Jeździłem jego poprzedniczką o nazwie WFM (4,5KM), więc dla mnie żadna nowość...
Historia jakiej nie pamiętacie....... Takie tam historyczne wspominki
#41 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 08:02
- tom3 lubi to
#42 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 08:03
Przedpotopowe kasety z Dziupli
Też taką mam, już nieco mniejszą niż kiedyś, bo sprzedałem większość (konkretna kasa z tego była...), zostały te wyjątkowe i niezapomniane.
Z książek to uważam tutaj za poważne niedopatrzenie brak wspominki o przygodach Pana Samochodzika, dla mnie hit wszech czasów, chyba po 10 razy wszystkie przeczytałem
Biały delfin Um, Miś Uszatek i oczywiście Bolek i Lolek.
W kolejkach nie stałem, ale mama i obie babcie to na zmianę i to jeszcze pamiętam
- Friko i Alexspin lubią to
#44 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 08:18
Jeździłem jego poprzedniczką o nazwie WFM (4,5KM), więc dla mnie żadna nowość...
To chyba jeszcze nie jestem taki stary
- Alexspin lubi to
#45 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 08:20
O ta pamietam pierwszy komp jaki miałem
pierwszy kaseciak
nieśmiertelne radio
a to mi szczególnie w pamięci utkwiło..
- Sebo, 5384, Ricci i 9 innych osób lubią to
#46 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 08:33
Boshhhh.... Amator Unitry jeszcze gdzieś stoi u mnie jeszcze z oryginalnymi głośnikami.
Kaseciaka to miałem Grundig
kartki niestety szlag trafił...
- Sebo, Ubik, Pisarz.......ewski Piotr i 4 innych osób lubią to
#47 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 08:44
Jeździłem jego poprzedniczką o nazwie WFM (4,5KM), więc dla mnie żadna nowość...
To chyba jeszcze nie jestem taki stary
Tak ten motorek wyglądał:
- tom3 i mero lubią to
#48 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 08:58
Seria przygód Tomka, A. Szklarskiego do tej pory zajmuje poczesne miejsce na półce mojej biblioteki.
Zaraz obok "Dzieci kapitana Granta", "Dwa lata wakacji", "20 000 mil podmorskiej żeglugi" J. Verna.
Nie mniejszą estymą cieszą się u mnie książki K. Borhardta, kto z młodzieży dziś czyta "Znaczy Kapitana", "Krążownik spod Somosierry" albo "Szamana Morskiego"?
Niemal całą półkę zajmują powieści J. Meissnera, z królującą tu trylogią o Janie Martenie.
To były inne czasy... łezka się w oku kręci.
To są dzieła ponadczasowe - szczególnie Borhardta. Verne to klasyk... myślę, że sztuką jest zachęcić dzieciaki do czytania. Niedługo będę stał przed tym wyzwaniem. Problemem u mnie jest to że na nic nie ma wystarczająco dużo czasu, który się jakoś zatrważająco kurczy wraz z wiekiem
- biker1 i Alexspin lubią to
#49 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 09:04
Aha...Tomka jednego z mojej polki tez Jej wcisnalem, ale dziewczyny jakos nie czuja klimatu 😊
Użytkownik coloumb edytował ten post 28 lipiec 2016 - 09:06
#50 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 09:17
PRL ............ aaaależ to były czasy Świetny wątek powstał, taka dla mnie podróż sentymentalna. Większość co wymieniliście znam i pamiętam Przygody Pana Samochodzika czy Tomka Wilmowskiego. Zazwyczaj kupowane w Antykwariacie na Hożej. Tytus Romek i Atomek po każdą nową księgę latałem do Młodzieżowej Agencji Wydawniczej na Wilczą Kajko i Kokosz to czasem i w Kioskach Ruchu były. 24 kolorowe kredki Stadler, czy kolorowy długopis BIG, ołówek z gumką czy długopis z zegarkiem nie wspominając o niemieckim skórzanym piórniku. To były rarytasy! Albo sklep "SMYK" w Alejach i całe piętro pachnące chińskimi gumkami do ścierania jak rzucili. HORTEX na antresoli SMYKA.
Wycieczki po biurach żeby dostać jakieś naklejki, prospekty, czy gadżety. Najmilej wspominam 24 kolorowe flamastry, które dostałem w BUDIMEXIE. Hotel POLONIA za to miał najładniejsze naklejki, takie ze złotą świecącą obwódką. Paczki po zagranicznych papierosach, puszki. Zbierało się, a jak! Gra w kapsle na przerwie w szkole.
No i Pewex czy Baltona. Trochę świata w naszej Polsce. Matchboxy, Lego i mnóstwo pysznych słodyczy. Kto pamięta jak się kiedyś nazywały dzisiejszy baton Twix i M&M-sy? Temu kto pierwszy poda nazwy tych obydwu frykasów wysyłam fajny kleniowy wobler (też historyczny ale z czasów po PRLowskich) Pewex to był inny świat. Jako dzieciak zawsze sobie marzyłem, że zostanę cinkciarzem, niestety jak dorosłem to czasy się zmieniły
Składnica Harcerska na Marszałkowskiej czy Marchlewskiego. Makieta z kolejką HO a w środku często zestawy HO, TT, modele do sklejania polskie, czechosłowackie, nrdowskie. Ale jak rzucili to kolejka była, trzeba było stać. Ale zawsze były modele Matchbox, tyle że jak "zwykłe" kosztowały chyba 200-300 zł to tamte 700. Zestawy różne Młody Elektronik czy Młody Chemik. Finki, chlebaki i inne fajne na tamten czas gadżety
Później pobudowali Mariota a w nim powstał wielki Pewex. Wtedy chodziłem tam i wzdychałem za fajnym Video czy wierzą Technics Albo ciuchy..... Jordache, Rifle, Wrangler czy inne wcale nie firmowe chyba ale innej jakości w innym stylu i kolorowe.
Bazary słynny Różyk i buty Sofix, czechosłowackie Prestige no i nieśmiernelne Grand Prixy czy Comforty (to taki grand prix tylko na rzepy), czy bazar przy Skrze. Ciuchy na Rembertowie ale tam nigdy nie byłem.
Nooo to se wspomniałem troszku
- Friko, Sebo, Ricci i 7 innych osób lubią to
#51 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 10:17
A co to, drodzy koledzy. Oprócz szczeniackich, komiksowych wspomnień to mi tu wybrzmiewa nostalgiczna nuta. Czyżby wyśniony i wymarzony kiedyś kapitalizm tak dał po dupie? Bo wspominanie z łezką w oku... Samochód osobowy: dwoje drzwi, ale nie kabriolet, pojemność silnika niecałe 600, moc 23KM, przyspieszenie do setki...długo. Buty: te które się udało kupić. Zimowe Relaksy, marzenie ściętej głowy albo znajoma w Domach Towarowych Centrum. Kolejka po mięso (ochłap z przydziału), kolejka po benzynę (20 litrów na miesiąc), kolejka po chleb, kolejka po gazetę, kolejka, kolejka, kolejka...Wczasy w Bułgarii, czy Jugosławii dla burżujów. Przy okazji można było opędzlować butlę gazową czy biseptol. Na tym co zamożniejsi obywatele budowali swój prestiż. Podróż PKS-em, upokorzenie. Podróż PKP, poniżenie. Wystawa w Peweksie: Janko Muzykant. Wystarczy? Wiem, że byli równi i równiejsi i że ci drudzy mogą czuć nostalgię. Ale bawi mnie to, bo ci równiejsi byli też udupieni, tylko mniej i nie zdawali sobie z tego w pełni sprawy. Oczywiście w odniesieniu do normalnej rzeczywistości. Oj poprzewracało się w głowach, oj poprzewracało... Aż trąci masochizmem.
Użytkownik Maciej W. edytował ten post 28 lipiec 2016 - 10:25
- Marcin Rafalski i coma lubią to
#52 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 10:37
Za pierwszą wypłatę to na Rembertowie sobie nieśmiertelne adasie grand prixy kupiłem /bułgary/
książki to już koledzy wymienili dodał bym jeszcze z tych młodzieżowych to wszystko co napisał Niziurski a z poważniejszych
to proza Łysiaka , nieśmiertelne "Tygrysy" no i oczywista Młody Technik
- grzesiekp. i mero lubią to
#53 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 11:09
Użytkownik coloumb edytował ten post 28 lipiec 2016 - 11:12
#54 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 11:09
Użytkownik grzesiekp. edytował ten post 28 lipiec 2016 - 11:12
- Ubik lubi to
#55 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 11:13
Za pierwszą wypłatę to na Rembertowie sobie nieśmiertelne adasie grand prixy kupiłem /bułgary/
książki to już koledzy wymienili dodał bym jeszcze z tych młodzieżowych to wszystko co napisał Niziurski a z poważniejszych
to proza Łysiaka , nieśmiertelne "Tygrysy" no i oczywista Młody Technik
A właśnie. Można je jeszcze kupić? Jak były na topie to nie bardzo było mnie stać... .
#56 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 11:41
A właśnie. Można je jeszcze kupić? Jak były na topie to nie bardzo było mnie stać... .
Zapytaj tego sprzedawcy http://allegro.pl/sh...hp?uid=7129186
#57 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 12:05
Zapalniczki "jednorazowe".
Dokupowało się do tego zawór, wklejało na epidianie, dodatkowo zestaw 10 sztuk "kamieni" i już można było parę lat stosować. O ile się nie rozszczelniła, lub ktoś na imprezie nie podprowadził... I te opowieści, w które mało kto wierzył, że "na zachodzie" to wszystkie zapalniczki zaworek miały, a do tego, po zużyciu lądowały w koszu. No niemożliwe. Tyle dobra?
- Ubik, Franc, ezehiel i 2 innych osób lubią to
#58 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 12:06
Godski,chyba w nich nie będziesz po promie paradował???
#59 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 12:09
Użytkownik coloumb edytował ten post 28 lipiec 2016 - 12:10
- Kuballa44 i grzesiekp. lubią to
#60 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2016 - 12:12
kolego Maciej.W.... nikt tu nie wznosi pieśni pochwalnych na cześć komunizmu, nikt nie mówi że było lepiej. ale pomysłowość żeby "przetrwać" była znacznie na wyższym poziomie niż jest teraz. były zadymy z zomo i to też się dobrze wspomina.... odpuść sobie nerwy i zacietrzewienie a uśmiechnij i popatrz na świat z przymrużeniem oka - będzie ci lepiej
- Friko i Alexspin lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych