Jest to jak najbardziej realne, z tym że przezbrojenie kijka z zachowaniem oryginalnego lakieru na blanku nie jest łatwym tematem i wymaga doświadczenia.
Usuwanie starych przelotek zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem powstania odprysku na oryginalnym lakierze - im cieńsza warstwa (mówimy tu o mikronach) tym ryzyko teoretycznie jest większe.Precyzyjne usunięcie nici za pomocą ostrego skalpela i podważenie lakieru na granicy omotki i blanku poprzez umiejętne dozowanie ciepła zmniejsza to ryzyko. Dużo zależy też od tego jak i czym pomalowany jest blank oraz jaką żywicę zastosowano do lakierowania samych omotek. Dla przykładu, lakier do omotek firmy flexcoat jest łatwiejszy do usunięcia już po delikatnym podgrzaniu, a niektóre chińskie żywice, którymi lakierowane są czasem karpiówki czy feedery pozostają twarde jak skała nawet po nadmiernym podgrzaniu i można je usunąć jedynie mechanicznie z koniecznością skrobania całego blanku. Z mojego doświadczenia omotki na świeżo ukręconych kijkach lub odwrotnie, na bardzo starych wędkach również są łatwiejsze do usunięcia. Wszystko pośrodku to temat rzeka.
Właśnie m.in. dlatego często przy takich operacjach blanki skrobane są do gołego węgla - jest to najprostszy i najłatwiejszy sposób dla rodbuildera na zakrycie śladów po przezbrojeniu, ale ma jeden oczywisty minus. Skrobanie jest uzasadnione w przypadkach gdy warstwa lakieru jest bardzo gruba i niepotrzebnie obciąża i spowalnia blank - dotyczy to częściej budżetowych konstrukcji (choć są wyjątki), a wyniki takiego "odchudzania" potrafią być naprawdę zaskakujące (mój rekord ze skrobania szczytówki to ok. 1.9g lakieru mniej na samej części szczytowej). Aczkolwiek, zdecydowana większosć wysokiej jakości, (współczesnych) blanków, jeśli już jest malowana fabrycznie metodą zanurzeniową to warstwa lakieru jest bardzo cienka i ma w zasadzie pomijalny wpływ na właściwości blanku. Usunięcie go nie spowoduje cudownych zmian - a zauważalncyh czy odczuwalnych tymbardziej. W przeciwieństwie np. do masy przelotek, różnica ok. 0.1-0.2g na całej długości części szczytowej jest w praktyce nieodczuwalna (nota bene, takie różnice wagowe występują czasem pomiędzy dwoma identycznymi szczytówkami nowych blanków o identycznej długości) a "efekt wow" przed/po prędzej można raczej zrzucić na placebo niż na "ożywienie się" blanku. Demontaż przelotek z zachowaniem oryginalnego lakieru jest znacznie trudniejsze i bardziej pracochłonne niż skrobanie nożyczkami, ale przypadku blanków malowanych, szczególnie tych pięknych, uważam że gra jest warta świeczki ponieważ zachowany zostaje unikalny charakter kijka, a oskrobać blank zawsze można - będzie wtedy wyglądał jak tysiące innych bezpłciowych wędek...
Wymieniając przelotki tego samego typu na lżejsze, z zachowaniem oryginalnego spacingu zwykle przynosi bardzo przyzwoite rezultaty i w ogóle nie rzuca się w oczy - mam tu na myśli perspektywę z jakiej zwykle powinno się patrzeć na wędkę - nie na fotelu. Nawet jeśli powstaną minimalne ślady po przezbrojeniu, łatwo jest je zeszlifować i zakryć nową omotką. Tu przykład projektu na Avidzie Inshore - wymiana przelotek na lżejsze SeaGuide RS i trudny, błękitny, cienko lakierowany blank z zachowaniem oryginalnych transparentnych nici, z bliska na pełnym słońcu.
Jeśli w grę wchodzi zmiana spacingu, lub całkowita zmiana typu przelotek np. przy przezbrojeniu z NGC (ramki typu Y) na ramki w systemie KR sprawa nieco się komplikuje, ponieważ ślady po starej omotce zostaną i będą widoczne pomiędzy nowymi przelotkami. Polakierowanie samych miejsc po starych omotkach teoretycznie jest możliwe, ale również będzie widoczne ponieważ świeży lakier bardziej się błyszczy i ma inny odcień niż stary, zwykle nieco pożółknięty, lakier. Najskuteczniejszym sposobem ukrycia śladów po starych omotkach jaki stosuję jest delikatne zeszlifowanie blanku na mokro i ponowne lakerowanie metodą zanurzeniową - bardzo cienką warstwą podgrzanego lakieru o superrzadkiej konsystencji, która jak już wcześniej wspomniałem, w żaden sposób nie wpływa na właściwości blanku, a ślady po przezbrojeniu stają się praktycznie niewidoczne. Pewną przeszkodą w tym sposobie jest zachowanie oryginalnego uchwytu na wędce - metodą zanurzeniową lakieruje się przeciągając blank szczytem w dół przez zbiorniczek lakieru z cienką membraną, która zbiera nadmiar lakieru, uchwyt uniemożliwoa przeciągnięcie, a cofnięcie się jest niemożliwe) ale da się to zrobić nieco innym "patentem" i wykonywałem również takie projekty. Poniżej fotki lżejszego brata i kuzyna ww. Avida - oba blanki po ściągnięciu przelotek i lakierowaniu metodą zanurzeniową - na zdjęciach widoczne są dokładne miejsca po starych przelotkach i nawet z bliska i na pełnym słońcu ciężko jest to miejsce znaleźć, a z daleka jest to praktycznie niezauważalne. Pozostała część blanku wygląda tak samo, ale nie sposób uchwycić tego na zdjęciach.
Żeby nie było tak kolorowo, na koniec wrzucam jeszcze fotkę z niedawnej, niestety nieudanej, próby usunięcia omotki bez śladu - również St.Croix, tym razem Legend Elite, lakierowany na transparentny zielony kolor, a konkretniej barwiony na zielono lakier, który jest tak cienki, że odchodzi wraz z podgrzaną stopką przelotki. Niezależnie od tego jak bardzo się nie starałem, każda omotka odchodziła wraz z kolejną warstwę lakieru. Nawet szlifowanie papierem wodnym 5000 stosowanym m.in. w lakiernictwie samochodowym usuwało zbyt dużą ilość lakieru i pozostawiało ubytek, który przy zmianie spacingu pozostanie widoczny na tle oryginalnego lakieru. Załączam zdjęcie miejsca po demontażu drugiej przelotki - znikomą wręcz grubość warstwy lakieru doskonale widać na przetarciach jakie powstały w miejscu łączenia składów, z prawej stroy tuż powyżej przelotki. Łączenie wygląda jak w mocno wyeksploatowanym kijku, a lakier można skrobać paznokciem. Ratunkiem dla tego kijka byłoby ponowne pomalowanie barwionym na zielono lakierem, ale tego typu barwniki również mają swoje odcienie (od oliwkowego po głęboką zieleń) więc nie będziemy się w to bawić i w tym przypadku kijek zostanie po prostu delikatnie oszlifowany z fabrycznego lakieru (nie potrzeba nawet skrobania) i ubrany w nowe przelotki.
Mam nadzieję, że odpowiedziałem na pytanie i rozjaśniłem nieco temat
Po więcej info zapraszam na priv. Pozdrawiam