Nie wiem czy było http://www.gazetawro...bojow,11687006/
SYTUACJA NA POLSKICH WODACH I CO ZROBIĆ ?
#241 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2017 - 22:43
#242 OFFLINE
Napisano 19 styczeń 2017 - 23:28
Redaktorowi się pokićkała straż leśna ze strażą łowiecką
#243 OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2017 - 22:00
Redaktorowi się pokićkała straż leśna ze strażą łowiecką
Im wszystko się myli, obecne dziennikarstwo to (nie chcę być dosadny, to nie napiszę, co o tym myślę, ale pokazują szokujący brak wiedzy). Ostatnio widziałem w TV, jak jakiś reporter relacjonował wędkowanie na lodzie, nazywając wędkarzy, wielokrotnie, rybakami.
#244 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 13:48
Im wszystko się myli, obecne dziennikarstwo to (nie chcę być dosadny, to nie napiszę, co o tym myślę, ale pokazują szokujący brak wiedzy). Ostatnio widziałem w TV, jak jakiś reporter relacjonował wędkowanie na lodzie, nazywając wędkarzy, wielokrotnie, rybakami.
Zdecydowana większość wędkujących w tym kraju pozyskuje ryby dla pożytku tak samo jak rybak,różnica polega tylko w sprzęcie połowowym,więc reporter żadnej gafy nie popełnił,nazwał rzeczy po imieniu:-)
- eRKa lubi to
#245 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 14:56
Rybak to zawód, a wędkarz to pasja, Rybak pozyskuje ryby na sprzedaż, wędkarz na wodach PZW nie ma prawa sprzedawać złowionych ryb (pkt IV 3.4 b RAPR)
Oczywiście co nie przeszkadza aby i zawód był wykonywany z pasją a wędkarz łowił ryby do konsumpcji w ramach limitów bo za nie zapłacił
Użytkownik wuran edytował ten post 21 styczeń 2017 - 14:58
#246 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 18:01
Rybak to zawód, a wędkarz to pasja, Rybak pozyskuje ryby na sprzedaż, wędkarz na wodach PZW nie ma prawa sprzedawać złowionych ryb (pkt IV 3.4 b RAPR)
Oczywiście co nie przeszkadza aby i zawód był wykonywany z pasją a wędkarz łowił ryby do konsumpcji w ramach limitów bo za nie zapłacił
Wędkarz nie płaci za ryby tylko za możliwość korzystania z wody.Co to za interes dla gospodarza gdzie w ramach limitu można zabrać ryby wielokrotnie przekraczające wartość symbolicznej opłaty,na komercji wygląda to diametralnie inaczej,łowisz,zabierasz,płacisz za każdą rybę tyle ile określa rynek,gospodarz jest zadowolony bo ma kasę na rekompensatę strat w łowisku + zarobek,a łowca ma co usmażyč nawet wtedy kiedy ciśnienie spadło czy wieje wiatr ze wschodu:-)
- kefaspirit i eRKa lubią to
#247 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 19:22
... wędkarz łowił ryby do konsumpcji w ramach limitów bo za nie zapłacił
... że co?
... za jakie limity ty płacisz.... ile według ciebie wynosi maksymalny, roczny (sezonowy) limit np. na szczupaka?
#248 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 19:37
... że co?
... za jakie limity ty płacisz.... ile według ciebie wynosi maksymalny, roczny (sezonowy) limit np. na szczupaka?
weź do ręki zezwolenie PZW na dany okręg i przeczytaj
jak masz np. napisane limit dobowy połowu szczupaka 2 szt dziennie, to możesz zabrać rocznie kilkaset sztuk, u mnie jest chyba 2 sztuki dziennie (na sandacza i szczupaka łącznie)
piszę o tym co można a nie co ja robię, PZW tak pozwala i to jest chore ale zgodne z prawem które sami jako członkowie PZW ustalamy
zobacz np rejestry połowów, gdzie masz po kilka tysięcy sztuk rocznie wyłowionych z danego gatunku w okręgu, gdzie np w 2010 roku wędkarze w moim rodzimym okręgu zanotowali wyłowionych 30 ton ryby (źródło - http://www.pzw.org.p...rejestr_polowu)
#249 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 20:10
weź do ręki zezwolenie PZW na dany okręg i przeczytaj
jak masz np. napisane limit dobowy połowu szczupaka 2 szt dziennie, to możesz zabrać rocznie kilkaset sztuk, u mnie jest chyba 2 sztuki dziennie (na sandacza i szczupaka łącznie)
piszę o tym co można a nie co ja robię, PZW tak pozwala i to jest chore ale zgodne z prawem które sami jako członkowie PZW ustalamy
zobacz np rejestry połowów, gdzie masz po kilka tysięcy sztuk rocznie wyłowionych z danego gatunku w okręgu, gdzie np w 2010 roku wędkarze w moim rodzimym okręgu zanotowali wyłowionych 30 ton ryby (źródło - http://www.pzw.org.p...rejestr_polowu)
To znaczy że bez kozery można powiedzieć że te ilości odłowili rybacy,nie wędkarze,którym bardziej zależy na pożytku niż na pasji:-)
Użytkownik Jopek1971 edytował ten post 21 styczeń 2017 - 20:12
#250 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 21:08
... to, że limity są "wyssane z palca" to my już wiemy... drażni mnie natomiast stwierdzenie "wędkarz łowi ryby, bo za nie zapłacił" - jest błędne... zapłacić można za ryby w hipermarkecie, wędkarz płaci za możliwość połowu (w PZW jest to składka członkowska i okręgowa, po opłaceniu których otrzymuje "zezwolenie na amatorski połów ryb wędką")... może to kwestia podejścia, ale według mnie różnica jest bardzo istotna...
Użytkownik maxtip edytował ten post 21 styczeń 2017 - 21:09
#251 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 21:39
- eRKa lubi to
#252 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 21:39
dlatego przeczytaj pierwsze zdanie mojej wypowiedzi że wędkarstwo to pasja i potem drugie, że to co dla jednych może być pasją dla drugich jest pozyskiwaniem białka. Nie można wierzyć że każdy wędkarz to pasjonat bo wielu z nas wędkarzy łowi ryb jako uzupełnienie codziennej diety bo dzierżawca wody na to pozwala za 200 zł rocznie. Jako członek PZW jestem wędkarzem tak samo jak Ci co w zgodzie RAPR i wykupionym pozwoleniem zabierają ryby. Nie każdy wędkarz zabiera ryby w ramach pozwolenia ale są tacy i tacy i nie można o tym zapominać. NIe obrażajmy się za definicję, można ją zawieźć np do wędkarzy C&R i pozostałych, ale nadal wędkarzy.
A ci wędkarze co zabierają ryby w zgodzie z RAPR i pozwoleniem to wg mnie nie są rybacy, bo nawet definicji w Wikipedii rozróżnia się wędkarza od rybaka, raz ze względu na narzędzia połowowe jak i na cel,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rybak
https://pl.wikipedia...wiki/Wędkarstwo
#253 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 22:46
Witam
A ja myślę, że każdy wędkarz to jednak hobbysta.
Także i ci co rybki zabierają.Opłata,koszty związane z transportem,przynęty,sprzęt - to wszystko kosztuje.
A nie wiem, czy jeszcze są takie w Polsce wody gdzie można by pozyskać(w praktyce) ów limit.
Przykład Panowie...Jak ktoś widzi, że wypuszczamy złowione ryby,może nie od razu,lecz po jakimś czasie i on zacznie wypuszczać.
Pomaleńku się to jednak zmienia.Nastawienie do wędkarstwa.Podwyższono wymiary ochronne, na zawodach ryby są wypuszczane.
Zebrania wkrótce w kołach.Nie siedzieć w domu,lecz uczestniczyć.Zgłaszać wnioski."Awanturować się" - w takim pozytywnym znaczeniu.
Pozdrawiam - Romek
#254 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2017 - 22:55
... dlatego coraz częściej w przypadku wędkarstwa stosuje się określenie rybołówstwo rekreacyjne (czy też mniej precyzyjnie: rybactwo rekreacyjne), "nazywające po imieniu" możliwość niekomercyjnego pozyskiwania ryb przez... no właśnie... czy na pewno przez wędkarzy, czy może jednak przez rybaków z wędką (?)... jestem w stanie zrozumieć osoby wypuszczające ryby i określające się mianem wędkarzy (jest tu wyraźna granica: "łowię i wypuszczam - cel zgoła odmienny od rybackiego), od osób pozyskujących białko na własne potrzeby ("łowię i zabieram" - cel tożsamy z rybackim, często ograniczony do samego rybołówstwa)...
p/s 1... wędkarza od rybaka nie odróżnia narzędzie połowowe (a w każdym bądź razie nie jest to istotą) - to raczej kwestia techniczna (jedna z metod pozyskania ryb)... rybołówstwo tradycyjne opiera się między innymi na wykorzystaniu tzw. sznurów haczykowych, np. węgorzowych, sumowych, miętusowych... lub chyba już niestosowanych pęczków (pływaki z nawiniętą przędzą, zakończoną haczykiem)... a także tradycyjnych, mało wydajnych wędek...
p/s 2... cel - oczywiście tak (jak już wyżej pisałem), pod warunkiem, ze złowioną rybę traktujemy jako trofeum zwrócone przyrodzie, a nie zdobycz zmagazynowaną w lodówce...
Użytkownik maxtip edytował ten post 21 styczeń 2017 - 22:58
#255 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2017 - 09:28
Witam
Byłem wczoraj na zebraniu sprawozdawczo - wyborczym.
W zasadzie można powiedzieć,że bez zmian.Prezes,zarząd pozostał ten sam.Zwyczajnie nikt się do tego prezesowania nie rwie hahaha
A gdy skarbnik chciał zrezygnować to go ludzie niemal błagali żeby został.
Ale w sumie nie o tym chciałem napisać.
Zgłosiłem wniosek o trzyletni zakaz zabierania drapieżników.Wniosek oczywiście przepadł w głosowaniu,lecz i tak wielkie zaskoczenie.
Za wnioskiem było ok 1/3 ludzi.
Widać,że pomaleńku nawet i wśród szeregowych wędkarzy rozwija się idea złów i wypuść.
Koledzy - trzeba własnym przykładem pokazywać istotę współczesnego wędkarstwa.I te pozytywne zmiany nadejdą szybciej niż myślimy.
Za taki wniosek 10 lat wstecz byłbym wygwizdany - dziś byli ludzie którzy mnie poparli.
Dodam,że na sali zdecydowanie przeważała młodzież 50+
Pozdrawiam - Romek
- Darek P, Hesher, bartsiedlce i 1 inna osoba lubią to
#256 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2017 - 11:48
Przecież emerytom karta musi się zwrócić.
#257 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2017 - 12:02
próbować trzeba, u mnie w kole były wnioski o ustalenie limitu górnego dla sandacza i szczupaka na jednym ze zbiorników, zostały przez Okręg odrzucone jako bezzasadne a następnie okręg uchwalił uchwałę 152/2016 gdzie taki wymiar wprowadził, co prawda lekko abstrakcyjny bo 90 i 100 cm ale coś się ruszyło
- eRKa lubi to
#258 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2017 - 12:06
Dodam,że na sali zdecydowanie przeważała młodzież 50+
Smarkaczom się w głowach przewraca. Wróci jeden z drugim o kiju parę razy to zmienią zdanie.
- kubazmech i eRKa lubią to
#259 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2017 - 12:06
Nie narzekaj Marcin, małymi krokami naprzód.
Namów któregoś z delegatów na zjazd okręgowy, by zgłosił wniosek o zmniejszenie wymiaru i ustalenie nowych Jeśli zjazd to klepnie, zarząd będzie miał czyste sumienie i wprowadzi w życie.
#260 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2017 - 12:10
Bartek, będziemy walczyć, nasze koło ma aż dwóch delegatów, więc może coś się uda
Użytkownik wuran edytował ten post 06 marzec 2017 - 12:10
- Darek P lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych