[Jozi]

Jasnowidz cy cuś

[Gumofilc]

Tak sobie wskoczylem w ten watek ponownie i stwierdzam, ze....rzeczywiscie nie powinienem w nim za bardzo glosowac, z tej przyczyny, ze z reguly uzywam wedek od 12LB(realnych) w gore...
...i nie zamierzam nic tu dalej rozwijac...

Zauwazylem tez, ze jest potrzeba nazywania rzeczy po imieniu...otoz zespol cech sprzetu dajacy w duzej mierze szanse na sukces w spotkaniu z wymagajacym przeciwnikiem to jest to co wedkarzowi potrzeba.....to co odbiega to juz jest branzel.

Problem jest jak zawsze w okresleniu tej subtelnej granicy...zwlaszcza w naszych zubozałych w ryby łowiskach...

Gumo
p.s.Do badaczy dogłębnych - branzel nie jest, rzecz jasna, prawnie zakazany...

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Otóż Gumo niczym niezwyczajnym nie jest u nas używanie sprzętu na krokodyle . Nasze autorytety już to wcześniej odkryły i spopularyzowały .. Ta uniwersalna a mocarna zakładka na słuczaj wszelki , doskonale ekonomizuje , niweluje , racjonalizuje i demokratyzuje na odpowiednio niskim poziomie nasze gusta , co niewątpliwie znacznie poszerza krąg niebrandzlujących się w tańcu użytkowników i orędowników prostych rozwiązań
Czyżbyś okonie , pstrągi , lipienie , jazie i klenie targał na 12 lb minimum ? Bardzo jednak trudno mi rozumowo przyjąć tak skandalicznie trącące minimalizmem założenie .. Przecież mądrzejsi i starsi w hobby admiratorzy dobrego sprzetu , dają nam możliwość zauważenia jego niuansów i odcieni . Czyżbyś naprawdę zrezygnował z NRX , SC V , albo takiego T 46 dla tak ostentacyjnie uwielbianej , konwencjonalnie tęgiej , męskiej pały , co też oczywiście nie jest przecież ścigane prawem ??
Wszak jednak człowiek otwarty i bardziej wymagający we własnych odkryciach i poszukiwaniach , oraz potrafiący zrobić użytek z własnej fantazji oraz łatwo dostępnych możliwości , nie ukontentuje się ordynarnie pospolitym , ale bezpiecznym zaruchaniem na każdym trafiającym się paszkwilu ..
Ale podobno o gustach się nie wadzimy , dlatego nie będę się też pastwił dłużej nad tak lichą wykładnią
Oczywiście bez urazy ..

[Gumofilc]

Pisalem wczesniej o wymaganiach/ wymogach/ wymagajacym czy jak to zwal......
....no sa rozne nacje, ktore jak slyszalem maja rozne minima (azjaci, murzyni, europejczycy), nie wiem czy to jest 12...

Akurat tutaj nie sa mi konieczne szerzej pojete autorytety, zeby stwierdzic, ze lowienie ryb i z tym zwiazany styl bycia/ postrzeganie zycia (co jest widoczne niezmiernie rzadko) wymaga czego innego niz ekspansywny marketing.

Dlatego powtorze jeszzce raz, zadajac sobie pytanie: kim ja w koncu jestem: czy patafianem zyjacym ułudą i starajacym sie w tej ułudzie utwierdzic kupujac coraz to nowe graty, posluszny slepo najnowszemu trendy czy staram sie dostrzec clue wedkarstwa choc przyznac nalezy, ze warunki ku temu sa coraz gorsze?
Jak napisalem granica bywa cienka...

12Lb? Oczywiscie. 40cm okon potrafi to niezle przygiac, 40cm lipien w silnym pradzie pobuja tym niezle, duzy pstrag to kto wie czy nieraz nie za malo bedzie, jaz 50cm potrafi tak w to jebnac, ze szczytowka uderza z hukiem w kibel silnika, bolen na lzejsze przynety to czysta poezja, brzane troche gorzej ale tez da rade...

Ktos kiedys napisal takie zdanie: ..nic prostrzego ,jak sie chce wyprodukowac rakiete...cienka scianka, spora zbieznosc...i rakieta gotowa...
Zwlaszzca daje to do myslenia wlasnie wracajac do epoki autorytetow i macajac niektore wedki ABU, z tym ze one byly wowczas produkowane z wlokna szklanego. Materialu o wiele bardziej odpornego na udar i gwaltowne obciazenia niz wlokno weglowe..

Za bardzo sie rozpisalem, wystarczylo odpowiedziec pytaniem: ile zdan napisal E. Hemingway o sprzecie wedkarskim?

Gumo

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Dział w którym się obaj popisujemy jest jak najoczywistszym miejscem na wymianę wiedzy o typach , rodzajach , niuansach i rozmaitych przymiotach wspaniałych , złożonych i ulubionych konstrukcji zwanych potocznie kijami . I modowskie preferencje , nawyki albo uzależnienia wcale się tutaj nie liczą i są całkowicie pomijalne , no przynajmniej powinny być ..
Szeptany marketing i propaganda w stylu - Dosia!! - więc po co przepłacać , również ..
Bo tak się przedziwnie składa , że z mozołem i niemałym wysiłkiem omijamy te segmenty które ewidentnie wloką za sobą resztę peletonu oczywistych naśladowców , brandzlując ustawicznie sobie i innym głowy : a to trzeciorzędnym amerykańskim nuworyszem , którego nawet tackletour pomija milczeniem , albo też równie tajemniczymi co i regularnie ekstatycznymi odkryciami , bo w niezwykłości nimb spowite - bo z Japan !!
Postawmy sprawy na nogi , zamiast się boczyć na rzeczywistość i oczywistość , Gumo mój dobry kolego w hobby

[Jozi]

Szanowni koledzy powiem Wam teraz coś ciekawego.Przychodzi facet do lekarza i pyta Panie doktorze jak nie będę pił, palił, panienek używał będę dłużej żył lekarz odpowiada tak!!!
Facet myśli no będę dłużej żył ale po co?
Jaki z tego morał? Można łowić wędkami niskobudzetowymi i wysokobudzetowymi, nawet i leszczyną, tak jak ten facet nic nie musi z tych rzeczy!!!!
Wnioski niech wyciąga każdy we własnym zakresie na jaki patyk chce łowić.Takim bardzo prostym sloganem proponuję ów wątek zakończyć, i nie świadczyć sobie koledzy uprzejmości.