Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzut `kurczakiem`


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 16 maj 2011 - 17:45

Pewnie
Ja jakoś słąbo się wkręcam w niedzielne klimaty, więc i niedziela w razie jest dla mnie ok, a z braku regularnego etatu i tydzień cały :D

#22 OFFLINE   luxuss

luxuss

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 17 postów
  • LokalizacjaJaworzno

Napisano 16 maj 2011 - 17:49

W sumie jeżeli Masz czas w tygodniu to mogę sobie zabrać wolne (jeden dzień w robocie bez `kierownika` sobie poradzą) przy okazji bym Visiona odwiedził i Kome zakupił.

#23 OFFLINE   Komancz78

Komancz78

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 16 czerwiec 2011 - 13:14

Witam Wszystkich

Łowię na muchę już ładne parę lat, do tej pory używałem tylko lekkiego sprzętu najczęściej w klasie 5.

Na dniach prawdopodobnie zakupię nieco cięższy sprzęt w klasie 9 z myślą o szczupakach właśnie i tu rodzi się pytanie: czy rzeczywiście wszystkie nawyki ze sprzętu lekkiego czyli mi.in metoda zegarowa 11/13 nijak mają się do rzutów wielkimi muchami i ciężkim sprzętem?

Double haul mamy opanowany(przynajmniej na lekkim sprzęcie), ale zastanawia mnie fakt,że wszystkie źródła/artykuły o łowieniu cięższym sprzętem zalecają maksymalne wychylenie wędziska za siebie (wędka z pozycji równoległej do podłoża)- jak stosując tę metodą sznur ma naładować wędzisko podczas wymachu do tyłu?

Wszelkie uwagi mile widziane, niestety w moich stronach nie ma chyba żadnego muszkarza stosującego ciężką artylerię, także wszystkiego będę musiał uczyć się na własną rękę..

Pzdr

#24 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 19 czerwiec 2011 - 11:04

Szukaj książek Lefty'ego Kreha o rzutach - m.in. longer fly casting i Advanced fly casting

#25 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 19 czerwiec 2011 - 19:43

Cześć Komanczu-spróbuj najpierw lekkim zestawem(6-7),a cięzki weż na próbę na wielogodzinne łowienie.Potem kup-lub nie -po ocenie stanu nadgarstka.Moim zdaniem doktryna 9 AFTM,jest w wielu sytuacjach grubo przesadzona.Twoje przyzwyczajenia będą z pewnościa przydatne-łowienie szczupaka na muchę nie jest odrębną,unikalną metodą.To po prostu łowienie dużych ryb w wodzie stojacej,co nie jest niczym wyjątkowym.Nie jest niezbędnym wykonywanie ekstremalnie długich rzutów przez cały okres połowu-to nie powinien być cel sam w sobie.Pozdrawiam-Bugajski




#26 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 19 czerwiec 2011 - 20:48

@kardi

Jak zestawem 6-7 chcesz posłać na odległość kilkunastu metrów muszkę wielkości 15-20... cm? Nie załadujesz kija nie mówiąc już o wyrwaniu linki i muchy z wody. Przynajmniej będzie bardzo trudno.

Wodzu - też miałem ten problem co TY. Wyszło na to, że kij, linka i muszysko samoczynnie wymuszają na tobie ergonomię rzutu z maksymalnym wychyleniem łapy i kija do tyłu. Dziwne ale jest to podświadome i po kilku godzinach machania dojdziesz do tego, że w ten sposób kijek najlepiej się ładuje, celnie można podać muszkę i nie męczy to nadgarstka, który mniej jest zaangażowany jak w lekkiej muchówce. Przynajmniej takie są moje spostrzeżenia. U mnie to działa. Szybko przystosowałem się do kija #9, czasami pracuję nim cały dzień i jest ok. Nie jest to może widowiskowe łowienie, jednak skuteczne i w ogóle wykonalne przy tak dużych przynętach...


#27 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 20 czerwiec 2011 - 21:44

@Lady D.Sądzę,że już niedługo część wędkarzy doceni użycie lekkiego sprzętu muchowego przy połowie szczupaków w określonych-jak podkreśliłem wcześniej -okolicznościach.Niewielka 10-12cm muszka,pływający lub wiszący w toni sznur,otwarta klarowna woda przy lekkim wietrze ,dobrze zakotwiczona łódka-to przecież się zdarza. :D Mamy wtedy okazję doznania czegoś wyjątkowego-połowu względnie dużej ryby na delikatny sprzęt.Większość opinii szanownych Kolegów jest zgodna-duża muszka i solidny sprzęt.To prawda-szczupak jest w stanie zaatakować olbrzymią przynętę.Gdzie zatem granica jej wielkości?20,30,może 40 cm?Wędka 9,10,a może 11 lub 12?To możliwe i nikt nie odbierze jej miana wędki szczupakowej.Czy zatem moja 6 lub 7 ka wędką szczupakowa być nie może?Posłużę się analogią-wędką lipieniową może być 2metrowy bacik klasy 2,ale i 3m szpada do dolnej.o klasie 5.Nie gaśmy więc zapału u kolegów,którzy chcą zacząc szczupakowe muszkowanie od posiadanych już,lekkich zestawów.Pozdrawiam więc serdecznie,choc opinia troszkę pod prąd :mellow:

#28 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 22 czerwiec 2011 - 12:50

Obaj macie rację Panowie. Można iść na szczupaki z lżejszym sprzętem, łowić na małe muchy, łowić tym co się ma, bo to przecież najważniejsze. Sam zaczynałem z wytrzeszczem oczu, wypiekami, wedką #6 i muszyskami które teraz wspominam z rozbawieniem, na pstrągi większych używam. Później długi czas łowiłem #8 ale to nadal było mało, do coraz większych much zbyt mało. W tym momencie mam #10 i pewnie zejdę o klasę do #9, wydaje się być najbardziej odpowiednia.

Przez analogię - lepiej jeździć maluchem niż pksem, ale czy maluch to dobry wybór?? chyba nie. Na początek da radę.

#29 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18581 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 czerwiec 2011 - 14:25

Khem.. przepraszam że tak znienacka i okolicznościowo wpadnę do sąsiedniego działu... jak wiecie muszkarzem nie jestem, ale kiedyś spędziłem trochę czasu z włoskimi muszkarzami na Grankullavik i miałem okazję przypatrzeć się z bliska jak łowili szczupaki, na wydaje mi sie dosyć małe muchy (i zapewne delikatne zestawy). Łowili, a w zasadzie marnowali rybę, bo nagminne łowili bardzo małe ryby które bardzo głęboko i łapczywie zażerały małą przynętę, którą następnie bardzo trudno było z ryby wydłubać (nie muszę wyjaśniać jaki to miało wpływ na przeżywalnośc ryb).

Powiem szczerze, ze łowienie na zbyt lekkie zestawy, chociaż zapewne bardzo skuteczne w określonych okolicznościach i bardzo jak to się kiedyś mówiło sportowe czyli dające adrenalinę i pozwalające się wykazać umiejętnościami w holu - jest dla mnie moralnie dwuznaczne, jeśli ktoś chce stosować C&R. To po prostu nie idzie w parze - moim zdaniem. Może więć czasem warto odmówić sobie niewątpliwej przyjemności przedłużania holu w imię wyższych celów :unsure:

ps. swojej wypowiedzi nie kieruję do nikogo personalnie, po prostu chciałem wprowadzic trochę inny punkt widzenia do tej dyskusji :D

#30 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 23 czerwiec 2011 - 15:55

@Friko-to ciekawe spotrzeżenia :D .Zestawy były w Twojej ocenie chyba zbyt lekkie-a wiesz może jakie w AFTM? Muszki za małe-a wiesz może jakiej wielkości stosowano haki?Wielkość haka ma istotne znaczenie.Czy wędkarze stosowali rozwieracze i długie szczypce?Ciekawe jak radzili by sobie ze szczupakami złowionymi np.na woblera. :huh: Uwolnienie paszczy szczupaka od pojedynczego haka szczególnie bezzadziorowego-jest zawsze prostsze i szybsze niż wtedy gdy przynęta uzbrojona jest w jedną lub więcej kotwiczek.Lowiąc szczupaki zauważyłem,że okres przebywania szczupaka w łodzi przed uwolnieniem jest w przypadku stosowania muszki znacznie krótszy.Nie zdarza się także uszkodzenie oczu ryby przez tylną kotwicę woblera.Reasumując sądzę iż dla C&R muszkarstwo to metoda wymarzona. :mellow: Jeśli mówimy o długości holu to wiele zależy od wędkarza ,choć niemało także od sprzętu.Przedłużone,niekorzystne dla kondycji ryby hole miały często związek z wytrzymałością stosowanej żyłki lub plecionki.Dotyczyło to często połowu na suchą muszkę na ekstremalnie małe muszki i cieniutkie żyłki.W przypadku zestawów muchowych które stosuję to wytrzymałość linki i przyponu jest praktycznie identyczna w zestawie lekkim-5-7 jak i cięzkim-9-10.W holu zestawem lekkim po prostu w pełni,do granic wytrzymałości wykorzystuję moc lekkiego wędziska,a linkę nawijam na mniejszy,lżejszy kołowrotek.No a przyjemność rzucanie zdecydowanie zależy od wagi zestawu-dla mnie to istotne,bywa bowiem,że wędkuję przez wiele,wiele godzin białych,lapońskich nocy(właśnie wróciłem).Serdecznie pozdrawiam i pozdrawiam dyskutantów-@Lady D,@Standerus@Friko- kurczakowegotematu :D

#31 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18581 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 czerwiec 2011 - 16:57

Klasy AFTM nie określę, z tego co pamiętam muszki miały na oko ok 7-8cm długości - z tym że po namoknięciu w wodzie ich profil był tak mały / wąski że szczupaczki łykały je do ogona. Oczywiście że mieli rozwieracze i szczypce, czy haki bezzadziorowe to nie pamiętam ale nawet pojedynczy hak trudno jest wydłubać zza przełyku - tak sie nawet poznaliśmy że przybiegli do mnie czy nie mam dłuższego peana (jak to brzmi <_< ) bo im nie sięgał taki zwykły.

Mi co prawda zdażył się szczupak +80cm który woblera długosci 20cm połknął tak że połowa woblera była za przełykiem :huh:, ale mimo wszystko traktuję to jako wyjątek, bo z reguły większe przynęty trafiają jednak płycej w szczupacze mordy, zresztą w ogóle wydaje mi się że przynęty spinningowe trafiają płycej - - nie wiem, że oni nie umieli zacinać czy coś na te muchówki, ale łowilismy obok siebie i grzebali dosłownie przy każdej rybie tak wciągały te muszki głęboko :huh:

#32 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 23 czerwiec 2011 - 17:51

Cześć

Ja stosuję haki 6/0 i też czasami trzeba pogrzebać. Problem w tym, że wobler, blacha lub guma ma zwięzłą budowę, natomiast streamer masę włosia, lamet, kłaczków. Na ostrych zębach szczupaka i języku ma co się zakręcać i plątać między sobą wzajemnie. Wielka mucha po ataku szczupaka i wyhaczeniu wygląda jak kołtun który trzeba rozsupłać na mokro i nadać cywilizowany wygląd. Bezsprzecznie duże muchy i odpowiednie haki to ułatwienie dla wędkarza i ryby.

Co do mocy kija – 6/7 da radę, jednak przy ostrej jeździe jest mało komfortowo, nie ma czym pokierować rybą. Robi z kijem prawie co chce, jeśli dojdzie do tego słaby hamulec odpowiednio mniejszego kołowrotka to wiadomo co się dzieje...
Z tą wagą i komfortem zestawu 6/7 a mocniejszych np. #9 bo taki posiadam, to bym nie przesadzał. Dzisiejsze technologie pozwalają z klasowego kompletu #9 zrobić leciutkie mocne narzędzie tropiciela rybek o sporych rozmiarach...
Łowię czasami cały dzień na wspomnianą #9 mając łososiową betoniarkę (8-10) i powiem szczerze, że nie widzę aż tak dużej różnicy do młynka w klasie 5-8 lub 7-9. Sprawdziłem osobiście wymieniając na łowisku i oceniając ergonomię zestawu. Dla mnie wygodniejszy wydaje się ten największy. Mam odpowiednią pojemność i moc, jednak to tylko moje preferencje…
Na fotce widać masywny optycznie młynek który w rzeczywistości idealnie równoważy kij #9 + linka… Łapię głównie z łodzi siedząc...



http://img560.imageshack.us/img560/7809/loopu.jpg

#33 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 czerwiec 2011 - 17:46

Jak dla mnie - kiedy zaczynałem i łowiłem na zbyt małe muchy, zbyt lekkim sprzętem, to często miałem sytuacje takie jak Friko opisywał - bardzo głęboko zażarte muchy, problemy z odhaczeniem, nawet pistoletów po 50-60cm.
Zmieniło się to gdy zacząłem używać większych haków, obecnie na szczupaka optimum to jak dla mnie 4/0 do 6/0, nie robię much aż tak wielkich jak na Dunajec.
Do tego wędka w klasie #9 i jesteśmy w domu, ciągle dość lekki zestaw, a paradoksalnie łatwiej się rzuca takim, niż #6 z większą muchą - mniej się trzeba nakombinować by muchę wyrwać i wyrzucić jak wieje choć trochę mocniej.

Ciekawe, co wspominał gdzieś LadyD - haki bezzadziorowe. Coraz bardziej myślę nad tym, ze po za łowieniem szczupaków z łodzi, gdzie sytuacja jest komfortowa, nie są one dobrym rozwiązaniem przy tak dużych rozmiarach haka. Są bardzo głęboko penetrujące, zdarzyło się mi kiedyś wypatroszyć w ten sposób tęczaka - zagryzł mojego klumkra w łeb, akurat na wysokości brzucha miał ostrze haka, który mu rozpłatał brzuch i flaki wyciągnął. Myślę, ze gdyby miał zadzior nie wszedłby aż tak głęboko, nie rozchlastałby rybiego brzucha z taką łatwością.


#34 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 25 czerwiec 2011 - 18:09

Kuba to był ten tekst, dosłowny fragment:

(Miałem okazję mieć raz na kiju istny parowóz, nie wiem co to było (b.duży szczupak lub sumidło???). Ryba jechała na hamulcu pod pełną kontrolą. Miałem jednak pecha, ktoś namówił mnie na wyłamanie zadziorów w moich muchach (22cm) – błąd. Rybsko spięło się zostawiając mnie z (k…mi) na ustach i dobrym słowem dla doradcy agitatora…)

http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&goto=255340 &#msg_255340

#35 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 26 czerwiec 2011 - 10:22

Witam Kolegów.Pozwolę sobie na uwagę dotyczącą parowozu.Jeśli ryba nie wyskoczyła lub w inny sposób nie spowodowała luzowania linki -rozumiem ,że cały czas odpływała-brak zadzioru na haku nie musiał być przyczyną jej zerwania(np.płytkie branie?)Co do obecności zadzioru ,lub jego braku to w kontekście C&R opinie są raczej ustalone(regulaminy wielu łowisk na to wskazują).Uszkodzenie ryby przez zbyt wielki hak opisane powyżej-opis przemawia do wyobrażni- :huh: może być natomiast argumentem przemawiającym za...użyciem lżejszych zestawów :mellow:

#36 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 26 czerwiec 2011 - 10:30

Jedyny problem w tym, ze często ryby na które polujemy mają w głębokim poważaniu lżejsze zestawy a co za tym idzie małe muchy.
Wiadomo - gdybym się nastawiał na tęczaki, nie szedłbym z dwuręczną wędką #10 i muchami po 20cm.

Co do zadziorów i bez - powiem szczerze - mam mieszane uczucia - z jednej strony bezzadziorowy łatwiej wyjąć i regulaminy etc. Z drugiej, nie zawsze reguły ze skali mikro działają w świecie makro, a niestety te regulaminy często są wprowadzane przy widzeniu świata z perspektywy nimfy, suchej, no max streamerka co ma 8cm i jest na haku numer 4. Zobaczcie jak opornie na wielu łowiskach pojawia sie idea łowienia na muchę drapieżników, na duże muchy. To wprowadzą zakaz łowienia na streamera od września, jakby zapominając że w wodzie po za pstrągiem są jeszcze głowatki i wystarczyłoby wprowadzić minimalną długość streamera np 15cm, to zezwolą na połów na muchę ze środków pływających od maja, gdy na spina można od 15 czerwca dopiero, mimo ze celem jest ochrona tych samych ryb - Czorsztyn.
Taka to zabawa :mellow:

#37 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 26 czerwiec 2011 - 22:01

@kardi - było majtnięcie w zielach, wir i po sprawie. Wina haka z dociśniętym zadziorem. Haki bezzadziorowe mają całkiem inne profile...
Mój był morskim twardym hakiem VARIVAS i dupa...

#38 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 26 czerwiec 2011 - 22:43

Fajnie wymienić poglądy-masz dużo racji :D ,choć poruszasz wiele problemów rownocześnie .Ja rzadko zabieram głos,ale odzywam się wtedy gdy temat mnie pali.Lowienie na muchę jest fascynujące wtedy gdy w miarę lekkim zestawem możemy łowić dość duże ryby.W innym przypadku czym to się rózni od innych metod?Tym ,że multik ma przełożenie a koł. muchowy nie?Jeśli zestaw muchowy swą wagą przekracza wagę zestawu spin.a wędka ma podatność średniej klasy spinningu to jedynym wnioskiem jest,że po prostu tym zestawem... trudniej rzucić. Nie są to przemyślenia neofity .Jestem muszkarzem w 3-ci pokoleniu,Lowiłem łososie na zestaw 10-rzeka tego wymagała,łowiłem lipienie na zestaw typu 2-rzeka na to pozwalała! Doceniam pracę przy :Sztuce Lowienia,tym bardziej.że byłem członkiem kolegium redakcyjnego i autorem w Wędkarstwie muchowym.Cieszę się,że na naszym forum możemy wymieniac poglądy na różne tematy.Myślę,że różnorodność podejść do tematu-a dla mnie muszkarstwo zawsze kojarzyć się bedzie z jak najlzejszym sprzętem-jest siłą tego forum.Jak zwykle pozdrawiam -Bugajski

#39 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1938 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 27 czerwiec 2011 - 09:06

Hej ja też rzadko zabieram głos bo namuchę łowię od 3 sezonów dopiero. Jednak nie ma co bić piany- jak chcesz w miarę daleko rzucić 20 cm muchę to nie zrobisz tego delikatnym kijaszkiem. A i tak hol ryby na tym kiju bedzie dużo bardziej finezyjny( drażni mnie to określenie :D )od holu jerkówą. I co ważniejsze w miarę szybko ryba trafia do ręki - i wraca do wody niezajechana.
Zawsze będzie małe starcie poglądów, gdyż czasem nad praktycznoscią obiektywną rozwiązania góruje przekonanie czysto subiektywne związane z gustem po prostu i tyle- jak to w hobby.
Oczywiście nie sugeruję że łowię sposobem najpraktyczniejszym obiektywnie :D.

#40 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 27 czerwiec 2011 - 14:22

Kurcze - ja też łowię na muchi 37 lat i spina, obecnie casta. Zawsze jako amator i pasjonat wędkowania... Mam też wątek karpiowy. Nooo i Tato łapał na muchę, Dziadek na 100% był wędkarzem to wiem z opowiadań...

Kuba czy za staż dają coś na tym forum, może prenumeratę Twojego pisma albo inne apanaże...

Pozdrawiam Kolegów Dyskutantów :D :mellow: :lol:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych