Paweł, nawet żarliwy ekologista powinien rozróżniać dwa bliskoznaczne pojęcia - konieczność i zbawienie. Czyli; tam gdzie wody jest mało albo brak pojawia się konieczność zwiększenia zasobów, więc szuka, znajduje i stosuje sposoby najbardziej sprawdzone i skuteczne.. albo używa przodującego ekologianckiego zaklęcia - mniej wody to oznacza więcej wody. To linia ekologistycznego zbawienia
Opinia publiczna jest jaka jest. Smartfony, platformy i telewizornia sprowadziły ludzi do poziomu plastycznej biomasy. Cztery łapy dobre, dwie ręce niedobre.. i minimum intelektu
Prawi bym sie zgodzil, gdyby nie to prawie. Kumu (do czego) ZS gromadzi ta wode ?. Moze sie myle, ale do ZS MUSI wplywac wiecej jak wyplywa o roznice zwiazana z parowaniem. Proste rownanie. Wiec do czego ten Zalew gromadzi ta wode ?. Na wypadek suszy ?. Na ile jej starczy ?. Latem Pilica co roku jest drastycznie mala nawet jak w gorze jest sredni poziom. To "gromadzenie" nie wiem po co odbywa sie kosztem wody ponizej i koniecznoscia utrzymania minimalnego przeplywu przez turbiny, co jakis czas zmniejszanego. Bo hektolitry wody ida w niebo.