Materiały na elementy przekładni w kołowrotkach
#61 ONLINE
Napisano 01 luty 2012 - 11:24
Czyli wszystko jasne i pelna zgoda
Kolowrotki od tego lepsze nie beda.
Ale moze pare osob zrozumie jak to wszystko dziala i w ktorych szczegolach tkwi DIABEL.
Pozdrawiam
Guzu
#62 OFFLINE
Napisano 01 luty 2012 - 13:36
#63 OFFLINE
Napisano 01 luty 2012 - 16:34
W takim razie pociągnijmy dyskusję dalej,z czego waszym zdaniem byłaby obudowa idealna? Co do plastików to wszystko zostało powiedziane,a jak to wygląda z obudowami metalowymi? Czy w tego typu obudowach łożyska też mogą dostać luzu względem obudowy?
#64 OFFLINE
Napisano 01 luty 2012 - 17:13
Pierwsze luzu dostaną same łożyska.A żeby dobre łożyska zaczęły szumieć w dobrym metalowym kołowrotku .To wpierw moim zdaniem zużyją się zęby przekładni, późnej siądą łożyska na końcu luzu dostaną gniazda.
#65 ONLINE
Napisano 01 luty 2012 - 20:56
Przy małych kołowrotkach i małych łożyskach może być jakiś tam plastik. Przy większych jakiś stop.
Dużo zależy od klasy wykonania pasowania i sposobu wykonania gniazda.
Jeżeli pasowanie gniazdo-łożysko będzie zbyt luźne, to gniazdo poleci szybko. Wyrobi się.
Jeżeli chropowatość powierzchni gniazda będzie zbyt duża, to mała będzie powierzchnia styku łożyska z gniazdem. Siły są cały czas takie same, więc ta mniejsza powierzania styku musi je przenieść. Zatem gniazdo musi przenieść tą samą siłę, ale na mniejszej powierzchni. Dojdzie do jej przyśpieszonego zużywania co doprowadzi do powstania luzu.
Musi być poporostu dobrze spasowana i dobrze obrobiona.
A jaki materiał? Nie mam pojęcia.
Tylko kiepskie łożyska zaczną dostawać luzu. Kiepskie, albo za małe. Osobiście, to wałek napędowy (podparcie w osi korby) podparłbym dwoma łożyskami igiełkowymi (przenoszą większe siły promieniowe) o trochę większym rozmiarze - pisze o rozwiązaniu jakie mamy w większości kołowrotków.
Kiedyś to trochę zaglądałem do kołowrotków (teraz proszę o to kolegę z maską - trzeba oddać fachowcowi) i powiem Wam, że wiele z nich jest idealnym przykładem na to jak nie powinno się podpierać przekładni.
- eRKa lubi to
#66 ONLINE
Napisano 01 luty 2012 - 21:00
Nazwijmy rzeczy (kolowrotki) po imieniu.
Co rozbierales ? co bylo zle ?
Mysle ze to warto powiedziec i wiedziec.
Praktyczna informacja dla wszystkich na forum.
Dzieki!
#67 ONLINE
Napisano 01 luty 2012 - 23:40
- eRKa lubi to
#68 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 00:11
#69 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 10:11
@krzychun, bardzo fajnie opisałeś to wszystko nad czym czasem się zastanwiałem, a nie potrafiłem nazwać. Puenta jest i tak najlepsza.
Niestety koszty zrobienia prawidłowo podpartej przekładni były by sporo większe, a i trwałość niebezpiecznie długa.
#70 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 17:49
#71 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 17:56
A mógłbyś określić o czym mówimy bliżej? Jakiś rząd wielkości TYCH sił ?........wałek napędowy (podparcie w osi korby) podparłbym dwoma łożyskami igiełkowymi (przenoszą większe siły promieniowe)..........
#72 ONLINE
Napisano 02 luty 2012 - 20:45
łożysko kółkowe 5/11/4 - nośność dynamiczna 0,637kN (~65kg)
łożysko igiełkowe 5/8/10 - 2,92Kn (~297kg)
Ten pan z shimano musiałby być bardzo wkurzony na swojego byłego pracodawcę, żeby powiedzieć prawdę.
[quote]
Niestety koszty zrobienia prawidłowo podpartej przekładni były by sporo większe, a i trwałość niebezpiecznie długa.
[/quote]
[/quote]
Tak przemyślałem sprawę i chyba jednak chodzi o tą drugą kwestię. Znając ceny Stelli, TP, Tournamentów i tym podobnych, to pewnie ze 30 porządnych przekładni by się zrobiło ; )
Zwrócicie uwagę, jak niewiele potrzeba, ażeby znacząco podnieść trwałość i kulturę pracy przekładni. Taka Stella. Czym de facto rożni się od jakieś Catany? Konstrukcja co do idei identyczna. Łożyska, ich ilość większego znaczenia nie mają. Na siłę to 4-5 są potrzebne (a tak naprawdę to jedno kulkowe... w rolce kabłąka ze względu na prędkość obrotową). Trochę lepsze materiały. Trochę lepsza obróbka, trochę makretingu (tych dziwnych nazw) i śmiga jak ta lala. przy takich ilościach jakie wchodzą na kołowrotek to różnica w koszcie niewielka.
Sami siebie trochę ośmieszając, podając jako główne nowum w kolejnej generacji Stelli zwiększenie o średnicy koła zębatego o 5%. Wpływ na trwałość może mały ma, ale żeby to jakiś powód do chwały był, to eeee...
- eRKa lubi to
#73 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 21:06
#74 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 21:06
No tak.łożysko kółkowe 5/11/4 - nośność dynamiczna 0,637kN (~65kg)
łożysko igiełkowe 5/8/10 - 2,92Kn (~297kg)
Tylko, pytałem o rzeczywiste wielkości sił jakie przenoszą. Nie, jakie przenosić mogą.
Krótko mówiąc. Gra warta świeczki?
#75 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 21:14
#76 ONLINE
Napisano 02 luty 2012 - 22:26
No tam gdzie są wysokie obroty to tak, ale w przypadku kołowrotków to o obrotach możemy zapomnieć. Zwróć uwagę na roki toczne. To prawie* wyłącznie łożyska igiełkowe/rolkowe.Nie wiem czy łożysko igiełkowe nadawał by się do kołowrotków ,one bardzo lekko pracuje przy smarowaniu pod ciśnieniem oleju np : sprężarki powietrza. Nie ma lepszego łożyska do kołowrotka jak wysokiej klasy zamknięte obustronnie.
*prawie, bo jeżeli ma rolka przenosić siły promieniowe i osiowe to stosuje się kulkowe ze specjalnymi bieżniami ( np. rolki w masztach wózków widłowych), albo kombinowane.
#77 ONLINE
Napisano 02 luty 2012 - 22:56
Kolowrotki w porownaniu z innymi uzywanymi przez nas urzadzeniami mechanicznymi (chocby samochod) sa maszynami (w moim odczuciu) udoskonalonymi w naprawde wysokim stopniu.
Trend ktory obserwujemy od kilku lat wsrod producentow jest prosty do zdefiniowania :
zaawansowanie technologiczne + lekkosc (komfortowosc) = nietrwalosc i kolejny zakup lepszego kolowrotka.
Na dluzsza mete oznacza to jedno. Stracimy dostep do tego co lubimy.
Trwale, ciezkie, kolowrotki. Ktore wlasciwie uzywane i serwisowane sa naprawde dlugowieczne.
Pomimo tego ze jestesmy swiadomi ich niedoskonalosci technologicznych i konstrukcyjnych (jak te lozyskowanie).
Pamietajmy o tym
- eRKa lubi to
#78 OFFLINE
Napisano 02 luty 2012 - 23:13
ekonomia
#79 OFFLINE
Napisano 03 luty 2012 - 11:47
A jak bajerancko pracował
I o taka konkluzje mi chodziło.Jak i nie ma sensu zastępować nimi kulkowych w kołowrotkach jakie mamy