Kamilu a w czym problem? Nie mogę mieć własnego zdania na temat jakiejś przynety? Jak juz piszesz takie rzeczy to poczytaj 2 posty dalej i będziesz mial wyjaśnienie. Miłego dnia
A czy ja piszę, że problem? Tak samo, jak możesz mieć własne zdanie na temat jakiejś przynęty, tak samo ja mam prawo do własnego zdania na temat Twojego stwierdzenia
Wiara w przynętę jest bardzo istotna, bo bez niej nawet nie zawiśnie na agrafce, ale pisanie o woblerze, który dał już wielu wędkarzom masę olbrzymich ryb, że to "lipa bez pracy", jest chyba lekkim przegięciem? To, że nie dał Ci ryby, może to nie wina przynęty, tylko tego, co na drugim biegunie kija?
A ten opisany przez Ciebie "brak pracy"...hm. Jak dla mnie pracę ma. Nie tylko, jak pullbait, ale i odpowiednio podszarpywany pokazuje ciekawe akcje. Ciągadło to to nie jest i jak nie wykonuje szaleńczych skoków na boki, to już mało kto chce tym łowić. Wymaga nieco inwencji łowiącego i skupienia w prowadzeniu. Lipą bym w życiu tego nie nazwał, mimo, iż początki miałem z nim trudne. Później, po szkoleniu, treningu i próbach zrozumienia, obdarzył mnie pięknymi rybami.
P.S
Piękne rybska. Pozostaje pogratulować i żałować, że u nas takich wód nie ma...
Pozdrówka
Kamil