Dzięki, pierwsza fotka nudna, a na drugim jakiś niewymiarek nie wrzucaj więcej takich! Ehhh... gdybym potrafił zlokalizować u siebie takie ryby (jeśli są w rozsądnej ilości), zdecydowanie odpuściłbym innym gatunkom ciepłe miesiące. Na bolki październik, na szczupaki listopad, a na sandacze grudzień zostaje
Super sprawa, piękne łowienie i naprawdę przyjemnie ogląda mi się fotki dużych ryb, kiedy mam przekonanie, że wciąż grasują na swojej przykosie (a przynajmniej powinny).
Pozdrowionka i połamania patyków!
Grzesiek
W Warcie jest dobrze z sumem