - gumofilce w łódkach przestawią się na naturalne przynęty, ten proces już się zaczął.
- widełki? - kiedyś byłem fanem, ale zmieniłem zdanie.
Szerzej odnośnie widełek - chronią one tylko ryby niedojrzałe i wielkie, stare, które nie pożyją już długo, tym krócej, im są regularniej łowione. Widełki są dla cywilizowanych kultur wędkarskich, a nie dla naszego bydlętnika. U nas gumofilc wyrąbie wszystko, co się w tych widełkach mieści. Stare ryby wymrą z czasem, a młode, jak dorosną do wymiaru, zostaną złowione i zjedzone. Po pewnym okresie populacja utraci zdolności reprodukcyjne i pozostaną tylko niedobitki. Kiedyś coś w ten deseń głosił Rober Hamer, ale ogół mieszał go z błotem, o ile pamiętam. Dziś myślę, że miał rację. Dlaczego tak sądzę? Już w zeszłym sezonie zauważyłeś Danielu, że łowi się relatywnie mało ryb średnich. U mnie w 2015 było podobnie: złowiłem tylko 4 ryby w przedziale 150 - 190 i aż 4 ryby w przedziale 190-200+. Ten "a la widełkowy" proces już się zaczął. Z wody praktycznie zniknęły (albo zostały skłute) ryby najłatwiejsze do złowienia - żarłoczne, aktywne i niezbyt doświadczone - czyli średnie. Widełki może by i nawet mogły spełniać swoją rolę, pod warunkiem, że byłby bardzo wąskie (np. 100 - 115cm). Ale to spekulacja, niczym gruntownie nie poparta.

Przechodząc do konkluzji: moim zdaniem tylko egzekwowany, całkowity zakaz zabierania z Wisły drapieżników, w szczególności sumów i sandaczy może istotnie zmniejszyć presję wędkarską. Mam głębokie przekonanie, że po jego wprowadzeniu i kilku spektakularnych "łapankach" z wody zniknęłoby 80% łodzi - vide pkt. 1 i 2. Ewentualnie ekipy przestawiły by się na leszcza czy brzanę. Oczywiście nie można być tego pewnym, ale można wierzyć. Widzę kto pływa i kto beretuje. Marzy mi się taki OS na Mazowieckiej, cudzie natury, ewenemencie w skali Kraju, a może i Europy, który przepływa przez środek stolicy, ociera się o Park Narodowy i jest przez włodarzy pozostawiony sam sobie. Nie jestem święty, mam i ja swoje grzeszki, ale wiele bym dał, żeby ocalić to łowisko, które przez lata miałem pod nosem i nie korzystałem...

Użytkownik krzysiek edytował ten post 22 sierpień 2016 - 17:43


#187 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4961 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 22 sierpień 2016 - 18:08

Panowie wszyscy mamy/macie racji po trosze , każdy z was/nas pewnie ma dobre intencje. Tylko , że to wszystko jest nie poparte działaniem ludzi od których do tej pory- TFU!!!!! jak na razie zależy wszystko.

Nawet kiedy wypracujemy najlepsze przepisy, prawa, ustawy - nic nie dadzą, jeśli tego większość nie będzie przestrzegała jak to ma miejsce do tej pory.

Nikt , albo prawie nikt nie chroni naszych wód, nikt nie egzekwuje już istniejących przepisów, a kalkulacje finansowe "przedsiębiorców handlowych -świeża rybka" wkalkulowane są z górką ,nawet jak im się "coś przydarzy".

Taki proceder istnieje w większości miejsc , gdzie jeszcze są /były ryby. Tak jest nad ODRĄ ,tak jest nad WISŁĄ i tak jest nad jeziorami i zbiornikami zaporowymi .

Kasa ponad wszystko !!!!! , co niektórzy powinni już zostać opodatkowani lub wypadałoby się zarejestrować bo taki pewnie maja obrót ze swojej "DZIAŁALNOŚCI".

Rybkę świeża lubią wszyscy  i konsumenci i "producenci porcji 100gr suma/sandacza z frytkami". 

Do puki się nie opamiętamy ,a tak pewnie jeszcze długo będzie - NIC SIĘ NIE ZMIENI.  :(  :(  ;) szkoda klawiatury!!!!! .

 

Już dawno temu pisałem - NADZÓR I KONTROLA JEST NAJWYŻSZĄ FORMĄ ZAUFANIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Użytkownik miramar69 edytował ten post 22 sierpień 2016 - 18:12


#188 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6183 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 22 sierpień 2016 - 18:26

Nadzór i kontrola niewiele da, kiedy byle chmyz będzie mógł w majestacie prawa zatłuc jedną choćby i największą rybę dziennie i tak przez 4 miechy sezonu :( Obawiam się, że większość aktualnie beretujących ryby robi to całkowicie legalnie, może z wyjątkiem podhaczeń.

Użytkownik krzysiek edytował ten post 22 sierpień 2016 - 18:27


#189 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4961 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 22 sierpień 2016 - 18:34

Krzysiek   nie do końca zrozumieliśmy się. Napisałem o wypracowaniu NOWYCH, DOBRYCH przepisów w których np takie rzeczy i inne będą niemożliwe (takie super przepisy ,które uwzględnią całe "zło" wędkarstwa nawet to w majestacie prawa) ,a do tego będzie NADZÓR - na pewno by się zmieniło wiele. Lecz jedno bez drugiego nigdy nie zadziała :( .

Wiem, wiem , że to na razie UTOPIA!!!!!!!!!!!! .


Użytkownik miramar69 edytował ten post 22 sierpień 2016 - 18:39


#190 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6183 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 22 sierpień 2016 - 18:40

Zgadzam się. Jednak do jednego i drugiego nam daleko. Co nie wyłącza dyskusji o tym dlaczego jest jak jest i w którym kierunku zmierzać, o realnych i utopijnych pomysłach.

#191 OFFLINE   Krzysiu

Krzysiu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 641 postów

Napisano 22 sierpień 2016 - 21:38

Wdzie ze wszyscy nie wyznający c&r to zło i miesiarstwo a w takich Niemczech czyli kraju cywilizowanym stoi jak byk w przepisach
"Każda złowiona ryba spełniająca wymóg właściwego wymiaru powinna zostać zabita i zabrana z łowiska. Wszystkie gatunki, które nie mają okresów ochronnych i wymiarowych (np. okoń czy kleń) jeśli zostały złowione, także winny być zabite i zabrane z łowiska. Co więcej, jeśli złowiłeś niewymiarową rybkę, która jednocześnie uległa pokaleczeniu również należy ją zabić i zabrać ze sobą. Nieprzestrzeganie tego przepisu grozi odpowiedzialnością karną za dręczenie zwierząt."
Ty Krzysiu jesteś chyba z Krakowa a w trolingu pod Wawelem łapiesz ?

Drogi Darku to skąd jestem nie świadczy o tym gdzie lowie , wisle w Krakowie odwiedzam 3 razy w sezonie miedzy innymi w związku z przepisami w okręgu .
Proszę powiedz mi czy uważasz , ze niemieckie przepisy sprawdziły by sie na rodzimej wodzie ? Czy możliwość zabierania niemiarowych ryb z łowiska bo jak to napisałeś uległy okaleczeniu to dobry pomysł , bo ja mysle ze ludzie z mięsnym zacięciem mogli by sami okaleczać ryby aby pózniejj podczas kontroli wmawiać strażnikom ze lepiej żeby skończył na patelni , bo przecież i tak już padł .
Lubię trolowac i nigdy nie zabiłem suma ani tego złowionego na trola ani z łapy na spina i nie podoba mi sie podejście jakie reprezentujesz .
Wędkarstwo jest dla mnie sportem , hobby czy jak tam chcesz to nazwać i choć nie neguje zabierania ryb w granicach zdrowego rozsądku to walenie wszystkiego w łeb z chęci napełniania zamrażary , no cóż .

#192 OFFLINE   Jopek1971

Jopek1971

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 141 postów
  • LokalizacjaTaplary
  • Imię:Kaziuk
  • Nazwisko:Bartoszewicz

Napisano 22 sierpień 2016 - 23:35

Wdzie ze wszyscy nie wyznający c&r to zło i miesiarstwo a w takich Niemczech czyli kraju cywilizowanym stoi jak byk w przepisach
"Każda złowiona ryba spełniająca wymóg właściwego wymiaru powinna zostać zabita i zabrana z łowiska. Wszystkie gatunki, które nie mają okresów ochronnych i wymiarowych (np. okoń czy kleń) jeśli zostały złowione, także winny być zabite i zabrane z łowiska. Co więcej, jeśli złowiłeś niewymiarową rybkę, która jednocześnie uległa pokaleczeniu również należy ją zabić i zabrać ze sobą. Nieprzestrzeganie tego przepisu grozi odpowiedzialnością karną za dręczenie zwierząt."
Ty Krzysiu jesteś chyba z Krakowa a w trolingu pod Wawelem łapiesz ?





Jakoś w Hessji nie zauważyłem by Niemcy walili wszystko w łeb, na rzece Nidda jak byś ukatrupił cokolwiek pewnie zrobiono by zrzutę na jedzenie dla Ciebie, tam ryby się wypuszcza, wiem bo byłem i widziałem.

#193 OFFLINE   Dareksum

Dareksum

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów

Napisano 22 sierpień 2016 - 23:46

O ten kraków tylko zapytałem nie mam nic do krakusów.

To jakie zabijam ryby i jak duzo wiesz tylko ze zdania wyrwanego z kontekstu wiec mysle ze lepiej bedzie jak sumienia kazdy bedzie pilnował swojego.Nie wież ślepo w to co czytasz

Co do oceny przepisów to jest jeszcze jeden temat niemiecki podany za portalem http://rtw.org.pl

"Z ciekawostek można dodać, że żywym rybom nie można robić zdjęć – znane są przypadki, że zrobienie sobie fotografii z pięknym okazem karpia, który następnie został z powrotem wpuszczony do wody kosztowało wędkarza 750 euro (czyn podlegał karze na podstawie naruszenia przepisów ustawy Prawo Ochrony nad Zwierzętami za zadawanie rybom niepotrzebnych cierpień"

I co ty na to ja się pod tym podpisuje a całe C&R to hipokryzja.

Wracając do trolingu to brakuje mi w tej dyskusji takiego głosu że skoro tak jest jak jest to ok zakażmy trolingu na powiedzmy rok lub dwa i zobaczymy co będzie dla dobra rybostanu o który przecież wszyscy się troszczymy.Przecież to czy ktoś troluje widać z daleka.Dość łatwo jest to kontrolować.

 

Kolego @Dareksum. Jesteś na forum wystarczająco długo, by wiedzieć, że czerwony kolor jest zastrzeżony i w wyłącznej gestii admina, a zielony dla moderatorów. Kolejny raz w krótkim czasie musiałem zmieniać kolor czcionki w Twoich wypowiedziach. Proszę, abyś stosował dowolne inne kolory, jeśli musisz kolorami podkreślać wagę swoich słów.

 

I jeszcze jedno.

Jeśli naprawdę sądzisz, że "całe to C&R to hipokryzja", to powinieneś poważnie rozważyć zmianę forum. Albo obrażasz większość z nas, dla których nie jest to hipokryzja, albo uważasz nas za hipokrytów, a takie towarzystwo powinno uwierać. Przemyśl to, proszę.


Użytkownik woblery z Bielska edytował ten post 23 sierpień 2016 - 19:15


#194 OFFLINE   Dareksum

Dareksum

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów

Napisano 22 sierpień 2016 - 23:50

Jakoś w Hessji nie zauważyłem by Niemcy walili wszystko w łeb, na rzece Nidda jak byś ukatrupił cokolwiek pewnie zrobiono by zrzutę na jedzenie dla Ciebie, tam ryby się wypuszcza, wiem bo byłem i widziałem.

Ja  nie napisałem ze walą wszystko w łeb tylko jest taki przepis niemiec żre łososia z marketu to jest inna sprawa.



#195 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5793 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 23 sierpień 2016 - 08:29

Żadne zmiany przepisów nic nie zmienią. Wędkarsko nasz kraj jest jak Rosja, bieługi i ich kawior. Żeby ochronić sumy trzeba by chyba wojsko wysłać nad Wisłę żeby ich pilnował, tak jak Rosjanie wysłali swoje do zgarniania kłusowników. Kiedyś oglądałem program w tv i nie wiem czy to nie był specnaz. W obecnej sytuacji Wisła jest skazana na zagładę, już pływają pojedyncze ryby. Historie kłusownicze są na porządku dziennym, nawet bolenie są dojeżdżane siatą na zimowiskach, cena 7zł/kg. 

Zakaz trollingu nic nie zmieni, jak pisze Daniel wędkarze, kłusownicy i rybacy dojadą resztki sumów innymi metodami. Łowienie w dryfie jest również bardzo skuteczne, widziałem jak jedna ekipa napływała na miejscówki, można przeczesać w ten sposób wodę co do centymetra i stać nad rybą do momentu aż weźmie. Zakażesz trollingu to będą kłusować niekoniecznie wędką bo jest ryba, więc trzeba ją wyłowić. Tej mentalności nie zmienisz niczym. Można sobie wymyślać przepisy, podawać rozwiązania a prawda jest taka że nic tego stanu nie zmieni, jest równia pochyła która będzie trwać do momentu kiedy  wyrąbią wszystko i jak pisał Krzysiek w końcu przestaną pływać bo nie będzie za czym. Kiedyś było tak że ryby brały lepiej lub gorzej przez cały sezon, teraz brały do połowy lipca, a za 2 lata będą brały tylko w maju i czerwcu, potem nie będą brały w ogóle. 


Użytkownik wujek edytował ten post 23 sierpień 2016 - 08:31

  • tomi78 i Sławek Oppeln Bronikowski lubią to

#196 OFFLINE   AdamCh

AdamCh

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 906 postów
  • Lokalizacjalubuskie
  • Imię:Adam

Napisano 23 sierpień 2016 - 10:21

A ja myślę, że to już pora aby pogodzić się z tym, że ryb będzie coraz mniej.

Sumów, szczupaków, sandaczy, leszczy (te akurat zjadły sumy:))

Jesteśmy coraz lepszymi "łowcami" a przepisów coraz lepszych brak :(

No może jakieś przepisy się pojawiają ale w zbyt wolnym tempie.

Dorzućmy jeszcze do tego brak kontroli i będzie jak będzie...

Smutne to bo prawdziwe.


  • hlehle lubi to

#197 OFFLINE   NERO HTF

NERO HTF

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 100 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 23 sierpień 2016 - 14:12

Tak jak mówi kolega wyżej.. Polski wędkarz jest już bardzo skuteczny,ale razem z postępem nie idą przepisy oraz zachowanie wędkarzy (większości,część już zaczyna racjonalnie myśleć o naszym hobby).

Przede wszystkim częste kontrole i górne wymiary,ale nie takie typu szczupak 105cm tylko załóżmy 85+. Wędkarze muszą zrozumieć,że aby uprawiać nasze hobby musimy dbać o ryby.

#198 OFFLINE   freshwater

freshwater

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów
  • Lokalizacjaw drodze nad Wisłę
  • Imię:Marcin

Napisano 23 sierpień 2016 - 17:05

Dziesiąta strona wątku, który obserwuję zarazem z ciekawoscią i ze smutkiem. Jak wspomniał jeden z kolegów - wyjątkowe miejsce, być może nawet w skali Europy. Nasza mazowiecka Wisła. Woda, która przyciąga wędkarzy chcących przeżyć coś niesamowitego, związanego z ich pasją. Wędkarzy, którzy szukają prawdziwej przygody, okraszonej pięknymi rybami. Wędkarzy, którzy mają świadomość, że ryby nie rosną jak grzyby po deszczu i potrzebują kilku, kilkunastu a nawet kilkudziesięciu lat, żeby przy konfrontacji z nimi ciśnienie rozciągało żyły. Wędkarzy, którzy potrafią docenić otaczającą przyrodę, dającą możliwość spędzenia nocy na wiślanej kępie. Gryzą komary, bobry ciagają gałęzie kilka metrów od namiotu, dziki czy łosie kręcą się po zaroślach itp. Wędkarzy, po których zostanie co najwyżej popiół po ognisku i ślady na piasku czy trawie.

 

Teraz zejdźmy na ziemię. Ilu jest takich wśród wędkujących na tej wodzie? 1-2 na 10? Załóżmy, że udało się wprowadzić zmiany, o których była mowa. Powiedzcie mi kto zmieni tych, którzy mają na to wszystko wyje....? Mieli wcześniej, mają teraz i będą mieli. Dobrze wiecie, a jeżeli nie to podpowiem, że są jednostki, które żeby nie wiem co zakazano czy nakazano, zrobią wszystko żeby postawić na swoim, chociażby mieli ślizgać się pychówką po lodzie! 

 

PS. Do zobaczenia na wodzie.



#199 OFFLINE   Dareksum

Dareksum

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów

Napisano 24 sierpień 2016 - 06:12

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ze wprowadzenie zakazu zabijania drapieżnika będzie wiązała się z zakazem połowu w ogóle.

Nie chcecie się chyba narażać ludziom tego typu http://fakty.tvn24.p...ego,670659.html

Niby w jaki sposób chcecie uzasadnić ich połów.

Jak dla mnie może to być nawet zakaz połowu ryb drapieżnych w Wiśle byle był tylko egzekwowany. 



#200 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6183 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 24 sierpień 2016 - 07:11

Przyjmijmy, że rozumiem związek pomiędzy znęcaniem się nad zwierzętami a łowieniem dla funu. Ale mimo wszystko - co ma piernik do wiatraka? W Europie, ba nawet w Polsce, jest wiele łowisk no kill. Nikt nie potrzebuje jakichś specjalnych uzasadnień, żeby można było łowić w nich ryby.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych