Wody w okolicach Wrocławia
#1981 OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2011 - 12:36
To fakt, dlatego korzystam ile się da aż mnie siłą wygonią - bo rybka bierze ładnie
Danek
[/quote]
Komu bierze to bierze
Ja tam nie moge sie wstrzelić w ten zbiornik
#1982 OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2011 - 13:50
Uklejkę prowadziłem jednostajnie jakieś 30-40cm pod powierzchnią, co jakiś czas podciągając ją zdecydowanie do samej góry, przyniosło to dobry efekt, złowiłem kilka trudnych boleni.
Pozdrawiam
#1983 OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2011 - 14:34
#1984 OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2011 - 18:45
wracająć z mietkowa, zatrzymałem się na godzinke na bystrzycy między mostami, woda oczywiście wysoka ale da sie podejść, kilka sandaczyków 25-35cm.wie ktoś może jaka woda na bystrzycy ponizej mietkowa?? czy coś bierze??
pozdrawiam
#1985 OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2011 - 18:54
To fakt, dlatego korzystam ile się da aż mnie siłą wygonią - bo rybka bierze ładnie
W niedziele padła piękna samica sandacza ( sam ją mierzyłem) 96 cm
Pływam tam z 10 lat, ale w tej wodzie takiego nie złowiłem, ale wszystko przede mną
Danek
[/quote]
witam, a te ładne brania to sandaczy? jeżeli tak to chyba nie na gume.pewnie kogut?
Pozdrawiam
#1986 OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2011 - 19:28
To fakt, dlatego korzystam ile się da aż mnie siłą wygonią - bo rybka bierze ładnie
W niedziele padła piękna samica sandacza ( sam ją mierzyłem) 96 cm
Pływam tam z 10 lat, ale w tej wodzie takiego nie złowiłem, ale wszystko przede mną
Danek
[/quote]
witam, a te ładne brania to sandaczy? jeżeli tak to chyba nie na gume.pewnie kogut?
Pozdrawiam[/quote]
z rana w koguta ale w południe guma , perełka
danek
#1987 OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2011 - 19:32
Pozdrawiam
#1988 OFFLINE
Napisano 25 sierpień 2011 - 14:57
#1989 OFFLINE
Napisano 25 sierpień 2011 - 15:30
#1990 OFFLINE
Napisano 28 sierpień 2011 - 16:43
#1991 OFFLINE
Napisano 28 sierpień 2011 - 18:20
#1992 OFFLINE
Napisano 28 sierpień 2011 - 18:31
#1993 OFFLINE
Napisano 28 sierpień 2011 - 19:06
Przez kilka godzin aż do wieczora ani jednego wędkarza nie widziałem...
Dziś dla odmiany Widawa Po 16 godzinie przeszedłem się megadzikim odcinkiem, na którym jeszcze moja noga nie stała. Nałapałem się okoni aż miło. Niektóre po ok. 25 cm miały, takie średniaki, ale sporo ich było.
Ani jednego spinningisty nie widziałem, dojście do wody baaaardzo trudne było, gęsty las, potem skarpy, dołki nad wodą (pewnie po bobrach). Trochę strasznie było tak w pojedynkę
No i uwaga ...... namierzyłem odcinek, na którym pływa sobie spore stado kleni 50/50+. Boże jakie kabany..... I żeby to jeden Całe stado było !!!
Niestety ja nie zachowywałem się zbyt cicho i nawet specjalnie nie liczyłem na branie. Wąchały tylko woblerki i się chowały.
Ale chociaż wiem gdzie są
W ich sąsiedztwie prawdopodobnie pływały bolenie (tak mi to wyglądało) i tłukły małe rybki po powierzchnią.
Skapitulowałem przez te cholerne komary !!! Nie miałem długiego rękawa i mnie tak pocięły, że.....szkoda gadać. Bestie!!!
#1994 OFFLINE
Napisano 28 sierpień 2011 - 19:10
#1995 OFFLINE
Napisano 28 sierpień 2011 - 21:51
dobre pytanie
Nie wiem jak się do nich dobrać. One nie reagowały na żadne wobki, nastepnym razem chyba jednak pokombinuję z gumeczkami. Mam tego trochę - robaki, owady itp. może na coś się skuszą?
Gumkę łatwiej podać np. pod prąd w dołek, albo pod jakiś krzaczek tam gdzie woblera nie idzie włożyć. One czekają zawsze pod jakąś osłoną, nie pokazują się pod powierzchnią.
Albo sprawię sobie feederka, krzesełko, pyfko i zasiądę w oczekiwaniu
#1996 OFFLINE
Napisano 29 sierpień 2011 - 20:05
#1997 OFFLINE
Napisano 29 sierpień 2011 - 21:00
Latem, to nie kwestia przynęty lecz czasu. Bądź nad wodą wczesnym świtem lub tuż przed zapadnięciem zmroku, to jest krótki czas kiedy duże klenie 50+, chcą coś szybko przekąsić i stają się mniej ostrożne. No i miejsce, muszą tam być duże klenie.
Dopiszę jeszcze dla tych którzy złowili dużego klenia latem o innej porze dnia: jak to w wędkarstwie bywa, nie jest to reguła bezwzględnie obowiązująca - zawsze i wszędzie, pomijam też miejsca grupowania się kleni, aktywność tarłową, tarliska uklejek, krótkotrwałe intensywne amoki żerowe np. przed przyborowe. Jednak taki jest rytm aktywności dobowej klenia i warto o tym pamiętać po całym dniu bezowocnego biczowania wody w poszukiwaniu dużego klenia.
#1998 OFFLINE
Napisano 29 sierpień 2011 - 21:03
#1999 OFFLINE
Napisano 29 sierpień 2011 - 23:13
...Bądź nad wodą wczesnym świtem lub tuż przed zapadnięciem zmroku, to jest krótki czas kiedy duże klenie 50+, chcą coś szybko przekąsić i stają się mniej ostrożne. .....
Mój rekordowy klenik właśnie tuż po zmroku zagryzł brombę - to potwierdza powyższe cenne info,
#2000 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2011 - 09:58
Ale na pewno nie sam w tej dżungli.... MichałR dam znać jak będę potrzebował ochrony na wieczorne połowy
Powiedzcie jeszcze czy macie jakieś pewne patenty na komary, które wieczorem dostają szału?
Slavo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych