Nowe przynety RH
#81 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2011 - 21:15
Jest już normą, że jak jadę nad nową wodę to zawsze na dzieńdobry płacę wrycowe. Na 100% zawitam tam ponownie i wezmę srogi odwet.
#82 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2011 - 23:00
Robert,czy wobki typu hlapak robisz-stosujesz do łowienia,jak by to powiedzieć-satysfakcjonującego(łowienie widowiskowe),dla samego
brania chociażby,czy bardziej do nietypowych sytuacji(kiedy nie biorą,kiedy biorą inaczej) ?
[/quote]
Wszystkie moje przynęty powstały pod bardzo konkretne potrzeby i były efektem obserwacji. 20 lat temu zauważyłem, że ryby jesienią chętnie atakowały taką nieudana wahadłówkę która często wychodziła do wierzchu. Tak powstał łamaniec który nie tylko smużył ale też chlapał a teraz robi nawet małe zwody na boki. To wszystko kapitalnie działa jak przychodzi pora na tego typu przynęty. Nie miewałeś ataków na zaplatany wobler? To znakomicie naśladuje ołówek i przynęta ze zdjęcia powyżej. Siudak ciągnący za sobą bąble i plujący wodą też ma kapitalne momenty jak się trafi w miejsce i czas. Najczęściej kiedy ryby biorą na chlapaki nie chcą brać na nic innego. Wyjątki od tej zasady mogę policzyć na palcach. Nie wyobrażam sobie łowienia boleni bez tych przynęt bo nie dosyć, że potrafią złowić mnóstwo ryb, łowią w sposób niesamowicie widowiskowy. Z naszych ryb tylko bolek potrafi zafundować takie widowisko w duecie z chlapakiem.
[/quote]
Ołówka nie znam tylko gębale mi się kojarzą,ale to chyba nie o
to chodzi.Ataki oczywiście miałem na splątany wobler.Łowiłem
siudakami,ale na typowe topwatery z premedytacją przyznam,że
zawsze kilka rzutów i w odstawkę.Może jakaś mała podpowiedź
w jakich okolicznościach warto założyć ciapaka?
#83 OFFLINE
Napisano 18 lipiec 2011 - 06:15
PS. A jak tam bolki w Sandomierzu i okolicy? Zmierzam się tam wybrać. Na promenadzie da się już zwodować łódkę czy trzeba jechać na tamę strategiczną?
#84 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2011 - 13:27
A ja w mojej zaporówce nie potrafię skusić do brania nawet jednego niewielkiego bolka (2 lata temu złowiłem jednego i w zeszłym mi się jeden odpiął}. Może kiedyś nauczę się je łowićłowiłem 100 – 200 boleni
#85 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2011 - 15:47
#86 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2011 - 16:09
łowiłem 100 – 200 boleni
[/quote]
A ja w mojej zaporówce nie potrafię skusić do brania nawet jednego niewielkiego bolka (2 lata temu złowiłem jednego i w zeszłym mi się jeden odpiął}. Może kiedyś nauczę się je łowić
[/quote]
Te z zaporówek uczą pokory. Wiem bo trochę się za nimi uganiałem po pewnym zbiorniku gdzie co 100 - 200m ataki były takie widowiskowe, że sądziłem iż złapanie bolenia będzie tak proste jak na rzece. Niestety grubo się myliłem.
#87 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2011 - 16:42
#88 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2011 - 21:42
Generalna zasada jest taka, że ryby muszą być „nabuzowane”. Najczęściej wpadają w taki stan jak polują stadnie. U mnie ideał to jesienne przykosy kiedy ukleja gromadzi się do drugiego tarła. W takich okolicznościach łowiłem łamańcem 100 – 200 boleni. Ta pzynęta się sprawdza tam, gdzie woda płynie spokojnie a nawet stoi. „Ołówek” pokrywa miejscówki z woda burzliwie płynącą gdzie łamaniec nie działa. Ale to tylko ogólne zasady bo jest sporo wyjątków. W tym roku nad jednym zalewem miałem kilka pięknych akcji w wykonaniu tej przynęty. Nikt tam boleni nie tresuje więc są niebywale pewne siebie. Wiem, że na zaporówkach gdzie je ćwiczono ostro powierzchniowcami te przynęty nie działają. Temat chlapaków jest mocno skomplikowany bo niuanse w pracy przynęty i jej prowadzeniu mają często bardzo duże znaczenie. Warto też próbować wiosną kiedy ryby są wygłodniale i są bardzo agresywne. Faktycznie nie ma co ryb katować tymi przynętami długi czas. Jak są na nie podatne to wychodzi to bardzo szybko.
PS. A jak tam bolki w Sandomierzu i okolicy? Zmierzam się tam wybrać. Na promenadzie da się już zwodować łódkę czy trzeba jechać na tamę strategiczną?
Dzięki za nakreślenie tematu,już jakaś wizja takiego łowienia
się rysuje,ale to wyższa szkoła jazdy.Czytałem o wielorybie,że
sprawdza sie tam gdzie jest duża konkurencja pokarmowa wśród boleni.Pierwszy wobler jakiego zrobiłem to był wieloryb,bez lakieru z pianki chodził jak należy,ale za śmieszny był żebym
na niego często łowił
Bulwar otworzyli,ale tylko dla wycieczek pływających statkiem.
Szczerze jeszcze w tym roku konkretnie nie połowiłem.Ilościowo nieźle,z jakością gorzej.Chociaż dwa razy jakiś konkret mnie przechytrzył.Bolenie trzymają się dzikich wyludnionych miejscówek,w przeciwieństwie do
wiosny kiedy to nawet blisko miasta można było kilka sztuk dziennie trafić.
Pewnie domyślasz się,że taki koleś jak ja czyli przeciętny,chciałby powędkować z wędkarskim repem.Byłby to dla mnie zaszczyt...
#89 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2011 - 22:11
#90 OFFLINE
Napisano 20 lipiec 2011 - 16:03
Wildriwer które rejony naszej Wisełki obstawiasz
#91 OFFLINE
Napisano 20 lipiec 2011 - 17:06
#92 OFFLINE
Napisano 20 lipiec 2011 - 19:55
#93 OFFLINE
Napisano 20 lipiec 2011 - 21:53
Jeśli u mnie do jesieni się bolenie nie odezwa to będę jeździł regularnie do Was bo w górze jest taka sama padaczka. Dam znać jak się będę wybierał.
Mam jeden spory odcinek do obadania,jest kawałek ode mnie
Gruba woda,na pewno sandaczowo-sumowa myślę,że bolki też tam mieszkają.Pływałem tam jakiś czas temu pychówką na wiośle :)nie
było za dużych możliwosci ustawienia sie,ale spory kawałek przejrzałem na szybko przy spływaniu po długim obławianiu wielkiej
a raczej długaśnej równoległej łączonej z prostopadłą przykosy na przewężeniu rzeki.
#94 OFFLINE
Napisano 21 lipiec 2011 - 19:31
Myślę,że jeśli chodzi o połowy z dobrym skutkiem,a takie zapewne interesują Roberta nie ma co stawiać na jeden odcinek,jeżeli już to kilka-kilkanaście miejscówek w dość sporym rozrzucie.
@gorgol
Wrzawy i Huta moje podstawowe łowiska ostatnio,sporo średniej ryby,
ale też trzeba wiedzieć gdzie iść bo najładniejsze/najłatwiejsze
są tam gdzie nie ma nikogo i nie ma wydeptanych żadnych ścieżek
Powyżej mostu w Nagnajowie na prawym brzegu,na rozerwanej tamie
jest też taki cwaniak skubany na wobki nie chciał cyknąć,a
na wąskie wachadełko z expresu dupnął,po chwili walki jakiej jeszcze u bolka nie widziałem wypioł się skubaniec...koniec OT.
#95 OFFLINE
Napisano 21 lipiec 2011 - 21:33
#96 OFFLINE
Napisano 22 lipiec 2011 - 07:54
największa szansa jest tam, gdzie bolki otoczyły na otwartej wodzie stadko uklei i je wyjadają. Nie mają wtedy określonych rewirów polowania i przerzucenie ryby daje duże szanse na zł0owienie.
Co nie zmienia faktu, że na zaporówkach południa polski tak jak Robert napisał jest w tym roku totalna lipa.
#97 OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2011 - 15:32
Załączone pliki
#98 OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2011 - 18:24
#99 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2011 - 10:38
#100 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2011 - 10:47
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych